Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ilonka pochwal się jakie masz krzesełko do karmienia bo przed nami niebawem też ten wybór i chcemy właśnie takie z regulowanym oparciem.

Wczoraj na promocji w rossmannie zakupiłam sporo słoiczków na start. Potem pewnie będę robić coś sama, ale to właśnie jak już Lenka będzie jadać większe porcje, a nie 2-3 łyżeczki :yes:

No i tak jak piszecie - póki się budzi i nie jest to tak często to ją w nocy karmię oczywiście :yes: W sumie zjada przez to tylko jedną porcję więcej niż norma przewiduje. A jak się pochwaliłam, że ostatnio chciałaby więcej to od dwóch dni mi nie dojada ;)

 

Aha i chciałabym bardzo spróbować tego BLW jak już Młoda dobrze siądzie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy Peg Perego Siesta :). Nie szukaliśmy za dużo :no:, pod wpływem impulsu, w drodze gdzieś tam podjechaliśmy do sklepu (byliśmy akurat w pobliżu i zobaczyłam reklamę sklepu) i wybraliśmy. Były tylko dwa rozkładane: jeszcze Chicco (nie pamiętam jednak modelu), ale że nasz był dostępny w limonce, to wzięliśmy :).

 

Fajny jest,młody ma pozycję półleżącą, pasuje mi do salonu, minusem jest cena :rolleyes:, no i nie wiem, czy nie można znaleźć jeszcze fajniejszego :). Nie zagłębiałam się w ten temat nigdy :no:.

 

dziobeczku, my jeszcze mamy dania bezmięsne, ale za to przeszliśmy na level wyżej, bo Robert od wczoraj jeździ w spacerówce. W końcu spokój. Wyszliśmy jak tylko zaczął swoje wieczorne marudzenie, wróciliśmy przed kolacyjką, on obserwuje i przysypia na zmianę. Mamy kubełek (cieszący się złą sławą :lol2:), ale teraz mam wrażenie, że to był dobry wybór, bo Robert nadal w nim leży (oparcie położone równolegle do podłoża), nóżki ma do góry (zawsze zresztą lubił spać z kocykiem pod nóżkami), ale jak się budzi, to może się rozglądać na boki i wszystko widzi. Nie podskakuje już, nie krzyczy :no:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Venus, Robert wygląda zupełnie inaczej jak się uśmiecha i jak się nie uśmiecha (o to mi chodziło).

 

tu jest pocieszny:

http://img19.imageshack.us/img19/3470/unzz.jpg

a tu śliczny:

http://img5.imageshack.us/img5/4875/qwb5.jpg

 

No co ja za to mogę, że potrafię (w miarę ;)) obiektywnie ocenić własne dziecko?

I nie każę każdemu zachwycać się jego uśmiechem, bo wiem, że dla obcych może być wtedy średnio urodziwy (choć dla mnie wiadomo: zawsze jest najwspanialszy :yes:)?

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziobeczku :hug: dziękujemy :). Zwłaszcza jak się uśmiecha, prawda?

 

agatah, uff... już myślałam, że znowu coś głupiego napisałam. Mój mąż do zdjęcia na przykład nie uśmiecha się nigdy, kiedyś na początku znajomości prosiłam go, żeby chociaż spróbował, ale był tak spięty, że dopiero ten uśmiech wyglądał komicznie (taka rozciągnięta poziomo linijka zaciśniętych ust), no to odpuściłam i żyłam w przekonaniu, że po prostu nie umie się uśmiechać (z powodu nadmiernego spinania się i nabytych wcześniej kompleksów), bo sądziłam, że nie ma ludzi, którym uśmiech nie dodaje uroku :), aż uśmiechnął się mój synek :lol2:. Ja kocham ten uśmiech (mogłabym na niego patrzeć cały czas :yes:), ale obiektywnie rzecz biorąc, no jest jaki jest ;). Śmieszny i tyle.

 

Aha, teściowa też się nigdy nie uśmiecha :rotfl:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kojarzycie jak Chandler miał się uśmiechnąć do zdjęcia w Przyjaciołach? :rotfl:

 

Mały śliczny :) na obu zdjęciach! Duży chłopak :). Brrr, chyba zimno już u Was?

 

Bardzo fajny fotelik. Nie na moją kieszeń :( sama zastanawiam się nad krzesełkiem inspirowanym tripp trappem.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, u nas dzisiaj 17 stopni (ale deszczowo). To pierwsze zdjęcie było robione w tygodniu i wtedy było brrr... Bardzo zimno :yes: (coś koło 10 stopni).

 

Ja nie pamiętam tej sceny :(, ale mąż mówi, że kojarzy :yes:.

 

Venus, no. A teraz cicho-sza, żeby przypadkiem nie miał takich kompleksów jak mój mąż :rolleyes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...