ida2 26.04.2013 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Ilonka a jak sie dokładnie nazywa to badanie tarczycy co robiłaś?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 26.04.2013 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Moja Ola nie dość, że była nauczona bujania w leżaczku to jeszcze bywały noce, że spała tylko przy włączonej suszarce!!! Tylko wtedy to ewidentnie miała problemy z brzuszkiem i wiadomo- robiliśmy wszystko żeby jej chociaż troszkę ulżyć. Ale spania przy wyciu suszarki nie polecam Płaczącej jej się nie dało zostawić bo się od razu zanosiła- nie raz napędziła nam niezłego stracha, mało tego podczas każdego karmienia się krztusiła (karmiłam butelką widać za szybko jej leciało). Także przejścia mieliśmy niezłe- dobrze chociaż, że o ile nic jej nie dolegało, dawała nam się wyspać (i do tej pory jej tak zostało, rzadko kiedy wstaje wcześniej niż o 9) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 26.04.2013 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 A na tarczycę sprawdza się AntyTpo i TSh, T4 i T3- wiem bo też muszę się przebadać. Moja mama ma hashimoto a to podobno bardzo dziedziczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 26.04.2013 16:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 (edytowane) Ilonka a jak sie dokładnie nazywa to badanie tarczycy co robiłaś?? Najpierw zlecono mi badanie hormonu TSH - jeżeli poziom okazuje się nieprawidłowy, trzeba przebadać hormony tarczycy - t4 i t3. A potem na wszelki wypadek przeciwciała (antyTPO, o których pisze Nesska i coś jeszcze, ale już nie pamiętam). Potem jest usg tarczycy. Nesska - a kiedy Oli przeszły dolegliwości brzuszkowe? Edytowane 26 Kwietnia 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ida2 26.04.2013 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Ilonka muszę sprawdzić czy ja miałam robione, mój gin też tyle badań zlecał, że już nie pamiętam - z Hiv'em włącznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 26.04.2013 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Jak jej zmieniłam mleko- na początku karmiłam ją moim mlekiem tylko z butelki i miała wszystkie objawy skazy białkowej, bolał ją brzuszek jakieś wysypki, potówki, straszna ciemieniuch (normalnie skorupa na głowie) i pani doktor w przychodni na to nie wpadła, że to może być od mleka Dopiero jak miała coś koło trzech miesięcy zaczęliśmy chodzić do pani doktor która specjalizuję się w alergiach pokarmowych- mleko zmieniła na Nutramigen (ohydne a mojej Oli smakowało), przepisała syrop na alergię który piła codziennie chyba przez rok, dawałam jej siemię lniane do picia i jej przeszło. Teraz ma 2,5 roku i je wszystko, nie ma żadnej alergii jedyne co jej zostało to przesuszona skóra dlatego musimy używać kosmetyków dla skóry atopowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 26.04.2013 16:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 (edytowane) ida, mój pierwszy też zlecił badanie na HIV, a o tarczycy nawet nie wspomniał . Dlatego nie brałam leków od samego początku. Ale ja jestem z grupy ryzyka, tzn. jak była awaria w Czarnobylu, moja tarczyca najintensywniej się rozwijała i była najbardziej podatna na uszkodzenia . Takie małe ostrzeżenie dla rocznika '84 - podobno oberwaliśmy najmocniej . Nesska, nasz maluch też ma straszne problemy żołądkowe. Podajemy kropelki przed karmieniem i jest trochę lepiej, ale po jedzeniu bardzo się pręży, płacze, brzuch jak kamień . Suszarka też idzie w ruch i bardzo pomagają masaże, dlatego podejrzewam kolki . Do tego ulewanie, krztuszenie się, o którym pisałaś. Edytowane 26 Kwietnia 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 26.04.2013 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Moja nie miała typowych kolek, a kropelki przed karmieniem też brała. Tak jak pisałam wcześniej- jej ewidentnie nie odpowiadało mleko dlatego kropelki i tak nie pomagały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 26.04.2013 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 [Ale ja jestem z grupy ryzyka, tzn. jak była awaria w Czarnobylu, moja tarczyca najintensywniej się rozwijała i była najbardziej podatna na uszkodzenia . Takie małe ostrzeżenie dla rocznika '84 - podobno oberwaliśmy najmocniej . . to nawet nie wiedzialam że jestemw rupie ryzyka bede pamietać kiedyś tam o tej tarczycy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 26.04.2013 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Najpierw zlecono mi badanie hormonu TSH - jeżeli poziom okazuje się nieprawidłowy, trzeba przebadać hormony tarczycy - t4 i t3. A potem na wszelki wypadek przeciwciała (antyTPO, o których pisze Nesska i coś jeszcze, ale już nie pamiętam). Potem jest usg tarczycy. Do kompletu jeszcze - fT3 i fT4, p/ciała ATG. T3 i T4 niekoniecznie. Ale ja jestem z grupy ryzyka, tzn. jak była awaria w Czarnobylu, moja tarczyca najintensywniej się rozwijała i była najbardziej podatna na uszkodzenia . Takie małe ostrzeżenie dla rocznika '84 - podobno oberwaliśmy najmocniej Hehehe, ja też '84. A o Hashimoto dowiedziałam się przed samą ciążą, jak mi ginekolog kazał się badać przy okazji diagnostyki PCOS. Lekarze zawsze zlecają tylko TSH, fT3 i fT4. A ja zawsze miałam je mniej więcej w porządku, dopiero przy okazji oznaczania p/ciał ATG i ATPO, wyszło szydło z worka Także dziewczyny, jakby wasze TSH było blisko granicznych wartości referencyjnych (górnych lub dolnych), to polecam wykonać właśnie te dwa badania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 26.04.2013 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Jeju ja też '84 - muszę sprawdzić czy miałam chociaż TSH robione bo nie sądzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasialike 26.04.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Na kolkę polecam kropelki Sab Simplex (niemieckie). Do zamówienia tylko przez internet. Tylko te pomogły moim maluchom. Kolka zniknela jak reka odjal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 26.04.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 (edytowane) myślę, ze czarnobyl odbił sie echem na wszystkich. Ja rocznik przed 84 a też lekkie wole, diagnoza wole guzowate. Przez lata obserwacja , scyntygrafia i czekanie, nie wiadomo na co. Objawy niedoczynności mam ksiązkowe, a lekarze mówią co innego. Polski odpowiednik Sab Simplexu to Bobotic. To ten sam środek chemiczny o nazwie -symetykon. Różnica tkwi w stężeniu i większej dawce dobowej Sab Simpleksu. No i oczywiście cena. Jeśli bobotik nie działa wystarczy zwiększyć dawkę z kilku do kilkunastu kropli. Edytowane 26 Kwietnia 2013 przez żona m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 27.04.2013 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 Na kolkę polecam kropelki Sab Simplex (niemieckie). Do zamówienia tylko przez internet. Tylko te pomogły moim maluchom. Kolka zniknela jak reka odjal Albo jak ktoś ma kogoś przejazdem w DL. Moja Zuzia raz miała jakiś dzień, gdzie widać było, że coś jej nie leży trochę się prężyła i apetyt jej spadł. My w panikę wpadliśmy, akurat tata mój był w Niemczech - kazałam mu kupić 10 butelek Sab Simplexu! Natychmiast! Udało mu się dostać tylko 4 szt. w 2 aptekach. Po czym okazało się, że dzień się skończył i sytuacja się nigdy nie powórzyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 27.04.2013 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 moje dzieci kompletnie bez kolkowe tylko, że ja miałam obsesje, że wszystko co ja zjadam działa na nie wie nie jadłam prawie nic a już nic z rzeczy uczulających - kompletnie żadnego nabiału, cytrusów, nowalijek, itd matka wariatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 27.04.2013 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 przy pierwszy lajcik, zero kolki, tylko cycuś i przepajanie. Jadłam wszystko ale w rozsądnych ilościach. Pamietam jak na chrzcinach młodego jadłam bigos, nic, kompletnie nic mu nie było. Ciagnął cysia 3 lat. Śliwki, truskawki, maliny, czekolada, nabiał wciągałam wsio. Mlodszy od 2 tygodnia życia na nutramigenie, przez pierwsze 2 tygodnie przystawianie na siłę a on krzyk i wygibasy. Krople esputikon w dawce ''ile sie wylało na łyżeczkę'' uratowały nam życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 27.04.2013 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 naturalnie to można prewencyjnie, jak juz jest problem to lepiej użyć chemii, bo przynajmniej efekt prawie natychmiastowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 27.04.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 Wiadomo, ze każdy wolałby nie podawać nic w ogóle. Lepiej zapobiegać niz leczyć, ale gdy juz trzeba wkroczyć z pomocą i lekiem, to dobrze, aby ten lek był skuteczny. W przypadku dolegliwości maluchów , chyba lepiej aby działał szybciej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 27.04.2013 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 SYmetikon jest całkowicie wydalany z organizmu, więc stosowanie nie zaszkodzi. Nam wydawało się, że mały ma kolkę. Dawaliśy Bobotić przez miesiąc. Bóle brzuszka przeszły przy odstawieniu kropli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ane3ka1 28.04.2013 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2013 Witaj Ilonko! Odzywam się u Ciebie po raz pierwszy. Przypełzłam od Pysiaka pogratulować synalka. Fajny bobas! My to chyba w jakiejś zbiorowej ciąży chodziłyśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.