Ilona Agata 18.03.2013 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 lady, termin na 14. kwietnia , a fotelik taki: http://images.okazje.info.pl/p/inne/8710/maxi-cosi-fotelik-samochodowy-citi-cave.jpg dokupiłam też zawieszkę do wózka/fotelika lub po prostu pokoju: http://img.pakamera.pl/i1/1/646/misie-i-maskotki-12120732_1834479646.img Fajnie macie z Polą (śliczne imię ) - też bym chciała być nadal aktywna z dzieckiem, pozwalać sobie na wyjazdy, no ale zobaczymy w praniu, co to za charakter . pysiaczku, jednak zjadłam tylko po obiedzie, ale od razu dwa lody , więc jakby nie patrzeć, wyszło na to samo . yokasta, sorbety lubię najbardziej , ale dzisiaj zgrzeszyłam z Magnumami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 18.03.2013 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Eeee ja robiłam siama . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 18.03.2013 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Lody? Czy sówkę? Ja za desery się nie biorę, ostatnio spaprałam nawet zwykłą galaretkę - dodałam kiwi, po czym przeczytałam na opakowaniu, że nie można . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 18.03.2013 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Lody oczywiście. I zepsuć się nie da - kupuję mrożone truskawki i troszkę rozmrażam, a potem miksuję z odrobiną cukru pudru albo miodu. Zawsze pycha, z każdych owoców . Ostatnie dwa miesiące mam fazę na truskawki, bo wiem że w tym roku sezon mnie ominie . Fakt, do galaretki nie wolno kiwi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 18.03.2013 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 (edytowane) nie ma co przesadzac...jesli dziecko ma alergie to faktycznie trzeba sie pilnowac, jesli nic sie nie dzieje to i czekolada i truskawki (w sezonie!) nie zaszkodza annNS2 - ja bym jednak wolała taką mega restrykcyjną, żeby zgubić to niepotrzebne, nadprogramowe co nieco co mi przybyło w trakcie ciąży Nesska - słyszałam to samo od siostry, mówiła że jakby posiedziała ze swoim Młodym dłużej niż macierzyński to by chyba zwariowała;). I jak dziecko ma kontakt z większą ilością osób, to też chyba lepiej dla niego. Zwłaszcza np przed przedszkolem. Tyle opinii, ile kobitek Edytowane 18 Marca 2013 przez dorkota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 18.03.2013 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Lody oczywiście. I zepsuć się nie da - kupuję mrożone truskawki i troszkę rozmrażam, a potem miksuję z odrobiną cukru pudru albo miodu. Zawsze pycha, z każdych owoców . Ostatnie dwa miesiące mam fazę na truskawki, bo wiem że w tym roku sezon mnie ominie . Fakt, do galaretki nie wolno kiwi . O Yoka jesteś jeszcze .Bo zastanawiałam się czy tu już dziś nastał TEN DZIEŃ . Jak samopoczucie? Nieustannie trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 18.03.2013 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 (edytowane) Ilona świetny fotelik,a przede wszystkim bezpieczny I cudowna sówka:) Kochana to Ty już na finiszu ciązowym jesteś .Super! Jak samopoczucie?? I jak Synek będzie miał na imię? Planujesz poród naturalny? Zresztą jakoś tak z pośpiechu odpowiedziałam Ci u mnie :rolleyes:Wpadniesz? Edytowane 18 Marca 2013 przez lady in red Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 19.03.2013 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 annNS2 - ja bym jednak wolała taką mega restrykcyjną, żeby zgubić to niepotrzebne, nadprogramowe co nieco co mi przybyło w trakcie ciąży dorkota i tak sie zgubia...jak rano wstaje tak dopiero wieczorem siadam (nie liczac takich luksusow jak chwila na sniadanie, obiad czy kolacje;) hehe jak do tego jeszcze sie karmi i 'biega' za wozkiem to nie ma sie o co martwic ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 19.03.2013 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 annNS2 - ja bym jednak wolała taką mega restrykcyjną, żeby zgubić to niepotrzebne, nadprogramowe co nieco co mi przybyło w trakcie ciąży dorkota, ze szczerego serca Ci radzę, odszczekaj to, co napisałaś Taką restrykcyjną dietę mi Jakub zafundował. Przez pół roku karmienia żyłam na waflach ryżowych, kartoflach, marchewce i surowym ogórku. Nie jem mięsa, więc tylko powyższe mi zostawało. A, przepraszam, domowej roboty dżem z porzeczek i jabłek jeszcze jadłam. Uwierz, fakt zgubienia kilogramów ciążowych mało się liczy, gdy nie możesz nic jeść. A dodatkowo komentarze, że tak szybko przestałam karmić... Jasne, zagłodzić się miałam. Nesska - słyszałam to samo od siostry, mówiła że jakby posiedziała ze swoim Młodym dłużej niż macierzyński to by chyba zwariowała;). I jak dziecko ma kontakt z większą ilością osób, to też chyba lepiej dla niego. Zwłaszcza np przed przedszkolem. Tyle opinii, ile kobitek Ja z tych matek, co kurcgalopkiem i z pieśnią na ustach do pracy wróciły. Jakub był bardzo absorbującym i wymagającym niemowlęciem. Nie spał w dzień, nie chciał sam leżeć, więc nawet sikać chodziłam w jego towarzystwie Spacerów w wózku nie lubił, bo jakże to tak na leżąco? Termin karmienie na żądanie nabrał dla mnie nowego znaczenia. Ech... To były piękne czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 19.03.2013 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 To ja chcę karmić swojego Małego do pełnoletności Dziewczyny, a jak się przestaje karmić? Wtedy nie wracają te kilogramy? Jak już może się jeść wszystko i nikt nie objada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 19.03.2013 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 no coz...z tym to roznie bywa...moja kolezanka w ciazy przytyla przeszlo 20 kg ale podczas karmienia wszystko zgubila...tylko pozniej niestety czesc wrocilo i zostalo :/ ale ona w domu z malenstwem caly czas siedziala...ja tez siedze, ale zostalo mi jakies denerwujace 2kg (a ciazowych mialam ok 16kg) wiec nie ma reguly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 19.03.2013 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 narendil wiem o czy mowisz...moja mala tez z tych 'trudnych'...budzi sie 5.30...lazi za mna wszedzie...w ciagu dnia spi moze 30 min...(teraz wlasnie zasnela to wytracam tu czas pomiedzy ubieraniem sie, gotowaniem papku i praniem pozdr ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 19.03.2013 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 (edytowane) To ja się wyłamię Ja zamierzam karmić moją Polusię do ok roku (minimum 9 m-cy ).Karmienie wcale nie jest łatwe -przechodziłam już 2 zapalenia piersi i jest to ból nie do wytrzymania .Cycek wielkości arbuza,gorączka,dreszcze... Ale zacisnęłam zęby i .....karmię dalej Drugie poświęcenie.....Dieta:rolleyes:.Karmiąc Polusię nię jjem: -nabiału (jajek,mleka,śmietany,jogurtów,twarogu) jjem za to jaja przepiórcze -sera żółtego -tłustych mięs,wędlin -cebuli,kapusty,czosnku,grzybów itp... -surowych warzyw ani owoców -żywności wysokoprzetworzonej -nie piję soków ( z wyjątkiem jabłkowego) -nie piję coli,sprite ani innych gazowanych i słodkich -unikam smażonego Na szczęście nic się nie dzieje po czekoladzie i piwie bezalkoholowym od czasu do czasu Myślę,że ta dieta ma duży wpływ na to jakie jest moje dziecko .Jest pogodna ,uśmiechnięta,spokojna i długo i spokojnie śpi . Bo pewnie gdybym się najadła kapusty z grzybami -to z pewnościa moja córeczka by tak spokojnie nie przespała calej nocy tylko by płakała z powodu bólu brzuszka... Edytowane 19 Marca 2013 przez lady in red Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 19.03.2013 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 U mnie też to co jadałam miało duży wpływ na nastrój dzieci, przynajmniej w pierwszych miesiącach (bo karmiłam po ponad 1.5 roku jedno i drugie dziecię ) Nie było ta restrykcyjna dieta może, ale w pierwszych tygodniach uważałam, a potem powoli, powoli wprowadzałam nowe produkty i obserwowałam ... Przy karmieniu faktycznie, można szybciej zrzucić zbędne kilogramy, na pewno szybciej niż jakby się nie karmiło, ale na pewno też dzięki karmieniu nie pozbędziemy się całego zgromadzonego w trakcie ciąży tłuszczyku. Po pierwszym dziecku, szybciej się wraca do formy i figury z przed ciąży, a po drugim dziecku już tak łatwo niestety nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 19.03.2013 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ojej Lady to wychodzi na to, że prawie nic jeść nie można A przynajmniej nic co dobre yokasia ja też ubolewam mocno nad truskawkami w tym sezonie Chyba trzeba sobie porobić jakieś zapasy na później, żeby to sobie zimą odbić Ilonko fotelik będzie ten sam A sówkę kupowałaś może gdzieś online? Słodka jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 19.03.2013 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ja mojej w ogóle nie karmiłam piersią Jak ją tylko próbowałam dostawić to był taki wrzask... Śmiałam się, że ma na mnie alergię Dokąd miałam pokarm to odciągałam i dawałam jej butelką ale starczyło tylko na niecałe 3 miesiące Jak miała koło 2 miesięcy to zaczęła mi trochę jeść z cyca- do momentu kiedy samo jej leciało jak musiała trochę mocniej ciągnąć to się złościła...Ojjj miałąm przejścia z tym karmieniem (zapalenie piersi też przeżyłam-dramat ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 19.03.2013 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 yokasia ja też ubolewam mocno nad truskawkami w tym sezonie Chyba trzeba sobie porobić jakieś zapasy na później, żeby to sobie zimą odbić Ilonko fotelik będzie ten sam A sówkę kupowałaś może gdzieś online? Słodka jest Paysiaczku http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif Czy my o czymś nie wiemy, a chciałabys się pochwalić? http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 19.03.2013 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 nesska a u mnie dokladnie odwrotnie - hehe - jak tylko chcialam malej dac butelke czy probowalam jej wcisnac smoczka - wrzask wiec cyc do spania musi byc, a tak to wszystko lyzeczka szamie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.03.2013 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 yokasta, brzmi smakowicie - muszę spróbować, może ten jeden raz niczego nie spapram w kwestii deserów . pysiaczku, sówka z Pakamery.pl (http://www.pakamera.pl/little-sophie-0_s12120732.htm), ale widzę, że zawieszki już "poszły" (pojawiają się dopiero na trzeciej stronie jako sprzedane), zostały tylko kwadratowe sówki i większe (droższe) poduszki - jaśki. Można poczekać, bo podejrzewam, że pojawiają się co jakiś czas nowe . lady, poród naturalny, ale z możliwością znieczulenia zewnątrzoponowego (jakbym jednak nie dała rady ), samopoczucie super , chociaż wiję gniazdko i trochę mi się daje we znaki, że już o niczym innym nie potrafię myśleć jak jakaś kura domowa - właśnie nakupowałam filcu i polaru w rożnych kolorach, bo mam zamiar zacząć szyć . Dziewczyny, nie straszcie mnie tymi dietami, bo dla mnie to jakaś makabra . Nie wyobrażam sobie nie jeść wszystkiego na co mam akurat ochotę, już w ciąży było mi strasznie ciężko odstawić np. wędzoną wędlinę czy coca colę , bo chyba mam taki charakter, że chcę właśnie tego, czego mieć nie mogę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 19.03.2013 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ilonka, ja Cię pocieszę. Nie każde dziecko wymaga diety Od początku karmienia jadłam wszystko, no może nie od początku, bo po cc w szpitalu spędziłam tydzień i tam kleiki i inne ryżanki. Ale po powrocie do domu pierwsze co mężu zaserwował na obiad to pizza. Maciowi nic nigdy nie zaszkodziło. Jak widać każdy wymaga innego podejścia Oczywiście na początku wyrzekałam się mocno pikantnych potraw, nie jadłam czosnku na potęgę, ale tak to normalna dietka A co do chudnięcia przy karmieniu... hmmm... sprawa indywidualna tak jak tycie w ciąży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.