KK2012 07.09.2012 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 ja sam wybudowałem i wykończyłem ... drugi raz zrobiłbym tak samo ... jasiek71 Ty się nie liczysz, bo jesteś już stary i nie masz innych zainteresowań. Poza tym budowałeś z ojcem, czyli jednak nie do końca sam. A tak na poważnie to również znam jedna osobę, która budowała samemu, właściwie buduje od 3 lat, ciężka sprawa, trzeba mieć dużo czasu i to naprawdę lubić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 07.09.2012 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 znam osobe, ktora wszystko robila sama, no z pomoca czasami rodziny i przyjaciol - ale nigdy z ekipa i ... w zyciu tego nie powtorzy broni sie rekoma i nogami, by corka kupowala dzialke, bo zona go zwiaze, by nic nie zrobil przy jej domu my mielismy murarzy do scian, elektryka, hydraulika i dekarza do samej wiezbi i blachy - reszta sami, fundamenty, strop, schody, kominy, tynki, deskowanie dachu, papa, no i cala wykonczeniowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 07.09.2012 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 nie masz innych zainteresowań. zdziwiłbyś się ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 07.09.2012 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 A tak na poważnie - który z forumowiczów wybudował dom własnym rękoma? 1-2, a może żaden? ..no na przykład ja... i Bash... i MSU... i Kwitko...i Inż. ... i inni wariaci bez kasy:lol: gdzieś nawet jest "złota tablica" samorobów...gdzies u kogoś w komentach... poszukasz - znajdziesz wszytkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 zdziwiłbyś się ... Dzieciaty już byłeś jak budowałeś dom kilka lat temu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 ..no na przykład ja... i Bash... i MSU... i Kwitko...i Inż. ... i inni wariaci bez kasy:lol: Dlatego napisałem, że trzeba to bardzo lubić i mieć dużo czasu na budowanie. Poniżej cytat z Twojego wątku, nie każdy lubi się aż tak poświęcać//ma możliwość... Budujemy po południami oraz w dni wolne od pracy a wieczorami zmęczeni wracamy do wynajmowanego mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 07.09.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Dzieciaty już byłeś jak budowałeś dom kilka lat temu? jedno miało siedem lat jak zaczynaliśmy ... drugie zmajstrowaliśmy w nowym... (jak to się mówi..., nowe nogi na nowe progi... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 jedno miało siedem lat jak zaczynaliśmy ... drugie zmajstrowaliśmy w nowym... (jak to się mówi..., nowe nogi na nowe progi... ) No to masz wyrozumiałą żonę i dzieci. Moje są bardziej wymagające dla ojca/męża i na budowę nie lubiły jeździć, na pół godz. maks oglądnąć postępy prac. Mogłem się postawić i wychodzić o 7 wracając o 21 do domu 7 dni w tygodniu jak u netbet, podobno miłość wszystko wytrzyma, nie pomyślałem o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DEZET 07.09.2012 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 To jest tylko przykład, że fajnie jest coś zrobić samemu na budowie, ale przesiadywanie tam nawet przez 2 lata codziennie (znam osobiście taki przypadek) to czas wyrwany z życiorysu i utrata zdrowia. A tak na poważnie - który z forumowiczów wybudował dom własnym rękoma? 1-2, a może żaden? Reszta traktuje budowę domu własnymi rękoma malując ściany, "przyklejając" styropian do ścian czy podwieszając sufit, dajcie spokój. Może nie ma wielu, którzy wybudowali sami dom i tu się udzielają, ale jest co najmniej kilka osób w trakcie samodzielnej budowy- i to nie przyklejania styropianu, więc nie uogólniaj. Ktoś wspomniał, że w "normalnych" krajach ludzie zarabiają na swoje dobra i sami ich nie wytwarzają- prawda, lecz tak długo jak będziemy mieć takie niskie wynagrodzenia, swoje marzenia o domu będą spełniane właśnie przez własną pracę. Nie każdy też chce i umie, żeby się porwać na takie wyrzeczenie. Rada plusultra o zakupie mieszkania, a potem budowie zupełnie bez sensu. Mieszkania są drogie i zanim się je spłaci odejdą chęci na własny dom, bo dzieci, bo zdolności kredytowej brak, bo coś tam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budowlany szaleniec 07.09.2012 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Zużyłem około 2,2 tony opału (pierwszy sezon) czyli za około 1600zł (...) Jedyna wada ekogroszu to brak komfortu - konieczność targania worów ze sklepu, Kupujesz ekogroszek po 730zł/tona i sam go jeszcze musisz przywieźć ze sklepu? To nie jest najlepszy przykład, w wątku ludzi oszczędzających gdzie popadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 07.09.2012 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 nie każdy lubi się aż tak poświęcać//ma możliwość... dlatego własnie powstał ten dziennik żeby wszystkim otworzyć oczy.... że można ale kosztem czegoś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 07.09.2012 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 ja mialam dziecko w czasie budowy i dawalam rade jezdzic codziennie, a nawet kilka razy na budowe nowy potomek na nowy dom tez sie zjawil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 07.09.2012 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Mój dom został wybudowany rękami mojego Taty i moimi. Tata jest taksówkarzem - mówię, żeby niektórzy nie wmawiali, że trzeba być z branży, żeby się za to brać.Jedyne co robiły ekipy to dach, tynki gipsowe maszynowe, wylewki z miksokreta, instalacja kotła gazowego, żeby mieć go z tanim vatem, spięcie rozdzielni elektrycznej, kostka wokół domu i tynk baranek (ocieplenie i klej robiliśmy sami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 dlatego własnie powstał ten dziennik żeby wszystkim otworzyć oczy.... że można ale kosztem czegoś. Dlatego podałem Twój przykład, że budowanie samemu to nie tylko przyjemność, ale częściej orka i to z zaangażowaniem wszystkich bliskich, z późniejszą satysfakcją oczywiście na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 ja mialam dziecko w czasie budowy i dawalam rade jezdzic codziennie, a nawet kilka razy na budowe nowy potomek na nowy dom tez sie zjawil Ja pomimo budowy ekipami też codziennie jeździłem obadać co się dzieje, ale jakbym miał wracać z pracy o 16, zjeść szybki obiad i jechać pracować fizycznie do np. 21, w dni wolne tak samo to u mnie by nie przeszło, dlatego napisałem, że budować samemu można, ale wiąże się to z pewnym konsekwencjami i zaangażowaniem rodzinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msdracula 07.09.2012 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 My wiele zrobiliśmy już sami i jeszcze zrobimy. Przelicznik jest prosty! Murował mąż z pomocą taty i teścia, zajęło im to jakieś 2 tygodnie robiąc popołudniami. Za taką samą pracę musielibyśmy zapłacić ok. 10tyś. ( tyle mniej więcej sobie u nas liczą). biorąc pod uwagę, że mąż tyle popołudniami nie zarobi to wziął się do pracy. Patrzymy na to trochę inaczej niż niektórzy z was, po prostu biorąc za przykład wymurowanie piętra zostało nam w kieszeni te 10 tysi,czyli jest to tak jakby jego zarobek. Czy warto? to już każdy sobie decyduje sam, czy jest w stanie i ma ochotę na takie prace. Praca u siebie i dla siebie daje mnóstwo satysfakcji i robi się dokładniej. Ale zgadzam się, że kwestia kasy ma tu ogromne znaczenie. I jak ktoś nie potrzebuje takich oszczędności to się za to nie zabierze i dla mnie to logiczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 07.09.2012 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 u mnie maz tak po pracy po 19 jezdzil na budowe i zawsze co nieco zrobil, ale moje dziecko o 19 juz spalo, wiec spokojnie zostawalo z babcia, a my siup na budowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Kupujesz ekogroszek po 730zł/tona i sam go jeszcze musisz przywieźć ze sklepu? To nie jest najlepszy przykład, w wątku ludzi oszczędzających gdzie popadnie. Sposób dostawy jest w tym przypadku nieistotny chodziło mi jedynie o wskazania uciążliwości ogrzewania węglem porównując to np. do podniesienia ręki o 50 cm w górę w celu ustawienia temperatury jak przy np. gazie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 07.09.2012 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Może nie ma wielu, którzy wybudowali sami dom i tu się udzielają, ale jest co najmniej kilka osób w trakcie samodzielnej budowy- i to nie przyklejania styropianu, więc nie uogólniaj. Nie uogólniałem tylko stwierdziłem, że osób budujących samemu od początku do końca jest garstka, a w skali wszystkich budujących drobny, nieznaczący procent. Nie mam racji? No właśnie, przeciwnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 07.09.2012 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Na budowie, pomimo zatrudnianych ekip to chyba każdy przesiaduje pod wpływem emocji związanych z największym przedsięwzięciem finansowym w życiu. Budowa domu jest też spełnieniem wieloletnich i zakorzenionych planów, marzeń i potrzeb a to sprawia, że inwestor odnajduje w sobie chęci zrobienia czegoś samemu, dołożenia swojej cegiełki, ale w konsekwencji i tak bardziej się temu przygląda, aniżeli współtworzy. W kwestii ekip - trzeba wybierać takie, które nie robią fuszerek, które później opóźniają znacznie budowę domu. Ja takie miałem, nie ukrywam.Nie dla wszystkich jedna miarka odczuwania emocji. Ja też mam takie firmy,ale to nie ma kompletnie znaczenia-jakiś procent mniejszy czy większy nieudanych prac jest.Nie chce być gołosłowna,ale na forum są ekipy przez jednych "rozrywane"i polecane, jednocześnie mające z innymi inwestorami(uczestnikami forum)sprawy sądowe. U mnie budowa nie jest spełnieniem marzeń czy planów w jakimś górnolotnym sensie(na dodatek nie jest to mój pierwszy dom,tylko kolejny)i ja akurat żadnych tego typu potrzeb emocjonalnych dołożenia przysłowiowej cegiełki nie posiadam(nawet kiedyś pisałam,ze przez kilkanaście miesięcy usiłowałam kupić dom).Siedzę na budowie ile muszę i robię to co muszę ewentualnie to co wydaje mi się niezbędne i konieczne,żebym to ja właśnie zrobiła. W budowę domu angażujemy duże środki,czasami jedyne jakie mamy,a nawet i pożyczone(o milionerach nie mówię,bo oni na forum muratora nie przychodzą) i naprawdę trudno się dziwić,że ludzie pilnują swoich budów i wolą to co mogą robić osobiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.