panfotograf 16.12.2010 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 Mam kocioł na pelety Granpal. Palę obecnie peletami z Barlinka, ale przy cenie 800 zł/tona wychodzi to trochę drogo. Czy ktoś z was ma doświadczenia w paleniu wierzbą energetyczną (zrębkami wierzby)? Mam "działkę" 2 ha i myślę o uprawie wierzby energetycznej. W internecie znalazłem oferty sprzedaży zrębków wierzby za 300 zł/tona, ale zanim kupię dwie tony chciałbym mieć pewność że będą się palić bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 16.12.2010 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 To kup kilka worków zamiast od razu dwóch ton. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 20.12.2010 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2010 No właśnie w łódzkim nie mogę znaleźć kogoś kto by mi sprzedał dwa worki. Są jakieś plantacje ale oni nie prowadzą sprzedaży detalicznej.Tyle się mówiło o cudownych własnościach wierzby, o zyskach z plantacji, a jakoś nikt tym nie pali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 20.12.2010 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2010 Kup na Allegro worek czy dwa, przywiezie Ci to kurier. Nie zbankrutujesz, ale jak nie ma innego wyjścia, to co zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 27.12.2010 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Ale nikt nie pali wierzbą energetyczną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sysunia108 27.12.2010 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Zrębki są popularne w instalacjach grzewczych większych mocy (w hotelach, szkołach, szpitalach...), gdyż większe kotły lepiej sobie radzą ze spalaniem tego paliwa.Paliwo to charakteryzuje większa wilgotność niż w przypadku pelet i więcej popiołu, w dodatku jego właściwości mogą się znacznie różnić między poszczególnymi dostawami paliwa, może dochodzić do butwienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 27.12.2010 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 do panfotograf Zastanawiałeś się już nad tym, czym będziesz pozyskiwał tą wierzbę, czym zwoził, ciął, gdzie suszył i przechowywał? Myślałem nad wieloma sposobami alternatywnego ogrzewania domu i również nad wierzbą. Po rozmowie z producentem wierzby doszedłem do wniosku, że opłaca się ją produkować tylko na handel dla ciepłowni ekologicznych itp. Dla siebie samego: roboty kupa, warto byłoby się wyposażyć w jakiś rębak do gałęzi i kombajn (bo z piłą łańcuchową trzeba by było sobie dać z 2tygodniowy urlop na "żniwa") - więc moim zdaniem gra nie warta świeczki. Chyba, że posidasz już maszyny do zbioru/szatkowania, masz zadaszoną suszarnię i jakieś pomieszczenie magazynowe.... Dwa - gdyby było to takie super (jak ja kiedyś sobie to wyobrażałem), to każdy nieużytek obsadzony był wierzbą. Mieszkam na pomorzu, tu w dolinie rzeki Łeby terenów podmokłych dość dużo, a upraw wierzby jak na lekarstwo. To zobowiązanie na 20-25 lat, a później rwanie korzeni, by usunąć pozostałości po wierzbie. Poczytaj troszkę po innych forach, tak czy inaczej życzę szczęścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 28.12.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 A nie można wierzby ściąć kosiarką tarczową, zapakować ją na przyczepę samochodową, a później przywieźć i wrzucić do rębaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 29.12.2010 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 (edytowane) Gdzieś w necie, chyba na youtube, widziałem fajne, chyba samorobne, mobilne rębaki. Wożenie kilku gałęzi myślę, że mija się z celem. Powinno się rębak zabierać w pole i tam rozrabniać i workować , by nie robić "pustych " przebiegów przyczepką. Tak czy inaczej - by ogrzewać się przez całą zimę - musi być cała masa tej wierzby. Paliłem nią na próbę i stwierdzam, że skoro po pierwsze - ktoś nie ma specjalnego pieca z zasobnikiem do palenia tego ustrojstwa, po drugie - jakiegoś pomieszczenia do wysuszenia i magazynowania tej wierzby, po trzecie sprzętu i co najważniejsze pola na którym 3 zmianowa uprawa spokojnie by sobie rosła, to naprawdę radziłbym dobrze się zastanowić nad jej wyborem do ogrzewania budynku. Wierzba w normalnym piecu (mój jest uniwersalny z górnym nadmuchem i obecnie palę w nim miałem) pali się jak papier. Zasyp pieca (z tego co pamiętam) staczył mi na 2 może góra 3 godziny. Eksporyment przeprowadzony w ubiegłym roku. Mieszkam na wsi i miałem już realne plany związane z wierzbą, ale po zrobieniu bilansu okzało się, ze minusów jest więcej niż plusów i dałem sobie spokój. Nie myśl, że celowo próbuję Cię zniechęcić, jak najbardziej życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu, o stwierdzasz, że masz środki do produkcji wierzby i energii na kolejne lata, by to robić, to do dzieła ! Edytowane 29 Grudnia 2010 przez dex2000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 29.12.2010 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Troszkę z własnego podwórka: kolega farmer kupił sobie palnik na owies i z 2-3 lata temu był o tyle z niego zadowolony, że własnego owsa nie sprzedawał do skupu, a sam go spalał. Jednakże stiwerdził, że tyle co piec pali mu owsa, mógłby kupić sobie miału, czy też węgla (nie pamiętam) i finansowo wyszłoby niemalże na to samo. Więc nie zawsze biopaliwa są ekonomiczne, mimo, że opinie słyszy się różne i często pozytywne (ale to chyba tylko od sprzedawców piecy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 29.12.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Rzeczywiście, zwróciłeś uwagę na istotne problemy. O ile jeszcze znalezienie miejsca i zebranie tej wierzby to moim zdaniem mały problem, o tyle jej podsuszenie na małą skalę stanowi realny problem. Tu nie wystarczy ułożyć drewna w stertę z odpowiednimi przerwami, żeby się przez dwa lata wysuszyło. Chyba, żeby suszyć pęczki ściętej wierzby przed rębarką. Ale wtedy nie można byłoby jej przerabiać na zrębki od razu na polu, co moim zdaniem jest sporym ułatwieniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 03.01.2011 07:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2011 (edytowane) Mam dwie opcje: 1-odsadzam tylko pół ha ziemi i produkuję TYLKO dla siebie 2- obsadzam 1,5 ha i produkuję także na sprzedaż W obu przypadkach nie zbieram jej własnymi ręcami, tylko biorę kogoś do roboty. Dzisiaj na wsi nie brakuje chętnych do pomocy za 7-10 zł/godz. Zbiory zimą, więc sąsiad z ciągnikiem się znajdzie. Do ciągnika podłączam (moją) maszynę za 2-4 tys (której jeszcze nie mam). Jeśli będzie to sieczkarnia do kukurydzy - od razu tnie na kawałeczki to pozostaje jedynie wsypanie do worków. Jeżeli będą to patyki do pocięcia to muszę dokupić spalinową maszynkę do zrębek (ok 2 tys - nowa) Zbiory po trzech latach od obsadzenia - co roku. Z suszeniem nie będzie problemów. Wsypujemy zrębki do worków z siatki i wystarczy daszek (lub przy ścianie domu). Nie wiem ile będą się suszyć ale jeśli nawet jedno lato, to miejsca mi nie brakuje. Miesiąc przed paleniem partię worków przenoszę do kotłowni i mam zrębki suche na pieprz. Robiłem próbę z patykami zebranymi na podwórku. Jednego dnia przyniosłem do kotłowni mokre, drugiego pociąłem na kawałki i wrzuciłem do podajnika. Żadnych problemów z paleniem. Czy się opłaca? Przy paleniu peletami po 800 zł/tonę sezon grzewczy będzie mnie kosztować ponad 3000 zł . Niech wydam nawet 500-800 zł za zbiory to i tak mi się opłaca. Jeśli będę sprzedawać to zyski będą większe. Jedynie co mnie martwi to że zrębki muszą być do 2 cm, bo większe mogą się zapychać w moim piecowym podajniku. mógłby kupić sobie miału, czy też węgla (nie pamiętam) i finansowo wyszłoby niemalże na to samo tylko że paleniem węglem jest koszmarnie brudzące - pył wszędzie. W moim kotle też mogę palić ekogroszkiem (węglem) ale po jednym sezonie palenia węglem powiedziałem - nigdy więcej. Teraz wsypuję pelety do pieca w "białej koszuli" Wierzba w normalnym piecu (mój jest uniwersalny z górnym nadmuchem i obecnie palę w nim miałem) pali się jak papier. Zasyp pieca (z tego co pamiętam) staczył mi na 2 może góra 3 godziny Palę peletami i ładunek 120 kg (tyle się mieści do mojego zasobnika) starcza na 4 dni. Jeśli zrębki wystarczą na 3 dni to żadna różnica. Edytowane 3 Stycznia 2011 przez panfotograf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrea31 04.01.2011 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 WitamJa od 2007 roku ogrzewam dom owsem, posiadam palnik Agrotec, uważam że to optymalne rozwiązanie dlatego że nie muszę owsa dodatkowa suszyć rozdrabniać, używać specjalistycznych maszyn do obróbki, tylko wynająć kombajn zbożowy. Do ogrzania domu w miarę ocieplonego o powierzchni 200 m2 potrzeba około 8 ton owsa czyli 2 ha przy dobrej uprawie na niezłej ziemi, wierzby wystarczyłoby pewnie 1 ha, ale nakład pracy jaki trzeba włożyć aby pozyskać wierzbę i ją wysuszyć moim zdaniem nie rekompensuje ewentualnych zysków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 04.01.2011 07:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Przy zbiorach wierzby (teoretycznych) 20-40 ton z ha, to 1/2 ha będzie za dużo.Powiedz Andrea31, jakie masz koszty uprawy tego owsa i jakie zbiory z 1 ha? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrea31 04.01.2011 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Ponieważ mam do dyspozycji tylko 2 ha na obsianie owsem staram się uzyskiwać ok 4 ton z hektara, wydaję około 1000 zł na nawozy i 800 zł na kombajn, plus trochę paliwa (300 zł paliwo, sprzęt do uprawy własny) i własna praca której nie liczę. Mieszkam w lubelskim więc ziemię mam dosyć żyzną, co 2-3 lat kupuje ziarno na siew w centrali nasiennej. Mimo że koszty pewnie będą podobne jak ogrzewanie miałem ale nie muszę tego owsa sprzedawać kupować miału, jest to ogrzewanie ekologiczne, praktycznie nie muszę czyścić pieca i komina co przy węglu musiałem robić co 2-4 tygodni (piec dolnego spalania i słaby ciąg kominowy). Podsumowując ja jestem zadowolony z tego rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrea31 04.01.2011 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Oczywiście pisałem o kosztach uprawy 2 ha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 04.01.2011 10:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 (edytowane) Czyli 8 ton owsa kosztuje cię ok. 2000 =co wychodzi 250 zł/tona +własna praca+maszyny.Widziałem w internecie oferty sprzedaży zrębek wierzby za 300 zł/tonę.Wiem że jeśli skupują wierzbę dla przemysłu to płacą 100 zł/tonę - ale to w ilościach hurtowych i niesuszoną.Więc mniemam że w przypadku uprawy do celów opałowych wierzba wychodzi wydajniej, choć trzeba zainwestować w sprzęt do zbioru. Ja niestety nic nie uprawiam a "działkę" 2 ha miała żona, więc nie mam żadnych maszyn. Jeśli miałbym uprawiać zboże to rozsądniej już jest chyba je kupować. Sąsiad ma ciągnik i już w tamtym roku nie uprawiał - bo mu się nie opłacało (ma podobną ziemię jak ja). Jedynie co mnie zastanawia czy sieczkarnia jednorzędowa do kukurydzy potnie mi (jednoroczne odrosty wierzby) na 2 cm. kawałki Edytowane 4 Stycznia 2011 przez panfotograf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrea31 04.01.2011 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Z tego co wiem to rozdrobnienie taką sieczkarnią odrostów jednorocznych nie powinno stanowić problemu, ja problem upatruję w dwóch sprawach po pierwsze suszenie może być bardzo kłopotliwe z całą pewnością nie da się spalić takiej świeżej zebranej wierzby, druga sprawa to rozdrobniona masa nie będzie jednolita tz będą trafiały się kawałki większe, czy to nie będzie problemem dla Twojego pieca, w moim palniku na pewno to by nie przeszło. Wydaję mi się że lepszym rozwiązaniem byłaby uprawa ślazowca pensylwańskiego podobno przy zimowym zbiorze zawiera o wiele mniej wody niż wierzba. Posiadam eksperymentalne mini uprawy zarówno wierzby jak i ślazowca, ale ślazowiec rośnie dopiero jeden rok więc na 100% nie mogę tego stwierdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 04.01.2011 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Dla mojego pieca producent zezwala na kawałki "biomasy" do 2 cm (2x2x1,5). Większe mogą się zakleszczać w podajniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 04.01.2011 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 po pierwsze suszenie może być bardzo kłopotliwe z całą pewnością nie da się spalić takiej świeżej zebranej wierzby Też o tym myślałem i nie widzę możliwości łatwego suszenia wierzby pod postacią zrębków. Ale te poucinane pędy powiązane w pęczki chyba by całkiem nieźle schły, jeśli by je ułożyć pod jakimś dachem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.