Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Niedawno w przepastnych szafo-magazynach mojej mamy znalazłem nieużywany nrd-owski szybkowar. Trochę poczytałem w necie na ten temat i upichciłem znaczy ugotowałem ziemniaki. Czas gotowania 6min.

Na pewno wielu forumowiczów używa tego wynalazku. Proszę o podanie praktycznych przepisów do gotowania w tym garnku.

Nadmienię że mój ma dwie "miseczki" jedna z otworkami druga nie które wkłada się do środka garnka jest też podstawka która kładzie się na dnie mniemam że do gotowania na parze.

Jeszcze raz proszę o praktyczne rady i przepisy do gotowania w tym garnku. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...

W szybkowarze gotuję prawie wszystko (oprócz ziemniaków bo te mają dla mnie taki dziwny, zaparzony zapach). Fasolka po bretońsku gotuje się ok. 50 minut, bitki wołowe mniej więcej tyle samo, nóżki kurczaka ok.20 minut, szybki bigos ok. godziny.

Szybkowar naprawdę umila mi życie. Do tego stopnia, że przedwczoraj dokupiłam w rossmanie drugi, mniejszy (2,7 l), wypróbowałam go już i polecam :)

Dodam, że takie gotowanie trwa znacznie krócej to jeszcze wydziela się mniej zapachów i pary się w trakcie gotowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

Czy ktoś mi może podpowiedzieć jedną rzecz.

Dostaliśmy szybkowar Fagor.

Wg instrukcji:

- zawór się wyciąga i czyści (za cholerę nie mogę go wyjąć) - jak to się robi?

- jak zassie - powinna się włączyć blokada otwierania pokrywki

Podczas gotowania lekutko leci para z zaworu bezpieczeństwa.

Nie blokuje się przycisk, zawsze mogę go odblokować (nie próbowałem gdy jest ciśnienie, jeżeli jakieś było).

Ziemniaki gotowały się koło 15 minut (2 razy otwierałem i sprawdzałem w tym czasie)...

 

Miał być hit, a jest wielkie rozczarowanie.

Takie coś mam:

http://img13.allegroimg.pl/photos/oryginal/19/25/88/98/1925889812

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ja nie wyobrażam sobie kuchni bez szybkowara ......... mięso (rolady wołowe -rewelacja) , zupy ,warzywa ......itp

 

swistak - para w czasie gotowania zawsze leci ale malutko ,a z tymi ziemniakami to może za dużo wody ? ja wlewam trochę na dno ........ gotowania w szybkim garze chyba tak naprawdę każdy musi nauczyć sie indywidualnie ........ostatnio podsmażyłam na patelni mięso do bigosu aby złapało kolorek -potem przełożyłam do szybkowara i zanim wypiłam kawę -mięso sie zozsypywało a to raptem 10 minut może ........ szybkowaru używam od ćwierć wieku a nadal popełniam błędy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

Faktycznie nie wiedziałem ile wody - wlałem tradycyjnie, tak by przykryło ziemniaczki :).

Jak piszesz - faktycznie para leciała, ale tak ledwo ledwo. Praktycznie niewidoczna okiem (po przyłożeniu ręki nad zaworek czuć parę, a i skrapla się na ręce)...

Tak to powinno wyglądać?

A co się stanie jak otworzę pokrywę będącą pod ciśnieniem? Będę żałował? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Praktycznie niewidoczna okiem (po przyłożeniu ręki nad zaworek czuć parę, a i skrapla się na ręce)...

Tak to powinno wyglądać?....

I nie parzy ? Dziwne powinna.

.....A co się stanie jak otworzę pokrywę będącą pod ciśnieniem? Będę żałował? :)
Szybkowar pod ciśnieniem nie tak łatwo otworzyć, ale jak już Ci się uda to prawdopodobnie będziesz żałował, ty inne osoby przebywające w tym samym pomieszczeniu i na pewno ten kto będzie sprzątał. Kolega na Mazurach kiedyś "puknął" wieczko w takim http://alkohole-domowe.com/grafa/fotki/szybkowar1.jpg

(resztki gulaszu różnych zakątków wybieraliśmy do końca rejsu:D)

 

Co do pary to mam taki http://cdn4.asteroid.pl/c18/amin.swistak.pl/009/329/9329537_222_p.jpg

i po zagotowaniu para z "gwizdka" leci dosyć intensywnie. Przestawiam wtedy na najmniejszy palnik i mały płomień tak żeby tylko leciutko posykiwało. Jeśli chodzi o otwieranie na szybko to najlepiej polać zimną wodą żeby się lekko schłodził, dopiero wtedy sprawdzić na "gwizdku" czy ciśnienie całkiem spadło i dopiero otwierać.

Dla mnie szybkowar to przede wszystkim sposób na szybkie zupy. Z kostki i proszku nie jem, a stanie nad "mrugającym" rosołkiem pół dnia nie mam czasu. W szybkowarze godzinka i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega na Mazurach kiedyś "puknął" wieczko w takim http://alkohole-domowe.com/grafa/fotki/szybkowar1.jpg

(resztki gulaszu różnych zakątków wybieraliśmy do końca rejsu:D)

.

 

to był mój ulubiony szybkowar .........miałam go ze 20 lat :yes: byłam przekonana ,ze to najbezpieczniejszy szybkowar na świecie ,bo pokrywa wchodziła do środka pod kątem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. byłam przekonana ,ze to najbezpieczniejszy szybkowar na świecie ...
Być może ale na głupotę niema rady. Zamiast schłodzić, spuszczał parę, zaczęło kipieć coś przytkało zaworek i znowu zamiast schłodzić, wpadł na pomysł puknięcia pokrywki żeby "się odkleiła". Puknął i się "odkleiła" :lol2:

 

niech Cię RękaBoskaBroni !!!!! zawsze należy wypuścić parę bo w przeciwnym wypadku masz bombę parową w kuchni :bash:
Prawda tylko z tym wypuszczaniem pary też ostrożnie. Zawsze trzeba najpierw trochę schłodzić (np wstawić chwilkę pod kran z zimną wodą)

Otwieranie zaworka w mocno nagrzanym szybkowarze może mieć mało fajne skutki, fizyka swoje prawa ma.

Przykład hipotetyczny pewnie realne wartości są inne,ale chodzi o zasadę

Mamy szybkowar zamknięty i nagrzany który sobie tak leciutko posykuje, czyli woda w środku jest na granicy wrzenia. Temperatura powiedzmy 115 stopni Celsjusza czyli ciśnienie ok 1,5 atmosfery. Zdejmujemy z gazu i otwieramy zaworek. Ciśnienie spada gwałtownie do 1 atmosfery, a cała woda w środku nagle staje się cieczą przegrzaną i gwałtownie usiłuje cała zmienić się w parę. Jeśli gotujemy samą wodę to pikuś, bez problemu można zamknąć zaworek jak zacznie kipieć i poczekać aż przestygnie. Ale nie znam nikogo kto gotuje w szybkowarze czystą wodę, a przy jedzeniu jest problem, bo jak drobinka mięsa, pestka z pomidora czy cokolwiek innego trafi do zaworu (a zwykle w takiej sytuacji trafi) to ten nie chce się dać zamknąć. Efekt kuchenka, szafki i ściany w pobliżu obrzygane zawartością szybkowara, plus przy odrobinie pecha mniejsze lub większe oparzenia gotującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
  • 2 weeks później...
  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...