anna-maria3 13.05.2011 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 Ilonka, przecież to Wam ma się podobać mieszkanie, bo to Wy w nim mieszkacie. No, chyba że to ma być wspólne lokum, a Ty nie uwzględniłaś ich preferencji Wiem, że takie wizyty są dość stresujące, ale nie daj się zwariować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 13.05.2011 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 No to faktycznie masz wyzwanie. I wcale Ci się nie dziwię, że jesteś podenerwowana. Ale zobaczysz wizyta szybko minie i będzie po stresie. Wszystko będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 13.05.2011 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 A, macie rację! Boję się zarzutów, że pusto, że zimno i sterylnie, ale przecież my właśnie takie wnętrza lubimy i dla siebie je urządzaliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 13.05.2011 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 Ilonka kochana tyś już jedną nogą żona jesteś ,to czym ty się kobieto przejmujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 13.05.2011 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 Do nas teściowie się na niedzielę zapowiedzieli i ja też będę jutro latać jak kot z pęcherzem:lol2: i wcale po 15 latach jak się znamy i spotykamy mi się to nie zmniejszyło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 13.05.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 (edytowane) A ja się tam wcale nie przejmuję, bo co bym nie zrobiła, to i tak słyszę: "dobre to jest" lub "taki problem, to nie problem!" A co dobrego przygotujesz Ilonko, jeśli mogę spytać? Edytowane 13 Maja 2011 przez naberia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 13.05.2011 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 Ilonko to udanej wizyty teściów. Nie natyraj się za dużo przed tą wizytą A wszelkie uwagi wpuszczaj jednym uchem, a drugim wypuszczaj. To Wam ma się podobać Wasz dom i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 13.05.2011 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 W trosce o własne zdrowie (psychiczne ) wymyśliłam obiad prosty, niezbyt pracochłonny i taki, który po prostu nie może nie wyjść, obojętnie jakie nerwy by mnie dopadły - kurczak przypiekany w piekarniku na butelce piwa (czeka przyprawiony w lodówce), tradycyjne ziemniaki i sałatka grecka Może mało elegancko, ale to nie ma być żadna oficjalna wizyta, poza tym wyobraziłam sobie ten aneks kuchenny, jak zaczęłabym smażyć, gotować (zajmując wszystkie palniki), cały ten bałagan, na który goście (przeciwnicy aneksów) musieliby patrzeć - to mogłoby być ponad ich siły A tak, może się przekonają, czując zapachy z piekarnika, widząc, że mimo gotowania wokół jest nadal schludnie, a gospodyni uczestniczy w rozmowie, a nie siedzi zamknięta w kuchni na drugim końcu mieszkania i wychyla się tylko po to, żeby przynieść talerze, sztućce, jedzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 14.05.2011 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Ilonko, jak już będzie po wszystkim, zdaj relację z obiadu. I oczywiscie jakie wrażenie Wasz domek zrobił na teściach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
queene 14.05.2011 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 no.....kurczak pewnie zjedzony i zajadają sie deserem ciekawe jakie wrażenia ja z moimi teściami też znam sie 15 lat a i tak sie stresuje jak mają przyjść....kurcze bo u mnie w mieszkaniu zawsze jest bałagan, we 4 nie mieścimy sie na tych 55m2, mała nie ma pokoju więc jej zabawki leżą w "salonie" (całe 17m2) młody niezdyscyplinowany burdel w pokoju non stop....i jak tu sie nie stresować, teraz non stop nam klienci chodza mieszkanie oglądac i jak mają przyjśc to dzieci wywalam na dwór i sprzątam zeby jakoś wyglądało mam nadzieje ze w domu bedzie inaczej....planuje w tym roku wigilie dla całej rodziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 14.05.2011 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 (edytowane) mam nadzieje ze w domu bedzie inaczej....planuje w tym roku wigilie dla całej rodziny No, to na te kinkiety wcale nie masz tak dużo czasu Ilonka, jak po wizycie? Zdaj relację, jak już będziesz wolna Edytowane 14 Maja 2011 przez anna-maria3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 14.05.2011 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 fiu, fiu teściowej tak się spodobało , że chyba na noc zostają? hi,hi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakusek 14.05.2011 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Albo Ilonka odreagowywuje stres przy winku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 14.05.2011 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 A może jeszcze balują wszyscy, bo jest taka świetna atmosfera... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 15.05.2011 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Ło matko, nic nie napisała??? Ilonka, aż tak źle było??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 15.05.2011 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Albo raczej tak dobrze! A Ilonka właśnie śniadanie szykuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 15.05.2011 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Już piszę, już piszę Dzień zaczął się fatalnie. Ponieważ zostawiłam telefon na parterze, przed snem poprosiłam narzeczonego, żeby nastawił budzik. On oczywiście o tym zapomniał i obudziliśmy się o 9:36 (rodzice mieli pojawić się o 10!). 10 minut straciliśmy na kłótnię, a tu jeszcze łóżko niepościelone, laptopy rozbebeszone na kanapie w salonie, ja nieumalowana, itp. Całe szczęście zdążyliśmy, a wizyta przebiegła bez większych zgrzytów. Teściowie powiedzieli co prawda, że oni urządziliby wszystko w innym stylu, radzili również, żeby rozłożyć dywaniki, powiesić obrazki, zegary, itp., ale jak radził pysiaczek, wszystkie uwagi puszczałam mimo uszu Pojechaliśmy również na zakupy, pomogłam przyszłej teściowej wybrać piękną sukienkę na wesele i teraz się martwię, że będzie wyglądać w tym dniu lepiej ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 15.05.2011 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 No to faktycznie fatalny początek dnia, ale na szczęście potem wszystko poszło dobrze. Pewnie tak jak Ty zrobiłabym swojemu M awanturę, a potem latała jak poparzona I pamiętaj, to TY bedziesz wyglądać najpiękniej w dniu swojego ślubu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 15.05.2011 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 I pamiętaj, to TY bedziesz wyglądać najpiękniej w dniu swojego ślubu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
queene 15.05.2011 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 a jak kurczak ?? też chciałam go zrobić jak zobaczyłam go u Gessler ale nie mieści mi sie w piekarniku...a przynajmniej wydaje mi się ze by sie nie zmieścił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.