rrmi 01.02.2012 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Dziekuje bardzo .Poczytalam chwilke przy okazji forum mysliwych . Straszne z nich prymitywy jednak sa . Spiski przeciw rolnikom knuja jak dzieci w przedszkolu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 01.02.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 nie moga chyba stawiać ambon poza swoim kołem, okręgiem - czy jak to się tam nazywa - łowieckim. Wychodzi, że wciągnęli Was w krąg Zapytaj kiedy macie okres ochronny ... Serio to chyba w jakims rozporządzeniu Ministra Srodowiska czy coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.02.2012 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Zosiu wg tego co przeczytalam w linku ambona moze stac wszedzie . Jednak wydaje mi sie nieco jakby nie normalne , ze stoi tuz obok domow . Tu codziennie ida dziesiatki saren , wlasnie obok tej ambony i dalej ida kolo mojego domu do lasu , ktory jest po drugiej stronie drogi .. Ja tu z Gociem nie chodze , bo mi szkoda ploszyc te sarny , no ale widze , ze chyba lepiej jakby byly spoloszone niz niezywe . Nawet slyszalam jakies strzaly czesto , ale tak myslalam , ze mi sie przeslyszalo Mysliwi chyba nogi oszczedzaja i postawili sobie pewniaka . Poki Bronek jest na stolku na jakim jest a to mysliwy nic sie nie zmieni . Poki co zrobie zdjecia i wkleje w net moze sie ktos opamieta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.02.2012 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Albo postaw sobie na swojej działce ambone najbliżej jak sie da tej już isniejącej. I wchodź na nią wtedy, jak tamten będzie siedział i graj na jakimś instrumencie. Chyba możesz mieć prywatną scenę na swojej działce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.02.2012 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Niestety strzaly to slyszalam w nocy , bo tu w dzien ludzie normalnie chodza do wsi sasiedniej wlasnie przez to pole obok nas . Znam osobe , ktora robila jak mowisz , na swojej dzialce robila halas jak przyjezdzali mysliwi .Skonczylo sie to tak , ze zastrzelono jej psa .Ja nie bede ryzykowala zycia swojego psa , bo za bardzo Go kocham . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.02.2012 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Niestety strzaly to slyszalam w nocy , bo tu w dzien ludzie normalnie chodza do wsi sasiedniej wlasnie przez to pole obok nas . Znam osobe , ktora robila jak mowisz , na swojej dzialce robila halas jak przyjezdzali mysliwi . Skonczylo sie to tak , ze zastrzelono jej psa . Ja nie bede ryzykowala zycia swojego psa , bo za bardzo Go kocham . Ale sk....o. I nie ma na to buractwo siły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 01.02.2012 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Czy ktos wie gdzie odszukac przepisy odnosnie ambonek , ich stawiania itd . Wczoraj zobaczylam ze 50 m od mojego domu jakis idiota mysliwy cos takiego postawil , nie uwazam , ze to zgodne z przepisami , tu dookola mieszkaja ludzie . Wyglada to tak , ze moze mi w talerz wycelowac bez wiekszego trudu przez okno tarasowe Tak tak mysle ze to mysliwy , bo klusownicy raczej wnyki zostawiaja . Wskaźnikiem laserowym go namierz jak będzie w dziupli siedział. Jak coś to powiedz, że dalmierzem przepisowe metry liczysz. A tak na poważnie to przyznam, że też bym się wk...ił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 01.02.2012 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Zaczyna mnie ta banda na prawdę denerwować. Świeży artykuł z wyborczej http://wyborcza.pl/1,75248,11067474,Szczuje_psy_na_dziki__Takie_hobby_.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.02.2012 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Daj spokoj . Mnie ostatnio jakis buraczany straznik lesny wyprosil z pola , bo plosze zwierzyne .Przy czym ja pytalam rolnika czy moge tu chodzic , szczere pole , nie ma tam zwierzyny a jesli cos widze odwracam uwage psa i unikam wyploszenia zwierzat zmieniajac kierunek marszu . Zreszta jestem przeciwn takiemu zabijaniu to i psu nie pozwalam , zeby meczyl te i tak biedne sarny . Z tym ,ze jak nie brac to pewnie by wolaly przed psem pouciekac niz byc zamordowane . Zreszta moj pies jest posluszny , nie mam problemu z odwolaniem , co nawet pan straznik lesny widzial . I podziwial , drugi pan straznik lesny sie tak wku..wil ze pies taki madry to zaczal krzyczec , ze mamy stad spadac , ze sie przekonal ze pies nie tylko madry ale i odwazny .Jak warknal to pan pewnie w gacie narobil i zaczal troche ciszej mowic , ze i do tego agresywny ten pies klusownik . Dupek straszny . Ma szczescie , ze pies faktycznie posluszny i zrownowazony bo inny by go tam zjadl za takie krzyki ./ Mam calkiem bogate archiwum filmowe z wypraw wiejskich i lesnych , kiedys na YT wrzuce .Nagrywam bo pewne sytuacje sa nie do uwierzenia . /Nawet mi powiedzial , ze moze mnie o klusownictwo oskarzyc , no ale zadzwonilam od razu do adwokata i powiedzial , ze moze sie cmoknac .Adwokt jest rowniez mysliwym , z tym , ze pracuje i nie potrzebuje zabijac zeby sie najesc . Odjechalam stamtad bo z glupkiem nie wygram w dyskusji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.02.2012 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Zaczyna mnie ta banda na prawdę denerwować. Świeży artykuł z wyborczej http://wyborcza.pl/1,75248,11067474,Szczuje_psy_na_dziki__Takie_hobby_.html debilizm nie ma granic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 01.02.2012 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Zosiu wg tego co przeczytalam w linku ambona moze stac wszedzie . Jednak wydaje mi sie nieco jakby nie normalne , ze stoi tuz obok domow . ambona to może i może stać wszędzie (jak zgodzi się właściciel gruntu) - ale nie wierzę , że wszędzie można z niej polować. Taki hobbysta może argumentować, że stawia ambonę, żeby z niej OBSERWOWAĆ życie dzikich zwierząt (i sąsiadów przy okazji) na przykład. Polować to można chyba tylko w wyznaczonych obwodach łowieckich - wg wikipedii : Rejestr obwodów łowieckich prowadzi na danym terenie wojewoda. Obwody łowieckie dzielą się na obwody: polny jest to obszar, w którym grunty leśne stanowią mniej niż 40% ogólnej powierzchni tego obszaru leśny jest to obszar, w którym grunty leśne stanowią co najmniej 40% ogólnej powierzchni tego obszaru Poza tym taka ambona - jak związana z gruntem - to wymaga chyba pozwolenia na budowę nie ? To jako sąsiadkę powinni Cię zawiadomić co tam budują .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 03.02.2012 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 (edytowane) Znam osobe , ktora robila jak mowisz , na swojej dzialce robila halas jak przyjezdzali mysliwi . Skonczylo sie to tak , ze zastrzelono jej psa . Ja nie bede ryzykowala zycia swojego psa , bo za bardzo Go kocham . Jeśli go zastrzelili, to poza ogrodzeniem? Jeśli tak, to sama sobie winna, bo poza ogrodzeniem pies musi być na smyczy lub w pobliżu właściciela. Bo nie wierzę, że ośmielili się strzelać do psa na terenie działki. Strzelać do psów to teraz (chyba) mają prawo tylko nieliczni myśliwi ze specjalnym upoważnieniem i NIGDY w ogrodzonym terenie. Jeśli w ogrodzeniu - niechby tak na mnie trafiło, to bym im zrobił "pokazówkę". Gdy myśliwy zasiądzie na tej ambonce koło działki - schować psa i odpalić kilka petard ("świętować" każdy ma prawo na swoim terenie - nieprawdaż?) Już żadna zwierzyna tego wieczora tam nie przyjdzie Po kilku razach zniechęcą się i dwa razy zastanowią zanim wybudują nową ambonę tak blisko działki. Edytowane 3 Lutego 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 04.02.2012 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Jeśli go zastrzelili, to poza ogrodzeniem? Jeśli tak, to sama sobie winna, bo poza ogrodzeniem pies musi być na smyczy lub w pobliżu właściciela. Bo nie wierzę, że ośmielili się strzelać do psa na terenie działki. Strzelać do psów to teraz (chyba) mają prawo tylko nieliczni myśliwi ze specjalnym upoważnieniem i NIGDY w ogrodzonym terenie. Jeśli w ogrodzeniu - niechby tak na mnie trafiło, to bym im zrobił "pokazówkę". Gdy myśliwy zasiądzie na tej ambonce koło działki - schować psa i odpalić kilka petard ("świętować" każdy ma prawo na swoim terenie - nieprawdaż?) Już żadna zwierzyna tego wieczora tam nie przyjdzie Po kilku razach zniechęcą się i dwa razy zastanowią zanim wybudują nową ambonę tak blisko działki. Pies rzucal sie na ogrodzenie , bo panowie byli dosc agresywni . Strzelc do psow juz nikt nie moze , ale jesli to grozi komus co najwyzej mandat . Polska to weosly kraj jednak . Poki co patrze i nadsluchuje ,zrobie wiekszy dym w razie strzalow , to nie jest zaden okreg lowiecki . Dzieki Zosiu , juz doczytalam co trzeba . Mam za pzreproszeniem w d.. prawo lwieckie , nie zniose jesli jakis plant bedzie mi strzelal kolo domu, bo mam chyba prawo spacerowac w mojej okolicy bez narazania zycia . Juz kiedys klusownicy malo mnie nie odstrzelili , uciekalismy ile sil w nogach i lapkach . Z tym , ze to byli klusownicy , bo strzelali zza stodoly . Nie , nie zglaszalam tego , bo policja w mojej okoicy nadaje sie do krania mndatami co najwyzej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 05.02.2012 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Mam wrażenie, że wypowiadają się tu tylko "nowowiejscy". Ja na wsi mieszkam od urodzenia (ponad 50 lat), takiej ilości dzikiej zwierzyny i szkód które ona robi w uprawach nigdy nie widziałem. Załujecie biednych zwierzątek, a za jakiś czas nie będziecie mieli co jeść. U mnie lis wykopał sobie norę 60 m od kurnika - pewnie by mieć prowiant świeży. Dziki niedługo po tarasie mi będą spacerować, a sarny latem częstują sie w warzywniku. W znanym mi mieście (100 tys mieszkańców) trzeba odstrzelić 200 dzików, bo wieczorem i nie tylko wtedy, można w centrum miasta spotkać lochę z młodymi (a to może być nieciekawe). Nie jestem myśliwym, ale chętnie zaprosiłbym na polowanie w swoje okolice, całe koło łowieckie, ale przy tej nagonce w mediach - różnej maści "miłośników przyrody", nie wiem czy odważyliby się tu przyjechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 06.02.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 (edytowane) Nie jestem myśliwym, ale chętnie zaprosiłbym na polowanie w swoje okolice, całe koło łowieckie, ale przy tej nagonce w mediach - różnej maści "miłośników przyrody", nie wiem czy odważyliby się tu przyjechać. Bo najtrudniej jest dyskutować z nawiedzonymi dyletantami uznającymi jedynie swoje racje Swoją drogą nie chciałbym aby tuż poza ogrodzeniem mojej działki jakiś myśliwy zaglądał mi w talerze (albo do sypialni ). Jest na pewno więcej miejsc, w których mógłby sobie zasiadać. Edytowane 6 Lutego 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 06.02.2012 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 Mam wrażenie, że wypowiadają się tu tylko "nowowiejscy". Ja na wsi mieszkam od urodzenia (ponad 50 lat), takiej ilości dzikiej zwierzyny i szkód które ona robi w uprawach nigdy nie widziałem. Załujecie biednych zwierzątek, a za jakiś czas nie będziecie mieli co jeść. U mnie lis wykopał sobie norę 60 m od kurnika - pewnie by mieć prowiant świeży. Dziki niedługo po tarasie mi będą spacerować, a sarny latem częstują sie w warzywniku. W znanym mi mieście (100 tys mieszkańców) trzeba odstrzelić 200 dzików, bo wieczorem i nie tylko wtedy, można w centrum miasta spotkać lochę z młodymi (a to może być nieciekawe). Nie jestem myśliwym, ale chętnie zaprosiłbym na polowanie w swoje okolice, całe koło łowieckie, ale przy tej nagonce w mediach - różnej maści "miłośników przyrody", nie wiem czy odważyliby się tu przyjechać. Sam widzisz jak Ci brakuje wytrzebionych wilków w okolicznych lasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ludwik_13 19.02.2012 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 ambona to może i może stać wszędzie (jak zgodzi się właściciel gruntu) - ale nie wierzę , że wszędzie można z niej polować. Taki hobbysta może argumentować, że stawia ambonę, żeby z niej OBSERWOWAĆ życie dzikich zwierząt (i sąsiadów przy okazji) na przykład. Polować to można chyba tylko w wyznaczonych obwodach łowieckich - wg wikipedii : Rejestr obwodów łowieckich prowadzi na danym terenie wojewoda. Obwody łowieckie dzielą się na obwody: polny jest to obszar, w którym grunty leśne stanowią mniej niż 40% ogólnej powierzchni tego obszaru leśny jest to obszar, w którym grunty leśne stanowią co najmniej 40% ogólnej powierzchni tego obszaru Poza tym taka ambona - jak związana z gruntem - to wymaga chyba pozwolenia na budowę nie ? To jako sąsiadkę powinni Cię zawiadomić co tam budują .. Sprostowanie - obwody łowieckie wydzierżawia teraz marszałek województwa. A w przepisach jest coś o odległości miejsca polowania od zabudowy, ale nie pamiętam dokładnie zapisu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 19.02.2012 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 (edytowane) Byłem wczoraj w Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich koło wsi Janinów na spacerze z moimi wnuczkami. Już zaraz po wejściu na leśne dukty dało się zauważyć znacznie więcej mniejszych i większych śladów psów niż leśnych zwierząt. Śnieg był wszędzie zdeptany przez psy. W pewnym momencie obok jednego z leśnych duktów spostrzegliśmy "pobojowisko" - zgnieciony śnieg, krew i szczątki sarny. Wnuczki prawie się popłakały.Gdy po powrocie opowiedziałem o tym znajomym miejscowym, to powiedzieli w zaufaniu, że to tutejsza normalna praktyka spuszczać psy na noc. Niektórzy gospodarze wręcz mówią: mam duże psy. Szkoda mi "kasy" na mięso - a niech się same w lesie wyżywią. A teraz jeszcze w telewizji przecież "kazali" spuszczać psy aby nie męczyły się uwiązane przy budach Podobno niedługo mają po wsiach chodzić komisje i upominać właścicieli, aby nie trzymać psów na uwięzi i karać, gdy upomnienia nie poskutkują. Równocześnie trwa seria pogryzień dorosłych i dzieci przez wałęsające się psy. I co na to tutejsi gorliwi (i nadgorliwi) obrońcy zwierzątek wszelakich Edytowane 19 Lutego 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.02.2012 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 BGdy po powrocie opowiedziałem o tym znajomym miejscowym, to powiedzieli w zaufaniu, że to tutejsza normalna praktyka spuszczać psy na noc. Niektórzy gospodarze wręcz mówią: mam duże psy. Szkoda mi "kasy" na mięso - a niech się same w lesie wyżywią. A teraz jeszcze w telewizji przecież "kazali" spuszczać psy aby nie męczyły się uwiązane przy budach Podobno niedługo mają po wsiach chodzić komisje i upominać właścicieli, aby nie trzymać psów na uwięzi i karać, gdy upomnienia nie poskutkują. Równocześnie trwa seria pogryzień dorosłych i dzieci przez wałęsające się psy. I co na to tutejsi gorliwi (i nadgorliwi) obrońcy zwierzątek wszelakich Moze czas na edukacje ludzi ze wsi i opowiedzenie im , ze pies to nie rzecz, ze nalezy go nakarmic i zapewnic male co nie co ? Moja sasiadka mnie pytala ostanio co ja robie , zeby zlapac swojego psa . Odpowiedz , ze przywoluje byla dla niej abstrakcja .Powiedziala , ze jej pies to by uciekl jakby z nim wyszla .I wcale sie psu nie dziwie . Mam nadzieje , ze straz miejsko wiejska zabierze sie z sercem za przypadki trzymania psow na lancuchach , choc nie wydaje mi sie , ze sie do tego nadaja no ale nadzieje miec trzeba . Jako nadgorliwa obronczyni nie wyobrazam sobie , zeby moj pies biegal za zwierzyna . Nie mowiac juz o czyms takim ze mialby sie najesc poza domem . Mysle , ze czas na wprowadzenie konkretnego podatku od posiadania psa , wtedy lancuchy na wsiach bylyby zbedne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.02.2012 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Zeby dodac w temacie .Ambonka stoi a pan mysliwy calkiem duzo strzela . Ciekawe kiedy mi nerw pusci i pojawi sie tu TVN . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.