Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

nicol21, to jest pokój dziecka i zależy mi na odpowiedniej stymulacji. Chcę, żeby odbierał różne bodźce, a jeżeli chodzi o zabawki (szmaciane, misie, książki itp.), to już inicjatywa rodziny, która uszczęśliwia mnie na każdym kroku - nie uwierzycie, ale już w tym momencie mam szafy pełne plastiku :eek: :bash:. Nie mogę przecież wyrzucić prezentów :no:. Ze ścieraniem jakoś sobie radzę, bo pokój oczywiście nie stoi zamknięty, tylko tak jak pozostałe pomieszczenia sprzątam w nim co kilka dni i całe szczęście to dla mnie nie problem, bo ja lubię sprzątać :). Jedni wybierają prace ogrodowe, inni gotowanie/pieczenie, a ja chodzę sobie ze ścierką :lol2:.

Co do skóry na podłodze, łóżeczko przez pierwsze miesiące i tak będzie w naszej sypialni, a potem mam ambitny plan nauczyć dziecko przesypiania całych nocy i wyeksmitować je do swojego pokoju.

 

Kamilciu, zasłony oczywiście będą na zmianę z jakimiś krótszymi firankami (jeszcze nie kupiłam), niestety w tym oknie MUSI coś być - po pierwsze wychodzi wprost na dom sąsiadki, a po drugie żadne inne pomieszczenie w domu nie jest tak dobrze widoczne z ulicy jak to. Mamy rolety zewnętrzne, ale nie chciałabym ich w tym pokoju spuszczać na całe wieczory i noce, bo zabierają sporo powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jedni wybierają prace ogrodowe, inni gotowanie/pieczenie, a ja chodzę sobie ze ścierką :lol2:.

 

Kurcze, jestem pod wrażeniem :) Ilona Agata - z tego co wyczytałam, jesteś na wyższym poziomie zaawansowania ciąży niż ja (30tydz) i masz jeszcze siłę na sprzątanie? Ja, co prawda nie dorobiłam się jeszcze odkurzacza żadnego, bo mieszkamy na stancji, a latanie z miotłą i mopem, powoduje czasami lekką zadyszkę. Dodam, ze na razie mam tylko 35m do ogarnięcia Zawsze lubiłam porządek idealny, ale teraz czasami zdarza mi się przymknąć oko na stertę brudnych naczyń w zlewie czy koty kurzu pod fotelem Jak dajesz radę z całym domem????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, dorkota, kolejna ciężarówka :hug:. Dużo nas tutaj, chyba jakiś wyż się szykuje :eek: - to niedobrze, ja jestem z wyżu i całe życie miałam pod górkę :lol2:.

 

A daję jakoś radę, sama się sobie dziwię :eek:. Wiadomo, że męczę się bardziej niż wcześnie i jęczę, kiedy mam coś podnieść z ziemi, schylić się, dźwignąć, itp., ale ogólnie niczego sobie nie odpuszczam :no:. Nie mam takiej potrzeby :no:. Chyba jestem stworzona do bycia w ciąży :lol2:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona Agata - podnieść, schylić się, dźwignąć?? No przestań!! Ja korzystam z męskiej części populacji w takich sytuacjach. :D Korzystam ze swojego uprzywilejowanego stanu póki mogę, bo jak brzuszek zniknie to koniec z pomocą ;) Na początku miałam opory żeby wykorzystywać tak dziecko do własnej wygody, ale ... można się przyzwyczaić :lol2: Poza tym jemu też jest lepiej jak mama się nie przemęcza :D Nie waham się nawet usiąść w autobusie, nawet jak ktoś od wielkiego dzwonu ustąpi mi miejsca :) Radzę ci - rób tak samo, bo to nie trwa wiecznie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorkota, spokojnie, czasami korzystam ze swojego uprzywilejowania ;).

Wieczorami mąż robi mi herbatki, podkłada podusie, podtyka czekoladki, chucha i dmucha.

Tylko że ja do wieczora jestem sama w domu (już nie pracuję z przyczyn organizacyjnych w miejscu pracy, bo gdybym mogła, to dałabym radę pewnie do końca), więc po prostu z nudów sprzątam, gotuję, przygotowuję deserki na poobiedzie :lol2: - ale tylko dlatego, że to lubię :yes: i co tu ukrywać, mam silny syndrom wicia gniazda (co tydzień generalne porządki, a im bliżej rozwiązania, tym dokładniej omiatam wszystkie kąty i szafy). Gdybym miała np. wyjść i pielić do ogródka czy podlać trawnik, to wołami nikt by mnie zaciągnął :no:, oj delegowałabym sprytnie prace ze względu na swój stan ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, w narodzie jest różnie. Z grzeczności zapytałam (tydzień przed terminem) na poczcie czy mnie Pan przepuści bo gorąco było, kolejka kilometrowa itd. Powiedział wprost, że nie. No to dobra. Poklęłam trochę, trzasnęłam drzwiami i wyszłam (wiem, że mogłam stanąć przed wszystkimi nie pytając o zgodę ale jakoś nie umiałam :)). Potem Pani naczelnik przyniosła mi przesyłkę do samochodu. Po interwencji oczywiście.

 

A Wy mi mówicie o ustępowaniu miejsca w autobusie czy tramwaju :D.

 

P.S. parę dni temu jak było ciepło to wyszłam popielić i teraz mam :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, a co, źle się czujesz?

 

Tak naprawdę podoba mi się rozwiązanie w Ikei - kasy dla ciężarnych, w których mogą stawać wszyscy, a do zadań kasjerki należy wychwytywanie ciężarnych (ale też matek z dziećmi, niepełnosprawnych) i wołanie do przodu. Wtedy taka ciężarna nie czuje się głupio, że o coś prosi, nikt z kolejki się nie oburza, nie sprzeciwia, wszyscy potulnie ustępują miejsce, a cały proces przebiega sprawnie. Dodam, że tutaj w Poznaniu kasjerki w Ikei naprawdę uważnie się przyglądają, kto dotarł do kolejki (ani razu nie zostałam pominięta).

W innych sklepach są niby takie same kasy, ale tylko w teorii, bo w praktyce i tak "kto pierwszy, ten lepszy". Podejrzewam, że na zachodzie wygląda to trochę inaczej i pracownicy są przeszkoleni jak ci z Ikei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano chora leżę od tygodnia. Już powoli przechodzi ale mam za swoje, że bez szalika wyszłam :).

Nigdy nie proszę/prosiłam o przepuszczenie w kolejce, ustąpienie miejsca. Jeśli ktoś sam zaproponował to ok, było mi bardzo miło, z resztą nigdy wielkich zakupów nie robię więc to niekłopotliwe. Poprosiłam jeden raz, grzecznie, na koniec 9 miesiąca. No i widać dobrze, że nie robiłam tego częściej :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często w marketach są kasy z pierwszeństwem dla osób niepełnosprawnych i kobiet ciężarnych, ale przejścia do nich są takie wąskie, że jak ustawi się cała długa koleja, to nie ma szans żeby się przepchać do przodu. A poza tym zawsze w najdłuższych kolejkach wszyscy udają, że nie widzą naszych wystających, wielkich brzuchów. Też macie takie wrażenie??

 

ZUZIA5 - jeżeli chodzi o wiosnę, to ja mam wrażenie, że nadchodzi raczej zima. Właśnie weszłam do domu zmarznięta i przewiana. Jestem pewna, że nawet Młody zmarzł mi w środku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, w takim razie dużo zdrówka przede wszystkim :hug:. Kuruj się i dbaj o siebie :yes:, chociaż wiem, że przy tak zmiennej pogodzie to trudne :(.

 

Ja też nigdy nie odważyłam się poprosić o ustąpienie miejsca :no:, ale teraz - na końcówce - po prostu unikam takich sytuacji, gdzie są długie kolejki. Wyjątkiem jest poczta - jej ominąć się nie da i obojętnie o której godzinie idę, zawsze ogonek przed okienkiem :bash:, duszno tak jak piszesz, trzymanie torebki, kurtki, szalika, czapki i czego tam jeszcze to katorga (niby nie ciężkie, ale mnie teraz każdy ciężar obezwładnia), czasami mam ogromną ochotę usiąść z boku, ale boję się, że wtedy nie zostanę z powrotem wpuszczona na swoje miejsce. Ja mieszkam w dużym mieście i tutaj wszyscy rozpychają się łokciami, mają mało czasu, spieszą się, pędzą, bo wiele godzin stracili w korkach lub szukając miejsca parkingowego, więc nie ma zmiłuj. Chyba myślą, że ja mam dużo czasu, to mogę postać i jest w tym jakaś logika :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilka miesięcy chodzenia w widocznym brzuszkiem tylko raz ustąpiono mi miejsca w autobusie. Zrobiła to pani, tak na oko około 70-letnia. Nie skorzystałam.

Bardziej rozbawiła mnie kiedyś siedząca licealistka, która zobaczywszy mój brzuch na wysokości swojego wzroku zaczęła nerwowo grzebać w torebce i wyciągnąwszy kalendarz skrupulatnie przeczytała wszystkie puste strony do końca roku :rotfl:

Kilka dni temu w aptece byłam świadkiem oburzenia kolejki na słowa farmaceutki, że tą panią z małym dzieckiem na reku i drugim uczepionym spódnicy obsłuży poza kolejnością.

Uprzejmość w narodzie żyje :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeju dziewczyny! Ja się spotykałam z zupełnie odmiennymi reakcjami niż tu piszecie.:eek:

Czy to na poczcie, czy w mięsnym, w Ikei... A w Biedronce to chyba przeszkoleni pracownicy są. Bo chociaż kasy pierwszeństwa nie ma to zawsze mnie proszono na początek :)

 

A później już z nieraz wrzeszczącym maluchem w wózku, to luzik:rolleyes::lol2:

 

 

 

 

 

yokasta, czujesz, że to JUŻ?

 

Ilonka, a Ty?:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko naprawdę w Ikei są takie kasy :o Nie zwróciłam na nie uwagi, ale to super rozwiązanie. Szczególnie jeśli personel faktycznie jest przeszkolony :yes:

 

yokasiu ja też co byłam chora to raz wyszłam bez szalika i zaraz miałam za swoje, także już wiem, że tak nie można :lol2:

 

Ja niestety nigdzie nie widzę, by u nas kobiety w ciąży przepuszczano. W kasach pierwszeństwa są zawsze niezłe kolejki i jeśli ciężarna się nie wepchnie to na pewno bez kolejki nie zostanie obsłużona :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że na zachodzie wygląda to trochę inaczej i pracownicy są przeszkoleni jak ci z Ikei.

 

Ilonka, nie wiem jak w innych miastach angielskich, ale w moim czegoś takiego jak kasy pierwszeństwa dla ciężarnych nie ma. Przynajmniej nie spotkałam się z takimi. Z ustępowaniem i przepuszczaniem w kolejce też marnie :(.

 

Pokoik synka urządziłaś przepięknie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...