prawdziwy.anika 16.01.2011 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 jeszcze dodam,ze bardzo podwyzszaja koszta rozne duperele typu podwieszane sufity(na betonowych stropach),zabudowy k/g,swiatelka,rozne okladziny scienne(cegla np) itd...co inwestor to inny przypadek i zadna cena ogolna nie bedzie wiarygodnanajlepiej podawac do stanu deweloperskiego z uwzglednieniem pracy wlasnej i po Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 16.01.2011 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Pomijam meble, AGD, RTV, lampy, karnisze, zasłony itp. wynalazki wyłączyłem z wyliczenia. Nie da się tego zrobić na tym etapie, nie są tez niezbędne do wprowadzenia się . Mówię o następującym zakresie wykończeniówki (wyłącznie): dla jednej osoby nie są a dla drugiej są jak dla mnie to zbędny jest jedynie TV Standard "niski" według tego tekstu: http://www.cafe.wamhouse.pl/content.php/196-Ile-kosztuje-wyko%C5%84czenie-mieszkania-domu. bardzo fajny opis i komentarz, szczególnie co do przeliczenia się z kosztami mnie wyszło jakieś 1,6-1,7x więcej niz zakładałem tak z grubsza, oczywiście...... Obecnie planuję wydać jakieś 500 zł/m2 (PO PODŁODZE) na zakres opisany powyżej z kuchnią i AGD. Z moich doświadczeń wynika, że o ile będę się twardo targował, szukał dobrych cen i mi nie odwali, to nie powinienem mieć trudności z jego zachowaniem. Co więcej - ponieważ zakup pojedynczych drogich elementów rozkłada się na większą przestrzeń, w tej cenie powinienem osiągnąć wyższy standard niż w przypadku mieszkania. zapisz sobie plan i potem po wszystkim porównaj jak wyszło...... ps. co do zdjęć w Twoim dzienniku, fajne są te domu w pobliżu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 16.01.2011 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 2mm - Co ja się zeszukałem działki z ładnym otoczeniem to moje . Niestety miało to też wpływ na cenę . Mam nadzieję, że mój dom też wyjdzie ładnie - akurat na architekcie i pracach projektowych nie oszczędzam. Wygląda na to, że parę rzeczy będzie też zdecydowanie kosztownych - np. wstępnie rozmawiam o dwóch przeszkleniach po 4 m szerokości + jeszcze jedno na 2,5 m . Ogólnie taka filozofia. W mojej ocenie na wartość domu wpływa kolejno: lokalizacja, długo, długo nic, później powierzchnia, projekt i funkcjonalność, w znacznie mniejszym stopniu jakość materiałów konstrukcyjnych i wykonania (byle się nie waliło i nie pękało), a dopiero na ostatnim miejscu wykończeniówka. Według tego schematu staram się rozłożyć środki, choć o ile wiem nie jest to powszechne podejście. Wykończeniówka to zresztą z reguły to czysta konsumpcja - nie ma zasadniczego wpływu na cenę przy sprzedaży (o ile jest ładnie i bez zgrzytów). Co do planowania kosztów wykończeniówki, to a) "kosztorys" na pewno zrobię, b) nie wiem jeszcze na jakim poziomie będzie - przy tych 500 zł za m2 bynajmniej się nie upieram. Zależy to od dwóch czynników - ile pochłonie budowa do owego stanu deweloperskiego oraz ile uda się odłożyć z bieżących dochodów. Jak będą jakieś luzy, to podniosę lekko standard. Jak będzie źle, to będę musiał ciąć koszty ile wlezie. Na razie wyszło mi z kalkulacji, że nie ma sensu za bardzo oszczędzać na powierzchni pomieszczeń - te kilka metrów tu i tam nie da jakichś poważnych oszczędności, a będzie mniej wygodnie. Natomiast jakbym miał czekać z wprowadzeniem się na kompletne wyposażenie domu, to mógłbym długo czekać - z reguły decyzje podejmuję bardzo wolno i debata nad głupią kanapą potrafi zająć miesiąc . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 17.01.2011 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 2mm - Co ja się zeszukałem działki z ładnym otoczeniem to moje . Niestety miało to też wpływ na cenę . Mam nadzieję, że mój dom też wyjdzie ładnie - akurat na architekcie i pracach projektowych nie oszczędzam. Wygląda na to, że parę rzeczy będzie też zdecydowanie kosztownych - np. wstępnie rozmawiam o dwóch przeszkleniach po 4 m szerokości + jeszcze jedno na 2,5 m . Ogólnie taka filozofia. W mojej ocenie na wartość domu wpływa kolejno: lokalizacja, długo, długo nic, później powierzchnia, projekt i funkcjonalność, w znacznie mniejszym stopniu jakość materiałów konstrukcyjnych i wykonania (byle się nie waliło i nie pękało), a dopiero na ostatnim miejscu wykończeniówka. Według tego schematu staram się rozłożyć środki, choć o ile wiem nie jest to powszechne podejście. Wykończeniówka to zresztą z reguły to czysta konsumpcja - nie ma zasadniczego wpływu na cenę przy sprzedaży (o ile jest ładnie i bez zgrzytów). masz rację nawet w tym kraju ludzie powoli zaczynają rozumieć, że w przypadku nieruchomości lokalizacja jest najważniejsza co wpływa na cenę!!!!!! rozlatująca się chałupa położona w dobrym miejscu np. na Mokotowie będzie więcej warta niż pałac z wodotryskiem, basenem i złotymi klamkami w jakiejś wsi w tzw. Polsce B czy też C...... za wykończeniówkę nikt nie zapłaci przy sprzedaży bo przecież więszość wszystko zrobi samemu i taniej, ot cała filozofia...... jak szukałem działki, ktoś mi powiedział "nie znajdziesz sensownej działki w tym mieście, nawet jak wybudujesz sobie rezydencję kosztującą miliony to nie zmienisz otoczenia - rozlatujących się ruder, składzików, komórek z kurami, psami, kotami, betonowych płotów albo bitej drogi po której można jechać tylko latem jak jest sucho". Mam znajomych, którzy wybudowali dom, włożyli w to masę kasy, kredyt itp. No i co z tego? Otoczenie jest gorzej niż tragiczne, czymś co jest nazywane ulicą praktycznie nie da się dojechać, syf nie do opisania. Ten dom jest wart realnie mniej niż koszty jego budowy......... a to czy ma wynalazki typu podłogówka, rekuperator itp. - kogo to obchodzi?? pozdr. ps. jestem bardzo ciekawy tego projektu....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 17.01.2011 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 wlasnie leciala jakas reklama muratora w tv i w najblizszym(aktualnym?)numerze ma byc temat ile kosztuje budowa domu..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 17.01.2011 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 budowa domu kosztuje tyle ile się na nią wyda . Jeden wyda 200k pln a drugi na taki sam 350k+ pln, więc takie artykuły są bez sensu (wg mnie). Na pytanie w temacie wątku odpowiadam - tak - za 200k można wybudować dom 100-120m - więc jest sens marzyć. Można - to dolny zakres przedziału, ale możliwa do osiągnięcia. Podobnie można zapytać - za jaką kwotę kupię płaski nowy telewizor powiedzmy 37 cali - i przedział cen to pewnie 1500-4000+. Podobnie będzie z domem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 17.01.2011 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 [...] jak szukałem działki, ktoś mi powiedział "nie znajdziesz sensownej działki w tym mieście, nawet jak wybudujesz sobie rezydencję kosztującą miliony to nie zmienisz otoczenia - rozlatujących się ruder, składzików, komórek z kurami, psami, kotami, betonowych płotów albo bitej drogi po której można jechać tylko latem jak jest sucho". [...] pozdr. ps. jestem bardzo ciekawy tego projektu....... Kiedyś czytałem wywiad z jednym urbanistą, który za największą porażkę dwudziestolecia uznał budownictwo jednorodzinne poza terenem zurbanizowanym. I dużo w tym racji. Szukając działki zjeździłem suburbia na południu, zachodzie i północy Krakowa. Sformułowałem sobie następujące kryteria wyboru rejonu: - albo w granicach Krakowa, albo przylegający do granic z jako taką komunikacją z centrum. - w bezpośrednim sąsiedztwie wyłącznie schludne, miejskie budownictwo jednorodzinne (nie musi być super-hiper, byle nie było ostrych kontrastów, jak np. w Libertowie pod Krakowem - rozpadające się budy sąsiadują tam z rezydencjami - i nie ma w tym ani słowa przesady; miejsce powinno też wyglądać na osiedle domków, a nie na świeżo włączoną do miasta wieś). - sąsiednie działki zabudowane albo rokujące zabudowę w krótkim terminie (pola uprawne za płotem to nie dla mnie - wystarczy pomyśleć o rozkoszach aromatycznych przy nawożeniu). - normalna infrastruktura komunikacyjna (droga asfaltowa, oświetlenie uliczne, brak konieczności dojazdu kilometrami po wiejskich drogach). - dostęp do sklepów, szkół, komunikacji miejskiej, urządzeń rekreacyjnych (basen, fitness). Nie są to jakieś cuda, tylko coś, co powinno być normą. Niestety nie jest, bo po sformułowaniu takich kryteriów wyszło mi mniej więcej tak (wymaga znajomości topografii Krakowa): - Woja Justowska - kosmos cenowy (trzeba liczyć 1000 zł za m2 działki) - Rejony za Wolą Justowską (Chełm, Zakamycze, Bielany, Przegorzały itp.) - niestety też nie na moją kieszeń, nie wszystkie powyższe kryteria spełnione. Dochodzi do sytuacji kuriozalnych. Pewna znana mi pani ma rezydencję w jednym z tych miejsc (skromne 600 m2 na 2 os.), zaprojektowaną przez światowej sławy architekta (bez przesady ). Widok rzeczywiście wspaniały, blisko do Lasku Wolskiego itp. Problem w tym, że dojazd do działki jest przez służebność przez dwie działki "starych" mieszkańców, osiadłych tam za komuny i w dodatku droga służebna przechodzi tuż przy ścianie ich domów. W efekcie utrudniają jej życie jak mogą. Pomijam już, co działo się w czasie budowy, ale nawet teraz urządzenie normalnej drogi jest niemożliwe i jedzie się po pobieżnie utwardzonym błocku i wertepach, w dodatku owi sąsiedzi nabrali zwyczaju dekorowania sztachet na swoich płotach plastikowymi butelkami. Wygląda to jak wjazd na wysypisko śmieci. W miarę realne (dla mnie, choć też bardzo drogo) cenowo: - Kliny - w dobrych rejonach (oddalonych od autostrady) też trochę powyżej możliwości, bardzo mała oferta działek, problemy z brakiem planu i opieszałym wydawaniem WZ. - Swoszowice w rejonie blisko uzdrowiska (rejon Chałubińskiego) - problemy z planem (oprotestowany), drogo i problem z dojazdem do centrum (poranne korki na Myślenickiej) - niektóre rejony Zielonek; W Bibicach, Giebułtowie etc. można coś trafić, pod warunkiem, że będzie to wciśnięte między deweloperskie osiedla. Reszta jest właśnie niezurbanizowana, albo "postwiejska". Problem jest jeszcze z nieustalonym przebiegiem północnej obwodnicy Krakowa (przynajmniej kiedy to badałem) i dojazdem do Opolskiej (korki na drogach wjazdowych) - niektóre rejony Zabierzowa. Jak jeszcze dołożyłem do tego warunek, że w okolicy działki powinno być gdzie pójść na spacer i pojeździć na rowerze (czyli jakieś chodniczki, las lub park, tereny zielone lub podobne atrakcje podmiejskie) oraz nie powinno być to zbyt nisko i zbyt blisko Wisły położone (astma żony), to już niemal nic nie zostało . Koniec końców teraz płacę i płaczę, ale z lokalizacji jestem zadowolony. Dla ciekawych - wyeliminowane zostały: Libertów i miejscowości na południe od Krakowa, Skotniki (bagna, problemy z obszarem Natura 2000), Tyniec (w okolicy Obrony Tyńca i Toporczyków pięknie, ale problemy infrastrukturalne i znów miejsce strasznych, wręcz latynoamerykańskich kontrastów), Piekary, Opatkowice, Skawina (teren przemysłowy zresztą), Kryspinów i Cholerzyn, Witkowice, można by tak długo. Żeby być dobrze zrozumianym - w wielu miejscach jest bardzo, bardzo ładnie. Ale ja nie chcę wyprowadzić się na wieś, tylko mieszkać na peryferiach miasta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 17.01.2011 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 no tak,tylko masz swiadomosc,ze wystarczy kilka wizyt w sklepach i juz masz pewnosc ile wynosi dolna granica i czy Cie w ogole stac na ten telewizor.... artykuly w muratorze owszem sa malo ciekawe i za bardzo ogolnikowe,ale moze popisza sie bardziej tym razem? tak, a że budowa to trochę bardziej skomplikowany projekt niż kupno tv, zatem trzeba trochę więcej "pojeździć po sklepach" Ja miałem okres, że kupowałem muratora, budowałem dom sam (tzn. z ojcem) i chciałem się dowiedzieć jak coś zrobić w praktyce itp. Owszem trochę się dowiedziałem, ale miałem niedosyt. Sporo więcej zyskałem dzięki forum i oglądaniu zdjęć z dzienników budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 17.01.2011 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 chyba ten watek zalozony przez redakcje posluzyl do napisania tego artykuluhttp://forum.muratordom.pl/showthread.php?135721-Ile-kosztuje-dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 17.01.2011 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Dr_au, współczuję rozterek podczas szukania działki, ale mam wrażenie, że założenia były wręcz niemożliwe do zrealizowania. I widzę też kilka sprzeczności. Pierwsza podstawowa to temat wątku, gdzie mamy 2 stówki i raczej nie masz szans spełnić marzeń odnośnie zmieszczenia się tych widełkach. Druga to miejsca do wycieczek rowerowych, najlepiej las, ale już nie wieś, bo brzydko i daleko. Kryteria bliskości komunikacji publicznej, sąsiadów itp już pominę. Uważam, że kompromis można uzyskać bardzo łatwo, ale nie ma cudów i któryś z minusów może się pojawić. U mnie budowa ekspresówka(1km odległośći) jest prawdziwym plusem. Będę w centrum miasta w ciągu 15 minut(bez korków), a mieszkać będę kilkanaście km od tego centrum. Mam też i las i pola i czasem zapachy z tych pól. Ale działka nie kosztowała majątku! Wiem, ze każdy dąży do doskonałości, ale nie wydaje mi się, aby było tu wielu posiadaczy działek doskonałych : D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawciuniu 17.01.2011 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 W jaki sposób mocowane były płytki do ścian? Nie widzę kleju do płytek, silikonów itp.. To samo pytanie odnośnie parapetów? Czytaj uważnie napisałam że do tego by się wprowadzić potrzebujemy jeszcze 10tys bez mebli i sprzętu. Na te 10 tys składają się min kleje ,silikony, farby itp . Pracę wykonamy sami Ogólnie to takie zestawienie kosztów nie ma żadnego sensu. Chyba, że chce się kogoś w błąd wprowadzić Dla Ciebie takie zestawienie może nie ma sensu , dla mnie ma , długo zastanawiałam się czy umieszczać je na forum publicznym czy sobie darować , jednak zdecydowałam się na umieszczenie bo chciałam pokazać na swoim przykładzie ile kosztuje budowa domu . Nie zamierzałam i zamierzam nikogo wprowadzać w błąd . Był to tylko realny obraz wydatków budowlanych jakie ponieśliśmy . Nie każdy zmieści się w tej kwocie ale są i tacy którzy jeszcze by te koszty obniżyli. Ja mam kilkaset pozycji u siebie. I gdyby nie to, że wiele podobnych grupowałem to byłoby tego kilka tysięcy. I co z tego że masz kilkaset pozycji , ja też całe koszty budowlane mam znacznie obszerniej rozpisane , tylko po co mam umieszczać tutaj tak szczegółowe zestawienie , przecież nie chodzi o to żebym rozpisywała ile zużyłam cegieł , cementu ,dachówek itp . Posumowałam poszczególne etapy tak by dać ogólny obraz . Poza tym jeśli dysponujesz tak "sensownym" zestawieniem to dlaczego go nie przedstawiłeś , tylko krytykujesz moje ? Najlepiej krytykować innych , samemu nie mając nic konstruktywnego do powiedzenia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 17.01.2011 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 compi - mam wrażenie, że wątek w ogóle zdryfował, do czego - przyznaję się - sam się przyczyniłem. Chodziło mi jedynie o to, że: a) każdy ma ograniczony budżet, nawet jak jest on kilka razy większy, niż ten w tytule wątku b) dom jest istotnym składnikiem naszego majątku, więc warto się zastanowić, jak optymalnie rozłożyć środki, aby w największym stopniu "wygenerować wartość" (problem podobny do podziału punktów doświadczenia w grach RPG ). Bo nigdy nie wiadomo, co będzie za lat kilka i czy nie będziemy musieli domu sprzedać. c) w mojej ocenie owemu generowaniu wartości służy rozłożenie środków według następującej kolejności - działka, projekt, mury i inne takie, a najmniejsze znaczenie mają różne extrasy instalacyjne (reku, DGP, solary, kominek grzewczy) i wykończeniówka, których przeważnie się nie odzyska przy sprzedaży. d) nie ma nic złego w skromnym domu na skromnej działce. Świadczy to o rozsądku inwestora i jest o niebo lepsze, niż przeliczenie się z kosztami inwestycji i utknięcie z budową. Natomiast stawianie "wypasionego" domy na marnej działce jest nierozsądne - w ten sposób powstają nieruchomości niesprzedawalne. Łatwiej już sprzedać kombinację odwrotną - marny dom na "wypasionej" działce. Działkę co ciekawe znalazłem i kupiłem (kilka zdjęć jest w moim dzienniku) Zgodnie z założeniami kupiłem najdroższą, na jaką mnie było stać, a na wykończeniówce i instalacjach mam zamiar nieco zaoszczędzić. Działka co ciekawe spełnia wszystkie podane założenia, co więcej - okolicę uważam za rozwojową, więc z roku na rok powinna spełniać te założenia "bardziej". Oczywiście ideał to nie jest, ma również wady (lekki północy stok, wjazd od zachodu, autostrada w odległości 1,5 km i lotnisko w odległości 3 km, wprawdzie za górką i samoloty nad głową nie latają, ale jak zawieje wiatr z tamtej strony to słychać), ale preferencje miałem takie, a nie inne. No dobra, pora brac się za zarabianie na to wszystko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 17.01.2011 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 ............. - albo w granicach Krakowa, albo przylegający do granic z jako taką komunikacją z centrum. - w bezpośrednim sąsiedztwie wyłącznie schludne, miejskie budownictwo jednorodzinne (nie musi być super-hiper, byle nie było ostrych kontrastów, jak np. w Libertowie pod Krakowem - rozpadające się budy sąsiadują tam z rezydencjami - i nie ma w tym ani słowa przesady; miejsce powinno też wyglądać na osiedle domków, a nie na świeżo włączoną do miasta wieś). - sąsiednie działki zabudowane albo rokujące zabudowę w krótkim terminie (pola uprawne za płotem to nie dla mnie - wystarczy pomyśleć o rozkoszach aromatycznych przy nawożeniu). - normalna infrastruktura komunikacyjna (droga asfaltowa, oświetlenie uliczne, brak konieczności dojazdu kilometrami po wiejskich drogach). - dostęp do sklepów, szkół, komunikacji miejskiej, urządzeń rekreacyjnych (basen, fitness). Nie są to jakieś cuda, tylko coś, co powinno być normą. Niestety nie jest, bo po sformułowaniu takich kryteriów wyszło mi mniej więcej tak (wymaga znajomości topografii Krakowa): ......... nie znam Krakowa ani okolic więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat podanych lokalizacji ale popieram w 100% Twój tok rozumowania przy szukaniu/kupnie działki. Tylko takich lokalizacji jest bardzo niewiele i stąd takie ceny typu 1k PLN/mkw myślę, że niedługo nas stąd pogonią za tę dyskusję w tym wątku o domach do 200k PLN więc jakby co to chyba trzeba będzie przenieść się do komentarzy w Twoim dzieniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 17.01.2011 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 [...] myślę, że niedługo nas stąd pogonią za tę dyskusję w tym wątku o domach do 200k PLN więc jakby co to chyba trzeba będzie przenieść się do komentarzy w Twoim dzieniku Zapraszam . Myślę, że moje rozterki sprowadzają się do kwestii - parafrazując inny popularny wątek - jak tanio wybudować rezydencję. Efekt humorystyczny zamierzony, a chodzi po prostu o maksimum efektu (i co tu kryć - efekciarstwa) za najniższą cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasza 17.01.2011 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Hmmm... mam wrażenie, że ten post dobrze oddaje podejście tych, którzy mówią, że się nie da. Opiera się ono na tym, że za absolutne, nieprzekraczalne minimum przyjmowany jest standard zdecydowanie wyższy niż najniższy. Bo "bez tego nie wyobrażam sobie domu". tymczasem taniej jak najbardziej się da. Odniosę się tylko do tego, o czym mam jakie takie pojęcie i co jest sprawdzalne. 1. Piec Piec ekogroszek - pierwsza z brzegu oferta z allegro http://allegro.pl/kotly-piece-co-producent-19-kw-ekogroszek-mial-i1394937272.html - 5000 zł. Mały dom to mała moc i niższa cena. Szybkie przeszukanie sieci co do ceny montażu, są oferty za - 800-1000 zł. Automatyka pogodowa - rezygnujemy. Z 17-18 tyś. zł, robi się raptem niecałe 6000. Chyba się nie budowałeś, albo nie widziałeś kotłowni bo wydaje Ci się, że kotłownia to cena pieca za 5000 tys, plus montaż jego 1000 zł. A doliczyłeś 2, 3 lub 4 pompy w zależności czy w domu CO na podłogówce, grzejnikach czy mieszane, plus pompa na wodę. Każda taka pompa kosztuje i razem mamy kilkaset zł, ceny rożne (chyba, że liczysz pompy Diamond to tylko z 500 zł komplet, ale nikt Ci tego nie poleci. Średnia pompa kosztuje min 200-250 zł za sztukę). A doliczyłeś jakiś zbiornik na wodę?.... A doliczyłeś mieszacz jak będzie podłogówka lub inne ustrojstwo. A doliczyłeś miedź na instalację w kotłowni, zawory ...., potrzeba jeszcze jakieś naczynie zbiorcze czy przelewowe co tam kto będzie miał w projekcie do zabezpieczenia..... I niby to wszystko zamontują i uruchomią za 800 zł. Nie ma mowy! Do tego proponujesz kocioł wersja minimum. Bo przecież ja w poście pisałem do KonkretneJ osoby co ma dom 122 m2 netto a po posadzce 188 m2 z garażem (przy domu więc może być potencjalnie dogrzewany), nie znamy jak dom będzie ocieplony. W takim przypadku być może potrzeb będzie większego kotła, bo Twoja propozycja jest do maks 140m2, a jak wiadomo opis producenta nie pokrywa się z realnym działaniem. Do tego kocioł podany przez Ciebie to kocioł pleszewski z niskiej półki, jest mi dobrze wśród sąsiadów znany z zawodności podajnika. A ja psiałem, żeby aż tak na CO i elektryce nie oszczędzać. Rozsądnie "sam" kocioł będzie kosztować 7000 zł. Rozsądnie bo "biedny" nie może sobie pozwolić dwa razy stracić. BTW a już na koniec dodam, że napisałem iż jest szansa to zrobić przy wielu wyrzeczeniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasza 17.01.2011 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Jeszcze jedna ciekawostka, która wyszła z moich zabaw excelem. Zsumowałem sobie koszty wykończenia obejmujące: podłogi, gniazdka, przełączniki, malowanie ścian, wyposażenie łazienek, zabudowę podtynkową do WC, płytki na ścianach, baterie, wyposażenie łazienek (kompletne), kuchnię (z AGD), schody wew., drzwi wewnętrzne, robociznę. Poziom cenowy i jakościowy satysfakcjonujący dla mnie (w uproszczeniu - podstawowe serie przyzwoitych producentów, np. Roca Victoria, naturalne materiały, gres, drewno, etc). Nie uwzględniłem lamp, umeblowania (poza łazienką i kuchnią), karniszy, zasłon. - wariant 1 - dom średniej wielkości - powierzchnia do wykończenia po podłodze - 200 m2, łazienka duża (2 umywalki, wc, bidet, wanna, kabina), łazienka mała (umywalka, WC, bidet, kabina), 9 drzwi wewnętrznych, kuchnia - w uproszczeniu 20 000. Wyszło mi na okrągło 90 000, czyli 450 zł/m2. ) I tak już na moje definitywne i krótkie zakończenie w temacie. Do wykańczania nadaje się idealnie dom w stanie surowym zamkniętym. Taki jak wczesniej odpisywałem do Pan an forum. 200m2 za 90000zł no comment - lepiej zbudować 120m2 i za 90000 wykończyć a nie bać się, że drzwi wypadną z zawiasów. Mam nadzieję, że brałeś pod uwagę ocieplenie domu -standard 15 cm styropian - z tynkiem zewnętrznym; ocieplenie poddasza -standard wełna w 2 warstwy 25 cm, izolacja, płyta k-g; tynk wewnętrzny praktycznie w całym domu; instalacja cała CO (od pieca, zbiornika, zabezpieczeń, armatury itp) po rurki pod posadzką i wod-kan w domu, najtaniej CO na grzejnikach; instalacja elektryczna razem z wyposażoną rozdzielnią, kablami; plus reszta wykończenia o której piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 17.01.2011 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 glowa mi juz peka im dluzszy watek,tym wiem mniej postanowilam budowac z jedna firma,albo z inwestorem zastepczym,przynajmniej na poczatku bede wiedziala co mam w jakich pieniadzach zagwarantowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej27 17.01.2011 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 I tak już na moje definitywne i krótkie zakończenie w temacie. Do wykańczania nadaje się idealnie dom w stanie surowym zamkniętym. Taki jak wczesniej odpisywałem do Pan an forum. 200m2 za 90000zł no comment - lepiej zbudować 120m2 i za 90000 wykończyć a nie bać się, że drzwi wypadną z zawiasów. Mam nadzieję, że brałeś pod uwagę ocieplenie domu -standard 15 cm styropian - z tynkiem zewnętrznym; ocieplenie poddasza -standard wełna w 2 warstwy 25 cm, izolacja, płyta k-g; tynk wewnętrzny praktycznie w całym domu; instalacja cała CO (od pieca, zbiornika, zabezpieczeń, armatury itp) po rurki pod posadzką i wod-kan w domu, najtaniej CO na grzejnikach; instalacja elektryczna razem z wyposażoną rozdzielnią, kablami; plus reszta wykończenia o której piszesz. 120mkw wykończyć za 90000tys słabo to widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 17.01.2011 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 [...] 200m2 za 90000zł no comment - lepiej zbudować 120m2 i za 90000 wykończyć a nie bać się, że drzwi wypadną z zawiasów. Mam nadzieję, że brałeś pod uwagę ocieplenie domu -standard 15 cm styropian - z tynkiem zewnętrznym; ocieplenie poddasza -standard wełna w 2 warstwy 25 cm, izolacja, płyta k-g; tynk wewnętrzny praktycznie w całym domu; instalacja cała CO (od pieca, zbiornika, zabezpieczeń, armatury itp) po rurki pod posadzką i wod-kan w domu, najtaniej CO na grzejnikach; instalacja elektryczna razem z wyposażoną rozdzielnią, kablami; plus reszta wykończenia o której piszesz. Uff... Mnie też już głowa pęka. Ponieważ wypowiadam się w wątku o domu za 200 tyś. Opisałem dosyć dokładnie zakres prac wykończeniowych (malowanie ścian, zrobienie podłóg, wyposażenie łazienek itp.). Są to akurat prace najbardziej narażone na widzimisie inwestora, bo są tacy, co nie wyobrażają sobie życia bez płytek za kwotę x na ten przykład, a są tacy, co sobie wyobrażają. Sama rozpiętość cen drzwi wewnętrznych w standardowym domu jest taka, że inwestor wyda na to od jakichś 3 tyś. do 40-50 tyś. I to "bez szaleństw". Przy swoim budżecie nie widzę szans na podciągnięcie SSZ do nieco umownego "stanu deweloperskiego" (czyli stanu, w którym wykonane są wylewki, tynki, ocieplenia, wszystkie instalacje, założone grzejniki, piec itp.) w tej cenie. Będę szczęśliwy jeżeli przy planowanej wielkości domu pochłonie to "tylko" kolejne 100 tys., choć mam niestety wrażenie, że może być to kwota wyższa. A mam szczery zamiar uprościć instalacje do bólu, czyli nie robić podłogówki, solarów, kominka zintegrowanego z instalacją CO, instalacji inteligentnego domu, rekuperatora itp. Mam natomiast kilka pomysłów na to, co w zamian. Zobaczymy jednak co z tego ostatecznie wyjdzie. Żeby mówić o konkretach szacowane przeze mnie koszty budowy wyglądają mniej więcej tak: - będę szczęśliwy, jeżeli uda się mi zamknąć budowę domu o powierzchni ~200 m2 + garaż w 500 tyś. Chodzi o stan do wprowadzenia się, tzn. w którym brakuje kilku rzeczy na zewnątrz (taras, balustrady tu i tam itp.) i większości wyposażenia (mebli, lamp, zasłon) w środku; dodam że wyposażenie i brakujące elementy to też w mojej ocenie niemałe koszty, ale mozna je uzupełniać z bieżących zarobków. - analizując podawane przez wiele osób koszty obawiam się jednak, że budowa może pochłonąć istotnie więcej, powiedzmy 700 tys. A tyle bym wydawać nie chciał, choćby ze względu na zbyt duży poziom zadłużenia jak na moje zamiłowanie do spokojnego i bezstresowego życia. Zresztą wówczas - zamiast fatygować się budową - prościej byłoby kupić jakiś dom od dewelopera. Wstępnie zakładam, że pierwsza kwota jest realna pod warunkiem zachowania bardzo dużej dyscypliny i rozwijania talentu negocjacyjnego przy _każdej_ decyzji budowlanej. Mam o tyle łatwiej, że działka nie wymaga dużych robót ziemnych, jest raczej płaska, warunki gruntowe są dobre, media na miejscu, choć i tak w praniu mogą wyjść niespodzianki. Zresztą staram się wymusić na architekcie dom prosty w konstrukcji, o prostym do bólu dachu, prostych do poprowadzenia instalacjach itp. A wracając do tematu wątku - myślę, że wszyscy się zgodzimy, że się da, pod warunkiem, że nie liczymy w tym kosztów nabycia działki i jej uzbrojenia, a dom będzie mały i bardzo prosty. Do tego trzeba uwzględnić jedno: cena za m2 małego domu będzie wyższa niż cena za m2 domu o 2x większej powierzchni. Zadowolony? . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
face 17.01.2011 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Panie i Panowie bez utarczek prosze i wojenek...schodzicie z tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.