Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

przecież te narzędzia przydadzą mu się na całe życie, a ty co? nie masz żadnej łopaty, wiertarki itd??? On nie miał i musiał to wszystko kupić, i mógł tego nie dopisywać do budowy bo większość z tych rzeczy każdy ma w domu bez względu na to czy stawia dom samemu, czy z ekipami.

dokładnie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

klaudiusz i tak kupowałeś sprzęt bardzo oszczędnie. Między bajki można włożyć długotrwałość i wydajność wiertarek, szlifierek etc. z Casto, Liroya czy Reala. Są to gó...wna, rozpadające się i nie wykonujące prawie żadnej pracy.

Prawdą jest też że wielu forumowiczów nie podaje całej masy rzeczy potrzebnych na danym etapie budowy.

Sztandarowe hasło - podłogówka kosztowała mnie 800zł - bo policzył same rurki. A ile rzeczywiście to kosztuje każdy kto ją robił to wie.

Przypuszczalnie i tak nie wszystko wziąłeś pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dzięki temu mam prawie zawsze nową wiertarkę ;)

Co się zepsuje to wymieniam na nową.

Już trzecią od lipca a płacilem tylko raz w LM :)

Jakoś wolę wiercić swoim sprzętem(nie napiszę jakim aby nie posądzono mnie o reklamę) niż stać z czymś takim i wiercić w betonie 10 minut jeden otwór.

Tu akurat sens oszczędności jest niewielki.

Owszem, posiadam grzejnik elektryczny z L-M i prawie co 2 lata wymieniam na nowy (trzymam fakturę na niego - teraz to już czwarty, a cena taka sama lub parę złotych dopłaty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że narzędzia po budowie się przydadzą, ale naprawdę nie trzeba zaraz kupować profi- ja nie zajechałem nawet swojej starej wiertarki przy mieszaniu zapraw, a kupiłem jeszcze nową do wiercenia. klaudiusz kupił narzędzia na wyrost. Nie neguję, też lubię mieć swoje graty, ale takie zakupy nie zawsze są uzasadnione. Nie jestem zwolennikiem pożyczania, lepiej kupić taniochę i wymienić w markecie jak padnie. Mało kto ma pokłady piasku na działce do wykorzystania. A żeby nie pruć wykonanych betonów też można przemyśleć, gdzie ma być bruzda, czy przepust. Na pas podrynnowy można wykorzystać płytę osb, nie trzeba strugać i się nie wypacza, jak deska(chyba, że ktoś chce surowe drzewo). Każdy i tak musi sobie zadać pytanie, co zrobi i do tego dokupić narzędzia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi sie cytować bo w wannie siedze a bez myszki kiepsko sie operuje. Jak czytam coniektóre kosztorysy to sie zastanawiam jakim cudem ja wszystkiego sam na budowie nie robie do konca - o kosztach nie wspominam. Czyżbym sie nie na wszystkim znał? Idąc dalej tym tokiem rozumowania jakim cudem Ci wszyscy budujący "tymi ręcami" robią swoje budynki "tymi ręcami " skoro mając tak szeroki wachlarz talentów w "tych recach" nie zarabiają fury szmalu ? Szok że moja chałupa - niebudowana w standardzie pasywnym tylko energooszczędnym nie chce się zmieścić w tych 200- tysiakach a coniektórym juz się mieści i to wcale nie mała. Nie mąćmy ludziom w mózgach bo to z lekka przesada moi drodzy........... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ja rozumiem w pełni o czym piszesz. Nie mniej jednak mam wrażenie że coniektórzy sa specjalistami od wbicia szpadla przez położenie elektryki hydrauliki tynków po wykonanie mebli do kuchni. No dobrze że jeszcze nikt lodówek w domu nie robi. A o robieniu lepiej od fachowców..... nie byłbym tutaj az takim wielkim optymistą. Ja wiem że internet , google itd itp. Ale nie przesadzajmy. Owszem nie raz trafi się na partaczy - sam miałem tynkarzy to wiem - ale wszystkiego sam dobrze nie zrobisz. Nie czarujmy się. Mam kumpla który robi w wykończenówce. Regipsy kafelki docieplenia. Ale jak sam mówi - gdy sie bedzie budował - postawieni budynku zleci odpowiedniej osobie.

 

Ja też robiłem i robie dużo sam. Bo sie na tym znam. Ale nie na wszystkim. Elektryki nie robiłem (chociaż jakiespojęcie mam), hydrauliki nie robiłem, posadzek sam nie lałem - bo jak nie masz sprzetu to nie zaszalejesz, nie tynkowałem, poddasza nie wykańczalem - bo i tutaj owszem wełne rozłozyc to nie filozofia - ale dobrze wykonać konstrukcje- to taki pierwszy lepszy grzebek dobrze nie zrobi. I wiele innych takich prac. A jak czytam coniektóre wypowiedzi.......... No dom postawiony od A do Z "tymi recami". A może ręcami kogoś znajmego lub z rodziny a "tymi recami" wiadro z wodą podawane......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo u nas od dziesiątek lat pokutuje przekonanie,że jak ktoś nic nie potrafi,to idzie do pracy na budowę.

Z drugiej strony to wszystko robią ludzie,a skoro robią ludzie to można się tego wszystkiego nauczyć.

Kwestia posiadania odpowiedniej ilości czasu po prostu i materiałów do ćwiczeń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie-samozaparcia do tego musi być dużo.

To się tyczy nie tylko budowy,np są kobiety które co tylko mogą do domu to szyją.

Ja potrafię uszyć wszystko,bo wychowałam się przy dużo szyjącej mamie,ale co z tego jak jej coś nie wyszło,to pruła i zaszywała na nowo,a gdy mnie coś nie poszło,to rzucałam w kąt albo podarłam :lol2:

Nerwy,nerwy,dużo spokoju i konsekwencji.......

A fachowcy też muszą niejednokrotnie robić poprawki-tyle że oni muszą,a my odkładamy zazwyczaj na jutro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie-samozaparcia do tego musi być dużo.

To się tyczy nie tylko budowy,...

Nerwy,nerwy,dużo spokoju i konsekwencji.......

...,a my odkładamy zazwyczaj na jutro ;)

 

wiecie co ...

wybudowałem praktycznie samemu to ...

http://img138.imageshack.us/img138/6406/p1110827i.jpg

to czarne przed domem tez sam wyklepałem i pomalowałem...:)

 

teraz buduje to ...

http://img850.imageshack.us/img850/8343/sdc10871t.jpg

 

i uwierzcie mi że to drugie wymaga więcej cierpliwości, dokładności i samozaparcia ...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo u nas od dziesiątek lat pokutuje przekonanie,że jak ktoś nic nie potrafi,to idzie do pracy na budowę.

Z drugiej strony to wszystko robią ludzie,a skoro robią ludzie to można się tego wszystkiego nauczyć.

Kwestia posiadania odpowiedniej ilości czasu po prostu i materiałów do ćwiczeń :)

 

Hm..... cóż fizyke kwantowa tez studiują ludzie, ale jakoś zbyt wielu fachowców w tej dziedzinie nie znam........

Czas to Ci potrzebny jest do zamiatania podwórka - jak masz duże :)

 

Po prostu ludzie sie biorą za robote o której poczytali a pojęcia nie mają i tyle. I nikt mi nie powie że jest inaczej. Ilez to już studentów miałem którzy to po inżynierii przychodzą i nawet z praktyką i "całą tą wiedzą jaką wynieśli z uczelni" a jak przychodzi co do czego to ciemni jak tabaka. I dopiero praktyka czyni z nich wartościowych fachowców. A to że ktoś tam sobie styropian przyklei na sciane - no żadna filozofia, klej jest styropian jest a czy to zrobił dobrze - czas pokaże bo to że sie na razie trzyma nic nie znaczy :):) i tak w każdym przypadku. Problem jest jedynie w tym że jak sie nie bierze speca z polecenia - to na takiego wyuczonego tez można trafić........ chociaż........ schody mi robi gość który robił mi drzwi . Drzwi wyszły zajebiste (wraz z montażem) a schody........ no cóż męka pańska :) jeszcze sie nie zrobiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm..... cóż fizyke kwantowa tez studiują ludzie, ale jakoś zbyt wielu fachowców w tej dziedzinie nie znam........
Owszem,ale fizyka kwantowa rzadko komu prywatnie potrzebna jest,a wiedza budowlana i owszem :)

 

Właściwie wszystko powinniśmy oddać w ręce fachowców-sprzątanie,gotowanie etc(jak widać w mediach podkreśla się ostatnio że jednak jest to sztuka i niewiele osób posiada do tego potrzebną wiedzę ;))

A wszystko tak naprawdę jest kwestią pieniędzy-jeżeli ktoś musi zrobić sam,to po prostu robi,bo nawet innego wyjścia nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz czasu, a nie chcesz liczyc na to, ze sie fachowcow bedzie chcialo robic dokladnie, to wtedy stac Cie np na taka technologie, ktora nie wymaga filozofii i skraca czas wykonania (np. sciany z termomuru). Kolejny przyklad z brzegu: murarz z 20 letnim starzem zobaczyl moj projekt plyty i nie byl w stanie podjac sie roboty, ja sie pytam czego on tam nie rozumial ? CHyba, ze strach przed nieznanym zwyciezyl.

 

Generalnie po budowach krazy wiele ekip, ktore owszem, to co juz zrobic umieja to wiedza jak robic, ale czy im sie bedzie chcialo robic dokladnie to juz tego nie wiesz nigdy.

 

Dojazdy na budowe i pilnowanie to tez jest koszt, w zaleznosci od tego ile km do tej budowy masz. Ja mialem 7, ale jak 3 razy dziennie trzeba jechac interweniowac to robi sie z tego duzy problem, i tak jak Arturo mowi, lepiej samemu, dluzej ale dokladniej, bo dla siebie niz liczyc na to, ze ekipa ktora goni zlecenie za zleceniem bedzie u nas sztukaterie na budowie uprawiac.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny przyklad z brzegu: murarz z 20 letnim starzem zobaczyl moj projekt plyty i nie byl w stanie podjac sie roboty, ja sie pytam czego on tam nie rozumial ?
Tą wąska specjalizacja to też prawda.

Kilkunastu wykonawców na budowie i tylko jeden mi się trafił taki,któremu jakbym powiedziała że chcę ufo na kominie,to tylko by zapytał jak duże i w jakim kolorze.Reszta jęczy i marudzi na okrągło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...