DEZET 09.03.2012 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 bitter - pięknie to ująłeś. Na budowie, a przed nią w szczególności trzeba wszystko przemyśleć 10x. Przykład dusiaki pokazuje, jak można orżnąć nie znającego się na budowaniu inwestora.W jakiejkolwiek dziedzinie- NIGDY! - nie wspominać nawet, że się na tym nie znacie. Wcisną Wam najgorszy kit.Czytać, pytać wcześniej, jeśli czegoś nie wiecie- ci co budują/zbudowali chętnie odpowiedzą lub przynajmniej rozjaśnią pewne rzeczy,czy "wyleją" ten kubeł zimnej wody.Budowlaniec zawsze będzie robił tak, aby zrobić minimalnym nakładem pracy. Jak czytam DB osób, które mają wieczne problemy z ekipami, to im szczerze współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 09.03.2012 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 A to już tak jest w naturze ludzkiej, że są pewne rzeczy dla nas niewyobrażalne i ciężko nam pojąć jak inni mogą myśleć inaczej. Sam często się łapię na tym, że nie potrafię zrozumieć jak można mieć dom bez kominka Może po 2-3 latach policzysz ile razy zapaliłeś w kominku i stwierdzisz, że niepotrzebnie budowałeś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 09.03.2012 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 Oj nie. Miałem już kominek i musiałem w nim palić bo był z płaszczem wodnym. Musiałem bo musiałem oszczędzać a drewno tańsze niż gaz. Wtedy rzeczywiście miałem dość. Ale jeżeli to nie będzie obowiązek ale przyjemność, wtedy kiedy chcę to uwierz mi, że będę palił często. Uwielbiam ogień od dziecka (za co nie raz od ojca dostałem baty ) lubię czasem się skatować fizycznie na przykład rąbiąc drewno itp. Ale żeby nie było to tutaj też przemyślałem wiele spraw. Kominek tylko powietrzny, żadnych rozprowadzeń powietrza, żadnych płaszczy - w małym domu to zbędne wydatki. Za to kominek porządny, z dobrymi parametrami spalania i śliczny (dla mnie oczywiście). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 09.03.2012 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 Popieram brak udziwnień do kominka. Mi się kominek znudził po 2 latach, a mam otwarty - wg mnie dużo przyjemniejszy, ale to sprawa indywidualna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusiaka 09.03.2012 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 bitter - pięknie to ująłeś. Na budowie, a przed nią w szczególności trzeba wszystko przemyśleć 10x. Przykład dusiaki pokazuje, jak można orżnąć nie znającego się na budowaniu inwestora. W jakiejkolwiek dziedzinie- NIGDY! - nie wspominać nawet, że się na tym nie znacie. Wcisną Wam najgorszy kit. Czytać, pytać wcześniej, jeśli czegoś nie wiecie- ci co budują/zbudowali chętnie odpowiedzą lub przynajmniej rozjaśnią pewne rzeczy,czy "wyleją" ten kubeł zimnej wody. Budowlaniec zawsze będzie robił tak, aby zrobić minimalnym nakładem pracy. Jak czytam DB osób, które mają wieczne problemy z ekipami, to im szczerze współczuję. hola, hola jeszcze mnie nikt nie orżnął. Słucham Waszych rad i jutro jestem umówiona z murarzem - weźmie projekt i rysunki, za kilka dni da wycenę. Mam już kilka wycen na dachówkę i nawet negocjuję nieco. Uczę się od najlepszych, a co:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 09.03.2012 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 hola, hola jeszcze mnie nikt nie orżnął. Słucham Waszych rad i jutro jestem umówiona z murarzem - weźmie projekt i rysunki, za kilka dni da wycenę. Mam już kilka wycen na dachówkę i nawet negocjuję nieco. Uczę się od najlepszych, a co:p Ja nie napisałem, że już orżnął- ale próbuje Nie martw się-czuwamy. A jeśli będziesz mieć wątpliwości, to nie zgadzaj się od razu na propozycje budowlańców- mów, że musisz się z tym "przespać". Budowa to nie wyścig, który można za rok powtórzyć - dzień, dwa zwłoki, nic nie znaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 09.03.2012 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 Oj nie. Miałem już kominek i musiałem w nim palić bo był z płaszczem wodnym. Musiałem bo musiałem oszczędzać a drewno tańsze niż gaz. Wtedy rzeczywiście miałem dość. Ale jeżeli to nie będzie obowiązek ale przyjemność, wtedy kiedy chcę to uwierz mi, że będę palił często. Uwielbiam ogień od dziecka (za co nie raz od ojca dostałem baty ) lubię czasem się skatować fizycznie na przykład rąbiąc drewno itp. Ale żeby nie było to tutaj też przemyślałem wiele spraw. Kominek tylko powietrzny, żadnych rozprowadzeń powietrza, żadnych płaszczy - w małym domu to zbędne wydatki. Za to kominek porządny, z dobrymi parametrami spalania i śliczny (dla mnie oczywiście). Nie po to wyszliśmy z jaskini żeby na środku chałupy ,,ognisko'' rozpalać Ale oczywiście pasje należy rozumieć a o gustach nie dyskutować. Ten komu sie kominek i palenie w nim podoba ma i jest , ten co nie lubi nie ma i też jest . Pluralizm ot co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 09.03.2012 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 surgi ... a jak patrzysz na tyłek fajnej dziewczyny to nie masz wrażenia, że Twój organizm zachowuje się jakbyś był z jaskini? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 09.03.2012 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 surgi ... a jak patrzysz na tyłek fajnej dziewczyny to nie masz wrażenia, że Twój organizm zachowuje się jakbyś był z jaskini? Dobre PS. Bitter ale się zmieniłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 09.03.2012 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 PS. Bitter ale się zmieniłeś Stwierdziłem, że ten avatar z domkiem jest mało rozpoznawalny. Zastanawiałem się jaka postać do mnie pasuje i wyszło, że dwie. Mc Gywer albo Pomysłowy Dobromir zwyciężył mój idol z dzieciństwa. To drugi ja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 09.03.2012 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 surgi ... a jak patrzysz na tyłek fajnej dziewczyny to nie masz wrażenia, że Twój organizm zachowuje się jakbyś był z jaskini? Ja nie mam wrażenia ja to WIEM i CZUJĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heine84 09.03.2012 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Października 2014 przez heine84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 10.03.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 wujek? Każdy pewnie takiego wujka ma gdzieś w rodzinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamzzz 10.03.2012 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 mój brat właśnie kończy SSO w projecie bardzo podobnym do dandys. Patrząc da rzut to prawie identyczny tylko troche większy bo 14x14m. Bryła bardzo skomplikowana, balkony, wykusze. W środku jedna długa ściana nośna w kształcie łuku (murowana była tydzień czasu z cegieł). Dom budowany systemem gospodarczym (robocizna ojciec za darmo i tylko czasem jakiś pomocnik dodatkowo płatny). Tylko do dachu firma. Maksymalne cięcie kosztów z każdej strony i efekt taki, że w 100 tyś się zmieścił. Z tego zostało mu chyba ze 400 stempli, kilka m3 desek i z 8 palet pełnej cegły.Dom z najtańszego gazobetonu przykryty dachówką brassa po 17 zł.Dom buduje już chyba 1,5 roku i jak z nim rozmawiam to teraz budował by coś prostego z dwuspadowym dachem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 10.03.2012 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 mój brat właśnie kończy SSO w projecie bardzo podobnym do dandys. Patrząc da rzut to prawie identyczny tylko troche większy bo 14x14m. Bryła bardzo skomplikowana, balkony, wykusze. W środku jedna długa ściana nośna w kształcie łuku (murowana była tydzień czasu z cegieł). Dom budowany systemem gospodarczym (robocizna ojciec za darmo i tylko czasem jakiś pomocnik dodatkowo płatny). Tylko do dachu firma. Maksymalne cięcie kosztów z każdej strony i efekt taki, że w 100 tyś się zmieścił. Z tego zostało mu chyba ze 400 stempli, kilka m3 desek i z 8 palet pełnej cegły. Dom z najtańszego gazobetonu przykryty dachówką brassa po 17 zł. Dom buduje już chyba 1,5 roku i jak z nim rozmawiam to teraz budował by coś prostego z dwuspadowym dachem. Jakby brat na forum zaglądał, kto wie, czy porwałby się na taką budowę Albo budujemy tanio, albo chcemy się pokazać tymi balkonami, wykuszami, itp. ozdobnikami, które.. ciągną kasę jak odkurzacz. Wiadomo, że system gospodarczy vel "tymi ręcami" jest w czasie znacznie wydłużony. A do tego np. taka łukowata ściana nośna z cegły- zdaję sobie sprawę, że może się podobać taka łukowata, ale uzasadnienia ekonomicznego nie ma. P.S. Chętnie zobaczyłbym rzut tego domku z ciekawości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamzzz 10.03.2012 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2012 nie mam niestety wersji elektronicznej rzutu domu. Dziś byłem na budowie i przyjrzałem sie tej ścianie i w zasadzie to jest ona w krztałcie dużej rozciągnietej litery S. Długa gdzies na 7-8m. Z tego co brat mówił to ponad 2 tyś cegieł na nią poszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 11.03.2012 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 Jak się zmieścił w 100tys za taki dom, to gratuluję. DEZET - wszelkie ozdoby raczej nie mają uzasadnienia ekonomicznego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rudi102 11.03.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 Witam wszystkich przebrnelam przez caly watek i ciesze sie ogromnie ze tu trafilam w tej chwili jestesmy z mezem na etapie poszukiwania projektu - wlasciwie to juz wybralismy ale ja nadal szukam czegos mniejszego/tanszego itd. mimo tego ze moje doswiadczenia dotyczace budowy dotycza tylko poszukiwania projektu (trwa to od 1,5 roku) to juz moge stwierdzic ze do tego takze trzeba dojrzec i zastanowic sie kilkanascie razy. pierwszym faworytem byla Magnolia z mg projekt (az sama w tej chwili smieje sie z naszej naiwnosci ) http://www.mgprojekt.com.pl/magnolia dopiero po przeczytaniu wielu watkow w forum i dyskusjach z rodzina zaczelismy sie sklaniac ku dwuspadowym dachom, domach bez garazu, powierzchniach 100-120m2. gdyby nie to ze mielismy wiele czasu na przemyslenia (brak kasy na rozpoczecie budowy) to pewnie juz bysmy zaczeli magnolie (czubki!) Dlatego tym co jeszcze sie zastanawiaja nad projektem radze aby dali sobie jeszcze troche czasu i kazdy jego szczegol dokladnie przemysleli. po wieeeelu poszukiwaniach trafil sie W jak W-20.12b -> http://www.dobreprojekty.pl/lustrox.php?kod=w2012b jednak i tu pojawiaja sie dylematy - no bo piwnica i po co nam az 123m2 ?! ale dom trzeba i tak podniesc bo nie bedzie spadku do kanalizacji wiec piwnice robimy - garaz zasypujemy z racji mozliwych problemow z odprowadzaniem wody, zasniezonego podjazdu itd. a samochod bedziemy stawiac w stodole. a metrow tyle bo tyle nam trzeba, mniejsze domki z tym samym ukladem sa wg nas jednak troche ZA male wiec pewnie zostaniemy przy tym. budowac chcemy systemem gospodarczym, ekipa to: mąż, teść, szwagier, tato, brat - w tym 1 zbudowal juz dom, 1-elektryk-zapaleniec, 1-hydraulik, 1-budowlaniec, a 1-bedzie robil wszystko co mu tamci powiedza co by miec dach nad glowa i dom marzen tylko do dachu przyjdzie bardziej profesjonalna ekipa. dalej sie waham czy 200-250tys starczy (chcemy wykonczyc poki co tylko parter, piwnica pozostanie w stanie surowym i poczeka na lepsze czasy). jak nie starczy to dramatu nie bedzie bo wiekszosc tej kwoty stanowic bedzie przychod ze sprzedazy dzialek, a jak zacznie brakowac pojdziemy do banku (ale juz nie po kredyt z maksymalnie wysoka rata i na 30lat wiec dramatu nie bedzie - mam nadzieje...) o swoich watpliwosciach bede sie dzielic na forum a jak juz sie zacznie na dobre (koniec lata-jak sprzedamy dzialki) postaram sie opisac wsio w DB. adamzzz rowniez gratuluje bratu - niezly wyczyn. niedawno bylismy u znajomego na budowie ktory sam buduje dom-160m2 uzytkowej, podpiwniczony, dach wielospadowy, lukarna. SSZ wyniosl ok.150tys wiec jest to do zrobienia co mnie pozytywnie nastawia do naszej budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 11.03.2012 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 rudi102- rozwalił mnie Twój post. To ja wyleję "kubeł zimnej wody" Wy jesteście jeszcze niezdecydowani!! Najpierw -po co taki duży- 123m2, potem bo tyle Wam potrzeba!? To w końcu czego potrzebujecie? Chcecie budować ten W20- a piętro zostawiać na kiedyś tam- bez sensu, to lepiej wybrać parterówkę z 1-2 pokojami więcej i dać sobie spokój z piętrem. A budowanie piwnicy bo nie będzie spadku do kanalizy- brak słów. To bez tego nie można podnieść domu? Skoro macie budowlańca w rodzinie to powinien wiedzieć, że to nie jest potrzebne -wystarczy wyższe ściany fundamentowe. Koszt zrobienia dobrze zaizolowanej piwnicy, to jakby budować jedną kondygnację- koszty spore. Ja Wam radzę "uniwersalnym" : "nie idźcie tą drogą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rudi102 11.03.2012 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2012 Najpierw -po co taki duży- 123m2, potem bo tyle Wam potrzeba!? To w końcu czego potrzebujecie? pytanie po co taki duzy zadawalam sobie wczesniej, po czym doszlismy do wniosku ze taki wlasnie dom spelni nasze wymagania Chcecie budować ten W20- a piętro zostawiać na kiedyś tam- bez sensu, to lepiej wybrać parterówkę z 1-2 pokojami więcej i dać sobie spokój z piętrem. to sie nazywa budowanie etapami... wg nas ma to sens. dom z poddaszem bedzie z racji tego ze parterowka by sie nie zmiescila w takim metrazu na dzialce, poza tym lubimy poddasze i bedziemy miec stamtad piekny widok z ktorego nie chce rezygnowac. poki co spokojnie wystarczy nam parter a gore bedziemy wykanczac z biezacych oszczednosci dzieki czemu byc moze uda sie bez kredytu. To bez tego nie można podnieść domu? pewnie ze mozna i tez sie nad tym zastanawialismy. jeszcze nie podjelismy decyzji dlatego wciaz czytam ten watek i probuje przeliczyc ile wiecej wyjdzie nas piwnica w porownaniu do kosztow podniesienia fundamentu. poza tym chcemy grzac mialem lub groszkiem wiec przydaloby sie ten opal gdzies skladowac.. projekty spelaniajace nasze wymagania maja kotlownie na 7-8m2 wiec przydaloby sie gdzies jeszcze upchac opal - np w dobudowanym garazu a to tez jest koszt. wiec podniesienie fundamentu+garaz to niewiele mniej co budowa piwnicy... stad ten pomysl.. moze Tobie wydawac sie idiotyczny i dlatego "rozwalil Cie moj post" ale ja tylko probuje sie czegos dowiedziec opisujac swoja sytuacje. mimo wszystko dzieki za odpowiedz i kubel zimnej wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.