Zielony ogród 08.11.2011 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 zobaczcie jaki sensowny jest ten projekcik:http://projekty.muratordom.pl/projekt_lilie-i-piwonie-wariant-iii,2235,1,0.htm?typ_budynku_dom=brak_dom&frm_search=1&typ_budynku_garaz=brak_garaz&p=40&id_grupy=0&y=8&x=24&nr=9#koszty mały, ale dla rodziny np. z dwójka dzieci ma wszystko co trzeba. jest garaz jak juz ktoś musi go mieć, a jak nie to mozna go na coś przerobić (na DOMO sa całe serie programów o przerabianie garaży na pokoje zabaw i sale kina domowego-nowa moda?) kosztorys całkowity to 205 tys., wiec za 200 tys pewnie mozna go zrobic bez wiekszego wysiłku. ma cechę wspólną z moim domem - salon jest zarazem komunikacją, nie kazdemu moze to odpowiadać (kojarzy mi sie to z serialem "świat wg Bundych") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Eskaa 09.11.2011 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Zielony Ogród bardzo fajny projekt pokazałaś, podoba mi się układ pomieszczeń. Ja jeszcze do budowy domu mam sporo czasu, ale czytam na bieżąco ten wątek i oglądam setki projektów. To czego mi w tym brakuje to zadaszony taras, który jest moim największym marzeniem. Twój domek byłby dla mnie idealny gdyby miał 3 sypialnie ( mamy 2 małych dzieci). Niestety wersja projektu z 3 sypialniami nie ma zadaszonego tarasu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 09.11.2011 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Eskaa, wydaje mi sie, że salon będący jednocześnie komunikacją nie jest dobry dla rodzin z dorastajacymi dziećmi. malutkie dzieci owszem, nie przeszkadzają, ale nastolatki włóczące się z kolegami wieczorem po salonie ...to może wkurzać. szczególnie gdy lubisz wieczorem posiedzieć albo poleżeć w szlafroku. Dlatego mój projekt to raczej dla "pary seniorów" jak to napisali w opisie. Ale seniorów lubiących imprezy, bo ten dom jest wyjątkowo dobrze przystosowany do przyjmowania gosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Eskaa 09.11.2011 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Hmmm..... masz rację Zanim zaczniemy budowę jeszcze wiele innych projektów uznam za idealne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marchew 09.11.2011 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 hej - popatrzcie tu - to by było dużo mniej niż 200tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel2210 09.11.2011 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Czytam wasze posty i też zaczynam się zastanawiać czy zmieszczę się w 200 000zł... Chce z mężem wybudować z216 http://www.z500.pl/projekt/z216,Tani,w,realizacji,ekonomiczny,w,utrzymaniu,maly,wygodny,dom,dla,kazdego.html#project-costs . W kosztorysie szacunkowym jest napisane że metodą gospodarczą to można go postawić za 132 000zł. Myślicie że to możliwa cena do zbudowania takiego domku? Witam:) bardzo ładny projekt. jeśli mąż umie co nieco sam zrobić, pilnuje się wydatków i szuka okazji to 200tys to bez problemu da rade:) Ale jak wszystko maja robić firmy, na fakturę itd to raczej ciężko... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 09.11.2011 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 żeby nie było, że tylko chwalę - beton komórkowy ma wadę, która w pewnych lokalizacjach może byc poważna -słabo izoluje akustycznie. mam go bez ocieplenia, bo on sam w sobie jest już ociepleniem (w dotyku jest ciepły jak styropian) nie chce burzyć żadnych obliczeń, na pewno lepsze okna są lepsze niż gorsze okna, normalne, chodzi tylko o to, co zyskujesz za pieniądze, które w nie włożysz. jeżeli ja płące za całe ogrzewanie, łącznie z drewnem do kominka, niecałe 2 tys. rocznie, to dopłacając 15 tys. za okna tracę fundusze na ogrzewanie na 7 - 8 lat. Do tego odsetki od kredytu, i robia sie koszty równe ogrzewaniu na 10 lat. Plus to, co mając nawet najlepsze okna i tak musisz wydać, bo przecież nie przestaniesz zupełnie grzać mając lepsze okna.Czyli kwestia tego, ile masz czasu na zwrot inwestycji. Ja nie jestem młoda i nie mam czasu, wszystko co zwraca sie dłużej niz 10 lat i nie jest niezbędne wyeliminowałam. Jeżeli jesteś młody, masz teraz pieniądze a w przyszłości mozesz ich nie mieć, to pewnie warto tak inwestować, bo może kiedyś te pareset zł mniej za ogrzewanie cie uratuje. Ja mysle bardziej o dzisiaj niz o przyszłości, w końcu nie jesteśmy wieczni. Są różne odmiany suporeksu- "Wątpliwości budzi także izolacyjność akustyczna ścian z gazobetonu. Wprawdzie w przypadku ścian zewnętrznych spełniają one wymagania normowe przy grubości przegrody > 240 mm, bez względu na markę materiału, o tle jeśli chodzi o ściany międzymieszkaniowe w budynkach wielorodzinnych lub w zabudowie szeregowej, tak nie jest. Nie spełnia warunku dostatecznej izolacyjności akustycznej ściana jednorodna materiałowo wykonana z betonu o gęstości 700 i grubości mniejszej niż 360 mm. Główną zaletą gazobetonu jest jego izolacyjność termiczna dzięki zamkniętemu w porach powietrzu. Obecnie, aby uzyskać przegrodę nie tylko spełniającą progowy warunek normy, ale także pozwalający na oszczędną eksploatację budynku, przy rozsądnych nakładach na materiał izolacyjny należy wykonać ścianę, dla której współczynnik U (wg PN-EN 6946) wynosił będzie nie więcej niż U0 = 0,20. Takiego parametru nie można osiągnąć przy konstruowaniu ścian jednorodnych, np. z elementów klasy 400/2,5 MPa, U = 0,28 W/m2K dla ściany o grubości 375 mm i dla ścian grubości 300 mm wynosi U0 = 0,35 W/m2K." Ja też wyleczyłem się z wynalazków typu : pompa ciepła i kolektory słoneczne do domu, właśnie ze względu na czas zwrotu poniesionych nakładów i ewentualnych zysków za ...dziesiąt lat. Nie zrezygnowałem jednak z lepszych okien- 3 szybowych. Koszt w sumie nie taki straszny- coś ok 10tys. zamiast 7tys za zwykłe, więc nie było sensu rezygnować, tym bardziej, że ew. wymiana za jakiś czas (gdyby mi się zachciało lepszych okien) to podwójnie wydane pieniądze- więc tylko strata zamiast zysku. Ktoś kiedyś powiedział, że biednego nie stać na tanie rzeczy ...i coś w tym jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 09.11.2011 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 ciekawa jestem, jaki właściwie jest czas eksploatacji różnych elementów typu drzwi, okna, kominek itd. Czas leci tak szybko, człowiek nawet nie zauwazy, kiedy nowy dom staje sie stary. Pamietam, jak zazdrościłam komus z rodziny, że sie wprowadza do nowego domu - taki piekny i nowoczesny ten dom był. Minęło parenaście lat i dom nadaje sie do remontu generalnego, wszystko niemodne i przestarzałe. Drzwi do wymiany, okna juz kilka lat temu wymienili, piec grzewczy sie rozleciał, armatura do wymiany, schody niemiłosiernie skrzypią itd... czy są rzeczy ponadczasowe? pewnie są, ale tez trzeba o nie dbać, a nie każdy ma to w naturze.jaki był szał swego czasu na panele i szafy-komandory. jak sie czytało ogłoszenia w dziele nieruchomości, to słowa "panele i komandory" świadczyły o wysokiej klasie mieszkania....wszystko mija nawet najdłuższa żmija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 09.11.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 z pompy ciepła można i zrezygnować ale nie na rzecz kotłów obsługowych - tj wszelkiej maści węglowców, groszków eko, drewna..itd - ekwiwalent pompy to olej/gaz/energia e. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 09.11.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Dom zbudowany z dobrych materiałów , nie starzeje sie tak łatwo. On się patynuje. Parkiet zamiast paneli , dobre metalowe rynny zamiast plastikowego badziewia , porządna dachówka , porządna elewacja , wymagają tylko konserwacji lub czyszczenia. O solidnym kominku nie mówiłem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 09.11.2011 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 z pompy ciepła można i zrezygnować ale nie na rzecz kotłów obsługowych - tj wszelkiej maści węglowców, groszków eko, drewna..itd - ekwiwalent pompy to olej/gaz/energia e. Tak, nie dopisałem- mam przyłącze gazu ziemnego, medium sprawdzone w trakcie 15 lat eksploatacji w mieszkaniu. Nie martwię się o jego brak- kopalnia gazu jest kilka km ode mnie, niedaleko powstał też największy w Polsce podziemny magazyn gazu. Z ciekawostek- znalazłem rachunki za gaz sprzed 10 lat- w okresie zimowym płaciłem ok 170zł, obecnie ok. 200zł( co, cwu, kuchenki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 09.11.2011 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Dom zbudowany z dobrych materiałów , nie starzeje sie tak łatwo. On się patynuje. Parkiet zamiast paneli , dobre metalowe rynny zamiast plastikowego badziewia , porządna dachówka , porządna elewacja , wymagają tylko konserwacji lub czyszczenia. O solidnym kominku nie mówiłem ? Co to dziś znaczy porządne dachówki, czy elewacje? Raczej porządnie wykonane = zrobić i zapomnieć. Każda firma swoje chwali, my coś kupujemy i też uważamy, że jest naj... Budowanie niezgodnie ze sztuką doprowadza do np. przecieków dachu, smrodów z kanalizacji, wilgoci z gruntu, zalewania piwnic, itd. Popularny na elewacjach kornik- brudzi się szybko, a blisko drzew pokrywa się mchem. Trudno określić "czas życia" drzwi -materiał, częstość i kultura używania, podobnie okna. Drewniane oceniam na ok.20 lat, okna z pcv (nie najtańsze) myślę, że ok. 30 lat- mogą popsuć się okucia. Kominek - powinien być z żeliwa lub stali kotłowej, min. 5mm grubości- zużycie zależne od częstości palenia, raczej krócej pożyje ten z płaszczem wodnym. Generalnie za krótko mamy do czynienia z nowoczesnymi materiałami budowlanymi, żeby ocenić ich czas eksploatacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 10.11.2011 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 też tak myślę, ze zasadzie rodziaj materiału nie ma specjalnie znaczenia, nic sie tak od razu nie rozsypuje, wazniejsze jest przestrzeganie zasad sztuki budowlanej. a co do drobniejszych rzeczy - zgadzam sie z wmnich - jest wciąż tyle nowosci, że trudno czegoś nie zmieniać. przypominam sobie, jak mój maż kombinował, żeby drogi kilkuletni telewizor sie popsuł, bo juz koniecznie chciał płaski; teraz kombinuje, jak by tu w uzasadniony sposób kupić 3D (co to za dziadowski telewizor, ma juz 3 lata a nie chce sie zepsuć). ja uwielbiam, jak wytłukują mi sie szklanki, bo ciągle sa nowe piekniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 10.11.2011 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 kiedyś gdzieś napisałem... jak dziadek budował dom , to dla niego był nowoczesny... jak ojciec budował dom, to dla niego był nowoczesny... jak my budujemy to też chcemy nowocześnie i ekonomicznie itd. ... ojciec nie bardzo chciałby mieszkać w domu dziadka bo dla niego jest przestarzały ... my nie bardzo chcielibyśmy mieszkać w domu rodziców bo dla nas jest przestarzały ... nasze dzieci też mało prawdopodobne że będą mieszkały w naszym domu bo dla nich będzie przestarzały... wnuki dostaną nasz dom w spadku i wyprują z niego flaki bo dla nich to będzie mało efektywny relikt przeszłości ... wydaje się że najlepiej żeby dom wytrzymał tyle co my i ani ciut dłużej bo dla następnego pokolenia i tak będzie rupieciarnią i coś w tym jest;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 10.11.2011 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 (edytowane) Możliwość poddawania się woli kreatorów mody , to dobrodziejstwo. Nie każdego na to stać , ale tez nie każdy w to wchodzi. Podam jeden przykład . Strop mam z belek drewnianych , na których zgodnie z tradycją położyłem deski , a na nich ciąg dalszy. Niemodnie ? Czy też bardzo modnie ? Te wątpliwości miałem w nosie. Tak nam się podobało , podoba i chyba tak zostanie. Z modami jest tak jak z pogodą. Śmieszy mnie też nadmierny zachwyt znajomych , z powodu owych belek. Dla mnie to normalne . Tak robił dziadek , ojciec ... Do tego (pasujący chyba ?) nowoczesny, modny kominek , ale z tradycyjną , odwieczną techniką w środku . Edytowane 10 Listopada 2011 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 10.11.2011 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 na którymś z tych zdjęć może lepiej widać belki: http://www.kominki-batura.pl/kaflowy2_2s.html# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 10.11.2011 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 na którymś z tych zdjęć może lepiej widać belki: http://www.kominki-batura.pl/kaflowy2_2s.html# a na piecu kot... jak w bajce:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 10.11.2011 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 a na piecu kot... jak w bajce:) Koty mają klawe życie A dla "tradycjonalistów belkowych" stworzono styropianowe imitacje takich belek, które można sobie przykleić do sufitu i nie tylko: http://www.belkirustykalne.pl/?page=glowna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 11.11.2011 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2011 DEZET plastikowe belki , sztuczne kwiatki i kot który nie je (z gipsu) , to nie moje klimaty wmnich masz dużo racji , ale ja na szczęście dobrnąłem do etapu życia , w którym wiem co mi się podoba , co nie będzie mi nigdy przeszkadzać , a żona wie jaki to jej ulubiony kolor. Nie masz chyba racji z tą teorią o kredytach. Każdy bawi się tak , jak go na to stać . Są ludzie ,dla których 50.000 kredytu to masakra do końca życia i tacy , którzy budując dom za 1.000.000 , biorą kredyt żeby nie tracić gotówki. Ja oceniłem swoją zdolność kredytową i zaciągnąłem kredyt na połowę tych możliwości ( żeby nie przegiąć), bo to się po prostu opłaca . Co to za różnica w wydatkach : spłacanie kredytu po 1000 miesięcznie z swój dom, czy płacenie tej samej wielkości czynszu za nie swoje mieszkanie ? Ciąży tak samo , tylko trzeba sobie to inaczej w głowie poukładać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 11.11.2011 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2011 Z waszymi wypowiedziami nie sposób się zgodzić i miesza się tu kilka różnych rzeczy. - To, że nikt nie chce domów budowanych za komuny albo w latach 90-tych wynika z prostego faktu. Za komuny była bieda, nie było niczego i budowano fatalnie. W latach 90-tych natomiast królowała tandeta - plastik, komandory i inne rzeczy, które wówczas wydawały się niesamowicie modne a były po prostu inne i tanie. Dopiero teraz budowane są domy o dobrym standardzie technicznym i dobrym standardzie wykończenia. Czy za X lat będą się do czegoś nadawać? Pewnie tak, patrząc się na to, jak to wygląda na Zachodzie, gdzie dobrze zbudowane i starannie wykonane domy wyglądają dobrze po 20-30 latach. - cena nie jest równoznaczna z jakością. Oczywiście jakość kosztuje. Ale kosztuje też "moda". Pamiętam, ile kilka lat temu kosztowały "komandory". Znacznie taniej można było kupić lepszej jakości szafy chociażby w Ikei. W tej samej cenie można kupić "modną", (pseudo) "designerską" muszlę w supermarkecie, albo najprostszą serię znacznie lepszej jakości. Jeżeli ma coś wyglądać dobrze po latach, trzeba po prostu wybrać to drugie. Wybór drugiego rozwiązania ma też tę zaletę, że to co teraz jest bardzo modne, za chwilę będzie bardzo niemodne. Wybór bardziej neutralnego i ponadczasowego wzornictwa powoduje, że za kilka lat nie będzie razić "obciachem". Ponadto upływ czasu znoszą dobrze tylko i wyłącznie dobrej jakości, naturalne materiały - kamień, drewno (i to nie okleina, a lite drewno), szkło, metal, dobrej jakości okładziny ceramiczne itp. - moje poprzednie mieszkanie urządzałem mocno budżetowo. Rządziła Ikea, płytki z wyprzedaży, drewniane panele na podłodze, najtańsze drzwi w okleinie drewnianej itp. Było ładnie, całkiem efektownie i w ogóle, ale po 7 latach byłem już zmęczony tandetą. Nie drażniły mnie wyłącznie te rzeczy, które było dobrej jakości (wyposażenie łazienek, armatura), a które kupowałem zgodnie z zasadami powyżej (najtańsze serie drogich producentów). Dosyć dobrze zniosła też upływ czasu kuchnia z Ikei. Więc tym razem będzie parkiet, nieco droższe płytki, solidne drzwi wewnętrzne, żadnych wykładzin dywanowych, droższa kabina prysznicowa i lepsze meble do łazienki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.