Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

Venus, zdajemy sobie sprawę z tego, że BRW to nie mercedes ;) ale przyszła chwila refleksji i opamiętania - tyle włożyliśmy w to mieszkanie (zwłaszcza w kuchnię :(), meble do salonu też - jak na nasze możliwości - sporo nas kosztowały (szafka przy tv jest na stałe), a na rynku nieruchomości teraz taka kaszana, że nawet za kilka lat nie odzyskamy tego, co włożyliśmy. Kupowaliśmy mieszkanie na górce cenowej, teraz wokół bliźniaki 200/250-metrowe są w tej samej cenie (pod Poznaniem dużo tańsze), a dla nas to mieszkanie nie jest docelowe, na całe życie. Ja przeprowadzki wyssałam z mlekiem matki (ojca ;)) - w swoim życiu zmieniałam lokum 8 razy - i wiem, że za jakieś 5 lat znowu zacznie mnie nosić, dlatego nie warto więcej inwestować. A nauczyłam się, że stare meble i tak po kilku miesiącach w nowym miejscu muszę wymienić :yes: Dotychczas oczywiście kupowałam głównie Ikeę i dzięki temu dobrze na tym wychodziłam.

 

ol(g)a, dziękuję :) Na podłodze mamy dąb tuskany szczotkowany (czyli taki jakby lekko postarzany, tzn. z widocznymi słojami, wgłębieniami, etc.) kupiony w Komforcie. To klasyczna deska trójwarstwowa, dlatego nie jest zbyt gruba (nie pamiętam ile mm). Na podłogówce sprawdza się dobrze - grzeje równomiernie z małym "ale" - nagrzewa się dłużej niż ogrzewanie "grzejnikowe". Trzeba po prostu odczekać w ciepłym sweterku, zamiast podwyższać temperaturę na piecu, bo jak się przesadzi, to jest za gorąco (takie ogrzewanie - mam wrażenie - również dłużej "trzyma"). Płytki nagrzewają się szybciej i są trochę cieplejsze.

 

Dziewczyny - dobra wiadomość - mamy już fotel :) Jak dla mnie - wygląda świetnie i nawet jeśli nie do końca pasuje - za żadne skarby świata z niego nie zrezygnuję :no: Zdjęć na razie nie będzie, bo u nas Sodoma i Gomora :( Jesteśmy po malowaniu gabinetu, ale przed malowaniem wiatrołapu i zabudowaniem go szafą wnękową :) Z tego powodu wszędzie leżą nasze buty, kurtki i moje torebki. W dodatku kręci się pan od drzwi - bo coś nam się w nich wypacza - i robi wokół siebie bałagan ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Venus, zdajemy sobie sprawę z tego, że BRW to nie mercedes ;) ale przyszła chwila refleksji i opamiętania - tyle włożyliśmy w to mieszkanie (zwłaszcza w kuchnię :(), meble do salonu też - jak na nasze możliwości - sporo nas kosztowały (szafka przy tv jest na stałe), a na rynku nieruchomości teraz taka kaszana, że nawet za kilka lat nie odzyskamy tego, co włożyliśmy. Kupowaliśmy mieszkanie na górce cenowej, teraz wokół bliźniaki 200/250-metrowe są w tej samej cenie (pod Poznaniem dużo tańsze), a dla nas to mieszkanie nie jest docelowe, na całe życie. Ja przeprowadzki wyssałam z mlekiem matki (ojca ;)) - w swoim życiu zmieniałam lokum 8 razy - i wiem, że za jakieś 5 lat znowu zacznie mnie nosić, dlatego nie warto więcej inwestować. A nauczyłam się, że stare meble i tak po kilku miesiącach w nowym miejscu muszę wymienić :yes: Dotychczas oczywiście kupowałam głównie Ikeę i dzięki temu dobrze na tym wychodziłam.

 

ol(g)a, dziękuję :) Na podłodze mamy dąb tuskany szczotkowany (czyli taki jakby lekko postarzany, tzn. z widocznymi słojami, wgłębieniami, etc.) kupiony w Komforcie. To klasyczna deska trójwarstwowa, dlatego nie jest zbyt gruba (nie pamiętam ile mm). Na podłogówce sprawdza się dobrze - grzeje równomiernie z małym "ale" - nagrzewa się dłużej niż ogrzewanie "grzejnikowe". Trzeba po prostu odczekać w ciepłym sweterku, zamiast podwyższać temperaturę na piecu, bo jak się przesadzi, to jest za gorąco (takie ogrzewanie - mam wrażenie - również dłużej "trzyma"). Płytki nagrzewają się szybciej i są trochę cieplejsze.

 

Dziewczyny - dobra wiadomość - mamy już fotel :) Jak dla mnie - wygląda świetnie i nawet jeśli nie do końca pasuje - za żadne skarby świata z niego nie zrezygnuję :no: Zdjęć na razie nie będzie, bo u nas Sodoma i Gomora :( Jesteśmy po malowaniu gabinetu, ale przed malowaniem wiatrołapu i zabudowaniem go szafą wnękową :) Z tego powodu wszędzie leżą nasze buty, kurtki i moje torebki. W dodatku kręci się pan od drzwi - bo coś nam się w nich wypacza - i robi wokół siebie bałagan ;)

 

dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz;)a powiedz mi jeszcze prosze czy kleiliscie te deske? Musimy w takim razie podjechac do comfortu i obejrzec na zywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rere, ja nie wiem jak Ci dziękować :) Moim zdaniem jest mały dysonans między kanapą a fotelem, ale w pełni akceptowalny, taki dodający smaczku :) Bez względu na opinie, jakie mogą się pojawić, Twój pomysł jest dla mnie prawdziwym przejawem wnętrzarskiego geniuszu :D

 

Jak tylko ogarnę te buty, nakrycia i pozostały bajzel - pstryknę fotki, obiecuję :yes: A póki co - muszę żyć w tym chaosie, pocieszam się tylko, że jeszcze ten tydzień i u nas z wykańczaniem wnętrz definitywny KONIEC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To takie raczej porozrzucane buty - nic ciekawego :no: Też myślałam, że mam ich niewiele, ale jak mąż zaczął wyjmować z szafy, to trochę mnie zatkało :eek: Moją zmorą jest to, że gubię fleki we wszystkich nowych butkach na obcasie, a potem z braku czasu odkładam takie buty do szafy (obiecując sobie, że w weekend podjadę z nimi do szewca) i... Zapominam o nich! Efekt jest taki, że mam kilka całkiem nowych, prawie nienoszonych par... Niektóre mają po kilka lat... Sama chodzę w dwóch na krzyż.

 

Z tym wykańczaniem to na poważnie, trzeba jeszcze wybrać krzesło do gabinetu, lustro (w końcu! Naprawdę nie wiem, jak dałam radę bez dużego lustra i to od grudnia zeszłego roku :eek:) i na tym kończymy naszą przygodę z urządzaniem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest mały dysonans między kanapą a fotelem, ale w pełni akceptowalny, taki dodający smaczku :)

 

Właśnie to jest mój problem. Czasem taki dysonans fajnie wygląda, dodaje smaczku, a ja jakoś dotychczas upierałam się przy kompletach i idealnie dopasowanych rzeczach... Ale sama po sobie widzę, że nie zawsze dobrze to wygląda i z efektami uczę się akceptować i lubić dysonanse :) Czekam na fotki afkors :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VUITTON, my całe wyposażenie do łazienek kupowaliśmy w hurtowni Bims (z tego względu, że mój tata od lat z nimi współpracuje i mogliśmy liczyć na spore zniżki :)). Z tego, co wiem, prowadzą również sprzedaż detaliczną, a ceny faktycznie mają korzystne :yes:

Specjalnie dla Ciebie:

http://desmond.imageshack.us/Himg812/scaled.php?server=812&filename=dsc0835c.jpg&res=medium

 

Ponieważ zmusiłaś mnie do wyjęcia aparatu, obcykałam jeszcze co nieco. Mój plan minimum (kończymy się wykańczać w zeszłym tygodniu) był jednak zbyt ambitny - przed nami nadal sporo pracy, a prezentowane wnętrza są raczej "surowe". Gabinet (i gościnny w jednym):

http://desmond.imageshack.us/Himg802/scaled.php?server=802&filename=dsc0821k.jpg&res=medium

Na tej komodzie za biurkiem zamiast drukarki stanie telewizor. Nie patrzcie na "porysowane" fronty - jeszcze nie zdarłam z nich folii. W gabinecie przycupnęła również nasza stara kanapa:

http://desmond.imageshack.us/Himg856/scaled.php?server=856&filename=dsc0839rn.jpg&res=medium

Brakuje lamp (wczoraj zamówiliśmy :lol2:) oraz wszystkiego tego, co udomowi to wnętrze :)

Szafa w wiatrołapie:

http://desmond.imageshack.us/Himg8/scaled.php?server=8&filename=dsc0831ex.jpg&res=medium

Bardzo monochromatycznie, ale planuję ożywić to wnętrze jakimś kolorowym stołkiem, kolorowymi wieszaczkami (upatrzyłam już w Berlinie takie, które wyglądają jak strzałki, wieszaczek ukazuje się dopiero po kliknięciu) oraz - przede wszystkim - dużym lustrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już, już Dziewczyny, musiałam wypędzić męża z kanapy :) zadowolony nie był :( odgraża się, że nasze małżeństwo rozpadnie się przez Muratora :eek:

 

Wracając jeszcze na chwilę do gabinetu, nie mam pomysłu na fotel przy biurku - mąż chce, żeby był wygodny, ja chcę ładny - czy tylko mi się wydaje, że tych dwóch rzeczy nijak nie da się pogodzić?

Wytłumaczę się jeszcze z szafy w wiatrołapie, bo poszliśmy na łatwiznę, ale mąż bał się mechanizmów łamanych, ja nie chciałam aluminiowej ramki. ale w końcu uległam :( Ostateczny efekt jednak w miarę mi się podoba.

 

A teraz fotel (z każdej strony, hihi, jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy pasuje ;)):

http://desmond.imageshack.us/Himg828/scaled.php?server=828&filename=dsc0805s.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg832/scaled.php?server=832&filename=dsc0804m.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg215/scaled.php?server=215&filename=dsc0817q.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg193/scaled.php?server=193&filename=dsc0825so.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg705/scaled.php?server=705&filename=dsc0826w.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg546/scaled.php?server=546&filename=dsc0808i.jpg&res=medium

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...