dagunia 27.08.2013 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 hahah no i dobrze, że dzieciowy ) mi takiego było trzeba ...swój muszę tez trochę tak przerobić a jak już o gotowaniu i o dzieciach ..to ja dzisiaj mielone ...mój 1,5 roczne dziecko najbardziej lubi kotlety mielone i ziemniaki a żę waży tylko jakieś 10 kg w porywach może 11 kg to robię mu ostatnio wszystko to co lubi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.08.2013 14:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 dagunia, a jak tam Tymek? Z tego, co pamiętam, fajnie się chował - i na Śnieżce był, i w samolocie wiele godzin dał rade . Opowiadaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dagunia 27.08.2013 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Powiem tak , dopóki Tymon nie zaczął ząbkować było super ... jeździliśmy z nim wszędzie... naprawdę ...na jesieni pierwsze ząbki, te dolne ...przeżył je w sumie nie najgorzej. Niestety kolejne to jakiś koszmar, za każdym razem z dużą gorączką, biegunka , odparzona pupa... i ból pewnie . Nie spałam całymi nocami. Najgorzej było w styczniu wychodziły mu 5 i masakra...do tych objawów wypisanych powyżej doszło zapalenie ucha .. tak więc w górach w zimy nie byliśmy ...ba nawet Nowy rok spedzilismy w szpitalu ...jeżdzilmsy do szpitala, do różnych lekarzy bo w sumie nigdy nie wiadomo czy to na pewno tylko ząbki...a działo się to w tym okresie co tak głośno było o tych przypadkach sepsy . Eh...człowiek panikuje po prostu . Na szczęście za każdym razem okazywało się, że ta wysoka gorączka 40 stopni i nawet zapalenie ucha to tylko objawy ząbkowania ....przynajmniej tak mnie lekarze wtedy uspokajali. Teraz jest już z górki. Tymon ma gębę pełną ząbków:) ale ostatni wyjazd sierpniowy nad morze też nie obył się bez gorączki...przechodził właśnie trzydniówkę... haha aż strach co będzie się działo w następny wyjazd a lecimy we wrześniu na Kretę... Teraz ma 1,5 roku a ja czekam na słowo "mama" bo mówi jak na razie tylko tata i baba .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 27.08.2013 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Ilonka najpierw podsmażam czosnek, później rzucam kurczaka (może być bez ale dla mnie bezmięsne to nie posiłek ) jak już się kurczak zrumieni to dodajesz szpinak (mrożony) potem mascarpone, doprawić wymieszać z makaronem i gotowe pyszne, łatwe i mega szybkie w sam raz dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.08.2013 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 dagunia, to i tak fajnie, że mówi, chłopcy często przed drugim rokiem życia nie mówią nic . Jezu, nie strasz tym ząbkowaniem . Szczerze współczuję . Na Krecie na pewno się Tymonowi spodoba , zwłaszcza jeśli pozwolicie mu się w basenie wylegiwać - ja już się nie mogę doczekać takich wakacji z naszym maluchem, bo on kocha wodę i basen . Nesska, na pewno spróbuję, przepis łatwy jak barszcz (teraz tak myślę: czy barszcz jest łatwy? Bo nigdy nie robiłam i wydaje mi się, że nie ) i narobiłaś mi smaka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 27.08.2013 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 (teraz tak myślę: czy barszcz jest łatwy? Bo nigdy nie robiłam i wydaje mi się, że nie ) :lol2: nie wiem też nie robiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 27.08.2013 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 A ja robiłam - z torebki hihi i faktycznie, proste jak barszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 27.08.2013 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Ja robiłam, ale nie jest taki łatwy! Zazdroszczę Wam tych dań bo to wszystko uwielbiam: mascarpone, szpinak, chili con carne i mielone. Za pół roku sobie pojem . To jak dziecko przechodzi zabkowanie ponoć jest pi-razy-drzwi dziedziczne tak jak termin ząbkowania my z mężem zaczęliśmy w 6 miesiącu więc już się boję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 27.08.2013 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 O! To jest szansa, że jak pierwsze dziecko przeszło ząbkowanie bezobjawowo, to drugie też tak przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.08.2013 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Aha, to dobrze w sumie . W rodzinie męża ząbkowanie bezproblemowo, dzieciaki zachowywały się, jakby je swędziało i miały potrzebę gryzienia (Robert ma, więc pewnie ząbki tuż, tuż) - nic poza tym, a w mojej nikt nie pamięta, więc pewnie równie bezproblemowo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 27.08.2013 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Byłoby najlepiej ząbkowanie to męczarnia, im lżej tym...lzej . Antek gryzie już dośc długo, dziąsełka w miejscu jedynek ma lekko rozpulchnione juz. I zaczął oglądać zabawki przed pogryzieniem i nóżki wcina, słodkie to, nagrałam na kom hehehe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 27.08.2013 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 o tak wcinanie pierogów jest boskie, Yokasia wyślij mi proszę linka do filmiku (wrzuć na Youtube) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dagunia 27.08.2013 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 rety ..no zyczę wam żeby było jak najmniej objawowe ...u mnie to nawet ślinienie było koszmarne ...to była jakaś niagara a nie ślinienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 28.08.2013 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Ilonka najpierw podsmażam czosnek, później rzucam kurczaka (może być bez ale dla mnie bezmięsne to nie posiłek ) jak już się kurczak zrumieni to dodajesz szpinak (mrożony) potem mascarpone, doprawić wymieszać z makaronem i gotowe pyszne, łatwe i mega szybkie w sam raz dla mnie Nessko a jakieś proporcje, tak mniej więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 28.08.2013 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Reni ja dla nas czyli 2+1 robię tak: 2 ząbki czosnku, jedna pierś kurczaka (pojedyncza), pół paczki szpinaku i pół pudełka takiego 250g (chyba) mascarpone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziobeczek1 28.08.2013 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Ilonka, śpi w swoim pokoiku w łóżeczku przy zamkniętych drzwiach ale wiadomo że jakieś odgłosy muszą dochodzić. Mam starszą córę i jej nie zaknebluję (choć czasami by się przydało ). ogólnie mało śpi, na prawdę walczę żeby po przebudce go uśpić i żeby pospał dłużej bo wiem że snu potrzebuje. U nas aktywnośc to około 1,5-2 h. W nocy śpi 20-do ok 6 z jedną pobudką na papu ok 2. Ząbki u nas na razie raczej nie nadchodzą. Nina raczej spokojnie to przeszła- zobaczymy z Mikołajkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 28.08.2013 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Reni ja dla nas czyli 2+1 robię tak: 2 ząbki czosnku, jedna pierś kurczaka (pojedyncza), pół paczki szpinaku i pół pudełka takiego 250g (chyba) mascarpone bardzo dziekuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 28.08.2013 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 bardzo dziekuję proszę bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 28.08.2013 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 (edytowane) Ilonka, śpi w swoim pokoiku w łóżeczku przy zamkniętych drzwiach ale wiadomo że jakieś odgłosy muszą dochodzić. Mam starszą córę i jej nie zaknebluję (choć czasami by się przydało ). ogólnie mało śpi, na prawdę walczę żeby po przebudce go uśpić i żeby pospał dłużej bo wiem że snu potrzebuje. U nas aktywnośc to około 1,5-2 h. W nocy śpi 20-do ok 6 z jedną pobudką na papu ok 2. Ząbki u nas na razie raczej nie nadchodzą. Nina raczej spokojnie to przeszła- zobaczymy z Mikołajkiem U nas aktywność trwa od 1 godz. do 2, więc widzę standard . A ile godzin Mikołaj śpi na dobę? Liczyłaś? I jak się zachowuje, wygląda na przemęczonego (np. marudzi, itp.)? Może nie potrzebuje więcej? Podobno małe dzieci przebudzają się , bo u nich (tak ja u nas zresztą) faza snu płytkiego przeplata się z fazą snu głębokiego i pomiędzy tymi fazami się wybudzają (nie potrafią przejść ich płynnie jak dorosły), dlatego tak ważne jest zadbanie o to, aby maluch potrafił zasnąć bez wspomagaczy: bujania, usypiania na rękach, w wózku, itp (wtedy będzie się wybudzał na krócej i szybciej zasypiał, aż dojdzie do momentu płynnego przechodzenia z jednej fazy do drugiej). To nie jest łatwe u nas Robert potrzebuje smoczka i też zdarza się, że się przebudza, ja mu tego smoka podaję, odwraca głowę i zasypia znowu . Czasami jednak ma problem z ponownym zaśnięciem (raz w tygodniu średnio), ja go zabieram z łóżeczka (bo myślę, że się wyspał), a on zaczyna płakać ze zmęczenia . Nie lubię tego , bo wtedy najczęściej płacze aż padnie i nic nie mogę pomóc . Nie wiedziałam, że masz córeczkę? I myślisz jeszcze o trzecim maluchu w najbliższym czasie (pisałaś chyba) ? Szacun . Edytowane 28 Sierpnia 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 28.08.2013 09:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Aha, dziecko nie lubi też zasypiać w jednym miejscu i być przenoszone w drugie (np. zasnąć na rękach/w wózku/samochodzie i znaleźć się w łóżeczku), bo w razie takiego wybudzenia jest zdezorientowane, nie wie, co się dzieje, zaczyna płakać i nie może zasnąć ponownie. W pewnej kontrowersyjnej książce zostało to opisane na przykładzie dorosłego: zasypiasz w swoim łóżku, mąż przenosi cię do ogrodu, budzisz się (każdy z nas się podobno budzi kilka razy w nocy, ale jeśli nie ma zakłóceń - sąsiad nie hałasuje, złodziej nie chodzi po domu, dziecko nie płacze - trwa to na tyle krótko, że nie zapamiętujemy i śpimy dalej) i zaczynasz wariować: co się stało, gdzie jesteś i dlaczego, przez co wybudzasz się na dobre . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.