Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

wątpię - chyba, ze masz naprawdę niskie ceny

Nadal szukamy naszego wymarzonego domku, co powiecie o tym projekcie

 

http://extradom.pl/projekt-domu-kornel-energo-WRC2389

 

Koszt SSZ podany na stronie jest jak dla mnie co nieco "podejrzany".

Czy za 122500zł można wybudować ten dom w stanie surowym zamkniętym???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kasiagrześ - podobnie szacuję oszczędności na tych zmianach. Można by jeszcze spróbować więźbę z wiązarów, czyli dach i strop jednocześnie( nie doczytałem jaki jest strop w projekcie) lub wiązary robione na budowie. Planujecie jakiś udział własny w robociźnie?

 

 

W projekcie jest strop gęstożebrowy, czy zmiana wyjdzie wyjdzie taniej - nie wiem, nie znam się :p

Co do własnej robocizny to na pewno instalacje (zapłacimy tylko za elektrykę) i prace wykończeniowe typu malowanie, panele.

Dochodzą jeszcze oszczędności o których wcześniej nie myśleliśmy (od początku było oczywiste że np. tego nie chcemy, to chcemy takie a bez tego możemy się narazie obejść itp)

- nie będzie wentylacji mechanicznej, reku, centralnego odkurzacza i tym podobnych bajerów

- okna białe, zwykłe, bez szprosów i udziwnień

- rolety zewnętrzne też odpadają

- przez najbliższe kilka lat spokojnie możemy sobie podarować kostkę przed domem, ogrodzenie czy nawet elewacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej chałupce drzwi przesuwne kosztowały 4200zł, dzielone na trzy (jeden fix i dwa otwierane) byłyby o 900zł tańsze. Nie ma co demonizować odnośnie cen tarasówek. Cała stolarka okienna 17200. (3 szyby, ciepłe ramki, ciepły montaż, obustronna okleina), brama garażowa 3400. Jak na razie koszt stanu jak w dzienniku koło 150tys. W tym są prawie wszystkie materiały na ściany działowe. Gdzie jest myk? Praca własna, stan SSO dwuosobowa ekipa + ja, reszta tylko ja. Pokrycie dachu rukki Finnera koło 14 tys + 5 tys robocizna, 250m2 pokrycia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W projekcie jest strop gęstożebrowy, czy zmiana wyjdzie wyjdzie taniej - nie wiem, nie znam się :p

Co do własnej robocizny to na pewno instalacje (zapłacimy tylko za elektrykę) i prace wykończeniowe typu malowanie, panele.

Dochodzą jeszcze oszczędności o których wcześniej nie myśleliśmy (od początku było oczywiste że np. tego nie chcemy, to chcemy takie a bez tego możemy się narazie obejść itp)

- nie będzie wentylacji mechanicznej, reku, centralnego odkurzacza i tym podobnych bajerów

- okna białe, zwykłe, bez szprosów i udziwnień

- rolety zewnętrzne też odpadają

- przez najbliższe kilka lat spokojnie możemy sobie podarować kostkę przed domem, ogrodzenie czy nawet elewacje.

 

myślisz że to podroży koszty :) akurat może być odwrotnie

 

zamiana stropu na stropodach.... MOŻE... być dużo taniej.... ale tylko może ;)

Edytowane przez an-bud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W projekcie jest strop gęstożebrowy, czy zmiana wyjdzie wyjdzie taniej - nie wiem, nie znam się :p

Co do własnej robocizny to na pewno instalacje (zapłacimy tylko za elektrykę) i prace wykończeniowe typu malowanie, panele.

Dochodzą jeszcze oszczędności o których wcześniej nie myśleliśmy (od początku było oczywiste że np. tego nie chcemy, to chcemy takie a bez tego możemy się narazie obejść itp)

- nie będzie wentylacji mechanicznej, reku, centralnego odkurzacza i tym podobnych bajerów

- okna białe, zwykłe, bez szprosów i udziwnień

- rolety zewnętrzne też odpadają

- przez najbliższe kilka lat spokojnie możemy sobie podarować kostkę przed domem, ogrodzenie czy nawet elewacje.

Sam nie wiem jak oceniać parterówkę na ile może być tańsza. Powierzchnia zabudowy spora.

 

Ja doszedłem do wniosku, że wygodniej mi zrobić dom z poddaszem użytkowym - przynajmniej mam jeden pokój do adaptacji na garderobę i porządne pozostałe pokoje.

Tak na bazie moich doświadczeń:

- na pewno jedna konkretna (i wieloosobowa) ekipa, która ma kupować też materiały - przebitki dla ludzi na materiały budowlane są straszne;

- w projekcie pomyślałbym nad zmianą okien w kuchni i łączniku kuchni z pokojem - może zamiast okna kuchennego i balkonowego może lepiej dać niższe okna, a szersze (ja tak zrobiłem u siebie w kuchni i jestem zadowolony z efektu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na pewno jedna konkretna (i wieloosobowa) ekipa, która ma kupować też materiały - przebitki dla ludzi na materiały budowlane są straszne;

W sensie że rżną zwykłych inwestorów na materiałach, doliczają marże z tyłka wzięte i ogólnie sprzedają mat. bud. po zawyżonych, nierynkowych cenach? Natomiast murorz-tynkorz-akrobata od progu hurtowni dostaje upust i ceny poniżej rynkowych? Dobrze zrozumiałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - może nie murorz-tynkorz-akrobata, ale firmy prowadzące ileś budów rocznie - na pewno.

 

Jak zorganizowałem przetarg w necie - to 37 ofert za budowę do stanu deweloperskiego wahało mi się od 184 do 298 tys. za to samo.

Oczywiście z tymi najtańszymi nawet nie rozmawiałem dalej, bo wiedziałem, że to przesadnie nisko - ale wyboru nie żałuję. Tym bardziej, że wcale lub niewiele dopłacając kilka spraw zmieniłem w trakcie (np. przerzucenie całego domu na podłogówkę kosztowało mnie 1 tys. PLN więcej niż normalna instalacja grzewna).

 

Jak mówił szef firmy, która mi robiła najbardziej rżną na elektryce - on na niektóre rzeczy ma upust do 79%. Masakra.

Babka ode mnie z firmy jak przyjechała by pogadać z nim żeby wziął także jej dom - to okazało się, że pustaki kupowane z upustami "po znajomości" przez znajomego budowlańca (takiego od małych ekip) i to w zimie kosztowały Ją o ponad 20% więcej niż ten Szef płaci w sezonie (na co pokazał Jej kwit, bo akurat dokupywał materiału).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babka ode mnie z firmy jak przyjechała by pogadać z nim żeby wziął także jej dom - to okazało się, że pustaki kupowane z upustami "po znajomości" przez znajomego budowlańca (takiego od małych ekip) i to w zimie kosztowały Ją o ponad 20% więcej niż ten Szef płaci w sezonie (na co pokazał Jej kwit, bo akurat dokupywał materiału).

 

pasjonująca historia... trzyma w napięciu..

a jaka jest konkluzja?

chcesz pokazać, że duży może więcej? tak było, jest i będzie, spożywczak osiedlowy nigdy nie dorówna tesco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak!

Oszczędności na pracy własnej są niestety okupione ogromną różnicą w cenie zakupu materiałów bud. Czasami jest to chyba nawet nie warte tej pracy i trudu.

 

Nie zgadzam sie z tym.

 

Jesli firma chce mi zrobic SSO z materialem za 180 tys, robie sam i materialy mi wychodza 110 tys, to nijak mi taniej z ta firma nie wyjdzie. Oddzielnie robocizna wychodzilo ok. 35-40 tys.

 

Jesli firma ma super tanie materialy to wiecej na Tobie zarobi, ale sie tym upustem z nikim nie podzieli. Firma robi w cenie SSO to co forumowe "samoroby" robia do zamieszkania.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i czas najwyższy żeby ta świadomość trafiła pod strzechy...

jest nawet powiedzenie opisujące tą sytuację:

chytry dwa razy traci ;)

 

zlecenie całej budowy (robocizna i materiał) wykwalifikowanej firmie wcale nie musi oznaczać, że będzie drożej, a na pewno będzie lepiej i szybciej ;)

niestety u nas w narodzie panuje przekonanie, że samemu się zbuduje taniej, tylko jak już okaże się, że taniej nie wyszło, albo wiele rzeczy jest po prostu sp..rzonych przez brak wiedzy i doświadczenia to nikt się później do tego nie przyzna nawet jak by go przypalali rozżarzonymi węglami bo kolejną polską dewizą jest nie przyznawać się do własnych błędów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze jedna ekipa to taniej i na pewno lepiej. Dlaczego tyle ludzi kupuje materiały do budowy w internecie? Bo rzadko w okolicznej hurtowni jest atrakcyjna cena, lepszy materiał, itp. Firmy mają upusty dla siebie, to dodatkowy "obryw" z budowy- czasem dadzą kilka % inwestorowi "z dobroci".

Inna sprawa, jeśli ktoś pracując na etacie zarobi tyle, że starczy spokojnie na zapłatę ekipie- nie musi pracować na budowie, może tylko doglądać etapy. Niestety, chyba większość budujących zdobywa szlify w nowym fachu po prostu z braku środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlecenie całej budowy (robocizna i materiał) wykwalifikowanej firmie

 

Zlecenie całej budowy jednej firmie to największa pomyłka jaką można zrobić, zostanie się okantowanym na wszystkim na czym się tylko da, zaczynając od cen materiałów po błędy wykonawcze (co jest do wszystkiego jest do niczego). Z tymi rabatami dla dużych firm, tez bym nie przesadzał, może w dużych miastach duzi mogą takie wynegocjować, ale w małych hurtowniach aż takiego efektu nie będzie. Pilnowanie własnego interesu zajmuje czas, coś za coś -można być albo wesołym inwestorem pokazującym palcem i przeglądającym kolorowe próbniki, albo trzeba zakasać rękawy i wziąć się samemu za negocjacje i poszukiwanie ekip.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna firma nie podzieli się w pełni swoim rabatem i żadna firma nie wybuduję inwestorowi domu w cenie takiej jaką by osiągnął budując systemem gospodarczym (nawet wykorzystując swoje "mega" rabaty). No chyba, że prowadzi działalność charytatywną.

Od cen wyjściowych w hurtowni można śmiało negocjować te 10 do 30% a co sprytniejsi nawet więcej. Sklepy internetowe wcale nie są najtańsze.

Wszystko oczywiście na fakturach.

Tak jak już wcześniej wspomniano największe wałki robi się na elektryce

80% to standard na niektórych elementach :lol2:

Edytowane przez MarcinK09
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś pracuje na etacie 8 godzin albo mniej,ma czas i chce sam budować,proszę bardzo ale jak się prowadzi własną firmę z czasu wolnego jest niewiele,u nas nie było w ogóle brana pod uwagę opcja budowy ssz systemem gospodarczym,wszystko do tego stanu robiła nam jedna firma z tym,że np.dachówkę i okna kupowaliśmy my,dla nas było to najlepsze rozwiązanie.Oczywiście mielismy szczegółowy kosztorys sporzadzony przez firmę,która stawiała ssz,mogliśmy również negocjowac ceny,gdyby nam nie pasowało,to byśmy nie zdecydowali sie na tę firme,mieliśmy wybór.Budowa trwała 11 m-cy,mieszkamy prawie rok,dom ''sprawuje się' się super.

Nie brak na tym forum takich,co prawie wszystko robią sami,są też tacy,którzy nie robią nic,nawet nie potrafią urządzić własnego domu i korzystają z pomocy projektantów wnętrz,dla mnie urządzanie mojego domu to była czysta przyjemność.

I zgadzam się z cytatem,że ''chytry dwa razy traci''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...