Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Podatki, na których Ty sobie przyoszczędzisz, to dodatkowe obciążenie dla tych, którzy je płacą. Po prostu musimy je płacić w wyższej kwocie, bo Ty postanowisz sobie budować "systemem gospodarczym". Jak Ci murarz spadnie z rusztowania, też będziesz go leczyć "systemem gospodarczym"? I z prywatnej kiesy wypłacać rentę?

 

nie, bo wtedy okazuje się że koleś mial podpisaną 3 dni wcześniej umowe zlecenie i akurat właściciel jutro miał go do ZUSu zgłosić (robią tak że spisują umowę bez daty i jakby coś to właściciel ma 7 dni na zgłoszenie)

 

No to z wyzyskiwacza zostałam złodziejem. SUPER.

Wiecie co, mam wrażenie, że nie chodzi Wam o nic innego niż znalezienie sobie jełopa do dos.ywania.

Potraficie jednego kolesia wychwalać jak to ze szwagrem, ciotką, wujkiem i sąsiadem murarzem wybudował tanio, a mnie za to samo będziecie rugać.

Jeżeli nie mogę się tu niczego więcej dowiedzieć to trudno. Ja wymiękam.

Chlajcie się między sobą albo znajdźcie inną ofiarę. To ostatni mój wpis :p

 

Szwagier czy wujek to rodzina i często robią to za darmo, ty wynajmujesz do tego ludzi..

u mnie na budowie cała ekipa była legalnie zatrudniona (na etacie), ubezpieczona

to nie tak źe ktoś cię piętnuje itp. ale co zrobisz jak ktoś ze stropu spadnie i się połamie albo sie zabije? Wyniesiecie gościa na ulicę i pod auto podrzucicie? To Tobie jako inwestorowi i Kierownikowi budowy prokurator będzie zadawać niewygodne pytania :) , Kierownik się wyłga bo pewnie zna rózne sztuczki prawne ale Tobie ciężko będzie.. i tyle..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sursum - co do twojego podejścia na temat "Podatki, na których Ty sobie przyoszczędzisz, to dodatkowe obciążenie dla tych, którzy je płacą" to proszę nie rozśmieszaj, bo można to podjąć jakiejkolwiek polemice gdy szanowny poseł swoją "dietkę" odchudzi i inne super premie znikną a przetargi przestaną być ustawiane ( już widzę jak tego dożyjemy), a nie zaczynajmy od dowalenia takich podatków że ręce opadają a potem się dziwić, że ktoś je unika płacić:confused:

 

_artur_ - ciekawe czy od swojego avatarowego bitcoina rozliczysz się z fiskusem, powiedz mi jak Ty to sprawdziłeś, że ekipa była legalnie zatrudniona? poprosiłeś o pokazanie umów o pracę oraz zaświadczeń o ubezpieczeniu z ZUS pracowników ? bardzo ciekawe :rolleyes:

 

gentoonx - jak na "elyte" forumową twoje posty rzeczowe, jaja jak berety co nie ?

 

 

Kobieta napisała, że udało się jej tanio znaleźć murarzy, to się nagle obrońcy uciśnionych znaleźli . Ale fakt sam, że ci Panowie być może są przyciśnięci NASZYMI podatkami i przez to wolą pracować na czarno to już się o tym nie mówi. Lepiej się uczepić "inwestorki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

gentoonx - jak na "elyte" forumową twoje posty rzeczowe, jaja jak berety co nie ?

...

 

każde unikanie obowiązków to nie halo, w tym przypadku oszustwo i jeszcze ktoś publicznie z tym wyskakuje, no to akurat mogę zrozumieć - można być uczciwym inaczej, mnie nic do tego, ale jak publicznie się ten ktoś z tego cieszy i próbuje pokazać jaki to "sprytny" jest - a to już czysty debilizm, czyli jaja jak berety

 

a Ty nie bądź taki obrońca uciśnionych za 3,60pln :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis zawiera i trochę prawdy ale i wiele taniego populizmu...Delikatnie rzecz ujmując)

 

Jak dom do 200.000, to może coś alternatywnego? Może dom w kontenerze morskim, wagonie kolejowym albo coś w stylu szopy Waldka Deski? http://wdeska.wordpress.com/

 

Bo w przeciwnym razie budowanie to kilka lat wyjętych z życiorysu (praca własna), kupowanie materiałów tylko okazyjnie, na wyprzedażach, żerowanie na innych (zazwyczaj korzystanie z darmowej siły roboczej - rodziny) i konieczność remontowania domu już po kilku latach.

Śledzę ten wątek od dawna i nie podoba mi się kierunek, w którym on dryfuje (stąd też decyzja o rejestracji i wpisie). Wentylacja mechaniczna w domu do 200.000? Inne wymyślne rozwiązania? Jeśli nie jest się drugim Adamem Słodowym, może to tylko generować frustrację w przyszłości i dodatkowe koszty remontowe. Pamiętacie książki Adama Słodowego? Tam były tysiące projektów dla majsterkowiczów, ale 99,9% czytelników i tak nie była w stanie wyjść poza misia z obrotowymi nóżkami.

 

Pomijając doświadczenia zawodowe mam za sobą budowę dwóch domów (w tym letniskowego), za czasów studenckich remont generalny mieszkania, teraz szykuję się do budowy trzeciego, tego docelowego. Nie wyobrażam sobie poświęcenia kilku lat życia z tych najsprawniejszych tylko po to, żeby harować po pracy na własnej budowie. Kto wychowa dzieci, zadba o współmałżonka, dokształci się zawodowo, wreszcie wypocznie? Czy to ma być stawianie własnej piramidy za życia? Rozumiem sytuację, gdy ktoś mieszka na wsi i nie za bardzo ma wybór, musi sobie po prostu chałupinę postawić. Ale w sytuacji ucieczki pod miasto po co porywać się z motyką na słońce, jeśli nas na to nie stać?

 

Dom musi być również wybudowany i utrzymany w określonej kulturze technicznej. Dzisiejsze oszczędności mogą się zemścić za dekadę, a duża część z nich będzie pozorna. Podziwiam te kilka przykładów, gdzie autorzy wybudowali domy właściwie własnoręcznie i za niewielkie pieniądze, ale nie oszukujmy się, to są obrzeża gospodarki rynkowej, chwalebne wyjątki, które z regułą i rzeczywistością mają niewiele wspólnego. Do tego amortyzacja takiego domu postępuje dużo szybciej niż przeciętnego

 

Postawiłem ten o to dom: http://extradom.pl/projekt-domu-aps-77-LUA1088 i koszt tego domu z zamieszkaniem wyniósł mnie około 250 tyś zł. Powiem tak. Można oczywiście zdołować wszystkich pisząc tak jak tu zacytowałem. Tylko po co? Marzenia sa po to aby je realizować a nie po to by kopać kogoś po dupie. Czy można postawić dom 100-110m2 za 200 tyś? Pewnie można, skoro mi sie udało postawić ponad 145m2 za 250 tyś. I wcale nie poświęciłem na to połowy życia. Ale fakt, prawie trzy miesiace pracowałem na cztery etaty. Praca zawodowa, pomoc żonie przy nowo narodzonym dziecku, podróze na lini mieszkanie - nowy dom i praca na budowie. Od razu uprzedzę ludzi z marzeniami. Nie szukajcie oszczędności tam, gdzie ich nie znajdziecie. Jeśli nie macie pojęcia o czymś, nie ma co poświęcać czasu na to, aby się tego uczyć. Ja skoncetrowalem się na tym, co umiałem i co mogłem zrobić. Wylewki, posadzki, parkiety, ścianki gk, malowanie, gazura, terakota, ocieplenie budynku...To mogłem zrobić i zrobiłem. Może i bym zrobił z pomocą rodziny fundamenty. Ale współczynnik oszczędności do czasu był zbyt mały.

A do kolegi malkontenta...Może czasem warto pomyśleć o tym, że kogoś to kręci i cieszy jak coś zrobi własnym kosztem? Pewnie, że najlepiej jakbym zlecił wszystko od A do Z firmie. Tylko wtedy za 250 tyś bym zamieszkać nie mógł. I zapewniam kolegę, że nie kupowałem materiałow na wyprzedażach, nie żerowałem na rodzinie, okna mają szyby a framugi drzwi. Szafki w kuchni są na zamówienie a nie z przeceny z IKEI. Spełniłem marzenie swoje i żony. A nasze dziecko bawiło się w ubiegłym roku we własnej piaskownicy na własnej działce. Nie odbierajmy marzeń.

Edytowane przez Arielu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten moment, w którym nie chcę podejmować polemiki żeby nie sprowadzić tematu do poziomu jaki można podziwiać kilka strom wcześniej.

Jeżeli dyskutujemy czy da się tanio wybudować dom i podajemy swoje przykłady to na liczeniu poniesionych kosztów powinno się zakończyć dyskusję.

Droga Elito forum, Sławku, nie prowokuj mnie do tłumaczenia się przed Tobą, bo nie mam najmniejszego zamiaru.

Na zaczepki nie zwracaj uwagi,każdy ma swoje koszty i nikomu nic do tego:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_artur_ - ciekawe czy od swojego avatarowego bitcoina rozliczysz się z fiskusem, powiedz mi jak Ty to sprawdziłeś, że ekipa była legalnie zatrudniona? poprosiłeś o pokazanie umów o pracę oraz zaświadczeń o ubezpieczeniu z ZUS pracowników ? bardzo ciekawe :rolleyes:

 

o mojego avatara sie nie martw ;)

jak sprzedam btc to rozliczę.. na razie patrzę jak mi rośnie, a czasem jak spada ;)

a co do umowu to nie ja sprawdzałem tylko KierBud.. nie powiązany z ekipą w żaden sposob, za to pilnujacy naprawdę duzych budów gdzie pracuje kilkudziesięciu/kilkuset pracowników i majacy na co dzień do czynienia z inspekcją pracy i wypadkami które wszędzie się zdarzają, dlatego też pisałem że kierownik zawsze sie wykręci a inwestor ma gorzej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis zawiera i trochę prawdy ale i wiele taniego populizmu...Delikatnie rzecz ujmując)

 

 

 

Postawiłem ten o to dom: http://extradom.pl/projekt-domu-aps-77-LUA1088 i koszt tego domu z zamieszkaniem wyniósł mnie około 250 tyś zł. Powiem tak. Można oczywiście zdołować wszystkich pisząc tak jak tu zacytowałem. Tylko po co? Marzenia sa po to aby je realizować a nie po to by kopać kogoś po dupie. Czy można postawić dom 100-110m2 za 200 tyś? Pewnie można, skoro mi sie udało postawić ponad 145m2 za 250 tyś. I wcale nie poświęciłem na to połowy życia. Ale fakt, prawie trzy miesiace pracowałem na cztery etaty. Praca zawodowa, pomoc żonie przy nowo narodzonym dziecku, podróze na lini mieszkanie - nowy dom i praca na budowie. Od razu uprzedzę ludzi z marzeniami. Nie szukajcie oszczędności tam, gdzie ich nie znajdziecie. Jeśli nie macie pojęcia o czymś, nie ma co poświęcać czasu na to, aby się tego uczyć. Ja skoncetrowalem się na tym, co umiałem i co mogłem zrobić. Wylewki, posadzki, parkiety, ścianki gk, malowanie, gazura, terakota, ocieplenie budynku...To mogłem zrobić i zrobiłem. Może i bym zrobił z pomocą rodziny fundamenty. Ale współczynnik oszczędności do czasu był zbyt mały.

A do kolegi malkontenta...Może czasem warto pomyśleć o tym, że kogoś to kręci i cieszy jak coś zrobi własnym kosztem? Pewnie, że najlepiej jakbym zlecił wszystko od A do Z firmie. Tylko wtedy za 250 tyś bym zamieszkać nie mógł. I zapewniam kolegę, że nie kupowałem materiałow na wyprzedażach, nie żerowałem na rodzinie, okna mają szyby a framugi drzwi. Szafki w kuchni są na zamówienie a nie z przeceny z IKEI. Spełniłem marzenie swoje i żony. A nasze dziecko bawiło się w ubiegłym roku we własnej piaskownicy na własnej działce. Nie odbierajmy marzeń.

 

Jeden post jedna wypowiedź..........Powiadam Wam nie odbierajmy.Marzenia są po to by marzyć a nie męczyć.Widzisz tę różnicę???Ile chcesz piaskownic....5.10.....15..........20..........Piaskiem oczu nie zamydlisz!!!Matko co ja gadam..........:bye:

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis zawiera i trochę prawdy ale i wiele taniego populizmu...Delikatnie rzecz ujmując)

 

 

 

Postawiłem ten o to dom: http://extradom.pl/projekt-domu-aps-77-LUA1088 i koszt tego domu z zamieszkaniem wyniósł mnie około 250 tyś zł. Powiem tak. Można oczywiście zdołować wszystkich pisząc tak jak tu zacytowałem. Tylko po co? Marzenia sa po to aby je realizować a nie po to by kopać kogoś po dupie. Czy można postawić dom 100-110m2 za 200 tyś? Pewnie można, skoro mi sie udało postawić ponad 145m2 za 250 tyś. I wcale nie poświęciłem na to połowy życia. Ale fakt, prawie trzy miesiace pracowałem na cztery etaty. Praca zawodowa, pomoc żonie przy nowo narodzonym dziecku, podróze na lini mieszkanie - nowy dom i praca na budowie. Od razu uprzedzę ludzi z marzeniami. Nie szukajcie oszczędności tam, gdzie ich nie znajdziecie. Jeśli nie macie pojęcia o czymś, nie ma co poświęcać czasu na to, aby się tego uczyć. Ja skoncetrowalem się na tym, co umiałem i co mogłem zrobić. Wylewki, posadzki, parkiety, ścianki gk, malowanie, gazura, terakota, ocieplenie budynku...To mogłem zrobić i zrobiłem. Może i bym zrobił z pomocą rodziny fundamenty. Ale współczynnik oszczędności do czasu był zbyt mały.

A do kolegi malkontenta...Może czasem warto pomyśleć o tym, że kogoś to kręci i cieszy jak coś zrobi własnym kosztem? Pewnie, że najlepiej jakbym zlecił wszystko od A do Z firmie. Tylko wtedy za 250 tyś bym zamieszkać nie mógł. I zapewniam kolegę, że nie kupowałem materiałow na wyprzedażach, nie żerowałem na rodzinie, okna mają szyby a framugi drzwi. Szafki w kuchni są na zamówienie a nie z przeceny z IKEI. Spełniłem marzenie swoje i żony. A nasze dziecko bawiło się w ubiegłym roku we własnej piaskownicy na własnej działce. Nie odbierajmy marzeń.

 

Jak chcesz polemizować, wejdź proszę na wyższy poziom erystyczny. Te tanie chwyty to słabizna.

Wracając do meritum. Nie wybudujesz pod klucz domu 145 m2 za 250 tys., do tego z meblami na wymiar. Choć stanąłbyś na uszach, nie jest to wykonalne choćby ze względu na sam koszt materiałów. Mamienie ludzi prowadzi do powstawania porzuconych budów, zaczętych przez marzycieli zachęconych postami takimi, jak Twój.

Jeśli jednak masz jakąś super receptę, proszę podziel się nią z nami. Co, jak robiłeś. Jeśli sam pracowałeś na budowie, zapewne masz bogatą dokumentację fotograficzną, pamiętasz też zapewne, bo gdzie i za ile kupowałeś

 

przeca napisal, że wszystko sam temi rencami zrobił, tylko fundamentów nie umiał i za to zapłacił - o innych rzeczach nie pisze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani!

Od kilku dni brnę przez wątek domu za 200 tys i mam już taki mętlik w głowie, że muszę Was spytać o zdanie...

Tak wygląda mój przyszły dom według indywidualnego projektu (miał być nieduży, prosty w budowie, funkcjonalny i tani). Jak myślicie - uda się go zbudować (planujemy silikaty, na poddaszu ścianki działowe GK) dużym nakładem własnej pracy(cała wykończeniówka wewnątrz) za 250 tys. Wykończenie garażu wewnątrz oraz pomieszczenie nad garażem i ew. łazienkę u góry będziemy dłubać w dalszej kolejności.

 

 

CAM00416.jpgCAM00418.jpgCAM00420.jpgCAM00419.jpg

 

 

pozdrawiam

Edytowane przez jutka74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutka, jestem czytelnikiem tego forum już ponad 2 lata z racji mojego zawodu (mam firmę budowlaną).

Dobrze Ci radze, przejdź się po sąsiadach, którzy budowali domy, popytaj znajomych, zrób sobie kosztorys materiałów na budowę w jakimś składzie budowlanym, dodaj do tego koszt robocizny (każda ekipa Ci powie) i masz gotowe koszty szacunkowe. Dla bezpieczności dolicz 10%.

Nie pytaj na forum, bo zawsze znajdzie się jakiś głupek, który będzie Ci robił mętlik w głowie. On się będzie śmiał a Ty będziesz się zamartwiać. Poza tym niektórzy ludzie mają skłonność powiększać swoje a umniejszać czyjeś. Poczytaj dzienniki budów największych malkontentów w tym wątku to się pośmiejesz. Albo wcale ich nie mają, albo jakieś spaprane ze zdjęciami pijackiej gęby na imprezie z opadniętą grzywką. A najwięcej wpisów w wątku z przepisami....Ale w każdym wątku EXPERT. Co to oznacza? A to, że dziewczyno nie słuchaj nikogo tylko buduj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jedno bym w powyższym zmienił.. dodaj niestety nie 10 a 25%. jak wydasz mniej to się ucieszysz ale te właśnie koszty których nie policzysz dają w d... niesamowicie.. przykład - liczysz dach z grubsza... m2 dachówki powiedzmy 40zł, mnożysz razy 250m - wychodzi 10000, no spoko.. dostajesz kosztorys itp.. a tam 16500.. bo,gąsiory, wkręty, jakieś grzebienie, dachówki lewe i prawe i co tam, jeszcze.. potem okazuje się że blachę trzeba na szybko dokupić do bróbek, wkrętów brakło.. gwoździe, sznurki, folie, profile, płyty, belki... u mnie podliczylem i to naprawdę sporo kasy.. zwłaszcza że część rzeczy wiesz że trzeba widać ale myśłisz sobie że później.. np. rynny..ja liczyłem z kosztorysów takich że pójdzie około 220tysięcy, wydałem juz 230, kolejne 20 juz zabudżetowane (tynk i ocieplenie), i jeszcze w środku pójdzie ze 20-30.. da się ale faktycznie trzeba albo mieć rozpisane co do gwoździa no i nerwy ze stali żeby nie ulec pokusie "na tym nie warto oszczędzać" zwłaszcza w kolejnych etapach.. na całej wykończeniówce można oszczędzić..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz polemizować, wejdź proszę na wyższy poziom erystyczny. Te tanie chwyty to słabizna.

Wracając do meritum. Nie wybudujesz pod klucz domu 145 m2 za 250 tys., do tego z meblami na wymiar. Choć stanąłbyś na uszach, nie jest to wykonalne choćby ze względu na sam koszt materiałów. Mamienie ludzi prowadzi do powstawania porzuconych budów, zaczętych przez marzycieli zachęconych postami takimi, jak Twój.

Jeśli jednak masz jakąś super receptę, proszę podziel się nią z nami. Co, jak robiłeś. Jeśli sam pracowałeś na budowie, zapewne masz bogatą dokumentację fotograficzną, pamiętasz też zapewne, bo gdzie i za ile kupowałeś

 

Ale ja z Tobą nie polemizuje, jak mniemam znasz a jak nie znasz to wklepiesz sobie znaczenie słowa polemika do wikipiedii:) Już przy erystyce raz ci się udało. Nie polemizuje, bo niby o czym? Wstałeś o 6.00 tylko po to aby wawalić z siebie nadmiar zółci. I żeby było jasne, mój post nikogo ani nie zachęca ani nie zniechęca. Co się zas tyczy tych porzuconych budów. To jak mniemam, miałeś takie przeżycia. Przykro mi, ale to znaczy, że ani ekonomista z ciebie ani fachowiec. To tak jeszcze apropos stawania na uszach... Tak mam parę zdjęć z budowy, nie robiłem jakiejś specjalnej dokumentacji bo nie było specjalnego powodu. Postawiłem za tyle i bardzo się z tego cieszę. Na przyszłość bardzo bym prosił aby nie przekręcać moich słów i nie wciskać czegoś czego nie napisałem. Nie jest prawdą, że wszystkie meble robiłem na wymiar. Ale prawdą jest, że wszystkie meble w kuchni są wykonane na wymiar. Łączny koszt razem z blatami i "wyspą" to około 9 tyś zł. I to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jutka74!

Może trochę moje zdanie będzie na wyrost, ale miałbym obawy czy w tych pieniądzach zakończycie budowę, do ww stanu.

SSO, czy SSZ- dość łatwo policzyć ile wyniesie materiał i robocizna. Dalej może być ciężko, mimo własnej pracy.

Policz na początek koszt wszystkich materiałów na parter aż do wykończenia, zobaczysz ile to może kosztować.

_Artur_ dobrze radzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutka

jak widać dużo planujesz robić ekipami. W takim wypadku lokalizacja budowy ma kluczowe znaczenie, różnica w kosztach między np Warszawą a Podkarpaciem jest bardzo duża.

Przykładowo różnica w kosztach prac ziemnych (ale tych końcowych, czyli tarasy, nawożenie humusu, tłucznia pod drogę itp) między tymi, które prowadziłem w moim domu (duże miasto), a tymi prowadzonymi w domku "wiejskim" (głęboka prowincja), była trzykrotna. Na prowincji za usługi geologa (cztery odwierty, sondowanie dynamiczne i kilkukrotne badanie poziomu wód gruntowych przez dwa sezony) zapłaciłem mniej niż za geologa w mieście (dwa odwierty). Tak samo było z geodetą. Już nie mówię o wykończeniówce, bo różnica między np kafelkarzami lub instalatorami to kosmos. Z drugiej strony w mieście łatwiej o speca, jakość budowlańców na prowincji jest często gorsza, bo nie ma po prostu z czego wybierać. Ekipy mają też często lepszy sprzęt.

 

Nie zmienia to faktu, że planujesz duży dom jak na ten wątek. 250 tys. to kwota raczej nie do osiągnięcia. To raczej dom pod wątek "mam kosztorys na 400 tysięcy, jak zejść do 300". Chcesz też go szybko postawić, a pośpiech jest niestety wrogiem budowania oszczędnego. Nie masz czasu, żeby optymalizować technologie, musisz nieraz przepłacić za materiały lub ekipy, bo potrzebujesz tego "na już". A budowlańcy niestety potrafią to wykorzystać. To taka specyficzna branża. Jak przyjdzie sezon, większość złapie dwa razy więcej zleceń, niż jest w stanie obsłużyć i zaczną się harmonogramowe cyrki. Partaczy, leni i oszustów pomijam, mam nadzieję, że na nich nie trafisz, ale często obsuwa jednej ekipy burzy cały harmonogram.

 

GYM

nie każdy chce się chwalić swoim domem i prowadzić dziennik budowy. Po co miałbym wystawiać swój na widok publiczny, jeśli nie mam potrzeby się przechwalać?

 

Gentoonx

i ten cały dom postawił w 3 miesiące własnymi rękoma? Przecież to się kupy nie trzyma.

 

Arielu

Mam za sobą dwie ukończone budowy, trzecią w perspektywie. Jeśli rzeczywiście zbudowałeś dom o tych parametrach i zmieściłeś się w deklarowanym budżecie, przedstaw bardziej szczegółowe wyliczenia. Pozwoli to młodym adeptom na złapanie punktu odniesienia, jakże cennego. Jeśli nie, przestań obrzucać mnie błotem, Twoje zaczepki to dziecinada, do tego pisana słabą, niegramatyczną i pokraczną stylistycznie polszczyzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu małych, rodzimych producentów niestety wypadnie z rynku. Niestety mają dzisiaj za mało pieniędzy, żeby lobbować przeciwko takim pomysłom na przepisy. Za kilka lat może okazać się, że nawet cegłę będziemy kupować "u Niemca".

 

Oj chyba kolego słabo znasz rynek budowlany jesli jeszcze nie zauwazyłeś że prawie cała budowlanka jest "u Niemca" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie z położeniem budowy to racja..

jeszcze można zrobić tak że zapytać ekipy z polecenia ile wezmą za całość do SSZ, u mnie wyszło tak że ekipa miała swoją koparkę, umowiłem się na konkretną kwotę za całość - od wbicia pierwszej łopaty po czubek dachu.. umówiłem się na 50 tys. - zapłaciłem 600zł więcej.. ale właśnie za wstawienie dwóch stalowych belek itp. reszta dokładnie zgodnie z projektem.. najpierw kandydaci dostali projekt, każdy się zapoznał, pogadaliśmy, od razu było jasne że zapłacę co do grosza tyle ile powiedzą i nie będzie potem jęków że czegoś wiecej poszło czy dlużej zeszło.. jak coś wymyślali to wiedzieli że to w ramach.. jedynie co było dodatkowo to belki stalowe i za co zapłaciłem dodatkowo bo to była zmiana w projekcie i ciężki (dosłownie) temat..

oszczędności? policzyłem po cenach ekip plus czas koparki itp. - jakieś 6-10 tysiecy do przodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutka, jestem czytelnikiem tego forum już ponad 2 lata z racji mojego zawodu (mam firmę budowlaną).

Dobrze Ci radze, przejdź się po sąsiadach, którzy budowali domy, popytaj znajomych, zrób sobie kosztorys materiałów na budowę w jakimś składzie budowlanym, dodaj do tego koszt robocizny (każda ekipa Ci powie) i masz gotowe koszty szacunkowe. Dla bezpieczności dolicz 10%.

Nie pytaj na forum, bo zawsze znajdzie się jakiś głupek, który będzie Ci robił mętlik w głowie. On się będzie śmiał a Ty będziesz się zamartwiać. Poza tym niektórzy ludzie mają skłonność powiększać swoje a umniejszać czyjeś. Poczytaj dzienniki budów największych malkontentów w tym wątku to się pośmiejesz. Albo wcale ich nie mają, albo jakieś spaprane ze zdjęciami pijackiej gęby na imprezie z opadniętą grzywką. A najwięcej wpisów w wątku z przepisami....Ale w każdym wątku EXPERT. Co to oznacza? A to, że dziewczyno nie słuchaj nikogo tylko buduj!

 

Jak zacząłem czytać Twój wpis - pomyślałem dobrze zaczyna mówic, gdy dotarłem do końca entuzjazm mi opadł... Dlaczego? Bo ostatnim zdaniem napisałeś największa głupotę świata. Po to tu weszła aby poradzić się. Widać że nie ma pojęcia jak do tematu podejść - a Ty jej piszesz BUDUJ SIE ! No i co , zacznie, a potem będą zgryzoty, bo jesli masz faktycznie "firmę budowlaną" powinieneś wiedzieć że wykonanie kosztorysu i dokładnie zaplanowanie tej inwestycji, pozwoli jej uniknąc wielu błędów - a kto powiedział że przytoczony przez Ciebie sąsiad - to nie "EXPERT" ? Oczywiście że wielu jest tutaj DORADCÓW co to przy okazji SPRZEDADZĄ to i owo , ale chyba nie wszyscy bo w takim razie co tutaj robisz? :) Jest taki dodatek do programu Norma, nazywa się buduj z głową - i tego życzę koleżance :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...