yokasta 05.08.2013 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 My najpierw gluten we wrześniu, w październiku marchewka, ziemniaczek, owoce też na końcu . Warunkiem jest tylko, żeby najpierw skóra się wygoiła bo w razie czego nie będe wiedziała co uczula . Ciekawe ile Robert ma długości ja wagę swojego znam, ale wzrost dopiero w środę zmierzymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.08.2013 15:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Ananek, zdrobnienia . Zobaczysz, jak zostaniesz matką . Też mnie denerwowało pitulenie kobiet: "Założymy buciki na stópki i pójdziemy na huśtaweczkę", a teraz sama inaczej nie gadam . Aniu, dwa tygodnie temu było 66 cm, ale teraz Robert trochę schudł (wizualnie, bo waga pewnie pokazałaby więcej) i się wyciągnął, ja to widzę zwłaszcza po wózku (powoli nie mieści się w gondoli ), mniej po ubraniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziobeczek1 05.08.2013 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Mikołaj ostatni mało sypia- ok 12 godzin właśnie. Oszleć idzie... a sypiał tak ok 14- 15. Ja już od 5 dni podaję kaszkę kukurydziano ryżową, zaczełam od 3 łyzeczek a teraz Mikołaj zjada łyżeczką 100 ml kaszki i dopija 120 ml mleka JEdzenie łyżeczką już całkiem ładnie mu idzie. Niedługo wprowadzę marchewkę i ziemniaczka, dynię jak uda mi się kupić. Potem do tego dodam gluten, tak w połowie 5 miesiąca, bo u mnie przewaga mleka cycowego Własnie usnął, idę wyparzyć butle i się wykąpać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.08.2013 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 (edytowane) dziobeczku, super, że piszesz . My właśnie dzisiaj odebraliśmy wysokie krzesełko (takie rozkładane prawie na płask) i po raz pierwszy podaliśmy kleik - działo się, oj działo . Mały umie już trochę jeść łyżeczką, bo dopajamy go w ten sposób wodą (próbowałam z kubka niekapka - tylko krzyczy. Z butelki krztusi się, bo ciągnie jak mleko i za szybko leci, a z łyżeczki wsuwa), ale wybrudził się niemiłosiernie i oczywiście trochę przy tym pluł. Najbardziej mu się nie podobało, że mama tak wolno nabiera kaszkę na łyżeczkę , aż cały podskakiwał, czekając na kolejną porcję . Ananek, obiecane fotki: http://img842.imageshack.us/img842/9850/63br.jpg http://img843.imageshack.us/img843/4272/lucm.jpg http://img854.imageshack.us/img854/2345/4s7t.jpg http://img707.imageshack.us/img707/8642/zjl9.jpg I znad morza: http://img823.imageshack.us/img823/6653/9orb.jpg http://img189.imageshack.us/img189/9250/p3l6.jpg Zgadnijcie, co robiłam? Lecę, bo mały się budzi z popołudniowej drzemki, więc trzeba go nakarmić i położyć spać . Edytowane 5 Sierpnia 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 05.08.2013 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Yokasta priv poszedł Ilonko ale Młody śliczny...matko przecież On tyle co się urodził...a zaraz biegać będzie:rolleyes: A Ty jaka szczuplutka.... obstawiam , że na FM siedziałaś kiedy zdjęcie zostało cyknięte;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 05.08.2013 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Ilona - Mały słodki - do schrupania - a TY :jawdrop: figura nastolatki ! pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Ananek 05.08.2013 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 O, jest mój ulubieniec. Ależ on słodkie minki robi. Ilona, obstawiam, żeś na Muratorze buszowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 05.08.2013 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Normalnie Model! Ananek - ja też planowałam wielki najazd i zmiany naszych mam po narodzinach dziecka z tych samych powodów o których piszesz: kąpanie, karmienie, porad milion... Generalnie "pomoc techniczna". I pobyty obydwu babci zakończyły się jedynie tym, że sobie babcie mogły z dzieckiem poobcować. Żadna pomoc potrzebna nie była Wręcz przeciwnie. O ile jeszcze z moją mamą było ok, o tyle z teściową już więcej tego błędu nie popełnię - śliniła mi się nad dzieckiem, z rąk wyrwać chciała tłumacząc się, że widzi, "że mi ręce mdleją od ciężaru dziecka" (niespełna 3 kg!), a jak już powiedziała, o Zuzi że "ona jest taka słodka, że chętnie zjadła by jej kupkę" to nastąpił definitywny koniec... Jeśli będziesz miała techniczne pytania, to uwierz mi - telefon po poradę wystarczy. Z resztą forum jak widzisz - też "daje radę". Nie wiem czy dziewczyny się ze mną zgodzą, ale wszelka obawa przed pielęgnacją dziecka (kąpanie, przewijanie, etc.) jest tylko problemem do pierwszego razu (wg mnie jedynie w głowie to może siedzieć), bo zasadniczo przy swoim dziecku wszystko sie robi intuicyjnie. Dwoje rodziców wystarczy i nie ma nic gorszego niż zaglądający przez ramię "doradzacz - konsultant: W kwestii "przygotowania się do macierzyństwa" jeszcze raz się powtórzę, bo chyba nie zostałam zrozumiana tak jak zakładałam . Według mnie dobrze przejść ten proces przygotowywania się, przeczytać może nawet jakąś książkę (byle nie za dużo ), zbierać te wszystkie zasłyszane historie koleżanek, kuzynek, matek - być może trafi się i w naszym przebiegu jakiś element, z którego da sie bezpośrednio skorzystać i o tyle będzie łatwiej... ale i tak trzeba pamiętać o tym, że nasze macierzyństwo nigdy nie będzie powieleniem znanego z opowiadań scenariusza, tylko własnym autorskim procesem nas samych i dziecka. Skoro "każdy z nas jest inny" to logiczne jest też, że postrzeganie macierzyństwa, przeżywanie i nawet faktyczny przebieg są inne. dorkota - podejrzewam, że jeśli ktoś wcześniej mówił Ci o swoim przebiegu porodu to mówił, że to boli - nie ma opcji, żeby nie A to, że mimo wszystko nie byłaś przygotowana na aż taki ból - to jest już inna sprawa. W jaki sposób ktoś miałby ocenić i opisać Ci (czyli Cię przygotować właśnie na to) jak to dokładnie będzie w Twoim wypadku wyglądało? Sprawa bardzo indywidualna i subiektywna... Nie ma co generalizować. Ja tak też do tych wszystkich zasłyszanych opowiadań podeszłam - nikt mi nic nie obiecywał, tylko opowiadał o sobie. Jasnym dla mnie było, że może mnie to dotyczyć, albo i nie, bo ja mogę mieć inaczej. Mój poród też był długi i męczący, ostatecznie zakończony CC, czego w ogóle nie brałam pod uwagę... A jednak nie mam do nikogo pretensji, że mnie na to nie przygotował, bo skąd ktoś mógł o tym wiedzieć? To ja sama powinnam raczej zadbać o to, że cokolwiek się stanie muszę wcześniej brać to pod uwagę i być na to w miarę możliwości przygotowana. (W miarę możliwości oznacza dla mnie choćby właśnie branie tej opcji pod uwagę, a nie to jak dokładnie na mnie się to sprawdzi, bo przecież tego nie wiem nawet sama ja - jak zareaguję na to czy na tamto... ) Dzisiaj planowałam umyć okna, bo skoro dobrnęłam już do 38 tygodnia i mogę rodzić spokojnie, to wolę, żeby to było przed wyznaczoną datą ("godziną 0") niż po. Okien nie umyłam, bo nie zdążyłam, ale nie wiem czy czasem nie zaczynam mieć skurczy - tych właśnie! Na razie to coś między stawianiem się brzucha, a lekkim boleniem. No to chyba jednak wolałabym jeszcze kilka dni poczekać... Jak dotrwam do jutra to na pewno nie myję okien! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.08.2013 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 Asiu, z samego rana daj znać co i jak - jeśli się nie odezwiesz, będzie wiadomo, że na porodówkę trafiłaś . Ja też nie wiedziałam, jak to jest z małymi dziećmi - bałam się przede wszystkim podnieść, nie wiedziałam jak i czy krzywdy nie zrobię, ale Ananek - jak będziesz w szpitalu po porodzie, mąż ma obowiązek zamówić wizytę położnej środowiskowej (kontakt dostaniecie w przychodni, do której zapiszecie malucha). Taka położna przychodzi co kilka dni (u nas co dwa) i wszystko pokazuje: jak karmić, jak kąpać, jak dbać o pępek, podnosić do bekania (a jak nie ), jak przewijać, słowem: o co zapytacie, dostaniecie pełen, profesjonalny instruktaż . Lepsze to niż rady babć . Nawet jeśli nie zapytacie, to ona ma obowiązek pokazać w jaki sposób pielęgnuje się niemowlaka. Nam wizyty położnej bardzo pomogły . Było ich chyba osiem? Czyli całkiem sporo, a jakbym potrzebowała więcej, to miałam dzwonić . Zresztą mogłam dzwonić o każdej porze z różnymi pytaniami. I na koniec dziękuję, prawda że prawdziwy z Roberta model (powiedziała dumna mama )? Anetko, Ty mnie tylko nie strasz, do tego biegania to ja jeszcze nie jestem psychicznie przygotowana . Podobno jeden z najtrudniejszych okresów, jak dziecko wystartuje? I tak, zgadłyście, siedzę na forum, mąż mnie złapał i uwiecznił, żeby mieć dowody . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 05.08.2013 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2013 To obym jednak dała znać Jakby tak doczekać do 08.08 - fajna data by była. Tym bardziej, że ja 09.09 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziobeczek1 06.08.2013 05:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Słodziaczek łysiaczek- tak jak i mój, jak kolanko A mama super laska Widzę, że i u Was próby łyżeczkowe poczynione. Ja dziś Mikołajowi zrobię już kaszkę całkiem na mleku- bo tak to tylko 1 miarkę dawałam, a za jakiś czas będę chciała w ogóle wyeliminować butlę z kolacji i samą kaszkę dawać. Zobaczymy. Niestety mój syn chyba dalej skok przechodzi, bo wcale nie śpi dłużej- dziś na jedzenie wstał już o 1:30 a o 5:10 koniec spania. Jakbym już nie napisała więcej nigdy to znaczy że szlag mnie trafił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 06.08.2013 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 O prosze Asiu i jak tam rodzisz? Ilonko Robert sliczny model i pieknie pozuje z misiem a Ty masz swietna figure wow! A przeciez niedawno rodzilas Z tym rozszerzaniem diety to ja jestem calkiem zielona, do tego zakladalam, że bede kp więc że to rozszerzanie bedzie po 6miesiacu a tu jednak trzeba bedzie zaczac po 4, dlatego licze na to, że bede mogla sie na Was tu wzorowac Myslalam, że to rozszerzanie zaczyna sie od marchewki i jablka a tu o kleikach piszecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 06.08.2013 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Heloł Ilonka ślicznego masz synka i jaki już duży ps Yokasta wrzuciłabyś zdjęcia Antosia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 06.08.2013 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Ilonka - Robert po prostu boski, pozuje jak mały model, te minki - rewelacja Asia - w ogóle mnie nie zrozumiałaś, ja nic takiego nie napisałam, nigdy nie liczyłam na to że ktoś przygotuje mnie na mój poród, że powie mi jak mnie będzie bolało i nie mam do nikogo pretensji o to nie ważne co bym usłyszała przed porodem i tak nie potrafiłabym sobie tego wyobrazić, bo tego nie przeżyłam. Pysiaczku - jak chcesz to mam też ściągawkę jak rozszerzać dietę, mogę podesłać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 06.08.2013 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Dorko to poproszę na tego samego maila co ostatnio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 06.08.2013 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Cześć Ilonko Przyszłam się przywitać i od razu na jakie cudne fotki trafiłam!!! Robert śliczniutki!!! Maly model:) A Ty jaką masz figurkę Wow!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Ananek 06.08.2013 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 a jak już powiedziała, o Zuzi że "ona jest taka słodka, że chętnie zjadła by jej kupkę" to nastąpił definitywny koniec... : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 06.08.2013 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Asia urodziła :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.08.2013 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 dziobeczku, u nas też jest masakra . Robert śpi jak zwykle (czyli sporo), ale zawsze miał problemy z zasypianiem w ciągu dnia (tzn. marudził, jęczał 20-40 min. zanim zasnął), a teraz jest jakaś makabra . Wczoraj dwie godziny walczyliśmy, ryczał i rzucał się po całym łóżku . Dzisiaj znowu powtórka z rozrywki . Najgorsze jest to, że ja widzę, jaki jest zmęczony - trze oczy, które są całe czerwone, a kiedy go biorę na ręce, chowa głowę, itp. - ale będzie skakał po całym łóżku, dopóki nie padnie z wycieńczenia . Witaj yuka . Nesska, dorkota, pysiaczku, dziękuję . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 06.08.2013 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2013 Asia urodziła :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.