Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Swoja droga to niektórzy mają zajefajne poczucie humoru.Wydal 360 tyś za swoje 130m2 ,kombinował,negocjował ostro by dostać rabat.........i luksusów nie widzi.To jak będzie w domu w ,którym metraż ma 100m2 a kasy tylko 200 tyś.?Tylko grzecznie pytam nie to żebym się czepiał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy ma jakis tam standard a do dobrego czlowiek sie szybko sie przyzwaczai...dwóch znajomych kupilo nowe auta - jeden taki do 100 tys i jest zachwycony i sie zastanawia jak mogl jezdzic tym poprzednim (z kolei jak jezdzil starym to byl dla nie go najlepszy na swiecie)..a drugi kupil taki kilka numerow wyzszy cos ok 200 tys i mowi ze nie wyobraza sobie gorszego...:) apetyt rośnie ....jak to mowia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoją definicję luksusu. Ja wydałam na fotel 450 zł i spełnił moje wymagania. Ponadto mam świadomość, że jak mi się znudzi, to go bez żalu wywalę i kupię inny. Na wątku wnętrzarskim fotel za 1500 to normalka. Dla mnie taka cena jest nie do przyjęcia, bo musiałabym już na taki fotel uważać no i szkoda byłoby go wywalić. Tak samo jest ze wszystkim. Kupiłam dachówkę, bo zalożyłam, ze tego szybko nie zmienię. Ale jakbym nie mia la kasy, to położylabym gont i też by było dobrze. I bynajmniej nie naruszyłoby to mojego dobrego samopoczucia z faktu posiadania domu. Bo dom ma spełniać okreslone funkcje i nie razić. Reszta to kwestia możliwości finansowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego uwierz mi ogladam dużo domow i zakres kwotowy co do domow nowobudowanych 120 - 140 m2 widze od 150 tys do 450 tys (cena za sam material tylko na budynek) wiec za 360 tys mam średnią półkę ale podoba mi sie i to jest najważniejsze :)

 

ja sie rowniez nieraz przekonalem ze tak wyglada prawda:)

 

najwazniejsze to byc zadowolym ze swego:)a majac ograniczony budzet szukac i szukac, bo czasami plytka za 50-70zl/m2 polozona z pomyslem wyglada duzo bardziej luksusowo niz plytka za 150zl/m2 polozona bez pomyslu

 

ale wiecie co plytki do naszej lazienki malej kosztowaly jakies 1300 zl, chcielismy przyzdobic tu dekorek tam dekorek i zrobilo sie juz 2500zl

wiec zamiast dekorkow kupilismy 10 szt plytki dekoracyjnej za 360 zl, fliziarz pocial na dekory i jest z dekorami (to samo co oryginaly) ale za niecale 1700zl a nie za 2500 zl:p

 

czasami troche pomyslunku, zastanowienia, przeliczenia i kolejne oszczednosci a standard taki sam i efekt:)

Edytowane przez face
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukep3 jeśli to było do mnie to zupełnie się z tobą zgadzam."Materiałówka" pociąga za sobą teraz wielkie wydatki.Chyba ,że dom mamy zrobić z materiałów pozyskanych.

 

Póki co jestem zadowolony ze swego i mam nadzieje ,że moi milusińscy także jak ja się z tego cieszą.

Edytowane przez niktspecjalny
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja, przyznaję, że czytam z ciekawością. Cóż, budowa domu dopiero przede mną. Póki co, uczę się doświadczeniem innych, w tym także członków mojej rodziny, którzy właśnie teraz są w trakcie budowy. Z moich obserwacji wynika, że da się zbudować dom za 200 000 oczywiście pod warunkami wymienionymi już przez poprzedników: powierzchnia do 100 m, parterówka itd....Czy to, że dom jest naszym marzeniem wynika z tego, że zbudowany jest za 200, 300 czy 600 tys?. to chyba kwestia wtórna. Nie można dać się zwariować. My planujemy dom do 110 metrów , parterówka, strop drewniany, ściany nośne po obrysie (odpadają koszty ławy i materiału dla ścian nośnych w środku). Mały kąt nachylenia samoistnie rozwiązuje problem krycia dachu (poniżej 22 st. i tak tylko blacha i gont - dachówka tylko zakładkowa ale i tak na deskowaniu - więc koszty). Nie upieramy się na wydaniu konkretnej kwoty- nie mamy oszczędności - chociaż mamy już działkę i aż żal na niej nie budować. Wiele rzeczy zrobimy sami, jesteśmy wszechstronnie utalentowani :) i chętnie się nauczymy jak zabraknie wiedzy - rozumu mam nadzieję starczy :) . Wykończeniówkę na bank pociągniemy sami- wiele prac wymienionych wcześniej min. przez "zielony ogród" można zrobić samemu. Na dom można wydać dużo a nawet bardzo dużo ale czy to wpłynie na wielkość szczęścia jakie odczujemy kiedy już będziemy mogli się nim cieszyć? Chyba nie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę, że powierzchnia domu nie zawsze proporcjonalnie przekłada się na koszty materiałów do budowy. Np. na ściany zew. domu 100 mkw może być potrzeba dokładnie tyle samo cegieł i dokładnie tyle samo okien oraz dokładnie tyle samo tynku, farby itp. co na dom 75 mkw - czyli innymi słowy, koszty tych materiałów mogą być jednakowe a powierzchnia wyższa o 33%. Dlatego posługiwanie się w wypowiedziach tylko metrami powierzchni i odnoszenie ich do kosztów jest bezsensowne jeśli nie mówimy o konkretnych projektach. Za 200k można śmiało wybudować jak się to dobrze przemyśli i zaplanuje. Gdy szukałem okien do swojego domu rozbieżności były od 7k do 23k - jest pole do myślenia.

Ja wybudowałem stan deweloperski (bez tynku baranka) 200mkw za jakieś 180k - ale ja jestem nietypowym przypadkiem trochę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - zgadzam się z RadziejS- jak się dobrze przemyśli i zaplanuje, to wszystko jest możliwe. No i trzeba wierzyć w siebie- pewnie, że nie porwałabym się na samodzielne zbudowanie więźby, ale na malowanie, kładzenie płytek i odnawianie mebli, szycie dodatków czy nawet budowanie ściany pod okiem majstra - jak najbardziej. W naszej rodzinie, są tradycje budowlane- nasza fantazja nie pozwoli im zaginąć. Na forum jest pełno przykładów samorodnych talentów- może założyciel wątku też je w sobie znajdzie:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dom można wydać dużo a nawet bardzo dużo ale czy to wpłynie na wielkość szczęścia jakie odczujemy kiedy już będziemy mogli się nim cieszyć?

 

Obym nie został źle zrozumiany.Na moje szczęście w domu wpływ ma samozadowolenie, możliwość spłaty kredytu i stała praca.Jak to spełniam to w miarę możliwości staram się go upiększać bo DOM to nie tylko ściany to "żywa definicja "warunków jakie sobie stworzyliśmy by się między nimi znaleźć. Proszę mnie źle nie zrozumieć ale mój ojczym powiedział mi kiedyś ,że dom to nie sama budowla ale właśnie MY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o i o to właśnie chodzi. To czas jaki poświeciłem mojej róży sprawił, że jest ona wyjątkowa (choć jest ich tysiące) - jak powiedział Mały Książę. Na pewno trzeba być realistą, samo się nie zbuduje- albo będzie to kosztowało albo się urobisz po pachy ale myślę, że jest to możliwe.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NK o to chodzi że za 200tyś. cudów na kiju nie będzie. Ludzie mają różne priorytety, jedni wolą odpicować dom, drudzy mieszkać skromnie ale z trawą za oknem, niewielką ratą kredytu, dochodem z którego da się jeszcze coś odłożyć. Dla mnie dom to takie większe mieszkanie tyle że z działką na wyciągniecie ręki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż ja podawałem swoja cene budynku materialową z wszystkim w srodku (oprócz mebli) - dach deskowany - dachowka ceramika glazura, rynny planja, 2 facjaty, 3 balkony, balustrady zew i wew stal nierdzewna, WM + GWC, piec gaz kondens vailla lodowka, kominek z PW, schody granit, taras 40m2, 6 szaf wnękowych, zabudowa kuchni + sprzet dobrej jakosci, okna 3 szyby z wkladem termo + rolety, alarm kilkustrefowy + piloty, parapety i kominek w kamieniu, stacja uzdatniania wody, styro tylko grafit, dobra welna, gresy i inne pierdoly - wiec na 130 m2 material za 360 to nawet niezla cena :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla urozmaicenia dyskusji ( i tak zreszte bardzo żywej, co rzadko sie zdarza) proponuję uczestnikom (szczególnie "nikomu specjalnemu") wycenę "na oko"projektu, który jest w podanym niżej linku. Myslę, że jest to wygodny dom dla rodziny z dwójką dzieci, a i na starość nieuciązliwy. Oczywiście nie jest to dom dla ludzi zamoznych, ale nie o takich tutaj chodzi.

Ja obstawiam na 200 tys. z kuchnią na poziomie cenowym IKEI i sprzętami kuchennymi (jakiś Elektrolux czy Amica, ewntualnie najtańszy Bosh) Co sądzicie?

 

http://www.z500.pl/projekt/z8,projekt,domu,100m2,,Latwy,i,tani,w,budowie,z,dachem,dwuspadowym.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...