Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Każdy kto się buduje czy już wybudował wie, ze nigdy nie zmieści się w zaplanowanych wydatkach. Zawsze jest więcej, nigdy mniej.

Nie czytałam całości tematu ale na początku ktoś dobrze radził, zeby najpierw zainwestować w działke. Nawet jeśli budowa nie dojdzie do skutku, to ziemie można sprzedać i jeszcze na niej zyskać.

 

... i tak poczynilas?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

silka by byla najlepsza z racji akumulacyjnosci cieplnej

 

grzejesz na taniej taryfie w nocy i akumulujesz cieplo w podlogach i scianach a styropian chroni przed nadmiernymi stratami

 

w dzien nie musisz wogule dogrzewac, bo masz cieplo zaakumulowane z nocy i tak non stop

tyle teoria a praktyka:

 

zielony_ogrod ma na scianach ytong bez ocieplenia i ogrzewa pradem nie narzekajac na rachunki:)

 

w małych ocieplonych domkach policzcie sobie dobrze ogrzewanie prądem... ja nie chciałam prądu, ale matematyka była bezlitosna i było to najtańsze rozwiazanie (inwestycja plus eksploatacja); instalacja 8,5kW, cztery strefy razem z programatorami kosztowała 2,8 tys (od "into", Danfossy wychodziły o wiele drożej, a kabel w betonie to jest kabel w betonie, do mojej śmierci przeleży bez względu na firmę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja poszalalem z firma i mam danfosy..... wiele drozsze:)

 

ja jestem skąpa i po latach doświadczeń sie przekonałam, że firma nie-firma to najczęściej łut szczęścia.... szcególnie w przypadku prostych rzeczy. po prostu przekonał mnie gosć z into, że po co przepłacać i się przejął i pomógł, a ci z Danfossa sie na mnie z lekka zla......., bo co to ze mnie za klient

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przyznaję, że przy naszym 1w ytongu i wielkich oknach bez kominka przy wiekszych mrozach byłoby za mało w 2 taryfie... jako że z groszem sie liczymy, w mrozy po południu zarzucamy koszyk drzewa do kominka. Uzupełnia sie to wszystko bardzo dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

toc aby na pewno zawsze??

 

No własnie, chyba ? nie zawsze.........nie brałam pod uwage kredytobiorców bo choć się nie znam to domyślam, ze dostając określoną sumę trzeba się w niej zmieścić tak? Nie wiem, jeśli źle piszę to proszę o sprostowanie.

Budujemy bez kredytu z pieniędzy które aktualnie "się zarobi". Bardzo rzadko zmieściliśmy się w planowanych wydatkach, bardzo rzadko.

Więc do swoich słow musiałabym dopisać słowo prawie ...... wg mnie prawie zawsze jest więcej, nigdy mniej

 

a skad ta pewnosc?

 

Z własnego doświadczenia

 

I jeszcze raz zaznaczam, nie miałam na myśli osób z kredytem bo jest mi to zupełnie obcy temat na całe szczęście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zapowiadaja juz bez mrozów od jutra, więc 3 godziny prądu na dobę wystarczą, w łazience troche więcej. Jest to ogrzewanie, w którym bardzo duże znaczenie ma pogoda, i każde ocieplenie od razu sie odczuwa w rachunkach. Ciepłe zimy to czysta korzyść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeleżeć, przeleży gorzej jak się przepali. ;)

 

zacytuję, bo się na ty mnie znam:

 

 

"Składa się z dwóch przewodów grzejnych. Linka grzejna w przewodzie grzejnym wykonana jest z drutu oporowego firmy KHANTAL, jest to najwyższej jakości drut oporowy. Izolacja kabla grzejnego wykonana jest z polwinitu ciepłoodpornego, może pracować w temperaturze do 60 stopni C. Kabel grzejny zamontowany w posadzce najczęściej osiąga temperaturę do 40 stopni C. "

 

Zakładam, że pozyję jesze 35 lat wg sredniej ZUS . Dadzą radę?

Bo raczej żaden piec ani pompa ciepła nie da rady...

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie, chyba ? nie zawsze.........nie brałam pod uwage kredytobiorców bo choć się nie znam to domyślam, ze dostając określoną sumę trzeba się w niej zmieścić tak? Nie wiem, jeśli źle piszę to proszę o sprostowanie.

Budujemy bez kredytu z pieniędzy które aktualnie "się zarobi". Bardzo rzadko zmieściliśmy się w planowanych wydatkach, bardzo rzadko.

Więc do swoich słow musiałabym dopisać słowo prawie ...... wg mnie prawie zawsze jest więcej, nigdy mniej

 

Z własnego doświadczenia

 

I jeszcze raz zaznaczam, nie miałam na myśli osób z kredytem bo jest mi to zupełnie obcy temat na całe szczęście

 

kredytobiorcy nie maja tutaj nic do rzeczy

 

kazda budowa ma okreslony budzet, czy to dom, czy to most, czy to droga, czy cale osiedle domow, badz blokow - nie jest wazne zrodlo finansowania - byle pokrywalo calosc prac

 

podstawowa zasada to konkretny budzet dla konkretnej inwestycji

 

majac okreslona kwote na inwestycje trzeba sie w niej zmiescic i tyle, bo jesli sie nie zmiescimy to z kad wziac dodatkowe srodki??

 

problem przekroczenia badzetu nie jest zwiazany ze zrodlem finansowania tylko zle zarzadzanie budowa badz zlymi zalozeniami przy wycenie-kosztorysowaniu danej inwestycji

 

problem przy budowie domkow nie lezy w zrodle finansowania tylko zazwyczaj w inwestorach

Edytowane przez face
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

majac okreslona kwote na inwestycje trzeba sie w niej zmiescic i tyle, bo jesli sie nie zmiescimy to z kad wziac dodatkowe srodki??

 

Jak skąd wziąść dodatkowe środki? Czytaj co napisałam, budujemy z tego co zarobimy. Więc jeśli zabrakło na coś kasy to czekamy, nikt nas nie goni z budową.W czym źle zarządzam? W tym, ze zamiast tańszej baterii łazienkowej kupie droższą bo akurat mam na to środki i tym sposobem wzrosną mi koszty? Bo tak rozumiem w Twoim mniemaniu złe zarządzanie kosztami.

I róznica między kredytobiorcami i budującymi wg mnie jest i to znaczna. Ja nie mam całej sumki na wybudowanie domu, ja musze ją zarobić, kosztem czego moja budowa trwa dłużej. Mam kredyt=mam kase=wiem ile mam do dyspozycji. Wydając zarobione pieniądze nie wiem jaki będzie miesiąc, ile zarobie, jakie dodatkowe dojdą wydatki. To chyba jest zrozumiałe czy też nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak skąd wziąść dodatkowe środki? Czytaj co napisałam, budujemy z tego co zarobimy. Więc jeśli zabrakło na coś kasy to czekamy, nikt nas nie goni z budową.W czym źle zarządzam? W tym, ze zamiast tańszej baterii łazienkowej kupie droższą bo akurat mam na to środki i tym sposobem wzrosną mi koszty? Bo tak rozumiem w Twoim mniemaniu złe zarządzanie kosztami.

 

Ale tak można ze wszystkim. Leprze płytki więcej styropianu lepsze okna i z założona suma wzrasta o dodatkowe %.

Więc nijako z góry zakładamy że i tak się ie zmieścimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujemy bez kredytu z pieniędzy które aktualnie "się zarobi".

Jak dlugo juz budujesz/masz zamiar budowac?

I jeszcze raz zaznaczam, nie miałam na myśli osób z kredytem bo jest mi to zupełnie obcy temat na całe szczęście

Szczesciara ;) Chcialabym zarabiac 50tys/mc i nie zawracac sobie glowy kredytami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak można ze wszystkim. Leprze płytki więcej styropianu lepsze okna i z założona suma wzrasta o dodatkowe %.

Więc nijako z góry zakładamy że i tak się ie zmieścimy.

 

Ale ja głównie pisze o własnym doświadczeniu. Zresztą, rozmawiając z sąsiadami którzy budują się w pobliżu to też nie jest tak do końca kolorowo.

I to też nie jest tak, ze ja z góry zakładam, ze coś wyjdzie drożej. Ja po prostu realnie dysponuje swoimi pieniędzmi. Jeśli wiem, ze będzie mnie stać na lepsze okna to czekam dwa miesiące, trzy i zamawiam lepsze. I to nie jest tak ze wszystkim bo wtedy budowalibyśmy się 10lat.

Po prostu kalkulujemy na co możemy sobie pozwolić i co nam się w przyszłości opłaci.

 

Dla mnie temat już jest zakończony bo musiałabym ew rozmawiać z kimś kto jest w podobnej syt do mnie, a wszelkie zarzuty złego kosztorysu czy inwestorowania tak czy siak będe odpierać tym co już wyżej napisałam. Bo co jak co ale wydając pieniądze które zarabiamy musimy zastanowić się trzy razy bardziej, na co je wydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak skąd wziąść dodatkowe środki? Czytaj co napisałam, budujemy z tego co zarobimy. Więc jeśli zabrakło na coś kasy to czekamy, nikt nas nie goni z budową.W czym źle zarządzam? W tym, ze zamiast tańszej baterii łazienkowej kupie droższą bo akurat mam na to środki i tym sposobem wzrosną mi koszty? Bo tak rozumiem w Twoim mniemaniu złe zarządzanie kosztami.

I róznica między kredytobiorcami i budującymi wg mnie jest i to znaczna. Ja nie mam całej sumki na wybudowanie domu, ja musze ją zarobić, kosztem czego moja budowa trwa dłużej. Mam kredyt=mam kase=wiem ile mam do dyspozycji. Wydając zarobione pieniądze nie wiem jaki będzie miesiąc, ile zarobie, jakie dodatkowe dojdą wydatki. To chyba jest zrozumiałe czy też nie?

 

czytaj ze zrozumieniem

 

gdybys zalozyla ze to ma byc bateria o wartosci xxx zl w trakcie wyceny budowy to Twe koszta by nie wzrosly

a ze zalozylas baterie za yyy zl a kupilas za xxx zl to oznacza ze zle zalozylas w wycenie - badz ze zle gospodarujesz - na plus jest to ze mozesz sobie na to pozwolic i masz na to srodki

 

inna sprawa gdy nie mialas konkretnego kosztorysu tylko na oko - oznacza to ze nie mialas okreslonej kwoty do wydania na budowe i tyle, wiec nie wydalas wiecej bo sama nie wiedzialas ile wydasz - wiec jak to sie ma do Twojego stwierdzenia ze z doswiadczenia wiesz ze zawsze kosztuje wiecej??

nie majac kosztorysu nie masz pkt odniesienia, wiec nie mozesz doswiadczac ani wnioskowac

 

nie interesuje mnie z jakich srodkow i ile czasu budujecie domek

 

podalem podstawowa zasade budowania, poki co sie do niej nie stosujecie - to Wasza sprawa nie moja, tylko pozniej takie osoby jak zlicza wydatki to sie zastanawiaja gdzie sie pieniadze podzialy

 

my pozwalalismy sobie na drozsze gadzety gdy sie okazywalo ze jestesmy na plusie w stos do kosztorysu:) budowa bez kredytu, ale z ograniczonym budzetem:)

 

powodzenia zycze w budowie i zadowolenia:)

Edytowane przez face
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

moje doświadczenie w tym temacie to właśnie wybudowany dom. podobno wszystko jest możliwe. ale podobno. założyciel wątku zapytał czy za 200 tys kredytu plus 15 tysięcy oszczędności wybuduje dom i kupi działkę. dla mnie jest to absolutnie nie możliwe. będzie dużo robił sam ale napisał ze pracuje więc zostają mu wieczory i weekendy.jeśli weźmie kredyt to będą go goniły terminy rozliczenia transz i całego kredytu wiec 2 osoby to trochę za mało aby tempo było ok. może ma super zdolności negocjacji i wywalczy mega rabaty ale nikt mu nie sprzeda po kosztach. same przyłącza i papierologia pochłoną trochę pieniędzy ( sam projekt min 150 zł plus adaptacja i geodeta) ja miałam rurę z wodą na działce i zrobienie przyłącza do domu plus geodeta kosztowało mnie 2000 zł a mówimy o odcinku 15 metrów. jeśli miałby działkę to przy dużym wkładzie własnym i materiałami z niskiej lub niższej średniej półki dałby radę. a koszty ukryte zawsze wyjdą nieważne jak dobry mamy kosztorys. na forum była wypowiedź jednej osoby która chwaliła się jaki to dokładny kosztorys ma zrobiony i dzięki temu wie ile wyda, na końcu zabawy z budową widziałam post w którym pyta jak zwiększyć kwotę kredytu bo się nie wyrobiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...