miliarder 15.02.2011 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 to chyba jest jedno z trafniejszych stwierdzeń w tej całej dyskusji........... w UK czy IRL może nie do końca jest tak jak napisałaś ale generalnie masz rację - pełen luz!!!!!!!!!!! każdy wie gdzie jest jego miejsce........... tak trochę nie na temat ale gdzieś na tym forum kiedyś znalazłem wątek nt. tzw. kiczu w wystroju wnętrz. Wypowiadają się sami wielcy "znawcy" tematu, wyśmiewając wszystko dookoła. Jestem bardzo ciekawy jak wyglądają te ich modne i designerskie wnętrza w "apartamentach" typu M-ileś czy w "rezydencjach" typu dworek z kolumienkami...... Nie chciało mi się wdawać w dyskusję bo zostałbym od razu zakrzyczany....... pozdr. Taki d***ścisk mało komu dobrze robi. Często gęsto dizajnerskie wyposarzenie=kredyt do końca życia. Ja zawsze zastanawiam się po co? Nie lepiej inwestować w podróże i hobby? Dom to nie wystawa katalogowa a świerze powietrze i święty spokój(także finansowy) dla mnie ma największą wartość. Gdybym nie miał kasy na pewno siedziałbym w małym mieszkanku i cenił sobie luz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 15.02.2011 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 świeże oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniutek1983 15.02.2011 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Mój znajomy BUDOWLANIEC postawił systemem gospodarczym w kilka lat (ok.5-6), kilka lat temu (4?) dom ok.350m kw. , w którym wydzielił jeszcze swoim 2 córkom po mieszkaniu (wykończonym) i powiedział że na całą inwestycję wydał 190 000pln.! Więc myślę że szansa jest zawsze, ale kosztem czasu w jakim będziecie się budować. No i nie liczę tu kosztów samej działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 15.02.2011 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 czekaj jeszcze troche jak nam podatki przywala od wartosci nieruchomosci,to zaczniemy budowac sie tak ja w "bogatych krajach" typu Szwecja czy Norwegia same chatynki.... Wiesz co - i to jest wyjaśnienie. Nie lubię odwoływania się do cech narodowościowych. Raczej należy poszukać czynników społecznych czy ekonomicznych określonych zachowań. Jak wejdzie podatek katastralny (a prędzej czy później wejdzie), to wpłynie poważnie na decyzje domowe Polaków. Nikt nie lubi płacić podatków, a już zwłaszcza płacić niepotrzebnie podatków. Widać to chociażby po tym, że większość woli garaż połączony z domem, bo płaci się od niego mniejsze podatki niż od wolnostojącego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 15.02.2011 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 2mm, miliarder, Zielony ogród - hmmmm... właśnie mnie oświeciło, o co chodzi z tym budowaniem na kredyt. Rozumiem, że chodzi o to, że ludzie budują domy, pakując bardzo duże pieniądze w ich wykończenie i urządzenie i finansując to wszystko z kredytu (kredyt brany na zasadzie - ile bank da)? Przepraszam za głupie dopytywanie się, nikomu nie zaglądam w portfel. Po prostu w mojej ocenie nie jest to rozsądne. Wykończeniówka nie jest inwestycją, a czystą konsumpcją. Za 10 lat i tak będzie wymagać odświeżenia/remontu, a w niewielkim stopniu wpływa na cenę domu przy odsprzedaży. W ten sposób bieżące potrzeby konsumpcyjne finansujemy długoterminowym kredytem, w dodatku bez możliwości odzyskania włożonych pieniędzy w razie kłopotów. Nie mówiąc już o tym, że kredyt trzeba będzie spłacać również wówczas, kiedy dom przestanie już cieszyć. Nie mam nic przeciw kredytom hipotecznym. Sam właśnie wziąłem drugi. Ale moim zdaniem akurat designerski kibelek nie jest czymś, co warto spłacać 30 lat i wykończeniówkę lepiej albo zrobić na akceptowalnie niskim poziomie, albo finansować z bieżących dochodów/oszczędności. To pozwala utrzymać dyscyplinę finansów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 15.02.2011 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 to chyba jest jedno z trafniejszych stwierdzeń w tej całej dyskusji........... w UK czy IRL może nie do końca jest tak jak napisałaś ale generalnie masz rację - pełen luz!!!!!!!!!!! każdy wie gdzie jest jego miejsce........... tak trochę nie na temat ale gdzieś na tym forum kiedyś znalazłem wątek nt. tzw. kiczu w wystroju wnętrz. Wypowiadają się sami wielcy "znawcy" tematu, wyśmiewając wszystko dookoła. Jestem bardzo ciekawy jak wyglądają te ich modne i designerskie wnętrza w "apartamentach" typu M-ileś czy w "rezydencjach" typu dworek z kolumienkami...... Nie chciało mi się wdawać w dyskusję bo zostałbym od razu zakrzyczany....... pozdr. każdy zna swoje miejsce, własnie to jest dobre określenie. i to daje zadowolenie z życia, bo inaczej człowiek wiecznie chce komus dorównać, i wiecznie jest niezadowolony. Ogladam brytyjskie programy na DOMO - tam nikt zwraca uwagi na producenta mebli czy gładkosć ścian, raczej na kolor, styl, nastrój, wygodę, pomysł. Polskich programów wnętrzarskich jest niewiele, a oglądając te, które są, normalnie sie wstydzę za nie - prowadzący są "nadęci designersko", wszystko jest nowe, modne, drogie i podawana jest wielkimi literami firma czy projektant- Villeroy&bosh, Starck, jakieś Almidecor czy inne drożyzny, a już popularna i tania Ikea to wstyd. Nie odwoływac sie do cech narodowościowych - pewnie, że nie, ale to sie tak rzuca w oczy w takim np. DOMO, czy nawet jak ktoś odrobine podróżuje. Oczywiście w całej tej dyskusji pomijam osoby naprawdę zamozne, którym wolno wszystko i które jak najbardziej powinny eksperymentować w tej dziedzinie, bo ktoś musi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 15.02.2011 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 (edytowane) 2mm, miliarder, Zielony ogród - hmmmm... właśnie mnie oświeciło, o co chodzi z tym budowaniem na kredyt. Rozumiem, że chodzi o to, że ludzie budują domy, pakując bardzo duże pieniądze w ich wykończenie i urządzenie i finansując to wszystko z kredytu (kredyt brany na zasadzie - ile bank da)? . Przepraszam za głupie dopytywanie się, nikomu nie zaglądam w portfel. Po prostu w mojej ocenie nie jest to rozsądne. Wykończeniówka nie jest inwestycją, a czystą konsumpcją. Za 10 lat i tak będzie wymagać odświeżenia/remontu, a w niewielkim stopniu wpływa na cenę domu przy odsprzedaży. W ten sposób bieżące potrzeby konsumpcyjne finansujemy długoterminowym kredytem, w dodatku bez możliwości odzyskania włożonych pieniędzy w razie kłopotów. Nie mówiąc już o tym, że kredyt trzeba będzie spłacać również wówczas, kiedy dom przestanie już cieszyć.=quote] super stwierdzenie -wykończeniówka jest konsumpcą, a nie inwestycją. A dyskutuję tak zawzięcie o tym, bo szkoda tych wszystkich młodych ludzi, którzy funduja sobie i swoim dzieciom zaciskanie pasa na 30 lat, bo wstyd mieć prosty dach czy tanie płytki. jak sie czyta te wszystkie fora, to widać, że sie troche pogubili w tyn wszystkim - zawsze zacznie doradzac ktoś, kto powie - budujesz na lata, nie oszczędzaj, tanie to chińszczyzna, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło byc lepiej (i drożej). czytam to parę lat, pamietam, jak za wenge szaleli, kredyty brali, a teraz co z tym zrobić.... z mody wyszło, obciach, a kredyt spłacać trzeba. Teraz obserwuję te wszystkie brązowe - czekoladowe łazienki w wielki wzory - daje im góra 4 lata i po modzie. I co, płytki skuwać? a odzyskanie włozonych pieniędzy? im bardziej "pomysłowy" dom, tym trudniej go sprzedać. Designerskie wymysły sprzed 10 lat raczej obnizaja wartość domu niz ja podnoszą. Nie ma nic gorszego niż świeżo przebrzmiała moda. Edytowane 15 Lutego 2011 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 15.02.2011 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Ależ się wątek rozwinął . Wszyscy zaciekle dyskutują ,tylko autor taki jakby najmniej zainteresowany z tego co wiem, autor narazie sobie odpuscił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ann i pawel 15.02.2011 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 ann i paweł zacytowałam twój wpis bo krótko i zwięźle pokazuje, jakie jest mniemanie o właścicielach domu. Jak cię nie stać to do bloku. A ciekawe gdzie mają mieszkać ludzie z małych miasteczek i wsi - wspólnie "biedota" ma postawić blok, nawet jeżeli każdy ma kawałek ziemi od rodziców, albo tanie działki od gminy? Pewnie, że niektóre rzeczy lepiej zrobić trwalsze, ale jak ktoś nie ma za wiele kasy teraz, to robi, jak może i trudno - będą remonty nie za 8, ale powiedzmy za 4-5 lat. wlaśnie mnie denerwuje jak ludzie mówią, że jak już się buduję to muszę mieć ful forsy...i w ogóle skąd ja taka młoda moge ją mieć...a u nas w mieście mieszkania 50m2 zaczynaja się od 250tyś...standart to 300 za mieszkanie w nowym budownictwie- czyli stan deweloperski...więc w tej cenie jest dom i to już względnie wykończony... napewno taki, że mieszkac się da:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 15.02.2011 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Wiesz co - i to jest wyjaśnienie. Nie lubię odwoływania się do cech narodowościowych. Raczej należy poszukać czynników społecznych czy ekonomicznych określonych zachowań. Jak wejdzie podatek katastralny (a prędzej czy później wejdzie), to wpłynie poważnie na decyzje domowe Polaków. Nikt nie lubi płacić podatków, a już zwłaszcza płacić niepotrzebnie podatków. Widać to chociażby po tym, że większość woli garaż połączony z domem, bo płaci się od niego mniejsze podatki niż od wolnostojącego. wydaje mi sie, że podatek katastralny wpłynie raczej na decyzje o sprzedaży juz istniejących zbyt duzych dla rodziny domów. mniejszy wpływ będzie miał na decyzje o wyborze projektu, bo widac tutaj w praktyce, że aspekt ekonomiczny nie ma dla ludzi znaczenia (na tym etapie to nie dociera jeszcze do podekscytowanych umysłów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariog 15.02.2011 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 licze tak fundamenty 5000zł pustaki sciany zew 10000zł pustaki wewnetrzne 5000zł strop 5000zł na dach też licze 5000zł okna drzwi zew 10000zł plus robocizna 30tys co myślisz? 5000zł na fundament to chyba na sam beton to samo na dach 5000zł to ewentualnie na samą blachę ceny poprostu nierealne.Właśnie zaczynam budowę domek parterowy 16mx9m z garażem 97m2 bardzo prostej konstrukcji .Kupiłem bloczki i stal prawie 5.500zł a gdzie reszta beton na ławy ,beton na chudziak papy ,lepiki ,deski,piach,cement,prace ziemne,rozprowadzenie kanalizy i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem robocizny już nie liczę jak się zmieszczę w 15000zł za fundament to będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
face 15.02.2011 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 mariog Ty piszesz o domku ktory ma pow zabudowy prawie 150 m2 a kolega andrzej27 bedzie mial 120m2 pod podlogach na dwoch kondygnacja, czyli ok 65 m2 powierzchni zabudowyowszem podszedl zbyt optymistycznie ale podejrzewam ze na material na poziom zero: beton, stal, tluczen na podbudowe, troche rur kanalizacyjnych, dysperbity i drobiazgi wyjdzie ok 7,5-8 tys zl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 15.02.2011 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 5000zł na fundament to chyba na sam beton to samo na dach 5000zł to ewentualnie na samą blachę ceny poprostu nierealne.Właśnie zaczynam budowę domek parterowy 16mx9m z garażem 97m2 bardzo prostej konstrukcji .Kupiłem bloczki i stal prawie 5.500zł a gdzie reszta beton na ławy ,beton na chudziak papy ,lepiki ,deski,piach,cement,prace ziemne,rozprowadzenie kanalizy i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem robocizny już nie liczę jak się zmieszczę w 15000zł za fundament to będzie dobrze. Na fundamentach raczej nie warto oszczędzać. Ja podobnie liczę do 15tys., dużo sam robiąc. Dach- za robociznę chyba tyle liczysz, bo sama więźba to 10 tys. Lepiej trzymaj się realnych cen, bo wpakujesz się w bagno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej27 15.02.2011 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Na fundamentach raczej nie warto oszczędzać. Ja podobnie liczę do 15tys., dużo sam robiąc. Dach- za robociznę chyba tyle liczysz, bo sama więźba to 10 tys. Lepiej trzymaj się realnych cen, bo wpakujesz się w bagno. ok to licz 15tys za fundament ale ssz więcej niz 100tys niema szans aby wyszedł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 15.02.2011 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 ok to licz 15tys za fundament ale ssz więcej niz 100tys niema szans aby wyszedł No ba. I tak ma być. Pewne rzeczy trzeba solidniej. A jak wyjdzie mniej to lepiej niż zaniżać i ma wyjść więcej, szczególnie że przy fundamentach czasem różne cyrki wychodzą. Kule kalkulacje przeprowadzam, obserwuję ceny w okolicy, ale mam pietra że kryzys mija i ceny wystrzelą w górę. Jak myślicie? Widzę, że niektóre rzeczy jak np. więźby poszły up. Choć to już na szczęście mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 15.02.2011 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Zbierają się po kryzysie czy nie? Cenowo oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 16.02.2011 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Bowess napisałaś dokładnie to o co mi chodziło ( tylko lepiej to ujęłaś) ktoś jak przenosi się z bloku do domu to od razu musi mieć wyższy standard wykończenia chociaż jego zarobki wcale się nie zmieniły...i dobierają kredyt żeby mieć droższą kanapę czy bardzije wypasioną armaturę w łazience... może ja jestem jakaś dziwna ale ja nie widzę większej różnicy między płytką za 40zł a za 150 no bij zabij nie widzę Ciekawe podejście do luksusu.Rozumiem ,że nie widzisz różnicy w zmianie miejsca zamieszkania z bloku do swojego domku?W stopce masz pięknie to przecież napisane. WYŚNIŁAM NASZ DOM NIE PAMIĘTAM ŚCIAN, NIE PAMIĘTAM DACHU, ALE WIEM, ŻE TO BYŁ ON, POZNAŁAM PO CIEPLE, POZNAŁAM PO ZAPACHU Taki właśnie wyśniłaś sobie domek?Taki w którym będzie bardzo skromnie bez zbytniego przepychu.Wszystko tanio z wyprzedaży albo np w drugim gatunku.Takie miałaś marzenia,tak sobie to wyśniłaś????Kurcze nie wierzę.No nie wierzę i już.Wiem ,że pieniądze są ogromna barierą,wiem ,że bez nich nasze marzenia się nie spełnią ale nie zapominaj ,że domu nie budujesz tylko dla siebie. Denerwuje mnie np. takie powiedzenie.""Wiesz co stary mieszkamy w bloku to jak innym się udało wybudować to i my spróbujmy".Co zrobisz z marzeniami jak nie masz kasy a kredytu nie chcesz brać?To są olbrzymie schody do ich spełnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 16.02.2011 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Ciekawe podejście do luksusu.Rozumiem ,że nie widzisz różnicy w zmianie miejsca zamieszkania z bloku do swojego domku?W stopce masz pięknie to przecież napisane. Taki właśnie wyśniłaś sobie domek?Taki w którym będzie bardzo skromnie bez zbytniego przepychu.Wszystko tanio z wyprzedaży albo np w drugim gatunku.Takie miałaś marzenia,tak sobie to wyśniłaś????Kurcze nie wierzę.No nie wierzę i już.Wiem ,że pieniądze są ogromna barierą,wiem ,że bez nich nasze marzenia się nie spełnią ale nie zapominaj ,że domu nie budujesz tylko dla siebie. Denerwuje mnie np. takie powiedzenie.""Wiesz co stary mieszkamy w bloku to jak innym się udało wybudować to i my spróbujmy".Co zrobisz z marzeniami jak nie masz kasy a kredytu nie chcesz brać?To są olbrzymie schody do ich spełnienia. witaj NS, ja marzę o jachcie dalekomorskim, kasy oczywiście nie mam, i co teraz? Wiekszość świata głoduje i nie ma dostepu do czystej wody, a ty uważasz że każde marzenie należy spełnić, nawet za cudze pieniądze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 16.02.2011 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Ciekawe podejście do luksusu.Rozumiem ,że nie widzisz różnicy w zmianie miejsca zamieszkania z bloku do swojego domku?W stopce masz pięknie to przecież napisane. Taki właśnie wyśniłaś sobie domek?Taki w którym będzie bardzo skromnie bez zbytniego przepychu.Wszystko tanio z wyprzedaży albo np w drugim gatunku.Takie miałaś marzenia,tak sobie to wyśniłaś????Kurcze nie wierzę.No nie wierzę i już.Wiem ,że pieniądze są ogromna barierą,wiem ,że bez nich nasze marzenia się nie spełnią ale nie zapominaj ,że domu nie budujesz tylko dla siebie. Denerwuje mnie np. takie powiedzenie.""Wiesz co stary mieszkamy w bloku to jak innym się udało wybudować to i my spróbujmy".Co zrobisz z marzeniami jak nie masz kasy a kredytu nie chcesz brać?To są olbrzymie schody do ich spełnienia. Pozwól, że ja odpowiem- w takim wypadku zadawalam się mieszkaniem w bloku. Czasem marzymy o rzeczach których wiemy, że nigdy nas nie będzie na nie stać, co nie znaczy, że każdą zachciankę należy spełniać. Spłacać zachcianki w postaci kafelek za 500zł/mkw oraz dodatki nie na naszą kieszeń to szczyt głupoty. Ale banki zacierają rączki. Ostatnio czytałem, że jedynie ok. 30% kredytobiorców spłaci swoje zobowiazania wobec banku- to świadczy właśnie o takim konsumpcyjnym podejściu. Ludziom się wydaje, że jak zmieniają mieszkanie na dom to awansują społecznie i teraz trzeba pokazać po wyposażeniu na co kogo stać. Przykro mi bardzo, ale nawet droga armatura kiedyś będzie do wymiany lub stanie się niemodna a kredyt pozostanie. Moim zdaniem rata kredytu nie powinna przekraczać kwoty, którą jedna osoba może bez problemu spłacić i utrzymać rodzinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miliarder 16.02.2011 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 witaj NS, ja marzę o jachcie dalekomorskim, kasy oczywiście nie mam, i co teraz? Wiekszość świata głoduje i nie ma dostepu do czystej wody, a ty uważasz że każde marzenie należy spełnić, nawet za cudze pieniądze? Ponoć najlepiej wydaje się cudze i pożyczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.