Ilona Agata 14.03.2013 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 nicol21, to jest pokój dziecka i zależy mi na odpowiedniej stymulacji. Chcę, żeby odbierał różne bodźce, a jeżeli chodzi o zabawki (szmaciane, misie, książki itp.), to już inicjatywa rodziny, która uszczęśliwia mnie na każdym kroku - nie uwierzycie, ale już w tym momencie mam szafy pełne plastiku . Nie mogę przecież wyrzucić prezentów . Ze ścieraniem jakoś sobie radzę, bo pokój oczywiście nie stoi zamknięty, tylko tak jak pozostałe pomieszczenia sprzątam w nim co kilka dni i całe szczęście to dla mnie nie problem, bo ja lubię sprzątać . Jedni wybierają prace ogrodowe, inni gotowanie/pieczenie, a ja chodzę sobie ze ścierką . Co do skóry na podłodze, łóżeczko przez pierwsze miesiące i tak będzie w naszej sypialni, a potem mam ambitny plan nauczyć dziecko przesypiania całych nocy i wyeksmitować je do swojego pokoju. Kamilciu, zasłony oczywiście będą na zmianę z jakimiś krótszymi firankami (jeszcze nie kupiłam), niestety w tym oknie MUSI coś być - po pierwsze wychodzi wprost na dom sąsiadki, a po drugie żadne inne pomieszczenie w domu nie jest tak dobrze widoczne z ulicy jak to. Mamy rolety zewnętrzne, ale nie chciałabym ich w tym pokoju spuszczać na całe wieczory i noce, bo zabierają sporo powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 14.03.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 Jedni wybierają prace ogrodowe, inni gotowanie/pieczenie, a ja chodzę sobie ze ścierką . o, jak u mnie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gajzo 14.03.2013 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 pokoik jest piękny , Wasz synek z pewnością będzie się w nim świetnie czuł. Czekam jeszcze na aktualne zdjęcia łazienek, bo czymś muszę się zainspirować wykańczając mieszkanie chłopaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 14.03.2013 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 (edytowane) A tak zdjęcia łazienek . Zabiorę się za to jutro - obiecuję . Teraz czekam na męża - wraca z dalekich wojaży - całe szczęście maluch też grzecznie czeka, bo już miałam stracha, że wywinie nam numer . Edytowane 14 Marca 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 14.03.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 Jedni wybierają prace ogrodowe, inni gotowanie/pieczenie, a ja chodzę sobie ze ścierką . Kurcze, jestem pod wrażeniem Ilona Agata - z tego co wyczytałam, jesteś na wyższym poziomie zaawansowania ciąży niż ja (30tydz) i masz jeszcze siłę na sprzątanie? Ja, co prawda nie dorobiłam się jeszcze odkurzacza żadnego, bo mieszkamy na stancji, a latanie z miotłą i mopem, powoduje czasami lekką zadyszkę. Dodam, ze na razie mam tylko 35m do ogarnięcia Zawsze lubiłam porządek idealny, ale teraz czasami zdarza mi się przymknąć oko na stertę brudnych naczyń w zlewie czy koty kurzu pod fotelem Jak dajesz radę z całym domem???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 14.03.2013 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 O, dorkota, kolejna ciężarówka . Dużo nas tutaj, chyba jakiś wyż się szykuje - to niedobrze, ja jestem z wyżu i całe życie miałam pod górkę . A daję jakoś radę, sama się sobie dziwię . Wiadomo, że męczę się bardziej niż wcześnie i jęczę, kiedy mam coś podnieść z ziemi, schylić się, dźwignąć, itp., ale ogólnie niczego sobie nie odpuszczam . Nie mam takiej potrzeby . Chyba jestem stworzona do bycia w ciąży . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 15.03.2013 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Ilona Agata - podnieść, schylić się, dźwignąć?? No przestań!! Ja korzystam z męskiej części populacji w takich sytuacjach. Korzystam ze swojego uprzywilejowanego stanu póki mogę, bo jak brzuszek zniknie to koniec z pomocą Na początku miałam opory żeby wykorzystywać tak dziecko do własnej wygody, ale ... można się przyzwyczaić Poza tym jemu też jest lepiej jak mama się nie przemęcza Nie waham się nawet usiąść w autobusie, nawet jak ktoś od wielkiego dzwonu ustąpi mi miejsca Radzę ci - rób tak samo, bo to nie trwa wiecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.03.2013 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 dorkota, spokojnie, czasami korzystam ze swojego uprzywilejowania . Wieczorami mąż robi mi herbatki, podkłada podusie, podtyka czekoladki, chucha i dmucha. Tylko że ja do wieczora jestem sama w domu (już nie pracuję z przyczyn organizacyjnych w miejscu pracy, bo gdybym mogła, to dałabym radę pewnie do końca), więc po prostu z nudów sprzątam, gotuję, przygotowuję deserki na poobiedzie - ale tylko dlatego, że to lubię i co tu ukrywać, mam silny syndrom wicia gniazda (co tydzień generalne porządki, a im bliżej rozwiązania, tym dokładniej omiatam wszystkie kąty i szafy). Gdybym miała np. wyjść i pielić do ogródka czy podlać trawnik, to wołami nikt by mnie zaciągnął , oj delegowałabym sprytnie prace ze względu na swój stan . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 15.03.2013 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 No cóż, w narodzie jest różnie. Z grzeczności zapytałam (tydzień przed terminem) na poczcie czy mnie Pan przepuści bo gorąco było, kolejka kilometrowa itd. Powiedział wprost, że nie. No to dobra. Poklęłam trochę, trzasnęłam drzwiami i wyszłam (wiem, że mogłam stanąć przed wszystkimi nie pytając o zgodę ale jakoś nie umiałam ). Potem Pani naczelnik przyniosła mi przesyłkę do samochodu. Po interwencji oczywiście. A Wy mi mówicie o ustępowaniu miejsca w autobusie czy tramwaju . P.S. parę dni temu jak było ciepło to wyszłam popielić i teraz mam :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUZIA5 15.03.2013 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Ilonko pisałas ze tez masz juz dosc tej zimy to przychodze z wiosenka , moze i niedługo za oknem taka zobaczymy http://img829.imageshack.us/img829/4336/145ogrodekzdjecia1jpgkr.jpg Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.03.2013 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Aniu, a co, źle się czujesz? Tak naprawdę podoba mi się rozwiązanie w Ikei - kasy dla ciężarnych, w których mogą stawać wszyscy, a do zadań kasjerki należy wychwytywanie ciężarnych (ale też matek z dziećmi, niepełnosprawnych) i wołanie do przodu. Wtedy taka ciężarna nie czuje się głupio, że o coś prosi, nikt z kolejki się nie oburza, nie sprzeciwia, wszyscy potulnie ustępują miejsce, a cały proces przebiega sprawnie. Dodam, że tutaj w Poznaniu kasjerki w Ikei naprawdę uważnie się przyglądają, kto dotarł do kolejki (ani razu nie zostałam pominięta). W innych sklepach są niby takie same kasy, ale tylko w teorii, bo w praktyce i tak "kto pierwszy, ten lepszy". Podejrzewam, że na zachodzie wygląda to trochę inaczej i pracownicy są przeszkoleni jak ci z Ikei. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.03.2013 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Zuzia, dziękuję bardzo, oj jak ja bym chciała chociaż pączki kwiatów już zobaczyć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 15.03.2013 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Ano chora leżę od tygodnia. Już powoli przechodzi ale mam za swoje, że bez szalika wyszłam . Nigdy nie proszę/prosiłam o przepuszczenie w kolejce, ustąpienie miejsca. Jeśli ktoś sam zaproponował to ok, było mi bardzo miło, z resztą nigdy wielkich zakupów nie robię więc to niekłopotliwe. Poprosiłam jeden raz, grzecznie, na koniec 9 miesiąca. No i widać dobrze, że nie robiłam tego częściej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 15.03.2013 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Bardzo często w marketach są kasy z pierwszeństwem dla osób niepełnosprawnych i kobiet ciężarnych, ale przejścia do nich są takie wąskie, że jak ustawi się cała długa koleja, to nie ma szans żeby się przepchać do przodu. A poza tym zawsze w najdłuższych kolejkach wszyscy udają, że nie widzą naszych wystających, wielkich brzuchów. Też macie takie wrażenie?? ZUZIA5 - jeżeli chodzi o wiosnę, to ja mam wrażenie, że nadchodzi raczej zima. Właśnie weszłam do domu zmarznięta i przewiana. Jestem pewna, że nawet Młody zmarzł mi w środku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.03.2013 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Aniu, w takim razie dużo zdrówka przede wszystkim . Kuruj się i dbaj o siebie , chociaż wiem, że przy tak zmiennej pogodzie to trudne . Ja też nigdy nie odważyłam się poprosić o ustąpienie miejsca , ale teraz - na końcówce - po prostu unikam takich sytuacji, gdzie są długie kolejki. Wyjątkiem jest poczta - jej ominąć się nie da i obojętnie o której godzinie idę, zawsze ogonek przed okienkiem , duszno tak jak piszesz, trzymanie torebki, kurtki, szalika, czapki i czego tam jeszcze to katorga (niby nie ciężkie, ale mnie teraz każdy ciężar obezwładnia), czasami mam ogromną ochotę usiąść z boku, ale boję się, że wtedy nie zostanę z powrotem wpuszczona na swoje miejsce. Ja mieszkam w dużym mieście i tutaj wszyscy rozpychają się łokciami, mają mało czasu, spieszą się, pędzą, bo wiele godzin stracili w korkach lub szukając miejsca parkingowego, więc nie ma zmiłuj. Chyba myślą, że ja mam dużo czasu, to mogę postać i jest w tym jakaś logika . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 15.03.2013 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Przez kilka miesięcy chodzenia w widocznym brzuszkiem tylko raz ustąpiono mi miejsca w autobusie. Zrobiła to pani, tak na oko około 70-letnia. Nie skorzystałam. Bardziej rozbawiła mnie kiedyś siedząca licealistka, która zobaczywszy mój brzuch na wysokości swojego wzroku zaczęła nerwowo grzebać w torebce i wyciągnąwszy kalendarz skrupulatnie przeczytała wszystkie puste strony do końca roku Kilka dni temu w aptece byłam świadkiem oburzenia kolejki na słowa farmaceutki, że tą panią z małym dzieckiem na reku i drugim uczepionym spódnicy obsłuży poza kolejnością. Uprzejmość w narodzie żyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 15.03.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Jeju dziewczyny! Ja się spotykałam z zupełnie odmiennymi reakcjami niż tu piszecie. Czy to na poczcie, czy w mięsnym, w Ikei... A w Biedronce to chyba przeszkoleni pracownicy są. Bo chociaż kasy pierwszeństwa nie ma to zawsze mnie proszono na początek A później już z nieraz wrzeszczącym maluchem w wózku, to luzik:rolleyes: yokasta, czujesz, że to JUŻ? Ilonka, a Ty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.03.2013 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Ilonko naprawdę w Ikei są takie kasy Nie zwróciłam na nie uwagi, ale to super rozwiązanie. Szczególnie jeśli personel faktycznie jest przeszkolony yokasiu ja też co byłam chora to raz wyszłam bez szalika i zaraz miałam za swoje, także już wiem, że tak nie można Ja niestety nigdzie nie widzę, by u nas kobiety w ciąży przepuszczano. W kasach pierwszeństwa są zawsze niezłe kolejki i jeśli ciężarna się nie wepchnie to na pewno bez kolejki nie zostanie obsłużona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drop_Inn 15.03.2013 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 A jakie w punktach pobierania krwi jest wzburzenie kiedy mama chce wejść z maleńkim dzieckiem bez kolejki. Mimo, że na drzwiach jak byk wywieszona informacja, że taki przywilej jej przysługuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 15.03.2013 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Podejrzewam, że na zachodzie wygląda to trochę inaczej i pracownicy są przeszkoleni jak ci z Ikei. Ilonka, nie wiem jak w innych miastach angielskich, ale w moim czegoś takiego jak kasy pierwszeństwa dla ciężarnych nie ma. Przynajmniej nie spotkałam się z takimi. Z ustępowaniem i przepuszczaniem w kolejce też marnie . Pokoik synka urządziłaś przepięknie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.