Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeśli ktoś zarabia tyle, że mu nie robi różnicy 200zł do kredytu więcej lub więcej zarobi w swojej pracy niż zaoszczędzi na fachowcach- to można nie budować samemu.

Sam jestem ciekaw ile zaoszczędziłem na robieniu samemu: chudziaka, murowanie ścian szczytowych i działowych, wstawienie 5 okien dachowych, 1 drzwi wewnętrznych, ocieplenie fundamentów i położenie siatki na klej, ułożenie membrany, łat i kontrłat (230m2 dachu) i część blachodachówki (ok.70m2), wymurowanie komina systemowego z obróbką blacharską, zrobienie kanalizacji i jeszcze więźby na garażu. Z innych prac - ogrodzenie działki, "prefabrykacja" krawężników betonowych (na razie ok.80szt.). Pochłonęło to sporo czasu, ale tu czas... to zaoszczędzony pieniądz.

 

ja jak zaczynałem budowę to miałem 40 tys. gotówki, i przekonanie że jak sie zacznie to i sie skończy...

rozwiązania i technologia dostosowana do możliwości wykonania samemu, doświadczenie jakie zdobyłem przy budowie i wykańczaniu jest bezcenne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja jak zaczynałem budowę to miałem 40 tys. gotówki, i przekonanie że jak sie zacznie to i sie skończy...

rozwiązania i technologia dostosowana do możliwości wykonania samemu, doświadczenie jakie zdobyłem przy budowie i wykańczaniu jest bezcenne ;)

 

A ja zacząłem ze wszystkimi gotowymi papierami i 3tys. złotych jako zabezpieczenie prowizji dla banku:rolleyes::)

Dlatego praktycznie sam buduję. No i jak piszesz -doświadczenie i satysfakcja bezcenne!

A zaoszczędzone 30-50tys. (czyt. nie oddane bankowi) to mniejszy kredyt. Wiem, wiem, zaraz będzie mowa, że ta kasa na 25 lat kredytu to pryszcz- ja jestem innego zdania- "z pustego i Salomon nie naleje". I w końcu chodzi tu wątku o dom za 200tys- nie zapominajcie o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaoszczedzone pieniądze tak, ale doświadczenie niepotrzebne,

chyba,że ktoś będzie budował kolejne domy lub poprawiał to co sam zrobił ;)

co do satysfakcji to miałem po remoncie kuchni i trzech pokoi, wprowadzałem się po ludziach którzy przez 14 lat nic nie robili przy mieszkaniu, więc sufity, ściany, podłogi, wszystkie meble nowe + składanie/skręcanie, nowa kuchnia od a do z, oczywiście wszystko po pracy, co trwało kilka miesięcy i już mieliśmy tego wszystkiego serdecznie dosyć :)

budując nowy dom zostawie dla siebie tylko malowanie i panele,

wole zająć się własną profesją bo o budowaniu nie mam pojęcia więc trwało by to latami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację co do satysfakcji. Lubię majsterkować i umiem wiele rzeczy zrobić ale zwyczajnie jak wmnich po wyremontowaniu kilku mieszkań, wybudowaniu jednego domu w drugim chyba mi się już nie chce. Co innego gdybym był przyparty do muru czyli albo zrobię sam albo nie będzie domu wcale ale dla 200zł oszczędności to wolę poleniuchować, zwłaszcza że czasem te 200 wydaje się lekką ręką na bzdury. Myślę, że satysfakcja będzie kiedy zrobię drewutnię, szopę na narzędzia i miejsce na grilla, porobie pergole itp. tutaj jak coś spieprzę to nie będzie tak bolało jak w domu. Choć nie ukrywam, że kanały wentylacji mech i ułożenie wełny chyba zrobię sam a to ze względu na stosunek ceny do skomplikowania prac. Robota prosta a firmy zrzynają z klientów aż miło bo taka moda na wentylację i trzeba zarobić na nieświadomych klientach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wmnich Wasz projekt jest lekko mówiąc exstrawagancki ;-) jak na dzisiejsze czasy. Choć z drugiej strony pewnie to jest jedyna słuszna droga do mieszkania za takie pieniądze. Z drugiej strony jeżeli wydacie 200 tys a mój projekt różni się zasadniczo dachem który jest od Waszego o 40 tys droższy to powinieniem się zmieścić w 240 tys ;-) Kurcze jakoś w to nie wierzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wmich, ma założenie 150k, więc przy Twoim dachu teoretycznie powinna zamknąć się w 200 tys.;)

JUż wiele osób udowodniło w tym wątku, że można. Jedni maja więcej szczęscia i tanią robociznę, inni są świetnymi negocjatorami cen, jeszcze inni mają 'wujków" w każdej dziedzinie budowlanki.

Ponieważ mój mąż będzie umiał jedynie pomalować wnętrza, nie mamy nikogo z branży budowlanej w rodzinie i znajomych (ani nawet chętnych pomocników) no i najprawdopodobniej z budową zostanę sama z czterolatką to pozostanie mi tylko targować się ;)

Założenie, to dom parterowy do 105m2 p.u. bez garażu, na planie prostokąta, z dwuspadowym dachem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaoszczedzone pieniądze tak, ale doświadczenie niepotrzebne,

chyba,że ktoś będzie budował kolejne domy lub poprawiał to co sam zrobił ;)

 

wole zająć się własną profesją bo o budowaniu nie mam pojęcia więc trwało by to latami

 

Uważasz,że doświadczenie niepotrzebne?

A to właśnie, dzięki zdobytemu na własnej budowie doświadczeniu, możemy doradzić tym nie mającym o tym pojęcia, aby mogli ustrzec się przed błędami, podzielić się gotowymi "przepisami" na niektóre sprawy, ciekawymi pomysłami, itp.

Myślisz, że to zbyteczne? To po co to forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz,że doświadczenie niepotrzebne?

A to właśnie, dzięki zdobytemu na własnej budowie doświadczeniu, możemy doradzić tym nie mającym o tym pojęcia, aby mogli ustrzec się przed błędami, podzielić się gotowymi "przepisami" na niektóre sprawy, ciekawymi pomysłami, itp.

Myślisz, że to zbyteczne? To po co to forum?

 

To doswiadczenie to obeznanie z poziomica, zaprawa, wiertarka, wkretarka, i wieloma innymi narzedziami. Wiele czynnosci trzeba potem powtarzac podczas mieszkania, no chyba ze ktos jest na tyle "zarobiony" i go stac i do kazdej srubki/usterki bedzie dzwonil po "fachowca".

 

Przyznam sie szczerze, ze wielu rzeczy na budowie sie po prostu balem nie majac doswiadczenia. Dzisiaj smieje sie z tego, bo wiele z nich okazalo sie trywialnym zadaniem, trzeba byl ozrobic to raz drugi i przestalo straszyc.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam taki dylemat kupując mieszkanie: stare do remontu za 200 tys. czy nowe deweloperskie za 290 tys ?? Kupiłam nowe i po całkowitym wykończeniu i podliczeniu kosztów wyszło 350 tys., tyle samo wyszłoby stare (taki sam metraż) po solidnym remoncie z instalacjami, kuciem łazienki, wymianą podłóg itd...

Teraz sytuacja się zmieniła i się wyprowadzam, z narzeczonym zaczynamy budowę "w pół drogi" między naszymi miastami. Jestem zdania: co nowe to nowe. Ja przypilnujesz to ściany będą proste:)

PS) to mój pierwszy inauguracyjny wpis:) jupiii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam taki dylemat kupując mieszkanie: stare do remontu za 200 tys. czy nowe deweloperskie za 290 tys ?? Kupiłam nowe i po całkowitym wykończeniu i podliczeniu kosztów wyszło 350 tys., tyle samo wyszłoby stare (taki sam metraż) po solidnym remoncie z instalacjami, kuciem łazienki, wymianą podłóg itd...

Teraz sytuacja się zmieniła i się wyprowadzam, z narzeczonym zaczynamy budowę "w pół drogi" między naszymi miastami. Jestem zdania: co nowe to nowe. Ja przypilnujesz to ściany będą proste:)

PS) to mój pierwszy inauguracyjny wpis:) jupiii

 

Witaj i ...jeśli potrzebujesz pytaj;-)

Remontowanie też mam za sobą- podwójna robota, bo najpierw trzeba coś zburzyć, żeby zrobić po nowemu.

Pieniądze jak widać mogą być podobne, a mamy swój, osobno domek, bez często nieprzyjemnego sąsiedztwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

czy to jest dom za 200 tys: http://www.domdlaciebie.com.pl/?akcja=szczegoly&id_domku=455&w=t&id_d=401

czy to jest prosta konstrukcja czy też ma jakieś drogie rozwiązania?

moim zdaniem jak najbardziej się nadaje;)

oczywiście im zrobisz więcej sam, tym większe szanse że zamieszkasz za tą kasę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, dzięki :)

a jak wygląda sprawa z ogrzewaniem, prawie wszystkie projekty są na gaz a ja potrzebuje na węgiel. Czy przeróbka to formalność czy grubsza sprawa?

 

Nie powinno być problemu ze zmianą systemu ogrzewania- nie jest to wymagane do uzyskania pozwolenia na budowę.

Ewentualnie jeśli będziesz chciał komin systemowy to różnią się one- inne są do gazu, inne na paliwa stałe.

W kosztorysie masz kwotę 259tys. netto! - z czego na samym początku masz wypisane różne koszty- z nich możesz własnym nakładem pracy sporo urwać. Niech Cię nie przestraszy ta kwota ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...