Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a mi ta barcelona kompletnie nie współgra z wypoczynkiem

inne obicie (pikowane), inny kolor tapicerki, za duże gabaryty (to tak jakbyś wstawiła drugą kanapę)

jeśli już to pufa lub prosty, NIEDUŻY fotel

 

Dzięki Ci katawoj, już myślałam, że tylko ja idiotycznie upieram się przy pufie i Barcelonie mówię nie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko Barcelona będzie świetnie pasować. Ja bym nie ustawiała już przy niej podnożka, bo trochę duże zamieszanie się zrobi. Ale jeżeli cena taka sama to brałabym z i gdzieś indziej podnóżek sobie umieściła. Jeżeli biele będą współgrać to jestem jak najabardziej ZA! :) Nóżki Barcelony świetnie komponują się z nóżkami kanapy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Przede wszystkim gratuluję wnętrz - są bardzo ładne :)

Jeśli mogłabym, to chciałabym zapytać Ciebie o dwa rozwiązania, które zastosowałaś w kuchni. Jednocześnie chciałabym Ciebie bardzo przeprosić, bo być może w Twoim dzienniku jest już odpowiedź na moje pytanie, ale po prostu czas ucieka mi między palcami, mam straszne problemy z podejmowaniem decyzji jeśli chodzi o wykończeniówkę, w zasadzie powinnam już kupować kafle itp., a ja wciąż nie mogę się określić czego chcę i jest tyle fajnych dzienników (takich jak Twój) na FM, ale gdybym chciała je wszystkie przeczytać to zwyczajnie potrzebowałabym na to ze 2 tygodnie ;), dlatego przeglądam je wybiórczo i stąd zwracam się z pytaniem, na które (jak wspomniałam) być może jest już gdzieś odpowiedź. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz i mimo wszystko mi pomożesz ;) Chciałam się zapytać o Twoją podłogę w kuchni. Na zdjęciu wygląda na gładką, polerowaną, błyszczącą, beżową z prawie niewidoczną fugą. Chciałam się zapytać jak Ci się sprzata tę podłogę, czy gdybyś mogła raz jeszcze decydować, to wybrałabyś coś innego? Mi się taka podłoga bardzo podoba, ale boję się, że będę miała problem z jej czyszczeniem i nie chodzi mi o brud brud, bo to oczywiście będę sprzątać, boję się że po umyciu będzie widać smugi. A drugie pytanie dotyczy listwy przypodłogowej w kuchni, na zdjęciu wygląda ona tak samo jak cokoły pod meblami, czy to jest to samo tworzywo? czy po prostu dobrałaś kafle pod kolor cokołów. Z góry pięknie dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pysiaczek, ja się mniej dziwiłam tym fotelom w hotelu (b. popularne), co kwestii, że narzeczony w ogóle je zauważył, rozpoznał i jeszcze mi o tym napisał ;) Jakby w Szwajcarii nie było niczego ciekawszego ;) Na domiar wszystkiego my tu właśnie o Barcelonie rozprawiałyśmy, a on mi ni z gruszki, ni z pietruszki o fotelu ;)

 

katawoj, Twój pomysł widziałam, ale nie chcę mieć otwartych półek - miałam tak w poprzednim mieszkaniu i za bardzo lubię porządek, żeby powtórzyć ten błąd - wszystko musi być pochowane, jak najwięcej szaf, schowków, jak najmniej pierdółek na wierzchu. Wyjątkiem są moje książki, ale na nie przeznaczyłam osobny pokój - nikt tam poza mną nie zagląda, bo umówmy się - literaturę można kochać, ale eksponować ją w domu - to już zupełnie inna sprawa. Chyba, że ktoś kupuje seriami, w tej samej obwolucie i rozmiarze, ale ja książki zbieram od zawsze, nie patrząc na rozmiar i wygląd okładki, większość jest podniszczona (bo często z drugiej ręki, z antykwariatów, targów ze starociami) i na półce wyglądają pstrokato. Być może kiedyś, jak zabraknie nam pomieszczeń, pokuszę się o obłożenie ich tym samym papierem i przeniesienie "do ludzi".

 

Sprawa kanapy i Barcelony - są faktycznie różne, ale urok Barcelony na tym polega - stawia się ją z diametralnie innymi wypoczynkami. Nasza kanapa też jest pikowana, na zdjęciu tego nie widać, ale jest całkiem spora (ponad 3 m x 2 m), także Barcelona w przybliżeniu stanowi 1/4 dłuższego boku i prawie 1/3 krótszego! No i metalowe nogi - to ją łączy z kanapą i krzesłami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olamil, witam serdecznie :hug:

Jeśli chodzi o płytki, to są one jasne ("beżo-krem") i świecące, niestety nie znam nazwy, kupiliśmy je w Leroy Merlin (wybraliśmy najjaśniejsze, jakie były w ofercie) za naprawdę małe pieniądze - wszyscy mi je odradzali i pewnie mieli rację, ale gdybym miała wybierać płytki do kuchni drugi raz, decyzja byłaby taka sama :yes: Warto, bo wyglądają ślicznie. Nie trzeba ich polerować, wystarczy przetrzeć szmatką/mopem zwilżonym wodą (nie używam nawet żadnych specjalnych płynów do płytek, po prostu jadę tą samą wodą, którą myję drewno). A teraz o minusach: trzeba je czyścić i to często :yes: Bardzo zbierają kurz i wszelkie paprochy :( Średnio co dwa dni, na upartego i codziennie byłoby co zbierać. Ja po prostu używam do mycia wszystkich podłóg (raz w tygodniu) coś takiego:

http://image.made-in-china.com/2f0j00yeptqGDPsioQ/Mircofibre-Flat-Mop-UP-F010-.jpg

Do czego mam wymienną ściereczkę, którą na sucho co dwa dni przecieram podłogę w kuchni - kurz, paprochy, okruszki się do niej przyklejają i po problemie (bez odkurzania, zmiatania, mycia). Zajmuje to kilka sekund, choć oczywiście zależy, jaką miałabyś mieć powierzchnię podłogi w kuchni - u mnie jest mała :yes:

 

Co do listew przypodłogowych, w kuchni są takie same jak w całym domu - dobierałam je raczej do drewnianej podłogi, nie do cokołów. To wysokie, drewniane, zabejcowane listwy, nie płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne dzięki za szybką odpowiedź :)

No właśnie u mnie powierzchnia raczej byłaby duża, bo chciałabym tę samą podłogę zastosować w kuchni ale i w jadalnie i być może też na korytarzu, jedynie w salonie myslę o panelach. Strasznie mi się taka podłoga podoba, ale właśnie boję się, że każdą wolną chwilę (a mam ich zdecydowanie za mało) spędzę na mopie ;) Dzięki za namiary na mopa, właśnie byłam dziś w Makro i jak zobaczyłam jaki jest wybór w mopach, to stwierdziłam, że muszę przysiąść i najpierw o nich poczytać :) Teraz w mieszkaniu mam taki zwykły ze sznurkami i on nie sprawdza się zbyt dobrze, dlatego pomyślałam, że warto kupić taki płaski właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaski jest świetny, choć tak naprawdę firma firmie nierówna i stąd dosyć spore rozbieżności również w cenie ;) Miałam taniego i zostawia za sobą paprochy (trzeba je potem zbierać na kolanach, poza tym szybko się niszczy), miałam Viledę i jest ok, ale najlepszy to jednak Elephant - ma taką białą ścierkę z dłuższym włosiem na brzegach i krótszym w środku - dzięki temu brud zbiera rewelacyjnie.

 

Jeśli mam doradzić, to gdyby teraz przyszło mi kłaść świecące płytki na większej powierzchni - nie zdecydowałabym się na to. Kurz i paprochy się do nich przyklejają, wystarczy przejść w ciemnych skarpetkach, czyste są tylko kilka godzin po wymyciu. Może ja mam jakieś lewe płytki, nie wiem, ale nie nadają się do stref przechodnich (takich jak korytarz właśnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...