Ilona Agata 19.03.2013 14:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Właśnie ja lubię pikantne potrawy . Im ostrzej, tym lepiej . Co do czosnku to też nie pogardzę, ale od początku ciąży bardzo źle się po nim czuję (podobnie po cebuli), więc muszę unikać i jakoś daję radę. U mnie problem z dietą jest sprawą złożoną, bo ja na diecie bez smażeniny, nabiału, słodkich napojów i czekolady chyba zupełnie bym zniknęła , więc utrata kilogramów po ciąży na pewno mnie nie kusi, ale wiadomo, karmić bym chciała ze względu na maleństwo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.03.2013 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 (edytowane) O diecie mamy karmiącej to można godzinami. Ja mimo wszystko jestem za unikaniem pewnych produktów. Truskawki nie tylko ze względu na działanie alergizujące ale też zakwaszanie mleka bo mają dużo wit. C. Wiadomo, że trzeba testować . Pysiu, no w zimie to jeszcze nie. Przynajmniej rok bym chciała karmić, ale jak wyjdzie to nie wiem . Ilonka, a ja w ciązy sobie nie odmawiałam gazowanego napoju jeśli akurat bardzo miałam ochotę. Nie jem tylko surowego mięsa ale i nigdy go nie jadłam . A swojego lekarza spotkałam w jednym z FF :p:p. Przy karmieniu to co innego. Edytowane 19 Marca 2013 przez yokasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 19.03.2013 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 U mnie też to co jadałam miało duży wpływ na nastrój dzieci, przynajmniej w pierwszych miesiącach (bo karmiłam po ponad 1.5 roku jedno i drugie dziecię ) Nie było ta restrykcyjna dieta może, ale w pierwszych tygodniach uważałam, a potem powoli, powoli wprowadzałam nowe produkty i obserwowałam ... Przy karmieniu faktycznie, można szybciej zrzucić zbędne kilogramy, na pewno szybciej niż jakby się nie karmiło, ale na pewno też dzięki karmieniu nie pozbędziemy się całego zgromadzonego w trakcie ciąży tłuszczyku. Po pierwszym dziecku, szybciej się wraca do formy i figury z przed ciąży, a po drugim dziecku już tak łatwo niestety nie jest Dobrze prawi Wiadomo,Lublinianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 19.03.2013 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ojej Lady to wychodzi na to, że prawie nic jeść nie można A przynajmniej nic co dobre yokasia ja też ubolewam mocno nad truskawkami w tym sezonie Chyba trzeba sobie porobić jakieś zapasy na później, żeby to sobie zimą odbić Ilonko fotelik będzie ten sam A sówkę kupowałaś może gdzieś online? Słodka jest Pysiaczku............. Rodzina się powiększa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolek59 19.03.2013 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 ja wrzucę 2 grosze karmiłam obu synków przez rok czasu( do 6 mcy tylko pierś nie dopajałam woda ani herbatkami)od razu po cc jadłam wszystko juz w szpitalu;)ciasto ,banany i inne rarytasy( włącznie z truskawkami) mimo że po ccNigdy nie byłam na żadnej diecie moje dzieciaki nie miały kolek, nie ulewały nie mają alergii także uważam ze to wszystko indywidualna sprawaco ma być to będzie nie ma się co stresować na przyszłość znam dziewczyny które będąc w ciąży unikały prawie wszystkiego co jest silnym alergenem , karmiąc również były na dietach . Nie uchroniło to dzieci przed alergią dziewczyny najważniejszy jest zdrowy rozsadeknikt nie każde bez powodu jesc tylko owsiankę ale znowu nie szalejmy z grochówką Z reszta moje drogie panie wątpię żeby kobiety w Azji czy Ameryce płd gdzie raczej jada sie ciężkie i mocno doprawione przyprawy znały diety Pysiaczku można gratulować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 19.03.2013 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 (edytowane) lady in red - prawdziwa Matka Polka podziwiam Ilonka - super rzeczy są na Pakamerze, zwłaszcza dla dziewczynek - słooodkie. Z chłopakami to już nie można tak poszaleć No i zazdroszczę przemiany materii. Dobre geny Dziewczyny, chyba nie jest dobrze ze mną. Byłam dzisiaj u swojego endokrynologa. Spojrzał na mnie, uśmiechnął się. "No ładnie" powiedział. Spytał ile przytyłam i co mąż na to? Ja mówię mu, że mąż to właściwie nie zauważa, że przytyłam, tylko brzuszek podziwia. A ten dalej - jakby za bardzo narzekał, to żebym mu powiedziała, że przecież w ciąży jestem i potem schudnę...No bo przecież przed ciążą to ja taka laska byłam Teraz jak to przetrawiłam, to myślę, że chciał mi dać coś subtelnie do zrozumienia... Edytowane 19 Marca 2013 przez dorkota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.03.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Na bambus bym spuściła takiego lekarza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.03.2013 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 lady, termin na 14. kwietnia , a fotelik taki: . Helloł Ilonka:) miałam już kiedyś napisać - też miałam termin na 14 kwietnia ale 2011 roku urodziłam 16.04 jak to mój mężul mówi lipcowe zapomnienie heh:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 20.03.2013 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Myślę,że ta dieta ma duży wpływ na to jakie jest moje dziecko .Jest pogodna ,uśmiechnięta,spokojna i długo i spokojnie śpi . Bo pewnie gdybym się najadła kapusty z grzybami -to z pewnościa moja córeczka by tak spokojnie nie przespała calej nocy tylko by płakała z powodu bólu brzuszka... Lady, gdyby tak było, to moje dziecko byłoby aniołem. A niestety. Ciesz się, że Pola jest taka spokojna, że śpi w dzień godzinami. U mnie też to co jadałam miało duży wpływ na nastrój dzieci, Marta, szkoda się pięć lat temu nie znałyśmy Podyskutowałybyśmy o wpływie diety na nastrój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamilcia 20.03.2013 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Ilonko nie stresuj się na zapas. Jak widzisz historie sa rózne i każde dziecko inne. Moje kolek nie miały, jadłam praktycznie wszystko, stopniowo dodając cięższe rzeczy - ale ja generalnie staram się zdrowo odżywiać, więc zadnej zywnosci wysokoprzetworzonej, coli i innych gazówek, chipsów, wafelków, batoników etc u mnie nie zjadziesz W pierwszych tygodniach postawiłabym jednak na gotowane na parze mięsko czy warzywa - smazone dopiero póxniej, jak wolisz. Hitem u mnie były kotlety ze szpinaku ( ze wzgledu na zawartość żelaza ) - własnie sobie uświadomiłam, że dawno nie było Surówke z marchewki z jabłkiem jadłam od razu prawie, owoce też. Ja bym i z truskawek nie rezygnowała, byle nie wciągnac kilo na raz Sama zobaczysz jak maluszek się urodzi co mu służy a co nie. Na pocieszenie powiem, że moje oba dzieciakigrudniowe. I tu niestety całe wigilijne ciężkostrawne jedzenie odpadało-a czekam na nie cały rok ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 20.03.2013 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 (edytowane) Będziemy sprawdzać, co małemu służy, ja mam nadzieję, że wszystko . Kamilciu w sumie nie jadam niezdrowo, czasami tylko pozwalam sobie na małe grzeszki (yokasiu, czy za Tobą w ciąży też tak Fanta chodzi? To jest straszne, bo normalnie tego nie tykam , chyba że na imprezie), ale żadnej restrykcyjnej diety wprowadzić nie mogę , najwyżej zrezygnować z grzeszków. dorkota, Ty się nie przejmuj, ja też różne uwagi na swój temat słyszałam, chociaż przytyłam bardzo mało (staram się dobić do 8 kg), słyszę słowa: "brzuchata", "gruba", "pasibrzuch", itp. Niby w formie żartu, ale mam wrażenie, że to jakieś tajone frustracje. Ludzie czasami nie myślą, co gadają. Moja teściowa, jak dowiedziała się, że jestem w ciąży, to powiedziała: "Tylko pamiętaj, żeby się nie roztyć. Ja w żadnej swojej ciąży nie przytyłam powyżej 10 kilogramów" dosłownie szczęka mi opadła - jaki terror! Nie znałam jeszcze swojego organizmu, nie wiedziałam, jak zareaguje na hormony i moim zdaniem ważniejsze jest zdrowie dziecka niż kilka kilogramów więcej. Pakamera jest super, zwłaszcza wszystkie ręcznie robione maskotki, ja bym najchętniej wszystko wykupiła, ale póki co wstrzymuję się, najwyżej potem będą prezencichy dla małego. karolek, uważam, że coś w tym jest, moja matka całe życie chuchała i dmuchała na siebie: zdrowe (aż do przesady) jedzenie, sterylna czystość, odkurzacz dla alergików, mycie rąk co kwadrans, żadnych firan, zasłon, dywanów, tapicerowanych mebli i jak to mówimy w rodzinie - wyhodowała sobie piękne alergie na starość . MagdaBartek "lipcowe zapomnienie" , dobre, super określenie . Edytowane 20 Marca 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 20.03.2013 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Ilonka, nie nie ja takich nie lubie. Przybralas naprawde bardzo malutko. Za mna ostatnio pizza chodzi i sie zastanawiam czy zdążę jeszcze jakąś zjesc . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 20.03.2013 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 pysiaczku, sówka z Pakamery.pl (http://www.pakamera.pl/little-sophie-0_s12120732.htm), ale widzę, że zawieszki już "poszły" (pojawiają się dopiero na trzeciej stronie jako sprzedane), zostały tylko kwadratowe sówki i większe (droższe) poduszki - jaśki. Można poczekać, bo podejrzewam, że pojawiają się co jakiś czas nowe . Ilonko dzięki Znalazłam taką sówkę na pierwszej stronie i jest opcja, że można ją kupić Rzeczywiście piękne te zabawki, ale teraz zastanawiam się czy może faktycznie nie lepiej później rodzince i znajomym wskazać takie rzeczy jako potencjalne prezenty Pysiu, no w zimie to jeszcze nie. Przynajmniej rok bym chciała karmić, ale jak wyjdzie to nie wiem . Ja optymistycznie zakładam pół roku. O ile w ogóle mi się uda. Ale póki co nastawiam się pozytywnie Będziemy sprawdzać, co małemu służy, ja mam nadzieję, że wszystko . Kamilciu w sumie nie jadam niezdrowo, czasami tylko pozwalam sobie na małe grzeszki (yokasiu, czy za Tobą w ciąży też tak Fanta chodzi? To jest straszne, bo normalnie tego nie tykam , chyba że na imprezie), ale żadnej restrykcyjnej diety wprowadzić nie mogę , najwyżej zrezygnować z grzeszków. dorkota, Ty się nie przejmuj, ja też różne uwagi na swój temat słyszałam, chociaż przytyłam bardzo mało (staram się dobić do 8 kg), słyszę słowa: "brzuchata", "gruba", "pasibrzuch", itp. Niby w formie żartu, ale mam wrażenie, że to jakieś tajone frustracje. Ludzie czasami nie myślą, co gadają. Moja teściowa, jak dowiedziała się, że jestem w ciąży, to powiedziała: "Tylko pamiętaj, żeby się nie roztyć. Ja w żadnej swojej ciąży nie przytyłam powyżej 10 kilogramów" dosłownie szczęka mi opadła - jaki terror! Nie znałam jeszcze swojego organizmu, nie wiedziałam, jak zareaguje na hormony i moim zdaniem ważniejsze jest zdrowie dziecka niż kilka kilogramów więcej. Ilonko za mną tak ostatnio chodziła Mirinda, że w końcu mąż mi musiał kupić i sama wypiłam całą butelkę Na ogół unikam takich rzeczy, ale wiadomo - czasem to silniejsze od nas i po prostu coś musimy zjeść/wypić już teraz natychmiast Ilonko bardzo mało przytyłaś! Nic się nie przejmuj, bo wiadomo, że najważniejsze dobro dziecka. A kg pociążowe zrzuci się prędzej czy później. Ja mam 9kg na plusie a przecież jeszcze trochę przede mną Za mna ostatnio pizza chodzi i sie zastanawiam czy zdążę jeszcze jakąś zjesc . yokasiu to musisz się sprężać z tą pizzą chyba Choć czytałam, że mamy kp jadły pizzę i nic dzieciom nie było Oczywiście pewnie bez jakichś papryczek ostrych i ogólnie może z lżejszymi składnikami ale myślę, że czasem można Paysiaczku http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif Czy my o czymś nie wiemy, a chciałabys się pochwalić? http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif Pysiaczku............. Rodzina się powiększa Pysiaczku można gratulować? Dziewczynki nie chciałam się tym chwalić jakoś specjalnie, bo ciągle się obawiam czy wszystko będzie ok, ponieważ mam pewne przejścia w tym temacie, no ale, że mamy już z górki to w sumie inaczej być nie może prawda? Nie chciałam też tego robić na wątki Ilonki czy jakimkolwiek innym bo nie chcę bałaganu i zamieszania robić, ale skoro udzielam się w tematach dziecięcych to pewnie nietrudno było się zorientować Ilonko sory No w każdym bądź razie tak potwierdzam powiększa nam się rodzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 20.03.2013 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Dorkotka nie przejmuj się wagą i gupimi uwagami Ja w pierwszym miesiącu z drugą ciążą przytyłam od razu 4 kilo mina lekarza bezcenna http://emotikona.pl/emotikony/pic/0laughing.gif Przy pierwszej ciąży przytyłam 18kg , przy drugiej , uważałam już bardziej i tylko 17 kg Aktualnie noszę rozmiar s lub xs , także jedzcie dziewczynki ile wlezie to jest jedyny moment w zyciu kiedy nie liczy sie kalorii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 20.03.2013 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Pysia !!!!!!! :hug::hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 20.03.2013 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 No Pysiak w końcu wiesz, że Cię uwielbiam i kibicuję od samego początku (ha!). Napisz jeszcze dziewczynom co to znaczy z górki bo pewnie mało która wie, że u Ciebie to wcale tak dużo nie zostało hihihi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 20.03.2013 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Dzięki MarJel Hehe no tak z górki...jutro zaczynamy 30tc Wiem yokasiu wiem, że mi kibicujesz W końcu chyba dojrzałam do tego aby podzielić się moim szczęściem z większym gronem ludzi Aby nie zaśmiecać już Ilonce to nawet na swoim wątku umieściłam już odpowiedni wpis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 20.03.2013 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 No w każdym bądź razie tak potwierdzam powiększa nam się rodzina Ooo, kolejna ciężarówka! Brawo No to mnie zabiłyście... MarJel - rozmiar s i xs?? Ilonka - 8kg?? oja teściowa, jak dowiedziała się, że jestem w ciąży, to powiedziała: "Tylko pamiętaj, żeby się nie roztyć. Ja w żadnej swojej ciąży nie przytyłam powyżej 10 kilogramów" A moja niedawno mi powiedziała, że Młody na pewno będzie spory, bo taki duży brzuch mam. Już mi wywróżyła, że 4kg to minimum będzie ważył, bo ona każde dziecko miała ok 4-5kg. I że rozstępy mnie czekają, na całym brzuchu!! Bo ona oczywiście też miała!! No nic tylko zaciukać taką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 20.03.2013 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Atenko, ja bardzo chcę barana (jak ja i mąż) więc po północy mogę rodzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 20.03.2013 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 lady in red - prawdziwa Matka Polka ojtam ojtam Syna karmiłam tylko 3 miesiące i do tej pory mam wyrzuty sumienia z tego powodu .Niestety musiałam skończyć karmić ,bo miałam bardzo ostre zapalenie piersi i dostałm leki na zakończenie laktacji Dlatego Polę chcę karmic jak nadłużej Mój plan to do 9-12 m-cy To w tej chwili najlepsze co mogę jej dać Lady, gdyby tak było, to moje dziecko byłoby aniołem. A niestety. Ciesz się, że Pola jest taka spokojna, że śpi w dzień godzinami. O widzisz . A ja w dużej mierze sobie te zasługi przypisywałam Ja niestety muszę być na tej diecie eliminacyjnej . Oczywiście ,że stopniowo próbuję lub próbowałam wprowadzać nowe produkty . Niestety po jaju kurzym i mleku Pola dostaje krostek na policzkach i ma suchą skórę na nich.Poza tym jest śluz w kupie .Jjem za to jaja przepiórcze i jest ok - są one hypoalergiczne . Innym razem ,gdy zjadłam u znajomych coś zakazanego-Polę bolał brzuszek,była marudna, i nie chciała spać w nocy z tego powodu . To ja już wolę sobie czegoś odmówić i mieć spokojne i pogodne dziecko Kolek na szczęście też nie przechodziłiśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.