Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

Dziewczyny "fachowcy" to jest specyficzna grupa zawodowa. Jakbym ja w swojej firmie zrobiła coś tak jak ci, co robili moją łazienkę (za kupę kasy zresztą), to bym się nawet nie zdążyła przedstawić, a już by mnie wylali.

 

Ale faktem jest to co pisała reni - tacy ludzie mają po prostu różnych zleceniodawców, więc im za bardzo nie zależy. Spierniczą jedną łazienkę (jedne meble, itp) to będzie następna - co najwyżej innemu klientowi nie poda się namiarów na poprzedniego, coby sobie nie sprawdził. A takie 1-osobowe firmy zwykle ciężko też w sieci zlokalizować, żeby jakieś opinie poczytać. Ehh... i tak nic się z tym nie zrobi, więc chyba po prostu trzeba to zaakceptować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A masz rację Reni - nie chcę mieć potem problemów, że zauważę coś po wyjściu monterów i powiedzą mi, że sama to zrobiłam w ciągu 4 miesięcy użytkowania.

 

dokładnie tak powiedzą, a lakierowanie frontu na własny koszt drogie, mi powiedzieli 100 zł za szt, ale wyjscia nie miałam i oddałam, na dziś 2 fronty zabrali do lakierowania bo sami porysowali a dwa cholera ja musiałam i też zabrali więc połowa kuchni ma przezroczyste szuflady, he,he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche sie zaczynam obawiac tego lakieru - serio AŻ TAK łatwo go porysować ? kurcze testuje próbnik bo mam go w domu na własność i nie jest źle

 

Za dnia żadnych rys nie widzę. Ale mam mocne światło puszczone akurat na fronty i jak je zapalę, to wieczorami rys jest całkiem sporo :yes: Oczywiście widzę je dopiero, jak przyłożę nos do frontu - z normalnej odległości (powiedzmy 1 metra) są niedostrzegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tego potrzebuję - szybkiego powrotu do zdrowia :yes: Nie wiem, co się dzieje, ale od początku roku (jakiś wyjątkowo pechowy ten 2011), co dwa tygodnie choruję na gardło, migdałki, mam kaszel i stan podgorączkowy. Może to te nagłe zmiany temperatur (wychodzę z domu - mróz, wracam - 20 stopni na plusie)?

 

Jutro sądny dzień - montują nam meble w salonie :wave: Obym jeszcze bardziej się od tego nie pochorowała :bash: Będzie dobrze, będzie dobrze...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarJel, już lecę :) Ale Ci się ładnie zrymowało :)

 

Reni, kasy ni widu, ni słychu, ale wystąpiliśmy do sądu :yes: Z tego, co się orientowałam, nie tylko my, bo ludzie utopili tam całe kwoty na wesele, nie tylko zaliczki (niektórzy po 15-20 tys. :jawdrop: - masakra jakaś).

 

Fotki będą, o ile efekt mnie niemile nie zaskoczy - zwłaszcza te wyspreyowane kontakty (Reni wie, o czym mowa) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...