Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Po co komu piec w XXI wieku?


Liwko

Recommended Posts

Polska, jeżeli chodzi o produkcje prądu jest na granicy wydajności, do tego linie są przestarzałe i wymagające remontów.

Awarie w najbliższych latach będą częściej występować. Elektrownie w Polsce produkuja prąd głównie z węgla.

Z ekologią nie ma to za wiele wspólnego, to,że Ty nie widzisz, nie znaczy,że nie przyczyniasz się do trucia.

 

.

 

Jeśli do mnie pijesz to mi się scyzoryk otwiera w kieszeni.

Gdzie ja kogoś do czegoś przekonuje ?

Pokaż mi ten post !!!!!!

 

 

I jeszcze jedno, proszę o odpowiedź na zadane poprzednio pytanie:

Co z wymogami MPZP ?

Tu masz moje zdanie w kwestii elektrowni, wyrażone wczoraj, a więc przed Twoim postem.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170636-Uwaga-konkurs-Jak-znale%C5%BA%C4%87-najta%C5%84szego-dostawc%C4%99-energii&p=4470189&viewfull=1#post4470189

 

Tu mas moje zdanie na temat ogrzewania:

 

Poza tym, ja nikogo do niczego na siłę nie namawiam.

Wiem jedno: po pierwsze ocieplać, po drugie ocieplać, po trzecie założyć sobie jakieś tam ogrzewanie.

Poczytaj wątek o domach pasywnych, ciepłych, 3 lub 5 litrowych.

Wiele osób solidnie ociepliło swoją chałupę, a są one różne co do wielkości, usytuowania względem stron świata, i nikt tego nie żałuje. I nikt nikomu nie zarzuca, że jego wybór źródła ciepła jest nietrafiony lub nieopłacalny. A są tam osoby grzejące przysłowiowym śmieciuchem z buforem (Piczman), pompą ciepła (piwopijca, HenoK), konwektorami (coulignon, Jezier), prądem akumulacyjnie (Marcin Cetera, ja), ciepłem z sieci nadmuchowo !!!! (falkon, choć on znikł z forum), gazem (jeśli dobrze pomnę Depi) i wiele innych osób oraz różnych rozwiązań.

Nikt specjalnie nie narzeka.

 

Każdy robi jak chce i może.

Ja radzę najpierw ocieplić, policzyć ile ciepła potrzebuje chałupa, a dopiero potem wybrać system grzewczy.

 

pzdr

 

Nigdy nikomu nie zarzuciłem wyboru ogrzewania, wyśmiewając lub deprcecjonując wagę jego WYBORU.

Bo szanuję te WYBORY co nie oznacza, że się z nimi zgadzam. Ale to inna kwestia.

 

Powtórzę: każdy robi jak chce i może.

Edytowane przez ProStaś
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z mojego kotła miałowego, który posiada atest po 3godz. od rozpalenia dymu nie uświadczysz.

CO2 też nie widać ale truje.

Co do elektrowni to nie moja wina że są przestarzałe, ale jak prądu nie będzie to wszyscy dostaniemy po dupie jak by nie patrzeć.

Jedno jest pewne, prąd będzie zawsze produkowany, w ten czy inny sposób. Może nie być węgla, gazu, ropy ale prąd będzie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie można zapominać o obostrzeniach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które wielokrotnie wykluczają ogrzewanie kotłami na paliwa stałe (czasem czyniąc wyjątki dla eko-groszku), poproszę o kilka rzetelnych rad wszystkich optujących za takimi kotłami. Bardzo proszę, chętnie poczytam (tylko bez "kreatywnej" ideologii pod tytułem - kup gdzie indziej działkę).

Dla utrudnienia przyjmijmy, że w ogóle nie można domu ogrzewać paliwem stałym.

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

 

Osobiście nie kupiłbym działki w rejonie, w którym jest taki plan zagospodarowania przestrzennego. Z drugiej strony doskonale rozumiem sens i potrzebę istnienia takich ograniczeń. Bo bywałem w miastach, w których większość kamienic ogrzewa się starymi kotłami węglowymi i zimą łatwiej o opad sadzy, niż śniegu. Gdyby mnie ta przykrość spotkała, że na mojej działce przed wybudowaniem domu zmieniłby się plan, pogodziłbym się zapewne z losem i wybrał ogrzewanie gazowe. Albo olejowe, zawsze można kupić zapas oleju opałowego na kilka lat. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ProStas raczej mi chodziło o kolegę Liwko i opinię kol.kurt76

 

Nie podnoście temp. dyskusji, bo nie warto, święta za pasem.

 

CO2 w dobrej proporcji z CO jest jedynym gazem, który wpływa na sprawność konstrukcji kotła na paliwo stałe, ti jedyny gaz, który promieniuje.

 

Zwolennicy kotlów na pellet powinni też dodać,że w ich wypadku bilans jest 0, tym chwalą się producenci takich kotłów, co więcej widziałem raport z badania takiego kotła wydany przez jakis warszawski instytut, gdzie było to wyraźnie napisane.

 

Ekologiczne to jest jedynie słońce czy wiatr. Cała reszta w jakims stopniu szkodzi. Chodzi o to, aby szkodzić jak najmniej.

Do tego dochodzą warunki lokalne, jakies własne wyobrażenie i mamy jakis kompromis wyboru źródła ogrzewania.

Nie ma się co wielce ekscytować. Czas sam będzie weryfikował pewne rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zwolennicy kotlów na pellet powinni też dodać,że w ich wypadku bilans jest 0, tym chwalą się producenci takich kotłów, co więcej widziałem raport z badania takiego kotła wydany przez jakis warszawski instytut, gdzie było to wyraźnie napisane.

 

.

 

Ok. Zgoda PAX.

 

Dodam tylko, że darzę sporym sentymentem właśnie pellet. To, że go nie wybrałem (a był długo moim nr 1) wynikało z faktu, że przestraszyłem się obsługi tego ustrojstwa. A serwisami różnie bywa.

Miałem ideę wybudowania quasi piwniczki pod pom. gosp. w kształcie lejka, w której wsypywałbym pellet raz lub 2 razy w roku.

 

Sama idea, ekologicznego i odnawialnego paliwa jakim jest pellet, jest warta zastanowienia.

Nawet jeśli jego spalanie jest mniej finansowo korzystne niż eko-groszku.

Czystość, ekologiczność oraz odnawialność musi mieć swoją cenę.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ProStaś

 

Moim zdaniem nie dorastamy do obsługi kotła na pellet jako społeczeństwo.

Nie mamy wyobrażenia technicznego, użytkownicy oraz instalatorzy nagminnie nie czytają instrukcji.

 

Co jest w pellet fajne:

- kocioł może mieć zapalarkę, jest to wygoda użytkowania, ale zarazem element mogący ulec awarii, wymagający wymiany.

- kocioł na pellet może miec system odpopielania, znowu wygoda, ale wyższe ryzyko mechanicznej awarii

- paliwo jakim jest pellet może być produkowane z drzew iglastych, liściastych, ale też ze zbóż czy domów z rozbiórki (to chyba skandynawia najmocniej ma rozwinięte, domy z rozbiórki pozbywane sa gwoździ itp. a drewno mielone jest na produkcje pellet).

 

Trzeba byc gotowym na pewne sprawy obsługi mechanicznej, wbrew pozorom modele na pellet wymagają większej obsługi jak groszek. Bardzo ważny punkt to dbałość o system wybierający pelletki z kosza w górę, na dole kosza zostają drobniutkie trociny a w zasadzie pył drzewny, nalezy to regularnie czyścić, aby nie doprowadzić do blokady i uszkodzenia podajnika. Podajniki do pellet najczęściej są tańsze i słabsze, bo mniejsze są opory podawania tego paliwa.

 

 

Jako ciekawostka z jednego szkolenia. Nasz Polski instytut opracował tez technologie produkowania pellet z surowców miejscowych, skomponowano kilka przykładowych miksów. np. część wysuszonego szlamu z oczyszczalni ścieków (5tys.kalorii), część zbóż, część odpadu z produkcji asfaltu czy ropy, dokładnie nie pamiętam, ale kaloryczność była gigantyczna, tego czegoś mały dodatek %, były też tłuszcze zwierzęce. Odpowiednie miksy % zależały od miejsca zamieszkania w Polsce, ogólna kaloryczność gotowego paliwa oscylowała między 19-23tys.

 

Uważam,że pellet ma potencjał, zobaczymy, czy rynek będzie się rozwijał w jego kierunku, czy wyskoczy jakaś pochodna myśl.

 

Tymczasem w kotłach z podajnikiem ślimakowym czy tłokowym bardzo dobre efekty przynosi technologia współspalania (wykorzystywana także w dużej energetyce), polegająca na mieszance pellet czy owsa z paliwem węglowym. Średni udział procentowy 40%tzw biopaliwa na 60% miału lub ekogroszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja dodam teraz po swojemu.

Wybudowałem dom. Głupi dałem namówić się na dwa kominy, które i tak ograniczyłem do minimum. Wystarczył by jeden do CO. i miałbym około 5-8 tys w kieszeni.

Po co jednak mam piec CO?

Rozważałem różne możliwości: Gaz, prąd, olej, pellet, PC itd.. itd.

Ostatecznie wypadało na wszystkopalny piec CO tzw śmieciak.

Całość ogrzewania działa w grawitacji - oprócz podłogówek - one baaaaaardzo cieniutko.

Wykonawca nie bardzo mógł mnie zrozumieć po co generuję dodatkowe koszty robiąc grawitację.

Zrozumiał dopiero jak podczas rozruchu zabrakło prądu :)

Póki co stan polskiej linii energetycznej miejscami jest tragiczny i ku dobremu nic się nie ma.

W śmieciaku mogę spalić praktycznie wszystko co da płomień i ciepło - nie zawsze zgodnie z moimi ekologicznymi poglądami.

Może nawet nie być prądu przez miesiąc, a ja będę miał ciepło ;)

Docelowo w ciągu najbliższych kilku lat zainwestuję w tańsze - zamienne źródło ogrzewania domu.

Co to będzie jeszcze nie wiem.

Gdybam nad PC, jednak koszty budowy ....

Rozmyślałem też nad ala wiatrakiem na domu, który byłby podłączony bezpośrednio do grzałki zamontowanej w zbiorniku..

Co to będzie i jak to będzie najbliższe myślę 5 lat pokaże....

Jak ktoś ma jakieś ciekawe pomysły a najlepiej wdrożóne i przetestowane to miło było by postudiować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy elektrownia wiatrowa to koszt około 3,5 tys zł za każde 1kW. Można kupić za 6 tysięcy również podobnie jak i za 1,2 tys zł za 1kW.

Podobnie zresztą jest z PC można ją zbudować za 15 tys jak i za 80 tys a nawet i więcej.

Sprawność jak i moc elektrowni wiatrowej zależna jest od wiatru oraz ustawienia wiatraka ponad przeszkody, które tworzyłyby zawirowania.

Do tego wiatraka grzałka lub nawet ze 3 grzałki i na tym koniec mojej instalacji bo reszta już jest.

Nie potrzebne żadne przetwornice itd. Całość prądu prosto do grzałek zamontowanych w buforze.

Wiatr wieje praktycznie każdego dnia i to zupełnie GRATIS. Podczas użytkowania takiego wiatraczka nie generują mi się dodatkowe koszty.

Stałbym się niezależny od dostaw zewnętrznej energii po za wiatrem.

Montaż takiego urządzenia uzależniona jest zapewne od sąsiadów, sam maszt może mieć

Słyszałem już historie, jak to kury jajka przestały nieść, tv nie odbierało itd itp.

 

poniżej wykres na temat energii wiatru - w ziemie wieje go najwięcej

 

Wiatr2..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do skarpy jest około 300 metrów - zresztą prawdopodobnie ta skarpa w niedługim czasie będzie moja i wówczas na niej postawić można wiatraczek.

Idąc dalej to obok płynie strumień - mogę wywiercić jeden otwór do PC a wodę zrzucać do niego. - nie wiem czy regulują to jakieś przepisy itd.

Ewentualnie pójdę ukraść do lasu trochę szyszek i chrustu - chwila strachu i w domu będzie ciepło. ;)

Ciekawy temat oby tylko forumowicze podsunęli jakieś rozwiązania :p

Sprawdzone !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Coś przez ten twój wiatrak PliP temat zdechł.

Przed wczoraj wylazłem sobie na spacerek po osiedlu a było bezwietrznie i niskie ciśnienie. Z kominów unosiły się różnokolorowe dymki, od białych przez siwe do czarnych. Spacerek nie trwał długo i nie należał do najzdrowszych. Tak dla wyjaśnienia to przy tej ulicy którą akurat szedłem jest gaz ale najwidoczniej nie wszystkim to się niestety opłaca i smrodzą ile wlezie:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liwko - to, że sam zapłaciłes za PC 20 koła to nie znaczy, że każdy będzie miał tak samo. a jesli taka kotłownia ma być droższa o kilkanaście(dziesiąt) tys. zł to juz robi problem.

Druga sprawa - ekologia - szumne hasełko w naszym kraju. Szkoda tylko, że rząd ma je w... no właśnie, gdzie?

Dopóki ta sprawa nie zostanie realnie unormowana i nie wejdą w zycie realne zachęty dla inwestorów, niewiele sie zmieni.

Bo przeciętny "Kowalski" nie kupi PC z montażem za 20 tys. zł, tylko kociołek rodzimej produkcji za...1 tys. zł.

PS - palę drewnem w kominku + elektryka z taryfą G12W. A cała moja instalacja nie przekroczyła dziesiątych procent Twojej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś przez ten twój wiatrak PliP temat zdechł.

No bo wiatrak to jednorazowa inwestycja na kilkanaście- kilkadziesiąt lat. Nie pobiera energii tylko sam ją produkuje - nie wymaga dodatkowych nakładów. Tak wiec w chwili gdy zacznie się kręcić do i zarabia sam na siebie.

Obecnie Polacy ściągają 20 letnie wiatraki montują u nas, a one dalej produkują energię - kilka takich małych stoi koło Margonina w Wielkopolsce.

Moi szwagrowie w Belgii zajmują się montażem elektrowni słonecznych - paneli na dachach.

Gwarancja na takie panele to 30 lat. Po około 25 latach ich moc produkcyjna spada do około 80%. Chłopaki Twierdzą, że jak tylko skończy się gwarancja to będą one zdejmowane z dachów i wywożone na wschód - czyli do nas a w ich miejsce trafią nowsze i jeszcze bardziej wydajne.

A i jeszcze jedno, Taka instalacja zwraca się średni po 8 latach. U nich na domku zwróciła się po 5 latach. Oczywiście w domu grzeją prądem oraz olejem opałowym.

Dlaczego to się opłaca w Belgii a nie u nas. No bo u nich są dopłaty do takiej energii.

No i najważniejsze!

Nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej trafiają do sieci. Fajnie to wygląda jak wieczorem i w nocy licznik kręci się w prawo a w dzień zapier... tego no w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liwko - to, że sam zapłaciłes za PC 20 koła to nie znaczy, że każdy będzie miał tak samo. a jesli taka kotłownia ma być droższa o kilkanaście(dziesiąt) tys. zł to juz robi problem.

Druga sprawa - ekologia - szumne hasełko w naszym kraju. Szkoda tylko, że rząd ma je w... no właśnie, gdzie?

Dopóki ta sprawa nie zostanie realnie unormowana i nie wejdą w zycie realne zachęty dla inwestorów, niewiele sie zmieni.

Bo przeciętny "Kowalski" nie kupi PC z montażem za 20 tys. zł, tylko kociołek rodzimej produkcji za...1 tys. zł.

PS - palę drewnem w kominku + elektryka z taryfą G12W. A cała moja instalacja nie przekroczyła dziesiątych procent Twojej.

Mają gaz pod nosem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...