DorkaB 07.03.2011 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Witam wszystkich!!! Zamierzamy budować dom wg projektu Dom pod Lipami2 z Archonu. Oryginalny projekt niestety jest już nie do kupienia więc niestety nie mogę wam wkleić linka z obrazem. Projekt będzie nam robił prywatny architekt. Domek nasz mam 104,3 m2 ale my planujemy go powiększyć do 110m2. Jest parterowy, bez garażu, dach pow. ok 210m2 przed powiększeniem. Bierzemy na niego kredyt i tak się ciągle zastanawiamy ile. Czy ktoś z Państwa budował być może podobny projekt? Jeżeli tak to proszę o pomoc!!!! Może dali by Państwo radę napisać też ile was kosztowały poszczególne etapy budowy Co do budowy to jestem kompletnym laikiem ale mąż się na tym zna /budowlaniec/ więc moje pytania mogą się komuś wydać głupie. Dodam że chcemy budować systemem gospodarczym, wiele rzeczy mąż sam zrobi przy mojej malutkiej pomocy. Aktualnie jesteśmy na etapie załatwiania przepisu działki, więc jej koszt odpada. Kredyt chcemy wziąć w programie rodzina na swoim. Nie napiszę o jakiej kwocie myślimy gdyż nie chce Państwa ukierunkowywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 07.03.2011 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Ja też mam taką nadzieję że on się nie zniechęcił. Zwykle nie ma zbyt wielu problemów. A ja dużo wymieniłem na raz. Wiem że takie problemy są (bo na co dzień się z nimi spotykam). Ale dla zwiększenia optymizmu można napisać że jednego inwestora nie powinien zaskoczyć więcej niż jeden z wyżej wymienionych problemów. No i w ramach kolejnej dawki optymizmu dodam że też mam zamiar zbudować swój dom za około 200 tyś zł. Ale jak sam wspomniałem wcześniej taka informacja to prawie żadna informacja i musiał bym od razu opisać jak wygląda projekt, jaka sytuacja z działką, jakimi systemami chcę to budować, jaki dach, jakie wykończenia itd - zdarza mi się dużo pisać ale tego to już by mi się nie chciało... Więc w skrócie napiszę tylko że nie mam jeszcze "licznego potomstwa" wiec nie jestem zmuszony zagospodarować od razu wszystkich pomieszczeń. Przez to powinienem "zawiesić" wydawanie kupy kasy na poddasze. Dom ma być parterowy z poddaszem użytkowym, pod dachem dwuspadowym ale nie mam zamiaru brać się za to poddasze od razu. Nie wybrałem jeszcze sposobu oddzielenia dołu od góry - tak żeby przez sufity parteru nie wyjeżdżało mi ciepło. Ale jakoś to rozwiążę. Myślałem o rzuceniu wszędzie na piętrze wełny mineralnej na podłogę tak żeby jej nie zniszczyć a z czasem pozbierać ją delikatnie i ułożyć w krokwiach dachu podczas zabudowy płytami G-K. Na elewacji chciałby tylko tyle zaoszczędzić że ktoś z rodziny obłożył by mi ją klejem i siatką na styropianie albo na wełnie i zostawił bym taką szarą nie dokończoną elewację na dłuższy czas. Z działką też nie przewiduję żadnych problemów poza kosztami studni głębinowej. Hydraulikiem jest ktoś z bliskiej rodziny. Tak samo jak stolarz, malarz, fliziarz i regipsiarz. Sam się dziwię że aż duże szczęście mnie w tym przypadku spotkało. Wiadomo że każdy z nich przyjdzie z pomocnikiem (wieczorami mógłbym być nim ja) i że oni nie będą pracować za darmo ale jest szansa na duże obniżenie kosztów i przede wszystkim na solidność. Co do tego garażu to właśnie niedawno pożegnaliśmy się z takim pomysłem. Ale zgodzę się, że dobrze przemyślany garaż jest niesamowitym ułatwieniem życia. Lecz niektórych po prostu na to nie stać tak jak na wiele innych ułatwień. Zamiast balkonu mam zamiar (z czasem) wykonać jakiś duży, ładny taras. Na glebie. Podsumowując, zrezygnowaliśmy z wielu użytecznych spraw, przy ograniczonym budżecie trzeba dużo rezygnować. I patrzyć "z góry na swoje marzenia". Nie chcemy robić dużej chaupy z tanich materiałów. Wolimy coś energooszczędnego. Przez to oszczędzanie później mam nadzieję zostanie kasy na ładne wykończenia i ewentualne dodatki do tego domu, tak jak na przykład jakiś ładny garaż wolno stojący albo wiata, do tego niezły kawał tarasu za domem i "gustowna" kanciapa na narzędzia i jakiś tam niezbyt drogi sprzęt. Bo to co kosztowne to trzymali byśmy w pomieszczeniu gospodarczym w domu... my własnie, prawie dwa lata po budowie dopiero myslimy o gustownej wiatce na samochód - ale ze wzgledu na kapiacą latem z sosen żywicę, snieg niewiele nam dokuczył, te 15 minut odsnieżania to było raczej przez miesiąc, a nie codziennie. A na wiate nabrałam chęci, bo na jej połdniowej scianie zrobie kratkę i posadzę winogrona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enikan 07.03.2011 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 (edytowane) Zielony ogród: To co kapie z drzew to zawsze duży problem. Ale tak jak poprzednicy myślę że są tanie i dobre rozwiązania zapobiegające temu, a nie tylko ten sposób polegający na chowaniu auta do domu kosztem innych pomieszczeń. kubanski i dr_au: Brawo! Kiełbasa dla tych panów. Dobrze piszą! Przypomniało mi jeszcze coś (wiem że zupełnie nie związanego z tematem "garażu w domu czy poza domem"): Otóż kiedyś niektórzy ludzie chcieli sobie ułatwić życie i żeby nie chodzić w zimie dookoła to w ścianach łączących dom z wybudowaną obok stajnia robili drzwi... Dość długo takie trendy się utrzymywały, a ludzi przechadzających się chodnikiem i mieszkających w takich właśnie domostwach można było wyczuć z daleka... Edytowane 7 Marca 2011 przez enikan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 07.03.2011 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 dr_au - własnie, te oznaki zamożności......są konieczne, tym bardziej, im bardziej nam brakuje pieniędzy... Ale im bardziej kładziemy nacisk na oznaki zamożności, tym mniejsze szanse na prawdziwą zamożność . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enikan 07.03.2011 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 DorkaB: Niestety nie znam odpowiedzi na Pani pytanie, ale Pani przynajmniej w konkretny sposób zapytała. Dziwi mnie tylko, że nigdzie nic o tym projekcie nie pisze (z ciekawości szukałem przez chwilę na necie) . Tak jakby nikt tego nie budował. Wszędzie są tylko projekty "Dom pod lipą" tworzone przez ARCHETON. Może gdyby w jakiś odpowiedni sposób zgłosić się od Archonu to jakieś materiały by udostępnili (gdyby mieli)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej27 07.03.2011 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 DorkaB: Niestety nie znam odpowiedzi na Pani pytanie, ale Pani przynajmniej w konkretny sposób zapytała. Dziwi mnie tylko, że nigdzie nic o tym projekcie nie pisze (z ciekawości szukałem przez chwilę na necie) . Tak jakby nikt tego nie budował. Wszędzie są tylko projekty "Dom pod lipą" tworzone przez ARCHETON. Może gdyby w jakiś odpowiedni sposób zgłosić się od Archonu to jakieś materiały by udostępnili (gdyby mieli)... jak sie buduje mały domek to garaż raczej zbyteczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ann i pawel 07.03.2011 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 (edytowane) . ann i pawel: A czy ten garaż jaki zamierzasz zbudować w bryle domu to będziesz ogrzewał? itd... ja garaż 2 stanowiskowy zbudowałam, ponieważ w przyszłości zamierzam w jednej części mieć jakiś magazynek (sprzedaż allegro czy tym podobne) oraz trzymac w nim 1 samochód i różne rowery itp...działkę mam małą-ponieważ u mnie w mieście cena za metr działki jest podobna jak cena metra garażu-takie czasy(lekko przesadzam, ale nie bardzo:)), więc nie chcę jej zagracać szopkami, wiatkami itp...bo je też trzeba ustawiać min 3 czy 4 metry od granicy...nie zamierzam go na razie jakośc super wykańczać kaflami, czy malować-uważam że tynki starczą... ja się w tych 200tys nie zmieszczę, ale w 220 za deweloperski stan tak...wiem, że z pazerstwa:) sie w tych 200tys nie zmieścimy, ale też wynika to z świadomych decyzji...bardzo duzo kapitału mamy własnego, więc kredyt nie czeka nas zbyt duży, dlatego na garaż sobie pozwoliliśmy...mam nadzieję,że taki magazynek zaprocentuje i się kasa wydana na ten garaż z czasem zwróci... a co do tego, że garaż większy niż salon...wszystko zależy od tego czego kto oczekuje...ja salonu nie chciałam mieć zbyt dużego..ma się w nim zmieścić kanapa i stolik...i nic więcej...więc mój nie musi miec 40 metrów...im mniejszy tym mniej sprzątania:)w garażu odkurzać i polerować podłogi nie będę... Edytowane 7 Marca 2011 przez ann i pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mjakob 07.03.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Ale jakie itp itd? Bo poza tym co wymieniłeś i kilkoma skrzynkami z narzędziami to raczej nie można wymienić nic czego nie używali by mieszkańcy bloków. Więc cóż więcej potrzeba do "obsługi" domu? A mieszkając w bloku, przecież ten rower i narty też musisz gdzieś trzymać, opon też nie trzymasz na chodniku przed blokiem. W bloku są piwnice, a w domach są pomieszczenia gospodarcze. Chyba niewiele jest takich projektów domów które nie mają takich pomieszczeń. Ileż więcej miejsca niż w blokowej piwnicy potrzeba na kosiarkę, rowery, narty, kilka skrzynek i opony? A wiec nie jest tak, że jeżeli ktoś nie ma garażu (jedno lub dwustanowiskowego) to nie ma gdzie się podziać z gratami codziennego użytku. Czasem jest też możliwość dostawić jakąś "kanciape" obok domu (zrobioną z drewna lub z blachy) nie trzeba na to pozwolenia i można w tym zmieścić wiele opon. A do tego taka kanciapa może wyglądać naprawdę ładnie, a koszty będą niewielkie w porównaniu do rozszerzania domu o garaż albo rezygnacji z jednego pokoju na rzecz garażu. To są oczywiście rady dla ludzi o niskich budżetach na budowę. Jak kogo stać to niech buduje nawet i czterostanowiskowy garaż w bryle domu. Nie mówię że garaż jest konieczny, ale pom +/- 10m2 jest niezbędne. Policzył to dr_au. Nie chcę wymyślać różnych rzeczy, ale generalnie jest tak że w domu różne rzeczy się "zbierają". A to zestaw mebli ogrodowych, a to karcherek jakiś. Kosiarka to nie jest skrzyneczka 10x10. Dzieci też potrafią mieć różne pomysły i zachcianki. Kilka skrzynek z narzędziami upchasz nawet i w kuchni, ale jakiś stoliczek do majsterkowania, imadełko... A w tym wątku wszyscy budują systemem gospodarczym, więc raczej majsterkowiczami są. Dom nie tylko ma być skrojony na miarę potrzeb. Ma być wygodny. Podsumowując - do taniego domu garaż na pewno nie. Warto jednak tak przygotować zagospodarowanie terenu, by w miarę możliwości ten garaż móc postawić "kiedyś tam". Bo garaż jest fajny, tak jak rolety, które też do taniego domu nie pasują Zastanawiam się również jak daleko pogoniła by mnie Żona, gdybym brudnym rowerem wjechał przez wiatrołap do pom gosp. Chyba że mam go myć za każdym razem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
face 07.03.2011 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 niestety garaz zwiekszy koszty budowy m2 material ok 500-550 zl, robocizna ok 200-250zl/m2 dla SSOkoszta dochodza w stolarce dwoje drzwi sredniej jakosci ok 3000szt, do tego sterowanie, tynki i wylewki to juz marne koszta jednak zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 07.03.2011 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Ale im bardziej kładziemy nacisk na oznaki zamożności, tym mniejsze szanse na prawdziwą zamożność . nie wiem czy wyczułeś moja ironię..... te "oznaki zamożności" to najzabawniejsza rzecz w budowaniu, szczególnie jeżeli budujemy na kredyt.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 07.03.2011 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 nie wiem czy wyczułeś moja ironię..... te "oznaki zamożności" to najzabawniejsza rzecz w budowaniu, szczególnie jeżeli budujemy na kredyt.... Wyczułem. Nie wiem, czy to akurat jest zabawne. Jest po prostu nierozsądne. Ale fakt jest faktem - ludzie bardzo ambicjonalnie podchodzą do takich rzeczy i jak zaczyna się mówić o prostym dachu, to robi się nerwowo . Zresztą - nie wiem, czy sam jestem do końca wolny od takich zachciewajek, więc nie mogę potępiać w czambuł. Mogę się przynajmniej pocieszać, że jak na razie, w teorii, budowę mam dobrze zbudżetowaną . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.03.2011 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Wyczułem. Nie wiem, czy to akurat jest zabawne. Jest po prostu nierozsądne. Ale fakt jest faktem - ludzie bardzo ambicjonalnie podchodzą do takich rzeczy i jak zaczyna się mówić o prostym dachu, to robi się nerwowo . Zresztą - nie wiem, czy sam jestem do końca wolny od takich zachciewajek, więc nie mogę potępiać w czambuł. Mogę się przynajmniej pocieszać, że jak na razie, w teorii, budowę mam dobrze zbudżetowaną . "Na żywo" oczywiście trudno dyskutować na ten temat, ale tutaj mozna sobie na wiele pozwolić. Każdy może sobie mysleć co chce, ale przynajmniej może sie zastanowi nad wyborem projektu. Trzeba trochę pokrytykować, wtedy wątek ożywa. Domy wybudowało lub buduje wielu moich znajomych i wszyscy niestety sie wręcz "zarzynają", aby postawić coś, co sobie wymarzyli, a nie normalny dom. Nie ma z kim teraz jechać na wakacje, bo wszyscy oszczędzają na wszystkim, "bo wiecie, budowa". I wtedy marzeniem juz nie jest podwójny garaż z balkonem, tylko parę złotych na ciuch czy wyjazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enikan 08.03.2011 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 U mnie podobnie. Znajomości zaczęły się urywać nie wtedy gdy zaczęły się rodzić dzieci, ale wtedy gdy zaczęły "rodzić" się okazałe hacjendy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bowess 08.03.2011 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Rozbawiłaś mnie po pachy tą wypowiedzią.Ale człowiek zmienno-cieplny jest.Ty to potrafisz.Pozdrawiam. A mnie zaskoczyło i rozbawiło jedno określenie. Jak to zmiennocieplny? To jakaś przenośnia, powiedzonko czy cytat z czegoś? Jaka jest "prawidłowa" reakcja, jak ktoś tak do mnie powie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.03.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 A mnie zaskoczyło i rozbawiło jedno określenie. Jak to zmiennocieplny? To jakaś przenośnia, powiedzonko czy cytat z czegoś? Jaka jest "prawidłowa" reakcja, jak ktoś tak do mnie powie? ja też tego nie zrozumiałam, choć to do mnie było:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej27 08.03.2011 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 tak licze i licze i mysle że za 200tysięcy nie da rady postawić domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej27 08.03.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Da radę Policz głośno na forum to pokażę Ci oszczedności a ty masz może jakieś kalkulacje kosztow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ptaku1979 09.03.2011 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 a ile wydałeś na SSZ? jakies 250 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Havena 09.03.2011 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 szczególnie jeżeli budujemy na kredyt.... Znasz kogos mlodego (ponizej 30 roku zycia), kto wybudowal i wyposazyl dom w ciagu, powiedzmy, dwoch lat. I nie zaprzegal do pomocy w budowie calej rodziny z soba wlacznie i nie korzystal przy tym z zadnego kredytu? Ja nie znam, niestety... Znam jedynie 'starszych' ludzi, ktorzy budowali za gotowke przez ladnych kilka lat. Z duzym nakladem pracy wlasnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 09.03.2011 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Znasz kogos mlodego (ponizej 30 roku zycia), kto wybudowal i wyposazyl dom w ciagu, powiedzmy, dwoch lat. I nie zaprzegal do pomocy w budowie calej rodziny z soba wlacznie i nie korzystal przy tym z zadnego kredytu? Ja nie znam, niestety... Znam jedynie 'starszych' ludzi, ktorzy budowali za gotowke przez ladnych kilka lat. Z duzym nakladem pracy wlasnej. no to jest jasne, ja też w młodości kupowałam mieszkanie na kredyt; tylko dlaczego ci młodzi ludzie zapominają, że to jest kredyt. Chodzi o to, że jeżeli ktos buduje za kredyt, to rozsądnie zrobi odpuszczajac sobie jakiekolwiek nieuzasadnione wydatki typu balkoniki i drogie dachy, bo płaci za to naprawdę drogo (sporo drożej niż ci, którzy budują za gotówkę). A cięzko się pracuje na zjedzony chleb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.