Ilona Agata 13.04.2011 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Kolorystycznie rzeczywiście jest za spokojnie. Najlepiej poczekać na meble i wtedy może samo się rozwiąże. Przed nami jeszcze decyzja dotycząca lamp - odkładam ją jak mogę, ale ile można siedzieć przy gołej żarówce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 13.04.2011 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 wow tak szybko odpisałaś a ja skasowałam post no do ciebie bo ty masz ogród a ja te kwiaty, ja tez kocham tulipany, a na swięta będzie taki sam tylko żonkile, a co do salonu myślę że jest on na tyle spokojny by dało radę z takim czymś wyrazistym, hmm może jeszcze inni poradzą a wnętrze zdradza rówież charakter prawda? dlatego z tulipanami do ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 13.04.2011 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 bry wieczorek:) wpadłam nadrobić zaległości:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 13.04.2011 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 pasie, ratuj, co byś widziała nad tą kanapą? Bo tam całe metry gołej ściany Reni, to Ty dobrym psychologiem byś była - albo wróżką czytającą z wnętrz zamiast z kart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 13.04.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 pasie, ratuj, co byś widziała nad tą kanapą? Bo tam całe metry gołej ściany Reni, to Ty dobrym psychologiem byś była - albo wróżką czytającą z wnętrz zamiast z kart Dziecko Ty mnie nie pytaj bo u mnie jak na razie to sama golizna:bash: a nad kanapą to wiem, że powieszę duuuże zdjęcie mojej córki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 13.04.2011 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Zdjęcie pociechy to zawsze trafiony pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 13.04.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Zdjęcie pociechy to zawsze trafiony pomysł na szczęście;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 14.04.2011 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2011 No ja tez bym widziala Ilonko cos co by wskazywalo na zamieszkanie Moze poczekaj na ladne zdjecia slubne w sepii lub czarno biale? Mozna je wydrukowac na plotnie i zestawic nad kanapa Z obrazem z ikei dla mnie jakos nijako. P.S. Koniecznie udajcie sie do ksiedza i zapytajcie czy ten kurs maturalny wam uzna, bo jeszcze trzeba odbyc 3 wizyty w poradni rodzinnej a jak mniemam ich nie przeszliscie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 14.04.2011 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2011 Venus, z księdzem jesteśmy umówieni na piątek wieczór (byliśmy wcześniej, ale nie miał czasu, głowy i chęci). Znaczy się jutro. Zobaczymy, co i jak, choć ja nie tracę nadziei Wyobraźcie sobie, że wracam dzisiaj po 11 godzinach pracy, przybita, głodna i zmęczona, otwieram furtkę, a tam... Narzeczony z dumą podlewa trawę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 15.04.2011 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Piękny widok Byle by i po ślubie taki był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.04.2011 13:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Narzeczony jak narzeczony, nie tyle zdziwiłam się na jego widok, co na widok tej trawy W ogóle się nie spodziewałam. W końcu mamy ogród pełną gębą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.04.2011 14:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Przynajmniej tyle, bo salonu nadal ani widu, ani słychu. Stolarz się tłumaczy, że z tym przyszłym wtorkiem czy środą nie wiadomo, co będzie, bo ma dużo zleceń i montaży przed świętami. Ja rozumiem, że na takiej kuchni zarabia więcej, ale jasna cholipka, za nasze meble też płacimy niemało, więc dlaczego są klienci równi i równiejsi?! Według umowy meble powinny stać u nas najpóźniej dzisiaj wieczorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.04.2011 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Ilonko no to najwyżej obiad świąteczny będzie na dworze - trawa już jest Tylko za pogodę trzeba trzymać kciuki To oczywiście taki żarcik, bo tak naprawdę mam nadzieję, że zdążą Wam ten stół do świąt dowieźć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 15.04.2011 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Illonko może mamy tego samego stolarza;) skąd ja to znam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.04.2011 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 My współpracujemy już z drugim stolarzem (nie licząc tego od drzwi i jeszcze jednego od schodów), a przed nami jeszcze wiatrołap Mój brat zmieniał stolarza (od mebli) z 4x Dziewczyny, ja się pytam, czy też tak nawalacie w terminami w pracy, czy po prostu budowlańcy (przepraszam tatusiu ) to specyficzna grupa zawodowa??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 15.04.2011 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Przynajmniej tyle, bo salonu nadal ani widu, ani słychu. Stolarz się tłumaczy, że z tym przyszłym wtorkiem czy środą nie wiadomo, co będzie, bo ma dużo zleceń i montaży przed świętami. Ja rozumiem, że na takiej kuchni zarabia więcej, ale jasna cholipka, za nasze meble też płacimy niemało, więc dlaczego są klienci równi i równiejsi?! Według umowy meble powinny stać u nas najpóźniej dzisiaj wieczorem Ilonko nie narzekaj ja definitywny koniec mntażu kuchni bedę mieć w przyszłym tygodniu, czyli 4 miesiące już się bujam , to fronty do malowania , to wymiana cokołów to brakujące blendy, i tak w kółko, przekazałam Panu że idą kolejne święta i jak ta kuchnia nie będzie skończona to nogi z dupy powyrywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.04.2011 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Ojej To faktycznie nie mam na co narzekać. Ale, ale, u nas Reni z kuchnią też kicha - musieliśmy dzisiaj reklamować - tylna płyta odeszła od górnych szafek - była za krótka, przymocowana na styk i teraz mamy szparę grubości palca pomiędzy szafkami a tą płytą właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.04.2011 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Ja muszę przyznać, że niestety i u moich rodziców w domu ze stolarzem były obsuwy i przeboje. Nie mam pojęcia czemu to tak się składa, że większość budowlańców jest taka niesłowna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 15.04.2011 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Ojej To faktycznie nie mam na co narzekać. Ale, ale, u nas Reni z kuchnią też kicha - musieliśmy dzisiaj reklamować - tylna płyta odeszła od górnych szafek - była za krótka, przymocowana na styk i teraz mamy szparę grubości palca pomiędzy szafkami a tą płytą właśnie. kurna chata człowiek tyle pięniędzy wydał na kuchnie i taka rewela, palec wchodzi, no nie źle, ja to myślę że nie chodzi o budowlańców tylko o taki charakter i stosunek do pracy, gdyby pracował u kogoś , dwa razy zawalił to szybko by poleciał ale w większości to jednoosobowi fachmani więc co im tam, jak ja ostatnio dzwoniłam do pana alby lustra zmierzył i chciałam je zamówić to powiedział że i by przyjechał ale nie ma czym,mówię mu no bardzo mi przykro ale ja po pana nie przyjadę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.04.2011 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 O tak. Facet co robił chyba tynki u moich rodziców też sobie wymyślił, żeby mój mąż po niego jeździł (ponad 50km) codziennie bo jemu się auto zepsuło. Nawet nie pytałam czy miałby go też odwozić z powrotem Zadziwiające jest to, że tak dużo fachowców pozwala sobie na te przeróżne buble. Ja rozumiem, że oni są sami sobie szefami, ale to chyba nie zwalnia ich z dobrego wykonywania swojej pracy? Sami siebie nie zwolnią to fakt, ale przecież powinni się chyba przejmować opinią o sobie. No choć troszeczkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.