michal.bdg 22.12.2010 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2010 Witam nie planuje kominka z płaszczem wodnym ale mimo wszystko chciałbym wykorzystać jego możliwości cieplne. Planuję "przykleić" kominek do ściany od kotłowni i wybić w niej otwór wielkości tylnej ściany kominka zwieńczony belką nośną dla bezpieczeństwa. Do tylnej ściany kominka chciałbym dosunąć zbiornik na wodę wykonany z blachy kotłowej. Myślę że paląc w kominku byłbym w stanie tym sposobem spokojnie ogrzać niezbędna ilość wody na cele CWU. Wydajność byłaby znacznie mniejsza niż kominka z płaszczem ale w dalszym ciągu miałbym tradycyjny kominek działający przy braku prądu a nie piec na paliwo stałe w salonie. Dobierając odpowiednio duży zbiornik można uniknąć ewentualnego zagotowania i kłopotów przypisanych do kominków z płaszczem. Myślałem o wężownicy nad czopuchem ale chciałbym uniknąć rozwiązań w których instalacja wodna współpracująca z kominkiem jest niedostępna (zabudowana) Wydaje mi się że w opisanym rozwiązaniu w najgorszym wypadku odrobinę zalałbym kotłownie gdyby gdzieś puścił spaw. Co o tym Myślicie -Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin MM 23.12.2010 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2010 witam a co ze zbiornikiem latem, kiedy woda będzie w nim stać nie podgrzewana, bez ruchu itp. - siedlisko bakteri, drobnoustrojów - czy masz zamiar z tej wody korzystać latem, pić.... - ma to sens i sam myślałem o takim zbiorniku ale bez kolektorów które latem tą wodę będą podgrzewać - przejmą zadanie kominka - to raczej nie ma sensu, Na chwilę obecną planuję podobny zbiornik - może nie z tyłu kominka - ale na kolektory przy dzisiejszym ich koszcie mnie nie stać i uważam że to dość duży wydatek. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 23.12.2010 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2010 (edytowane) Ja myślę, że ustawienie zbiornika obok wkładu nie zda egzaminu. Może i woda się podgrzeje ale jedynie do temperatur rozwoju bakteri i to po długim okresie czasu. Wydajność takiego rozwiązania będzie słaba.Może zamiast zbiornika, jakiś grzejnik, chociażby żeliwny gdzieś wyszukany na złomie. Zwiększy to powierzchnie wymiennika drastycznie.Pozostaje kwestia rozwiązania grawitacji i już końcowego ogrzewania cwu, czyli jakiegoś zbiornika cwu z wężownicą, lub typu zbiornik w zbiorniku. Edytowane 23 Grudnia 2010 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 23.12.2010 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2010 Michal.bdgZdecydowanie tak jak proponuje Bohusz. W sugerowanym przez Ciebie rozwiązaniu nie będzie za bardzo wiadomo jak rozwiązać sprawę izolacji zbiornika - byłaby nieciągła, zatem w czasie palenia będzie przejmować ciepło, w przerwach w paleniu oddawać. Poza tym niepełna izolacja może powodować "pocenie" się dołu zbiornika i wilgotnienie izolacji. Powierzchnia wymiany też oczywiście za mała.Kaloryfer żeliwny i zbiornik z wężownicą będzie najlepszy. Znając temperaturę w obudowie łatwo będzie można oszacować moc wymiennika (znając moc nominalną kaloryfera). Warto byłoby go pomalować na czarno lub zaczernić (pomalować olejem i przypalić). Może to pracować grawitacyjnie. Wody raczej tak nie zagotujesz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.