Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

[quote=Ilona Agata;5879035

dorkota, grosze, nie grosze (z tego, co wiem 80% przez cały rok), jak ktoś ma z kim zostawić dziecko, to ok. U nas niania kosztuje prawie całą moją pensję, więc i tak kalkuluje się wziąć roczny urlop. Do żłobka półrocznego dziecka nie chciałabym posyłać :no:. Zresztą moja mama całe życie spędziła w pracy, ledwo mnie urodziła, już wróciła za biurko, byłam dzieckiem chowanym przez obcych ludzi, a potem jako pierwsza zawożona do przedszkola i jako ostatnia odbierana - dla mnie to była trauma i dlatego wybrałam taki zawód, jaki wybrałam (bo nie ze względu na pieniądze :lol2: :no:), żeby mieć czas na rodzinę i dom, choć wiadomo, każda z nas ma własny plan na życie i priorytety, własną drogę, a mamą dla swoich dzieci na pewno jesteś/będziesz najlepszą :hug:.

 

Ilonko ja mialam mozliwosc ze wykorzystałam macierzyński i wychowawczy przy starszych dwóch córciach, a dopiero kiedy poszły do przedszkola, wróciłam do pracy i zaczęło sie choroby większość czasu spędzały w domu no to trzeba było zatrudnić nianie ( nie mamy możliwości zostawiania z babciami). Cala moja wypłata szla na oplate przedszkola i nianie, a ja nie widzialam dzieci przez prawie 10godz. dziennie 6 dni w tygodniu, dlatego zrezygnowalam z pracy bo to było bez sensu zeby pracowac na kogos, niech córcie maja chociaz jednego rodzica przez cały dzien przy sobie. W tym momencie mam juz 4 córcie jak zapewne wiekszosc z was wie i codziennie dziekuje Bogu że moge cały swój czas im poswiecic i nic waznego co dzieje sie w ich zyciu mnie nie omija ( nawet takie blachostki ale dla mnie bardzo wazne jak pierwszy usmiech czy pierwsze kroki dziecka) a mam wiele kolezanek ktore to ominelo. Tylko szlag mnie trafia, że mój mąz musi pracowac na obczyznie żeby nam niczego nie brakowalo a nawet zeby sie nam zylo troszke lepiej, a wlasne panstwo nam tego nie zapewnia :mad:

 

Ja też Ilonko z pokolenia blokowych dzieci "z kluczem na szyi" gdzie rodzice ciagle w pracy, stad moja decyzja o pozostaniu w domu, ktorej nie zaluje wrecz przeciwnie tak sie wkrecilam w te dzieciowe klimaty ze mam pomysla na swoj wlasny biznesik pozostajac w dzieciowych klimatach. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja nie rozumiem o co ta cała afera z urlopem macierzyńskim. Przecież jak któraś decyduje się na cały rok, to przez pół roku płacą straszne grosze. Czy tylko ja mam kredyt i przeliczam wszystko na złotówki?? Chyba będę wyrodną matką... ;)

 

No chyba będziesz wyrodną... ;)

Ja urlop macierzyński nie przeliczam na pieniądze, a na bezstresowe bycie z dzieckiem. Cztery miesiące, a rok to duża róznica i może stąd ta ,,afera"

 

Zresztą Zuzia napisała o pierwszych kroczkach itd....nic dodać nic ująć...dla mnie też było to w tym momencie ważniejsze niż kariera zawodowa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zlinczowały mnie :D Eeech, chyba jednak tylko ja z całego towarzystwa mam kredyt...

 

Na swoją obronę mogę dodać tyle, że jakbym miała wybór to chętnie zrezygnowałabym z pracy i zajęła się dzieckiem. Mogłabym zostać nawet tzw kurą domową :D

 

MarJel - jeżeli nie musisz przeliczać, to zazdroszczę, nie każdy ma to szczęście. Kariera zawodowa? - szumne słowa, akurat w ogóle o tym nie myślę, nie w moim zawodzie :lol2:

 

 

Ilona Agata - z tego co słyszałam, to przez pierwsze pół roku urlop macierzyński jest płatny 100%, a reszta tylko 60%. W sumie wychodzi na jedno, ale te 60% zarobków to jednak odczuwa się bardziej.

Niestety też nie mam z kim zostawić dziecka jak wrócę do pracy, a nasza sytuacja jest o tyle beznadziejna, że ja pracuję w systemie zmianowym (12-24h), a mąż co najmniej 10h dziennie. Jeżeli doliczę do tego czas dojazdu z i do pracy, to już widzę jak nasze dziecko mówi do nas na Pan/Pani :lol2:

Jak na razie nie mam pomysłu co będzie z Niuniem jak przyjdzie czas iść do pracy, może zapakuje go w torbę o wezmę ze sobą?? :D

Edytowane przez dorkota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego wybrałam taki zawód, jaki wybrałam (bo nie ze względu na pieniądze :lol2: :no:)

Ilonko, ja z kolei jako traumę wspominam właśnie taki zawód mojej mamy.

 

Tylko szlag mnie trafia, że mój mąz musi pracowac na obczyznie żeby nam niczego nie brakowalo a nawet zeby sie nam zylo troszke lepiej, a wlasne panstwo nam tego nie zapewnia :mad:

Zuzka, czyli coś za coś. Córcie mają Ciebie, a nie mają taty.

Z mojego punktu widzenia, i tak źle, i tak niedobrze.

 

mam pomysla na swoj wlasny biznesik pozostajac w dzieciowych klimatach. ;)

To trzymam kciuki za powodzenie :)

 

Ja urlop macierzyński nie przeliczam na pieniądze, a na bezstresowe bycie z dzieckiem. Cztery miesiące, a rok to duża róznica i może stąd ta ,,afera"

Zresztą Zuzia napisała o pierwszych kroczkach itd....nic dodać nic ująć...dla mnie też było to w tym momencie ważniejsze niż kariera zawodowa:)

Marta, ale to często nie jest kwestia kariery zawodowej, tylko prostej kalkulacji czy na życie wystarczy.

Mnie przykładowo wkurza, że od przyszłego roku już nam ulga na dziecko nie będzie przysługiwać.

Szkoda tylko, że nikt nie weźmie pod uwagę jakie miesięcznie ponosimy koszty kredytu.

Na papierku nasze zarobki (ok, męża, bo moje to pusty śmiech raczej budzą) super wyglądają, a w rzeczywistości od sielanki oddzielają nas lata świetlne.

A na dziecko wydajemy tyle samo, co wszyscy.

 

No i zlinczowały mnie :D Eeech, chyba jednak tylko ja z całego towarzystwa mam kredyt...

E tam, zlinczowały ;)

Z kredytem, to jest nas dwie :lol2:

 

Jak na razie nie mam pomysłu co będzie z Niuniem jak przyjdzie czas iść do pracy, może zapakuje go w torbę o wezmę ze sobą?? :D

Zawsze to jakieś rozwiązanie :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie zrozumiałyśmy, ja o gruszce a one pietruszce :rolleyes:

W skrócie: Napisałam, że fajnie,że teraz urlop trwa rok, a nie 4 miesiące.

Dorotka, ze nie rozumie afery z tymi urlopami ...

Ja, że każda matka chyba woli dłużej być z dzieckiem(1 rok to już nie cztery miesiące) i dla mnie to różnica, że karierę zawodową zaczynam po roku, a nie po 4 miesiącach :rolleyes:

Wy mi o kredytach....a ja nic nie wspomniałam o pieniądzach, które zresztą mi też z nieba nie spadają .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 z kredytem :D

ja prawie 4 lata siedziałam ze Starszakiem, za to Zu poszła do przedszkola niedlugo po 2-gich urodzinach ale ja i tak siedziałam:D stałam się kura domową na trochę, z tą jedną pensją wcale nie było różowo ale trochę mnie budowa zmusiła bo mój mąż pracuje czasem i po17 godzin na dobę a ktoś musiał to wszystko ogarniać... ale nie żałuję ani jednego dnia ani roku:) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie zrozumiałyśmy, ja o gruszce a one pietruszce :rolleyes:

W skrócie: Napisałam, że fajnie,że teraz urlop trwa rok, a nie 4 miesiące.

Dorotka, ze nie rozumie afery z tymi urlopami ...

Ja, że każda matka chyba woli dłużej być z dzieckiem(1 rok to już nie cztery miesiące) i dla mnie to różnica, że karierę zawodową zaczynam po roku, a nie po 4 miesiącach :rolleyes:

No, jak dla mnie to się zrozumiałyśmy ;)

Albo to ja taka ynteligientna jestem :rotfl:

Fajnie, że można rok pobyć z dzieckiem, tylko pytanie, dla ilu osób rezygnacja z części dochodów (te 40% to prawda?) na to pozwoli.

W naszym przypadku tego nie widzę, więc taki prezent niewiele jest dla mnie wart.

 

a ja nic nie wspomniałam o pieniądzach, które zresztą mi też z nieba nie spadają .....

Martuśka, ale ja nie twierdzę, że Ci pieniądze z nieba spadają. Chociaż Ci tego życzę :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, ty ynteligentna ja blondi ;) Ty doktor, ja magister ;-)Tośmy się dogadały :rolleyes:

 

Łopatologicznie

Przez pierwsze pół roku biorę 100% pensji tak? A przez następne pół roku 60%, ale dalej jestem z dzieckiem i patrzę na pierwsze kroczki ;)

Wracając po tym pierwszym pół roku do pracy muszę zatrudnić nianię, na kolejne pół roku, ile zaoszczędzę, a ile stracę?

Dla mnie wychodzi na to samo, z tym że jestem przez rok z dzieckiem, a pieniądze te same:rolleyes:

Oczywiście wszystko też zależy od tego ile zarabiamy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez pierwsze pół roku biorę 100% pensji tak? A przez następne pół roku 60%, ale dalej jestem z dzieckiem i patrzę na pierwsze kroczki ;)

Wracając po tym pierwszym pół roku do pracy muszę zatrudnić nianię, na kolejne pół roku, ile zaoszczędzę, a ile stracę?

Dla mnie wychodzi na to samo, z tym że jestem przez rok z dzieckiem, a pieniądze te same:rolleyes:

Oczywiście wszystko też zależy od tego ile zarabiamy....

 

No właśnie, może mnie ktoś oświecić - jak się liczy wynagrodzenie na urlopie macierzyńskim? Tak jak na zwolnieniu ciążowym - średnia z ostatniego roku czy jest to 100% wynagrodzenia podstawowego?? Bo u mnie to akurat spora różnica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, może mnie ktoś oświecić - jak się liczy wynagrodzenie na urlopie macierzyńskim? Tak jak na zwolnieniu ciążowym - średnia z ostatniego roku czy jest to 100% wynagrodzenia podstawowego?? Bo u mnie to akurat spora różnica...

 

Kiedyś było chyba tak, ze średnia z ostatniego roku:rolleyes:

 

No i już nie rycz :hug: i nie wmawiaj sobie żeś wyrodna;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko zawód nauczyciela jest najlepszy pod kątem dzieci :yes: tj niekoniecznie kiedy przychodzi nam uczyć własne dziecko ( u mnie Pani od Przyrody w podstawówce musiała uczyć swojego syna Damiana, jak go brała do odpowiedzi to mówił "oj, mamo!" a ona cedziła "w szkole jestem Pani !" :lol2: )

 

Dni wolne + możliwość obiadów ze szkoły + wycieczki + ilość godzin tygodniowo + korepetycje (ale tutaj bardziej języki i przedmioty ścisłe, humanistyka to chyba tylko do matury i na olimpiady? ).

 

I żeby nie było, u mnie cała rodzina albo nauczycieli albo z medycyną związani, tylko ja bestia co się rządzić jej chce :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, ty ynteligentna ja blondi ;) Ty doktor, ja magister ;-)Tośmy się dogadały :rolleyes:

Martuś, do doktora to mi jeszcze ciut brakuje. Więc mnie tu proszę nie denerwować, bo to drażliwy temat.

 

Ja niani nie brałam, miałam to szczęście, że mi babcie pomagały. A jak ich pomoc się skończyła, to Jakub do klubu malucha poszedł. Na nianię mnie nie było stać.

Ja przy moim względnie nienormowanym czasie pracy mogłam sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i pracowanie wtedy, gdy mąż wracał do domu. Szczegół, że po nocach wtedy wracałam.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Co da roczny urlop macierzyński moim koleżankom zatrudnionym na umowę zlecenie? Albo prowadzącym działalność gospodarczą?

Tyle samo, co mi teoretyczna możliwość pójścia na urlop wychowawczy :p

 

narendil - no dziękuję kochana, z nieba mi spadasz :) bo ja tu już się poryczałam ze dwa razy, że jestem potworem i najgorszą matką na świecie będę jak pójdę do roboty, a nie zostanę na rok z dzieciątkiem :cry:

dorkota, ale nikt Cię potworem nie nazwał i nie sądzę, by któraś tak myślała.

Każdy radzi sobie jak umie.

Ja byłam określana wyrodną matką, bo przestałam karmić jak Jakub miał pół roku, bo nie szczepiłam szczepionkami skojarzonymi, bo nie szczepiłam przeciwko rotawirusom, pneumokokom i innym meningokokom, bo nie prasowałam ubranek, bo nie myłam podłogi pięć razy dziennie, bo nie poszłam na urlop wychowawczy tylko wróciłam do pracy (a to, że przy umowie na czas określony takiej możliwości nie miałam, to już nie było ważne), bo jak tylko mogłam, to zostawiałam Jakuba z jego ojcem i po prostu wychodziłam z domu.

Nie dajmy się zwariować.

Edytowane przez narendil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, może mnie ktoś oświecić - jak się liczy wynagrodzenie na urlopie macierzyńskim? Tak jak na zwolnieniu ciążowym - średnia z ostatniego roku czy jest to 100% wynagrodzenia podstawowego?? Bo u mnie to akurat spora różnica...

 

Aby ustalić jaka jest podstawa zasiłku macierzyńskiego należy:

 

obliczyć przeciętne miesięczne wynagrodzenie z 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających przejście na urlop macierzyński, w których pracowaliśmy przez co najmniej połowę miesiąca jeśli pracujemy na etacie

obliczyć jaka przeciętna kwota była podstawą odprowadzania składek na ubezpieczenie jeśli prowadzimy działalność gospodarczą lub odprowadzamy dobrowolne składki (np. jeśli pracujemy na umowach o dzieło).

Właśnie taki jak obliczona średnia zasiłek macierzyński otrzymamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki, to zawsze jest trudna decyzja :yes:. Każda z nas ma prawo podjąć inną i nie ma co oceniać, są podyktowane innymi względami, potrzebami, sytuacją życiową. Ja - wracając do pracy - praktycznie całą wypłatę przeznaczę na nianię (jak pisze MarJel). Na babcie dziecka z różnych względów nie mogę liczyć :no:. Dla mnie decyzja jest prosta.

dorkota, moim zdaniem średnia z ostatniego roku :yes:, ale nigdzie jeszcze nie sprawdzałam/nie dowiadywałam się. Nie dawaj się hormonom! Choć wiem, że czasami pod ich wpływem bywa ciężko :(. Nie myśl teraz za dużo o tym, co będzie: przyjdzie czas, będzie rada :yes:.

Venus, narendil uczyć własnych dzieci nie zamierzam :no:. Nigdy nie szukałam pracy w okolicy, w której mieszkam - trochę dlatego, że niefajnie opalać się w ogródku i usłyszeć: "Dzień dobry proszę pani!" :lol2:. Natomiast dni wolne (przed świętami, wakacje) to jest to :yes:. Venus - wycieczki? :jawdrop: Chętnie komuś oddam tę przyjemność, zwłaszcza wycieczki kilkudniowe - 24 godziny na dobę oczy na zapałki, zero snu, bo wiadomo, że idę spać z ostatnimi, a wstać muszę z pierwszymi uczniami :rolleyes:. No i latanie z woreczkami, bo dzieciaki z dala od wzroku rodziców jedzą świństwa na potęgę i rzygają na potęgę, a ktoś to musi posprzątać :(. Długo by opowiadać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki, reasumując temat urlopu wychowawczego. Przy rocznym mamy przynajmniej wybór, czy wracać czy nie do pracy, a przy czterech miesiącach tego wyboru nie było. I na pewno znajdą się takie matki które to wykorzystają bo ich sytuacja życiowa na to pozwoli i taki jest plus tej zmiany w ustawie. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...