'koniec stanu surowego'

[Gość]

Pewnie wszyscy muszą przeżyć zawieszenie "wiechy" Powiedzcie mi jednak czy powinieniem zakończenie prac nad stanem surowym jakoś szczególnie wynagrodzić (kasa, flaszka itp) budowniczym. Jakie są wasze doświadczenia?

[Wowka]

Co do kasy to płacisz to co ustaliłeś z wykonawcą. Masz gest to coś możesz dorzucić, ale niekoniecznie.

Wiecha jest to zwyczajowy poczęstunek + jakieś procenty.

Z moich doświadczeń wynika, że o procenty upominają się zwłaszcza miejscowi. Wiedzą, że po nawet "sztywnych" przyjadą żony, synowie i dostarczą do domu.

Robotnicy z Polski chcą jak najszybciej znaleźć się w domu wystarcza im "lepszy posiłek + butelka w kieszeń" i w drogę.

Ciekawe czy Wasze spostrzeżenia były podobne?

 

 

 

[EM]

3/4 litra na ekipę + zagrycha. Działa znakomicie, ilośc umiarkowana a wzbudzasz szacunek wśród fachowców.

[Anula]

Hmmm u nas poszły 4 litry a najbardziej zważył się mój mąż jako najmniej zahartowany. Na zagryche był grill.

[Gość]

Rozumiem że wszystkie imprezki z okazji wiechy odbywają się na budowie???

[Wowka]

Tak, dokładnie tam.

 

[Cypel]

Widzialem tez bardzo rozrywnowe ekipy, ktore

robily tzw. wieche po kazdym etapie ...

fundamenty, parter, scianki kolankowe, wiezba, pokrycie.

 

Moi sa zamiejscowi, wiec jak koncza robote to zmykaja

do domów az sie kurzy.

 

jt

[Wowka]

Widocznie trafili na ...... podatnego inwestora

 

 

[ewa]

U nas cieśle w zasadzie wszystko sami przygotowali. My "tylko" przywieźliśmy prowiant i procenty. Panowie zawiesili wiechę a potem nam zaśpiewali

Mieliśny do jedzenia kiełbaski z ogniska i uważam, że było super. A jak skończyły się procenty to ekipa wyciągnęła swoje zapasy

[kodi_gdynia]

A co ta za zapasy - musieliście ich odwozić. Dobrze że na wiechę nie chcieli wchodzić.

Pozdrawiam

 

[Oldswan]

Kurcze - jestem własnie w przededniu wiechy na domu i moja ekipa cosik już sie podmawiała o wiechowe. Ale nie bardzo wiem jak to zrobić - sam jestem mało trunkowy a ekipa to górale więc jestem bez szans. Zarełko też mojej pani nie bardzo chce sie ważyć dla panów budowlańców Zreszta"bratanie się" z klasa robotniczą uważam za nieco sztuczne i na siłe - nie chodzi o to, że jestem ponad to, ale.... - no własnie. Jednocześnie chciałbym okazać im jakos swoje uznanie i zadowolenie no i dochować tradycji. Czy jak zawioze im z 3 flaszki wódeczki do ichniego spożycia to wystarczy?? A może macie jakie inne doswiadczenia pomysły i sugestie?!

[Oldswan]

Podciagam Jak rozwiazujecie problem wiechowego?