Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie domu wierzbą energetyczną


panfotograf

Recommended Posts

Mam kocioł na pelety Granpal.

Palę obecnie peletami z Barlinka, ale przy cenie 800 zł/tona wychodzi to trochę drogo.

Czy ktoś z was ma doświadczenia w paleniu wierzbą energetyczną (zrębkami wierzby)?

 

Mam "działkę" 2 ha i myślę o uprawie wierzby energetycznej.:rolleyes:

W internecie znalazłem oferty sprzedaży zrębków wierzby za 300 zł/tona, ale zanim kupię dwie tony chciałbym mieć pewność że będą się palić bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zrębki są popularne w instalacjach grzewczych większych mocy (w hotelach, szkołach, szpitalach...), gdyż większe kotły lepiej sobie radzą ze spalaniem tego paliwa.

Paliwo to charakteryzuje większa wilgotność niż w przypadku pelet i więcej popiołu, w dodatku jego właściwości mogą się znacznie różnić między poszczególnymi dostawami paliwa, może dochodzić do butwienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do panfotograf

 

Zastanawiałeś się już nad tym, czym będziesz pozyskiwał tą wierzbę, czym zwoził, ciął, gdzie suszył i przechowywał? Myślałem nad wieloma sposobami alternatywnego ogrzewania domu i również nad wierzbą. Po rozmowie z producentem wierzby doszedłem do wniosku, że opłaca się ją produkować tylko na handel dla ciepłowni ekologicznych itp. Dla siebie samego: roboty kupa, warto byłoby się wyposażyć w jakiś rębak do gałęzi i kombajn (bo z piłą łańcuchową trzeba by było sobie dać z 2tygodniowy urlop na "żniwa") - więc moim zdaniem gra nie warta świeczki. Chyba, że posidasz już maszyny do zbioru/szatkowania, masz zadaszoną suszarnię i jakieś pomieszczenie magazynowe.... Dwa - gdyby było to takie super (jak ja kiedyś sobie to wyobrażałem), to każdy nieużytek obsadzony był wierzbą. Mieszkam na pomorzu, tu w dolinie rzeki Łeby terenów podmokłych dość dużo, a upraw wierzby jak na lekarstwo. To zobowiązanie na 20-25 lat, a później rwanie korzeni, by usunąć pozostałości po wierzbie. Poczytaj troszkę po innych forach, tak czy inaczej życzę szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w necie, chyba na youtube, widziałem fajne, chyba samorobne, mobilne rębaki. Wożenie kilku gałęzi myślę, że mija się z celem. Powinno się rębak zabierać w pole i tam rozrabniać i workować , by nie robić "pustych " przebiegów przyczepką. Tak czy inaczej - by ogrzewać się przez całą zimę - musi być cała masa tej wierzby. Paliłem nią na próbę i stwierdzam, że skoro po pierwsze - ktoś nie ma specjalnego pieca z zasobnikiem do palenia tego ustrojstwa, po drugie - jakiegoś pomieszczenia do wysuszenia i magazynowania tej wierzby, po trzecie sprzętu i co najważniejsze pola na którym 3 zmianowa uprawa spokojnie by sobie rosła, to naprawdę radziłbym dobrze się zastanowić nad jej wyborem do ogrzewania budynku. Wierzba w normalnym piecu (mój jest uniwersalny z górnym nadmuchem i obecnie palę w nim miałem) pali się jak papier. Zasyp pieca (z tego co pamiętam) staczył mi na 2 może góra 3 godziny. Eksporyment przeprowadzony w ubiegłym roku. Mieszkam na wsi i miałem już realne plany związane z wierzbą, ale po zrobieniu bilansu okzało się, ze minusów jest więcej niż plusów i dałem sobie spokój. Nie myśl, że celowo próbuję Cię zniechęcić, jak najbardziej życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu, o stwierdzasz, że masz środki do produkcji wierzby i energii na kolejne lata, by to robić, to do dzieła ! Edytowane przez dex2000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę z własnego podwórka: kolega farmer kupił sobie palnik na owies i z 2-3 lata temu był o tyle z niego zadowolony, że własnego owsa nie sprzedawał do skupu, a sam go spalał. Jednakże stiwerdził, że tyle co piec pali mu owsa, mógłby kupić sobie miału, czy też węgla (nie pamiętam) i finansowo wyszłoby niemalże na to samo. Więc nie zawsze biopaliwa są ekonomiczne, mimo, że opinie słyszy się różne i często pozytywne (ale to chyba tylko od sprzedawców piecy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, zwróciłeś uwagę na istotne problemy. O ile jeszcze znalezienie miejsca i zebranie tej wierzby to moim zdaniem mały problem, o tyle jej podsuszenie na małą skalę stanowi realny problem. Tu nie wystarczy ułożyć drewna w stertę z odpowiednimi przerwami, żeby się przez dwa lata wysuszyło. Chyba, żeby suszyć pęczki ściętej wierzby przed rębarką.

 

Ale wtedy nie można byłoby jej przerabiać na zrębki od razu na polu, co moim zdaniem jest sporym ułatwieniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie opcje:

1-odsadzam tylko pół ha ziemi i produkuję TYLKO dla siebie

2- obsadzam 1,5 ha i produkuję także na sprzedaż

W obu przypadkach nie zbieram jej własnymi ręcami, tylko biorę kogoś do roboty. Dzisiaj na wsi nie brakuje chętnych do pomocy za 7-10 zł/godz.

Zbiory zimą, więc sąsiad z ciągnikiem się znajdzie. Do ciągnika podłączam (moją) maszynę za 2-4 tys (której jeszcze nie mam). Jeśli będzie to sieczkarnia do kukurydzy - od razu tnie na kawałeczki to pozostaje jedynie wsypanie do worków.

Jeżeli będą to patyki do pocięcia to muszę dokupić spalinową maszynkę do zrębek (ok 2 tys - nowa)

Zbiory po trzech latach od obsadzenia - co roku.

 

Z suszeniem nie będzie problemów. Wsypujemy zrębki do worków z siatki i wystarczy daszek (lub przy ścianie domu). Nie wiem ile będą się suszyć ale jeśli nawet jedno lato, to miejsca mi nie brakuje. Miesiąc przed paleniem partię worków przenoszę do kotłowni i mam zrębki suche na pieprz.

Robiłem próbę z patykami zebranymi na podwórku. Jednego dnia przyniosłem do kotłowni mokre, drugiego pociąłem na kawałki i wrzuciłem do podajnika. Żadnych problemów z paleniem.

 

Czy się opłaca?

Przy paleniu peletami po 800 zł/tonę sezon grzewczy będzie mnie kosztować ponad 3000 zł . Niech wydam nawet 500-800 zł za zbiory to i tak mi się opłaca. Jeśli będę sprzedawać to zyski będą większe.

Jedynie co mnie martwi to że zrębki muszą być do 2 cm, bo większe mogą się zapychać w moim piecowym podajniku.

 

 

mógłby kupić sobie miału, czy też węgla (nie pamiętam) i finansowo wyszłoby niemalże na to samo
tylko że paleniem węglem jest koszmarnie brudzące - pył wszędzie. W moim kotle też mogę palić ekogroszkiem (węglem) ale po jednym sezonie palenia węglem powiedziałem - nigdy więcej. Teraz wsypuję pelety do pieca w "białej koszuli"

 

Wierzba w normalnym piecu (mój jest uniwersalny z górnym nadmuchem i obecnie palę w nim miałem) pali się jak papier. Zasyp pieca (z tego co pamiętam) staczył mi na 2 może góra 3 godziny
Palę peletami i ładunek 120 kg (tyle się mieści do mojego zasobnika) starcza na 4 dni. Jeśli zrębki wystarczą na 3 dni to żadna różnica. Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja od 2007 roku ogrzewam dom owsem, posiadam palnik Agrotec, uważam że to optymalne rozwiązanie dlatego że nie muszę owsa dodatkowa suszyć rozdrabniać, używać specjalistycznych maszyn do obróbki, tylko wynająć kombajn zbożowy. Do ogrzania domu w miarę ocieplonego o powierzchni 200 m2 potrzeba około 8 ton owsa czyli 2 ha przy dobrej uprawie na niezłej ziemi, wierzby wystarczyłoby pewnie 1 ha, ale nakład pracy jaki trzeba włożyć aby pozyskać wierzbę i ją wysuszyć moim zdaniem nie rekompensuje ewentualnych zysków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam do dyspozycji tylko 2 ha na obsianie owsem staram się uzyskiwać ok 4 ton z hektara, wydaję około 1000 zł na nawozy i 800 zł na kombajn, plus trochę paliwa (300 zł paliwo, sprzęt do uprawy własny) i własna praca której nie liczę. Mieszkam w lubelskim więc ziemię mam dosyć żyzną, co 2-3 lat kupuje ziarno na siew w centrali nasiennej. Mimo że koszty pewnie będą podobne jak ogrzewanie miałem ale nie muszę tego owsa sprzedawać kupować miału, jest to ogrzewanie ekologiczne, praktycznie nie muszę czyścić pieca i komina co przy węglu musiałem robić co 2-4 tygodni (piec dolnego spalania i słaby ciąg kominowy). Podsumowując ja jestem zadowolony z tego rozwiązania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli 8 ton owsa kosztuje cię ok. 2000 =co wychodzi 250 zł/tona +własna praca+maszyny.

Widziałem w internecie oferty sprzedaży zrębek wierzby za 300 zł/tonę.

Wiem że jeśli skupują wierzbę dla przemysłu to płacą 100 zł/tonę - ale to w ilościach hurtowych i niesuszoną.

Więc mniemam że w przypadku uprawy do celów opałowych wierzba wychodzi wydajniej, choć trzeba zainwestować w sprzęt do zbioru.

 

Ja niestety nic nie uprawiam a "działkę" 2 ha miała żona, więc nie mam żadnych maszyn. Jeśli miałbym uprawiać zboże to rozsądniej już jest chyba je kupować. Sąsiad ma ciągnik i już w tamtym roku nie uprawiał - bo mu się nie opłacało (ma podobną ziemię jak ja).

 

Jedynie co mnie zastanawia czy sieczkarnia jednorzędowa do kukurydzy potnie mi (jednoroczne odrosty wierzby) na 2 cm. kawałki

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to rozdrobnienie taką sieczkarnią odrostów jednorocznych nie powinno stanowić problemu, ja problem upatruję w dwóch sprawach po pierwsze suszenie może być bardzo kłopotliwe z całą pewnością nie da się spalić takiej świeżej zebranej wierzby, druga sprawa to rozdrobniona masa nie będzie jednolita tz będą trafiały się kawałki większe, czy to nie będzie problemem dla Twojego pieca, w moim palniku na pewno to by nie przeszło. Wydaję mi się że lepszym rozwiązaniem byłaby uprawa ślazowca pensylwańskiego podobno przy zimowym zbiorze zawiera o wiele mniej wody niż wierzba. Posiadam eksperymentalne mini uprawy zarówno wierzby jak i ślazowca, ale ślazowiec rośnie dopiero jeden rok więc na 100% nie mogę tego stwierdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze suszenie może być bardzo kłopotliwe z całą pewnością nie da się spalić takiej świeżej zebranej wierzby

Też o tym myślałem i nie widzę możliwości łatwego suszenia wierzby pod postacią zrębków.

 

Ale te poucinane pędy powiązane w pęczki chyba by całkiem nieźle schły, jeśli by je ułożyć pod jakimś dachem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...