Zielona 10.05.2002 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 .GG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 16.05.2002 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2002 Stan budowy: dziś weszła ekipa kopać pod fundamenty. Fundamenty mają być robione tak: wylewane w ziemi na szerokości 40 cm z podcięciami (stopa), nad ziemią w szalunkach centrycznie na szerokości 30 cm. Ze wstępnych obliczeń powinno wyjść ok. 32 m3 betonu, ile wyjdzie zobaczymy. Ocieplona styropianem5 tylko ta część nad ziemią. Ponieważ jest różnica 40 cm w poziomach na terenie całego domu, to część szalunków w efekcie będzie również pod poziomem ziemi. Kopią ręcznie. Jak już będą zrobione podam ile to wszystko kosztowało. cdn. http://foto.onet.pl/upload/8/29/_294301_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 21.05.2002 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2002 21 maj 2002 Stan budowy: Fundamenty zrobione. http://foto.onet.pl/upload/29/6/_294302_n.jpgFundamenty (ok. 70mb) kosztowały:1. deski 2,5m3 po 430zł/m3 (bez faktury) = 1075,00 zł (przydadzą się później)2. gwoździe 7,5kg po 3zł/kg (bez faktury) = 22,50 zł 3. drut zbrojeniowy fi12,fi6 po 1200zł/za tonę, wiązałkowy 2,80zł/kg = w sumie 440,00 zł + dowóz 25,00zł4. beton B15 36m3 po 160zł/m3 (na fakturę z pompą i transportem) = 5760,00 zł5. robocizna (wykopy ręczne, zalanie ławy w ziemi, ściany w szalunkach) =4280,00 zł (na fakturę)Suma: 11602,50 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 24.05.2002 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2002 24 maj Stan budowy: mamy już wodę na działceDoprowadzenie (rozbudowa sieci) ok 60m kosztowało nas 6800 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 27.05.2002 13:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2002 27 maj 2002 Stan budowy: Jutro wchodzą goście od przyłącza energetycznego. Ma być wkopany słup na naszej działce. Wstępna wycena tej przyjemności 2500 zł. Jutro jesteśmy umówieni na wycenę rzeczoznawcy, która potrzebna nam będzie do kredytu. Jest to wycena stanu aktualnego i odtwórczego (przyszłościowego); 800 zł.Fundamenty polewane na przemian przez nas oraz deszczem (od dwóch dni pada od czasu do czasu).Po rozszalowaniu fundamentów został bajzel i aktualnie układamy dechy i wyjmujemy gwoździe.Fundamenty są OK. Chociaż mogło być lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 03.06.2002 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2002 03 czerwca Mamy już słupa elektrycznego na działce.Koszt razem ze skrzynką, kablem i bajerami 2500 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 05.06.2002 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2002 05 czerwca No i nudno. Zasypujemy piachem i spółą fundamenty i ubijamy. Może jeszcze zrobimy w tym miesiącu rozprowadzenie kanalizacji i płytę na gruncie. I na tyle forsy starczy. Czekamy na kredyt. Optymistycznie mamy go mieć na koniec czerwca albo początek lipca (I transzę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 13.06.2002 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2002 13 czerwiec Do zasypania fundamentów zużyliśmy, oprócz piasku z wykopów 20 m.sześc. piasku – koszt z transportem 400 zł. Zaczęliśmy się zastanawiać nad spiżarką. Jest umiejscowiona pod schodami w przelocie między garażem a domem. Poziom podłogi spiżarki jest 40 cm niżej niż domu, poziom garażu również. Chcemy zalać płytę na gruncie, ale w związku z różnicą poziomów najpierw pasowało by zrobić ścianki spiżarki + schodki, a później dopiero płytę (oczywiście po rozprowadzeniu kanalizacji). Na razie zastanawiamy się jak to technicznie zrobić. Druga sprawa to taras. Majster stwierdził, że na taras jest zawsze czas i się go później doklei,a my zastanawiamy się czy przy okazji lania płyty na gruncie nie zrobić fundamentów tarasu i samego tarasu. I pomyśleć, że nadal jesteśmy przed stanem zero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 14.06.2002 09:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2002 14 czerwiec Zwroty akcji – znacie to? Zastanawialiśmy się kto ma nam rozprowadzić kanalizację. Rwali się do tego dwaj wykonawcy, ten co nam doprowadzał wodę i ten co nam robił fundamenty. Każdy mówił, że to małe piwko i że prawie żadne pieniądze. Na spotkaniu rodzinnym okazało się, że mamy w rodzinie złotą rączkę; świeżo upieczony mąż kuzynki. Aktualnie studiuje zaocznie, a w budowlance pracuje już któryś sezon, ma uprawnienia elektryczne, a i kanalizację może nam rozprowadzić. Po prostu z nieba nam spadł. W przyszłym tygodniu umówiliśmy się „w punkcie zero”, żeby uzgodnić szczegóły. Marek awansował na pomocnika. Mój Marek, który oczu od komputera nie odrywał, ostatnio ucieka na budowę, we wszystko się angażuje, a jeszcze pół roku temu pukał palcem w czoło, gdy mówiłam, że wiele rzeczy na budowie możemy zrobić sami.Ominęło mnie zagęszczanie piasku między ścianami fundamentów wypożyczoną zagęszczarką. Niestety gdy ta czynność była wykonywana – siedziałam w biurze, a Marek spalił sobie plecy na słońcu. Dzisiaj poinformował mnie, że urywa się z biura i jedzie na budowę, ja na to: „A mecz? Nie oglądasz?”, on na to: „Jaki mecz? A Polska-USA – są ważniejsze sprawy.” Wcięło mnie i tak siedzę wcięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 18.06.2002 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2002 18 czerwiec Dopadł mnie wirus. Gorączka + łamanie w kościach + węzły chłonne + spuchnięte bolące oko. Straciłam kontrolę nad tym co się dzieje na placu budowy. Wiem, że sprawa spiżarki już rozwiązana oraz kanalizacja rozprowadzona. Na zewnątrz upały, nasz przyszły dom to aktualnie patelnia, na której dzisiaj smażą się mąż kuzynki – złota rączka i Marek – dzisiejszy solenizant. Oj, imprezy imieninowej to chyba dziś nie będzie, ja na proszkach, Marek do wieczora na budowie. Wczoraj mój synek (8 lat) biegał po fundamentach i teraz wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy, kolano, żebra, łokieć i pół twarzy ma poharatane. Co to będzie jak zaczną się wakacje? „Dzieci na budowie – to pewne nieszczęście” – jak mówi mój ojciec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 25.06.2002 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2002 25 czerwiec To nie był wirus tylko angina ropna. Ale na szczęście antybiotyki postawiły mnie na nogi. Rozprowadzenie kanalizacji kosztowało: materiały 320 zł, robocizna: 100 zł, nie licząc własnej.Od tygodnia drżę, czy dostaniemy kredyt. Ostateczną odpowiedź powinniśmy dostać wczoraj i nic. Pani z banku tak jakoś nieprzychylnie się do mnie odniosła, gdy dzwoniłam, miałam wrażenie, że z kredytu nici. No to by nam nieźle pokrzyżowało plany. Z murarzami jesteśmy umówieni na drugi tydzień lipca, że ostro zaczynają i w sierpniu kończą dach. Porotherm mamy odebrać w hurtowni do końca lipca, a w kasie pustka. Patrzę w telefon z niecierpliwością. Frank szwajcarski idzie w górę, a w takiej walucie wnioskowaliśmy o kredyt, może by się w końcu zatrzymał i ustabilizował. No niby można w każdym momencie przewalutować (1% prowizji). No dzwoń .... chyba nie wytrzymam i sama zadzwonię. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2002-06-25 10:04 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 25.06.2002 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2002 25 czerwiecNo i zadzwonili. OK., kredyt dostaniemy jak będziemy mieć na lokacie, co najmniej miesięcznej, 25 000 zł – które nam brakuje jako wkład własny inwestycji. Ludzie, chyba podam numer konta, na które proszę wpłacajcie wasze nadwyżki budżetowe. Oj, chyba nie na tym forum powinnam ten apel wystosować. Czy ktoś zna adres internetowy forum, na którym spotykają się ludzie, którzy nie wiedzą co zrobić z pieniędzmi. Pozostaje tylko jedno ..... rodzice ratujcie! tzn. pożyczcie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 28.06.2002 09:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2002 28 czerwiec Jest stan zero. Płyta na gruncie wykonana.Z tymi finansami to dziwna sprawa. Dzisiaj jedziemy do banku założyć lokatę. Pieniądze jakimś cudem się znalazły. Niemały wpływ na to mieli rodzice i nasz debet na koncie. To jakaś paranoja z tą lokatą. Dostaniemy w pierwszym tygodniu lipca kredyt, z którego w pierwszej kolejności oddamy rodzicom pożyczoną kwotę. Śmiech na sali. Stwierdziłam, że budowa to sztuka podejmowania ciągłych decyzji (szybkich, oby trafnych i „przemyślanych”. Nasz wykonawca zarzucił nas tysiącem pytań, typu: „A z jakich materiałów Państwo planują zrobić .... (kominy, nadproża, itp., itd.). Qurcze, myślałam, że takie odpowiedzi znajdziemy w projekcie, ale gdzie tam. Stwierdziłam, że w ogóle to nasz projekt jest bardzo ubogi. Oglądałam, kiedyś projekt MURATORA, który miał zestawienie materiałówki, nasz nie ma, i sami przysiedliśmy nad tym oraz poprosiliśmy naszego wykonawcę, żeby też coś takiego zrobił. Ciekawa jestem jak w projektach innych forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 08.07.2002 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2002 8 lipiecMoje wkurzenie osiągnęło dziś punkt kuluminacyjny. Nadal nie mamy kredytu. To znaczy mamy przyznany, ale nie mogą nam go wypłacić, bo Pani Dyrektor Szacownego Banku jest na urlopie i nie ma kto podpisać umowy!!! Prawdopodobnie/jak dobrze wszystko się ułoży/optymistycznie, może będziemy mieć forsę za 2 tygodnie. Coś im się nie spieszy z wypłaceniem tej forsy, ale ze ściąganiem rat to my musimy być terminowi. Q.... Do tego wszystkiego moje młodsze dziecko ma zapalenie tchawicy.Część optymistyczna: 1. Jutro przyjeżdża pierwsza partia POROTHERMU na budowę. W środę/czwartek PAN MURARZ i PAN POMOCNIK zaczynają „wyciągać naroża”.2. W hurtowni na razie bierzemy wszystko na słowo honoru.3. Moja Druga Połowa ma szczególny dar: nie przejmuje się za bardzo i z coraz to innych źródeł /kieszeni/zaskórniaków potrafi wytrzasnąć forsę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 12.07.2002 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 12 lipiecWreszcie coś się dzieje, co widać, tzn. rosną ściany, na razie naroża. Nie zdawałam sobie sprawy, że to taka precyzyjna robota i taka czasochłonna. Majster mówi: „że jak wyciągną naroża to dalej już pójdzie piorunem, na razie jest trochę cyrtolenia”. Podjęliśmy kilka decyzji: - kominy – tradycyjne, - strop – gęstożebrowy TECHBUD – wstępna wycena belek i pustaków stropowych to 3050,00 zł (z transportem) + beton + zbrojenie wieńca, na garażu – monolityczny- okna drewniane; mahoń; kolor brąz: i tu jeszcze się zastanawiamy; wchodzą w grę trzy firmy: POL-SKONE (okna OK., ceny umiarkowane), REN-POL z (okna super, ceny rozsądne), URZĘDOWSKI (okna takie sobie, wycena podejrzanie niska)- dach: dachówka, i tu mamy problem typu: cementowa (BRASS, EURONIT) czy ceramiczna (?), na razie oglądaliśmy cementowe i im więcej się o nich dowiadujemy, tym bardziej skłaniamy się do ceramicznej. Pewnie jak zrobią nam wyceny całego pokrycia to nam znowu zamiesza. Żeby tylko pogoda sprzyjała. Przeczytałam dziś na forum dziennik Marcina R i jestem w szoku, jak on to zrobił, że już się wprowadza jak zaczynał mniej więcej w tym samym okresie co my. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 17.07.2002 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2002 17 lipiecDostaliśmy w końcu kredyt. Minister Kołodko przemówił i teraz zgłupiałam, nie wiem czy się cieszyć z kredytu czy z obawą śledzić kurs franka szwajcarskiego. Na razie się cieszę, bo mam forsę i można ruszyć dalej z budową, a jaki będzie kurs franka za 10 m-cy (wtedy zaczniemy spłacać kredyt + odsetki; na razie tylko odsetki od 1 transzy) tego nie wie nikt. Zawsze można przewalutować, a za 10 m-cy to kredyty w złotówkach będą miały niższe oprocentowanie. „Nie jest źle, zawsze mogło być gorzej” – jak mówi moja Druga Połowa.Jesteśmy na etapie zbierania ofert na pokrycie dachu. Zaczynam powoli czuć temat. W każdej hurtowni nas straszą rychłymi podwyżkami. Decyzję musimy podjąć do połowy sierpnia, a najlepiej do końca lipca, bo wtedy problem będzie palący.Dylematy, dylematy – i tak podobno przez cały okres budowy, a tu jeszcze forumowicze straszą, że dopiero przy wykończeniówce to się można wykończyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 23.07.2002 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2002 23 lipiecMury pną się do góry. W przyszłym tygodniu zaplanowany strop. Decyzja co do pokrycia dachu zapadła; dachówka ceramiczna TONDACH marsylka 12, brąz, angoba. Wycena całego pokrycia (dachówki podstawowe, boczne, wentylacyjne, gąsiory, folia paraprzepuszczalna, wywietrznik kalenicy, kosze, uchwyty łaty kalenicowej, i jeszcze parę drobnych elementów: 11 000 zł.Zastanawialiśmy się dość długo i burzliwie nad słupkami pod balkon przy wejściu. W końcu zdecydowaliśmy się na zrobienie ich z gotowych elementów ogrodzeniowych (piaskowiec), które po ułożeniu (jak klocki lego) zalewa się betonem http://www.joniec.pl . Co do koloru to jeszcze trwają dyskusje. Mój wymarzony dom jest bez plastiku, za to jest drewno, piaskowiec, kamień, dachówka, okiennice, taki trochę rustrykalny. Meble ogrodowe z drewna, grill w kominku z kamienia. Do tego konsekwentnie dążę.Marzy mi się zarośnięty dzikim winem taras, na co moja Druga Połowa kręci nosem. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2002-07-31 09:33 ] [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2002-08-05 09:28 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 29.07.2002 08:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2002 29 lipiecWczoraj wieczorem wróciliśmy z weekendowego wypadu nad wodę (2 dniowy raj - zwłaszcza dla dzieci) i zahaczyliśmy o budowę. Wiadomo „pańskie oko konia tuczy” i co się okazało; nasi Budowlańcy pracowali w sobotę i to solidnie. Nadproża skończone, ściany wewnętrzne konstrukcyjne skończone, taras przed wejściem pięknie wylany wraz ze schodkami i murkami bocznymi schodków, wszelkie ścinki porothermu i gruzy posprzątane i utopione w tarasie, kominy wyprowadzone, ogólnie plac budowy posprzątany. Dzisiaj rano pochwaliłam ich pierwszy raz od początku budowy. Do tej pory mówiłam, że „OK.”, dziś powiedziałam, że „EXTRA – fachowa robota” i wszyscy czterej Panowie Budowlańcy zauważyli, że „Szefowa jest zadowolona”. Bardzo dobrze rozpoczęty tydzień.Temat na ten tydzień: STROP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 31.07.2002 07:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2002 31 lipiec Belki stropowe i pustaki czekają na ułożenie, a nasi Budowlańcy coś zwolnili tempo. Czyżby przez te upały? Ścianki działowe robimy z Porothermu 11,5. Ciekawe jak się na tym będą trzymały szafki kuchenne? Na parterze będzie parę odstępstw od projektu. Z dużej łazienki powstały: pralnio-suszarnio-kotłownia, małe wc z umywalką i szafa wnękowa od strony wiatrołapu. Trzeba praktycznie cały czas stać nad głową temu co układa ścianki działowe, bo mimo, że ma super rozrysowane zmiany ciągle ma jakieś problemy typu „A co to za otwór drzwiowy 88 cm?” – my na to: „Tam nie będzie drzwi – tylko wolne przejście do kuchni” – „A nadproże to zrobić tak jak na drzwi? – my na to: „Nie – na ostatniej szychcie – tak, jakby belka” itp., itd. Przez budowę trochę zaniedbaliśmy sprawy firmowe, a tu by się przydało, żeby firma przynosiła podwójne dochody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 05.08.2002 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2002 5 sierpień Zalewanie stropu z wielu przyczyn przesunęło się na dzisiaj. Inspekcja weekendowa wykazała: belki i pustaki stropowe ułożone prawidłowo, zbrojenie wieńca również, http://foto.onet.pl/upload/34/18/_294332_n.jpg schody, które miały być wylewane przy stropie – nie tknięte wykop pod fundamenty pod taras ogrodowy nie zalany (podobno czeka na nadwyżki betonu ze stropu) kolor piaskowca, z którego są słupki pod balkon nad wejściem wydaje mi się za żółty, miał być kolor naturalny piaskowy z kropelką cytrynowego, a wyszedł żółty. Mam tylko cichą nadzieję, że on tylko tak wygląda teraz na tle czerwieni porothermu, a z czasem będzie płowiał a nie żółciał. Ogólnie weekend minął nad rozważaniami nad ścianą kolankową. Mamy poddasze użytkowe i z projektu (który jest robiony pod maxa) wychodzi ok. 5 warstw porothermu + wieniec. Włos mi się jeży, że to takie wysokie, diabeł podszeptuje „a co by było, gdyby zrobić 4 warstwy + wieniec, jakie to by konsekwencje za sobą poniosło” a głos rozsądku mówi „jak najmniej odstępstw od projektu”. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Zielona dnia 2002-08-05 13:49 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.