Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A propos Luny, pamiętam że ta nazwa pojawiała się w opisie Zielonego Ogrodu w wykonaniu Zielonego Ogrodu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?152318-M72-Zielony-ogr%C3%B3d-Projekt-domu-Zielony-ogr%C3%B3d-Murator-M72&p=4547092&viewfull=1#post4547092

 

Zielony Ogród - może jednak masz tę Lunę, o której wspomina R&K? :rolleyes:

 

200 tys. pewnie trochę przekroczę, ale na dziś właśnie Luna jest w planach.

 

faktycznie mam Lunę; ceny wam nie podam, bo kupowałam wtedy i wyciąg nad kuchnię, i przewody, i takie troche nietypowe anemostaty; podejrzewam, że przepłaciłam. zimą wyłączam silnik, latem sobie działa na najniższym biegu. bez względu na ilość gości nigdy nie mamy duszno.

a, doczytałam, że ktos dał za Lunę 1500, więc jednak chyba nie przepłaciłam. dałam 1850 za wszystko. polecam rozwiązanie z oddzielnym takim metalowym (restauracyjnym) wyciagiem nad kuchenką. Wyciag jest silny, okap wyszedł tani, bo z regipsów, cała instalacja jest na poddaszu i dzieki temu nie słychać wyciągu.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no własnie, subiektywne. ja np. gdy wracam do domu najpierw patrze na moje psy, potem na róże przy huśtawce, potem na pnącą piruetkę, ogniki i pelargonie, a potem już są drzwi. zupełnie zapominam, że mam dach.

 

a ja wjezdzam na podworko, patrze na dziecko/dzieci, plac zabaw, taras

jakos na dach nigdy nie zwracam uwagi? a powinnam?

 

czyli dach zwykly, bo rozumiem, ze taki ma Swiki jest zly? dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjatkowo merytorycny komentarz. Jak czegos nie rozumiesz to lepiej nie komentuj.

 

Pozdrawiam

 

Jeżeli uważasz że merytorycznym jest stwierdzenie że do ogrzania domu wystarcza cztery osoby i ewentualne ciepło od lodówki etc - to powodzenia.

Jezeli to przetestowałeś we własnym domu i twierdzisz że tak wlasnie jest - zapewne pare osób zechce zweryfikować ten wynik. Jesli to jest Twoja teoria - nie rozpowiadaj jej bo jest po prostu bezsensowna. Nie chce mi sie wchodzić w dyskusję bo to tak jakbym się chciał kopać z koniem.

 

Forum jest po to aby wymieniac się doświadczeniami. Dla bajkopisarzy zapewne jest inne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tym.Jeśli się dobrze pomyśli i przeliczy inwestycja w PC i reku nawet z kredytu nie będzie jakimś tam wielkim wydatkiem a znacząco zmniejszy nam przyszłe rachunki.

Oczywiście nie mówię tutaj o łykaniu każdej wyceny na PC czy reku gdyż wiem,że mogą to być kosmiczne ceny.

Po pierwsze 16tys.zł za PC z montażem i zasobnikiem 300l do cwu i WM z reku za 5tys.zł to nie są aż tak duże koszty,biorąc nawet pod uwagę kredyt.

Tym bardziej,że część tych kosztów możemy zredukować w inny sposób.

Zamierzałem grzać prądem przy pomocu pieca elektrycznego i bojlera i byłby to koszt 4tys.zł czyli jedynie o 12tys.zł więcej wydałem na PC ale roczny zysk dzięki PC na rachunkach za c.o i cwu to 2tys.zł

 

Widze że entuzjamem dalej zarazasz innych :) Niedługo zima......... zobaczymy jak to realnie wyjdzie z tym ogrzewaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanski - my tu o "domu hobbita" ale współczesnym. Nikt tu prądu i wody bieżącej sobie nie odmawia. Chodzi raczej o wtopienie domu w krajobraz, wykorzystanie pewnych naturalnych właściwości materiałów i konstrukcji. Jak już było opisywane - chłodno latem, ciepło zimą, całkowita odporność na huragany i gradobicia. Nie musi być tanio, może być trochę "wypasu". :)

 

Proponuję, żeby każdy, kto już mieszka, zameldował z którym dniem rozpoczyna sezon grzewczy. U mnie na razie "ciepło z ludzi" wystarcza. Kominek też jeszcze nie był rozpalony.

No i właśnie - kwestia tego "ludzkiego" grzania. Nas jest czworo - dwoje dużych i dwójka malutkich, jak wpadnie z wizytą 1-2 osoby, to jakiejś wyraźnej różnicy jeszcze nie czuć, ale jak przyjdzie więcej osób, to naprawdę robi się gorąco. I nie mam na myśli jakichś debat na tematy kontrowersyjne. :) Ja tam wierzę, że w przypadku domu pasywnego i mieszkańców o niższych wymaganiach temperaturowych (np. 14 stopni do spania), czynnikiem grzewczym mogą być sami mieszkańcy domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanski - my tu o "domu hobbita" ale współczesnym. Nikt tu prądu i wody bieżącej sobie nie odmawia. Chodzi raczej o wtopienie domu w krajobraz, wykorzystanie pewnych naturalnych właściwości materiałów i konstrukcji. Jak już było opisywane - chłodno latem, ciepło zimą, całkowita odporność na huragany i gradobicia. Nie musi być tanio, może być trochę "wypasu". :)

 

Proponuję, żeby każdy, kto już mieszka, zameldował z którym dniem rozpoczyna sezon grzewczy. U mnie na razie "ciepło z ludzi" wystarcza. Kominek też jeszcze nie był rozpalony.

No i właśnie - kwestia tego "ludzkiego" grzania. Nas jest czworo - dwoje dużych i dwójka malutkich, jak wpadnie z wizytą 1-2 osoby, to jakiejś wyraźnej różnicy jeszcze nie czuć, ale jak przyjdzie więcej osób, to naprawdę robi się gorąco. I nie mam na myśli jakichś debat na tematy kontrowersyjne. :) Ja tam wierzę, że w przypadku domu pasywnego i mieszkańców o niższych wymaganiach temperaturowych (np. 14 stopni do spania), czynnikiem grzewczym mogą być sami mieszkańcy domu.

 

Ale z tymi ludźmi mówisz o pokoju - jednym pomieszczeniu w którym się zgromadzi kilka- kilkanaście osób. Cóż siłą rzeczy wtedy na 20 m2 bedzie cieplej. Ale kiedy? Wtedy kiedy dom jest wygrzany. Zrób to zimą, nie ogrzewaj domu i wpuść do niego 20 osób. Będziesz miec ciepło? Zapomnij. O czym my tu wogóle rozmawiamy. Takie porównanie to jak dodać farelke do jednego pomieszczenia gdzie jest juz grzejnik. Zrobi się cieplej. Ale wez ta farelke na nieogrzewany dom wsadz. Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xerses- to nie bajki o "grzaniu" ludziami ;) Dla domu pasywnego, bo o takim wspominano dostarczanie energii jest znikome, a wszelkie urządzenia oddające ciepło podnoszą temperaturę w domu. Nie wiem czy starczyłoby jej na ogrzanie zimą, raczej nie, ale okresy przejściowe może.

W pokoju gdzie stoi komputer mam wyczuwalnie wyższą temperaturę- moc pobierana ok.180W, sporo jej oddaje komp przez kilka godzin pracy, zresztą jasiek71 też o tym pisał u siebie. Fakt- grzanie "od pierda" nie za bardzo mi się podoba ;)

 

Zielony Ogród- sorki, trochę plączesz- raz piszesz, że masz wentylację mechaniczną, potem dokładasz klimę, teraz okazuje się, że i rekuperator dosiadasz. No to niby wzbraniasz się przed reku, a masz i używasz:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że nagrzanie samymi ludźmi od zera to byłoby takie raczej symboliczne. No ale z definicji domu pasywnego, to nie sami mieszkańcy tylko w połączeniu z ciepłem z ziemi i słońca. Tyle mówi teoria - osobiście nie sprawdzałam, bo ja jednak wolę cieplej w domu niż pasywne zapewniają.

 

Wzrost temperatury przy paru dodatkowych osobach mam nie tylko subiektywny w części dziennej, ale również a może przede wszystkim widoczny na sterowniku rekuperatora. Tak więc u mnie robi się cieplej w całej "stodole". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xerses- to nie bajki o "grzaniu" ludziami ;) Dla domu pasywnego, bo o takim wspominano dostarczanie energii jest znikome, a wszelkie urządzenia oddające ciepło podnoszą temperaturę w domu. Nie wiem czy starczyłoby jej na ogrzanie zimą, raczej nie, ale okresy przejściowe może.

W pokoju gdzie stoi komputer mam wyczuwalnie wyższą temperaturę- moc pobierana ok.180W, sporo jej oddaje komp przez kilka godzin pracy, zresztą jasiek71 też o tym pisał u siebie. Fakt- grzanie "od pierda" nie za bardzo mi się podoba ;)

 

Zielony Ogród- sorki, trochę plączesz- raz piszesz, że masz wentylację mechaniczną, potem dokładasz klimę, teraz okazuje się, że i rekuperator dosiadasz. No to niby wzbraniasz się przed reku, a masz i używasz:p

 

nie mam rekuperatora, ta Luna to zwykła centralka wentylacyjna trzypunktowa

 

a klima mam od parunastu dni - gdybym musiała oszczedzać, nie kupiłabym, bo mozna sie bez tego obejść, ale teraz juz z nudów sobie dogadzam....i fajna to rzecz ta klima, podejrzewam, że fajniejsza od reku, choc mogę sie mylić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że nagrzanie samymi ludźmi od zera to byłoby takie raczej symboliczne. No ale z definicji domu pasywnego, to nie sami mieszkańcy tylko w połączeniu z ciepłem z ziemi i słońca. Tyle mówi teoria - osobiście nie sprawdzałam, bo ja jednak wolę cieplej w domu niż pasywne zapewniają.

 

:)

 

W domu pasywnym przenikanie ciepła z zewnatrz jest tak samo ograniczone jak uciekanie tegoż ciepla ze środka..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy lata temu była dokładnie ta sama luna, czyli centrala wentylacyjna z odzyskiem energii, jedynie sterownika w zestawie wówczas nie miała i trzeba było sobie dokupić.

 

myslę, że gdyby to moje to był rekuperator, to sprzedawca by mi o tym powiedział - nie widzę tam w srodku żadnego wymiennika; a to nad kuchnia to duży ocynkowany wentylator kanałowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu pasywnym przenikanie ciepła z zewnatrz jest tak samo ograniczone jak uciekanie tegoż ciepla ze środka..........

 

czy naprawdę chcemy tak żyć - w oderwaniu od środowiska zewnętrznego, w stałej temeraturze, bez odczuwania pór roku, jak pomidory w Holandii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy naprawdę chcemy tak żyć - w oderwaniu od środowiska zewnętrznego, w stałej temeraturze, bez odczuwania pór roku, jak pomidory w Holandii?

 

No własnie, tu nawet za bardzo nie można otwierac tych wielkich okien i drzwi balkonowych, które mają wpuszczać światło, bo to rozregulowuje temperaturę. Świat zewnętrzny ogląda się zza szyby. Nie za fajna perspektywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu juz wdała sie nie ekonomia, a filozofia

 

jak w domu pasywnym zrobic parapetówe z alkoholem na 20 osób?

jak zaprawić 50 słoików powideł?

jak wysuszyć zioła? suszarka do ziół w moim zwykłym domu przegrzała mi pomieszczenie gospodarcze

jak wziąć długi gorący prysznic?

straszna hustawka temperatur - jak ze zbyt czułym pokrętłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubawiło mnie to porównanie do pomidorów Holandii....he he

Nie mam reku,klimy i tych wszystkich nowoczesnych wynalazków,nie odczuwam potrzeby ich posiadania i bardzo lubię otwierać okna nawet zimą,ale.....no właśnie,ale.

Jak nie miałam zmywarki także nie odczuwałam potrzeby jej posiadania-(gdybym dzisiaj musiała z niej zrezygnować na pewno kupiłabym naczynia jednorazowe :p).I Pewnie tak jest z każdą rzeczą której nie poznamy-kto wie czy gdybym nie pomieszkała w takim domu z wm itp,musiałabym już żyć jak pomidory w Holandii :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...