Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

puszki elektryczne - mało miejsca ?


Recommended Posts

Witam,

 

Mam następujące pytanie, w puszkach na gniazdka lub włączniki do światła mam wiele kabli trójżyłowych (1.5 albo 2.5 mm) - nawet do 5 lub 6 kabli trójżyłowych w jednej puszce.

 

Prawdopodbnie nie ma u mnie puszek podsufitowych i łączenia są wykonwane w 'normalnych' puszkach.

 

1) Czy jednak mając kilka kabli w jednej puszce można je połączyć, i czy będzie wystrczająco dużo miejsca na zaistalowanie gniazdka czy włącznika ?

 

2) Czy są jakieś zasady które mówią ile maksymalnie kabli można umieścić w jednej puszce ?

 

3) W jaki sposób należy łączyć kable w takiej puszce ?

 

z góry dzięki za odpowiedź.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam następujące pytanie, w puszkach na gniazdka lub włączniki do światła mam wiele kabli trójżyłowych (1.5 albo 2.5 mm) - nawet do 5 lub 6 kabli trójżyłowych w jednej puszce.

 

Prawdopodbnie nie ma u mnie puszek podsufitowych i łączenia są wykonwane w 'normalnych' puszkach.

Górne puszki są zakazane i to dlatego.

5...6 kabli... jest taka możliwość, ale to nie reguła.

1) Czy jednak mając kilka kabli w jednej puszce można je połączyć, i czy będzie wystrczająco dużo miejsca na zaistalowanie gniazdka czy włącznika ?

Tak o ile te puszki są z gatunku głębokich, 6cm głębokości.

2) Czy są jakieś zasady które mówią ile maksymalnie kabli można umieścić w jednej puszce ?

Nie ma takich zasad, jest rozum i zdrowy rozsądek. Gość, który kładł kable nie przejmował się tym bo wiedział że nie będzie kończył tej instalacji.

Zostawił Ci w prezencie żabę.

3) W jaki sposób należy łączyć kable w takiej puszce ?

Uuuu, temat wrażliwy. Zaraz się zacznie polemika tańszych i droższych wykonawców.

Ja polecam kostki firmy WAGO.

 

Jeśli kable masz nieopisane to czeka Cię zabawa w ustalenie, co, po co, skąd, dokąd....

Jeśli któraś puszka jest schowana pod tynkiem to masz pozamiatane :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za szybką odpowiedź.

 

Czyli rozumiem że jeśli w jednej puszce jest do 6 kabli trójżyłowych to nie powinno być techniczego problemu zeby je połączyć, zakładając że puszka jest głębsza (6 cm) i jest to standardowe rozwiązanie?

 

Powiedz proszę czy kable które wystają z puszki należy przyciać dość krótko, i czy powinno się ze wszystkich zdjąć izolację zewnętrzną. bo jak wystaje mi 15 cm kabla z puszki to z ledwością mogę jedno gniazdko tam zmieścić, nie mówiąc już o tym jak jest tam kilka kabli.

 

Masz rację w tym że czeka mnie zabawa w ustalanie co jest do czego.

Czy jeśli mamy np gniazdko elektryczne i tam jest kilka kabli to powinno to wyglądać w ten sposób że jeden kabel to zasilanie, a kolejne 3 kable zapinają się na to zasilanie i biegną do innych gniazdek ? Wtedy spięcie ich polega na tym aby połączyć ze sobą wszytkie czarne razem, wszystie niebieskie razem, oraz wszytkie żółto-zielone razem i będzie OK ?

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... 1) Czy jednak mając kilka kabli w jednej puszce można je połączyć, i czy będzie wystrczająco dużo miejsca na zaistalowanie gniazdka czy włącznika ?

 

2) Czy są jakieś zasady które mówią ile maksymalnie kabli można umieścić w jednej puszce ?

 

3) W jaki sposób należy łączyć kable w takiej puszce ?...

Mój taki nieoficjalny rekord to 64 żyły 1,5mm2 w 4 szt puszek łączonych pogłębianych. Taki zestaw docelowo składa się z 4 szt łączników schodowych podwójnych. Połączyć ciężko to zawsze jest ale się da. Na co? Stosuję tylko łączniki Wago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem że jeśli w jednej puszce jest do 6 kabli trójżyłowych to nie powinno być techniczego problemu zeby je połączyć, zakładając że puszka jest głębsza (6 cm) i jest to standardowe rozwiązanie?

6 kabli to nie jest standard, po prostu ktoś to tak upchnął na siłę. Generalnie powinno się dążyć do 3-4 kabli i to bym nazwał standardem.

Ale nietrudno sobie wyobrazić puszkę przeznaczoną pod łącznik 3-klawiszowy, do tego zasilanie IN, OUT i mostek do puszki obok....

Albo podwójny wyłącznik schodowy z wyjściem na 4 lampy i 2 zasilaniami....

Czasem się inaczej nie da.

 

Technicznie jest to wykonalne, trzeba to umiejętnie odizolować, skrócić, połączyć, ułożyć w puszce, podpiąć łącznik/gniazdo i zaczynać następną puszkę.

 

Powiedz proszę czy kable które wystają z puszki należy przyciać dość krótko, i czy powinno się ze wszystkich zdjąć izolację zewnętrzną. bo jak wystaje mi 15 cm kabla z puszki to z ledwością mogę jedno gniazdko tam zmieścić, nie mówiąc już o tym jak jest tam kilka kabli.

Podstawa to rozpoznanie wszystkich przewodów!

Dopiero jak będziesz wiedział co, skąd, dokąd i po co to zabierasz się za ściąganie izolacji (białej), skracanie przewodów, odizolowanie izolacji kolorowej, łączenie przewodów, układanie tego w puszce.

 

MOJA METODA to skracanie przewodów idących pod kostki WAGO na około 3-4cm ponad brzeg puszki, a w przypadku przewodów idących pod zacisk łącznika to około 6-8cm licząc od brzegu puszki. Przy puszkach gniazdkowych te 6-8cm to raczej jest 5-6cm. Przekroje 2,5mm2 trudniej się upycha jako całość.

 

Aha, bo wystartowałem z jedyną słuszną metodą czyli WAGO.

Jest jeszcze inna metoda, czyli łączenie przewodów pod wspólnym zaciskiem w aparacie.

Czyli pod kolejne śrubki gniazdka 2 przewody niebieskie, 2 przewody ziel-żół, 2 przewody czarne.

Jednak o tym trzeba już myśleć na etapie kładzenia przewodów, bo 6 przewodów pod wspólny zacisk nie dasz rady wcisnąć ;)

 

Masz rację w tym że czeka mnie zabawa w ustalanie co jest do czego.

Czy jeśli mamy np gniazdko elektryczne i tam jest kilka kabli to powinno to wyglądać w ten sposób że jeden kabel to zasilanie, a kolejne 3 kable zapinają się na to zasilanie i biegną do innych gniazdek ? Wtedy spięcie ich polega na tym aby połączyć ze sobą wszytkie czarne razem, wszystie niebieskie razem, oraz wszytkie żółto-zielone razem i będzie OK ?

Mniej więcej jest tak jak piszesz w przypadku gniazdka kolory wspólne pod jeden zacisk.

Ale najpierw sprawdź dokąd idzie który przewód.

Jeszcze jedno, nie ściągaj białej izolacji do zera dopóki nie znajdziesz wszystkich przewodów.

Bo jeśli utkniesz na czymś to żaden elektryk po Tobie tego nie poprawi!

Na przewodach które odnajdziesz pisz sobie oznaczenia np. LAMPA 1, ZASILANIE, WYŁ. SCHOD. Do tego celu idealne są pisaki do opisywania płyt CD.

 

No i najważniejsze. Przemyśl temat zatrudnienia elektryka do tego zadania. Normą jest stawka 8-10zł za sztukę.

Jak skończysz wszystko i policzysz sobie ile zaoszczędziłeś, a ile straciłeś to się pukniesz w głowę.

Do tego dochodzi temat zakupu osprzętu, tutaj praca elektryka może Ci się zwrócić w postaci rabatu i VATu.

Pomyśl nad tym.

 

W każdym bądź razie zaczynaj od najprostszych puszek i najcieńszych przekroi przewodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam,

Zastanawiam się jakie są zasady łącznia w puszkach górnych w temacie:

Czy łączenie obwodu oświetleniowego oraz gniazdek może być wykonane w jednej puszcze. Czy lepiej to rozbić na dwie puszki.

I jeszcze. Do górnej puszki od oświetlenia schodzi się ~12 przewodów 1,5.x3, x4 Puszka jest max wypełniona. Zastanawiam się czy rozłożyć tą puszkę na 2 lub zastąpić jakąś jedną większą. Czy też max upchanie przewodów nic nie przeszkadza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zastanawiam się jakie są zasady łącznia w puszkach górnych w temacie:

Czy łączenie obwodu oświetleniowego oraz gniazdek może być wykonane w jednej puszcze. Czy lepiej to rozbić na dwie puszki.

I jeszcze. Do górnej puszki od oświetlenia schodzi się ~12 przewodów 1,5.x3, x4 Puszka jest max wypełniona. Zastanawiam się czy rozłożyć tą puszkę na 2 lub zastąpić jakąś jedną większą. Czy też max upchanie przewodów nic nie przeszkadza?

 

Robisz tak jak Ci wygodnie 1,2,3

Górne puszki są po prostu mało estetyczne

Wygodniej zozdzielić gniazda osobno oświetlenie osobno i nie mieszać między sobą

Spotkałem się na zachodzie z mega puszką ~40x40 jedna pucha jedno mieszkanie ale to w rewizji i to całkiem sporej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robisz tak jak Ci wygodnie 1,2,3

Górne puszki są po prostu mało estetyczne

Wygodniej zozdzielić gniazda osobno oświetlenie osobno i nie mieszać między sobą

Spotkałem się na zachodzie z mega puszką ~40x40 jedna pucha jedno mieszkanie ale to w rewizji i to całkiem sporej.

 

Już mam tak zrobione przez elektryka i zastanawiam się czy to poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zastanawiam się jakie są zasady łącznia w puszkach górnych w temacie:

Czy łączenie obwodu oświetleniowego oraz gniazdek może być wykonane w jednej puszcze. Czy lepiej to rozbić na dwie puszki.

I jeszcze. Do górnej puszki od oświetlenia schodzi się ~12 przewodów 1,5.x3, x4 Puszka jest max wypełniona. Zastanawiam się czy rozłożyć tą puszkę na 2 lub zastąpić jakąś jedną większą. Czy też max upchanie przewodów nic nie przeszkadza?

 

Jeśli możesz jeszcze to przerobić, to proponowałbym to przerobić. Nie piszesz, jaka ta puszka jest duża, ale dochodzi do niej masakryczna ilość przewodów, to będzie trudne w wykonaniu. Kto to będzie łączył? Ten sam elektryk? To ok, jego robota, jego zmartwienie, ale jeśli inny, to... to będzie klął.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli możesz jeszcze to przerobić, to proponowałbym to przerobić. Nie piszesz, jaka ta puszka jest duża, ale dochodzi do niej masakryczna ilość przewodów, to będzie trudne w wykonaniu. Kto to będzie łączył? Ten sam elektryk? To ok, jego robota, jego zmartwienie, ale jeśli inny, to... to będzie klął.

 

J.

 

Puszki nie mierzyłem. Jest to puszka okrągła większa od puszki do gniazdek. podobna do link

Przewody już są "skręcone" i max. upchane.

Będę przerabiał jeden przewód i muszę to w tej chwili rozpiąć jeden obwód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę przerabiał jeden przewód i muszę to w tej chwili rozpiąć jeden obwód.

 

No to współczuję. Takie rzeczy ruszone lubią "puchnąć" i może się okazać, że będzie duuży problem z ich powtórnym upchnięciem.

 

Z drugiej strony, jeśli to już jest połączone, to rozbicie tego na dwie puszki też nie będzie proste, bo przewody mogą być zbyt krótko podocinane. Może więc po prostu wykuć i ostrożnie wyciąć istniejącą puszkę, a wstawić tam coś większego, wyposażonego w gumowe dławiki, dzięki którym (a raczej dzięki miejscom po nich) będzie można puszkę po prostu "podłożyć" pod istniejącą plątaninę i od wierzchu zakręcić dekielek.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka puszka teoretycznie miała służyć do umieszczenia w niej okrągłej rozetki i "rozszycia" na niej czterech przewodów. Rozetki już mało kto stosuje, ale z nimi czy bez nich, zasady są podobne. Seść przewodów też się da, ale jak ktoś wyżej napisał, jest to już pchanie na siłę, warto byłoby do tego dać większą średnicę puchy, nie fi70 a fi80 bądź nawet 90. Więcej... w większych puszkach można i więcej, ale wtedy staje się to kłopotliwe w montażu i bardzo trudne w jakimkolwiek serwisie.

 

Masz w tej puszce te przewody jakkolwiek poznaczone, poopisywane? Bo bez tego też może być bardzo trudno, zwłaszcza jeśli są w niej bardzej złożone połączenia niż prosty rozdział zasilania "w gwiazdę".

 

A i jeszcze jedno, pytałeś wyżej czy można w jednej puszce mieszać oświetlenie z gniazdkami. Formalnie można, ale lepiej tego nie robić ponieważ rośnie wtedy ryzyko pomieszania przewodów i np. połączenia razem do kupy niebieskich żył przewodów neutralnych pochodzących z dwóch różnych różnicówek. I potem są jaja, bo niby wszystko jest dobrze, ale jak wtykamy w gniazdko wtyczkę lampki, to na połowie domu się ciemno robi, bo różnicówka wywala. A jest to pomyłka dość trudna potem do znalezienia...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek.P dziękuje za obszerną odpowiedź. Upewniłeś mnie co mam jeszcze poprawić. Elektryka pewnie do tego już nie zmuszę. Bo pod jak mu mówiłem że nie miesza się obwodu oświetleniowego z gniazdkami to mówił że robię u siebie małą elektrownie.

W puszkach przewody nie są zaznaczone, mogę to jeszcze zrobić jeśli warto, dopóki nie ma tynków. Jeśli warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto !

 

Zwłaszcza wszędzie tam, gdzie schodzi ci się cokolwiek więcej, niż proste połączenie "wszystkie niebieskie razem, wszystkie czarne razem), szczególnie istotne jest to w puszkach oświetleniowych, żeby zaznaczyć sobie którym przewodem przychodzi zasilanie, którym odchodzi zasilanie do następnego węzła, który idzie do lampy, a który do wyłącznika. Jesli w puszkach masz już to połączne, nieszkodzi, cokolwiek kiedykolwiek będziesz tam poprawiał, przerabiał, to te opisy będą na wagę złota. A nawet teraz, jeśli nie masz jeszcze osprzętu pomontowanego, a w puszkach osprzętowych też są przewidziane połączenia, może się to przydać.

 

Do oznaczania kup cienkopiszący pisak permanentny i oznaczaj wprost na końcach białej izolacji, prostymi symbolami (ale jednoznacznymi, żeby się potem nie zastanawiać, czy "Z" to "Zasilanie", czy może "Zarówka")

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...