Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wczoraj własnie zalewalismy strop i problem tego kawałka nad dolna łazienką tez nagle sie objawił.Pojechalismy z projektem do architekta, który wprowadzał nam zmiany i pani objaśniła nam, ze ma tam być klatka jak w bloku i drewniany suficik.Bardziej dla ozdoby niż praktyczny, bo przecież nikt tam chodził nie będzie.Co do tego nikt nie była bym pewna - mam 2 małych wszędobylskich synków.Majster sprawe rozwiązał.zazbroił ten kawałek jak balkon i chce pocągnąć siany łazienki az do sufitu na poddaszu.zyskam tym sosobem schowek na odkurzacz.

Znowu ogarnęłsa nas euforia i nie chce nam sie wracać z tego naszego kawałka świata do miasta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

manuelka: to nienajlepszy pomysl z tym pociagnieciem scian do sufitu na poddaszu, to sa waskie schody i taka rzecz da Wam "kiszke" na szerokosc 0,9m i wysoka na 5m, bez tego "wynalazku" schody sa przestronniejsze. No ale to juz Wasz wybor.

Co do okna w kuchni to jesli chciesz miec zlew przy oknie i miec mozliwosc otwarcia okna bez jakichs wygibasow to trzeba uwzglednic mniejsze okno (na wysokosc) jesli bedziesz miec okna 150 to do kuchi 120 (ja tak mam) a jesli masz inna koncepcje na uklad kuchni to moze byc takie samo jak wszystkie inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj własnie zalewalismy strop i problem tego kawałka nad dolna łazienką tez nagle sie objawił.Pojechalismy z projektem do architekta, który wprowadzał nam zmiany i pani objaśniła nam, ze ma tam być klatka jak w bloku i drewniany suficik.Bardziej dla ozdoby niż praktyczny, bo przecież nikt tam chodził nie będzie.Co do tego nikt nie była bym pewna - mam 2 małych wszędobylskich synków.Majster sprawe rozwiązał.zazbroił ten kawałek jak balkon i chce pocągnąć siany łazienki az do sufitu na poddaszu.zyskam tym sosobem schowek na odkurzacz.

Znowu ogarnęłsa nas euforia i nie chce nam sie wracać z tego naszego kawałka świata do miasta

 

Swoja drogą, to ciekawe jak to odebrał kierownik budowy?

A to już drugi przypadek - oprócz opisanego wyżej przez Marolinezkę...

Pani architekt natomiast dała odpowiedź, że ho, ho ;-) drewniany suficik ;-) nieźle.....

ale to może tylko ja tak odbieram - bo jestem bardzo rozgoryczona "profesjonalnością" naszej ekipy budowlanej....

 

mam nadzieję, że nikt z nas nie będzie poddawał się takim partaczom!

 

Pozdrawiam!

Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan kierownik nic jeszcze na to nie powiedział.Bo choc siedzi o killkaset metrów od naszej budowy na urzedzie to odwiedza nas nader rzadko.za to sprawy urzedowe przepycha sprawnie i o to nam chodziło.

Zastanawiam sie tylko jak to sie stało,że w niektórych (jak rozumie) projektach sufit nad łazienka jest , a w innyh nie?A jak u was wygląda srtop nad tym wyskokiem kuchnia-wiatrołap-śluza.Na poddaszu sciana kolankowa biegnie inaczej(prosto) i tam zostaje takie małe niewiadomo co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.

Dokładnie (jak na laika) przejrzałam rysunki w projekcie i oczywiście dopatrzyłam się zbrojenia stropu tam, gdzie u nas go nie ma.

 

Rozmawiałam z naszym kierownikiem budowy i powiedział, że nie ma żadnego problemu, żeby ten kawałek dosztukować.

Zwłaszcza, że my zmienialiśmy strop na monolityczny.

 

"Pańskie oko konia tuczy" - to prawda, tylko co w sytuacji kiedy Pan nie zna się na budowaniu?

 

MartaPR - trzymam kciuki, żeby szybko minęły wasze kłopoty z wykonawcami i budowa znowu sprawiała Wam przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przyłączam się do fascynatów "Domu za rogiem". Od kilku dni czytam wasz wątek i muszę przyznać, że wielu rzeczy mozna sie tutaj dowiedzieć. Jestem laikiem jeśli chodzi o budownictwo i zanim podejmę się budowy własnego domu chciałabym się trochę rozeznać w temacie, co by później nie popełnić jakiś większych błędów.

 

Pewnie część z Was wzięła na budowę domu kredyt w banku. Który bank polecacie? Ja chciałabym wziąść 150 tys. na 20 lat z możliwością wcześniejszej spłaty. Tylko nie wiem gdzie. Najbardziej obawiam się tego, że na penym etapie spłaty naszego kredytu ja lub mąż stracimy pracę i jak wtedy rozwiążemy ten problem? :cry: Mam koszmary wnocy z tego powodu.

Druga sprawa to budowanie domu systemem gospodarczym - czy ktoś z Was takim sposobem buduje i jak bardzo obniżają sie wówczas koszty budowy domu? Nie wiem czy lepiej zlecić wszystko jednej ekipie czy samej szukać kolejnych wykonawców.

Ale to wszystko jest trudne, jednak gdy nie chce się mieszkać kątem u teściów to trzeba zakasać rekawy i do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ juz mieszkamy i oględnie zliczylismy koszty to podaje, ze nasz dom wyszedł ok. 350 tys - bez działki, licząc przyłącza, kuchnię zabudowaną (17 tys z wyposażeniem), kominek (10 tys), reszta standard wg projektu; dachówka Roben sredzka falista, okna brąz dwustronny, piec weglowy z podajnikiem. może to orientacyjny koszt, ale podaje, bo może to komus pomoże skalkulowac. My liczylismy, ze zmieścimy się do 280 tys, ale nie wyszło. Miało być tanio, ale potem doszlismy do wniosku, ze jak robić to porządnie. pozdrawiam i potwierdzam, że WARTO. MIESZKA SIĘ suuuuuuper :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

 

Manuelka:

 

w odpowiedzi na Twoje pytanie - mu postanowiliśmy na piętrze w łazience

(i tez w części jednej sypialni) poprowadzić strop tak jak jest ściana na dole (kuchnia-wiatrołap-śluza) -

czyli nie mamy z tego "małego nie wiadomo czego" - Jak to będzie wyglądało pewnie dopiero dowiemy się za kilka miesięcy.

Ale jak poprzeglądać galerie pozostałych forumowiczów - to jedni mają zgodnie z projektem, inni tak jak my ;-)

trzeba wybrać którąś z tych 2 opcji ;-) - a potem już tylko zeznawać, że ta druga była niefajna ;-)

 

Marolinezka - dzięki za pocieszenia ;-) wykonawcy okazali się do bani - niesłowni, kłótliwi i przede wszystkim niestaranni. Za każdym razem po przyjeździe na działkę, kiedy chcieliśmy zobaczyć efekt ich pracy okazywało się, że mimo uzgodnień i tłumaczeń i tak robili po swojemu.

Ostatecznie mój mąż dokańcza po nich to co musi być zrobione zanim wejdą cieśle.

I wygląda nawet, że mimo zmęczenia sprawia mu to frajdę ;-) Pewnie będzie się chwalił w przyszłości wnukom,

że te 3 rzędy betonu komórkowego, zbrojenie i wieniec "oo w tym rogu przy garażu" to on am własnymi "ręcami" wykonał ;-)

 

Jolla25 - my braliśmy kredyt w mBanku - w maju (chyba?) - wtedy wydawało się nam, że to jest najlepsza dla nas oferta.

Też zależało nam na możliwości wczesniejszej spłaty bez kar. Sama pracuję z banku i wiem jak to wszytko się

dynamicznie zmienia więc może spróbowalibyście się umówić z doradcami kredytowymi (eXpander, MoneyExpert, itp) -

może jak traficie na kogoś sumiennego pomoże Wam coś wybrać ;-)

 

Co do ekipy budowlanej - pewnie nie ma na to prostej odpowiedzi - i każdy na tym forum miałby inną radę -

my drugi raz nie zgodzilibyśmy się na prace bez podpisania umowy - teraz z ekipą która będzie stawiała więźbę dachową umowę podpisujemy.

 

mirkaa - czekamy na zdjęcia ;-)

 

A przy okazji - niedaleko działki moich teściów pod Koronowem (30 km od Bydgoszczy) widziałam piękny domek za rogiem - w stanie surowym

zamkniętym - przyznaje się któryś z forumowiczów?

 

Pamiętacie może ile wyniósł Was koszt nadbitki dachowej? My nie robimy deskowania - tylko nadbitka w części "okapu" (tak to się chyba jakoś nazywa??)

 

Pozdrawiam serdecznie!

 

Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o podbitkę to mamy zamiar zrobićto w ten sposób. Nasza ekipa wyheblować końcówki krokwi i na krokwie nabić deski podbitkowe. Znalazłem w Bydgoszczy skład drewna gdzie ładna swierkowa podbitka (heblowana, pióro - wpust) o grubości 2,1 cm kosztuje 30 zł za m2. Z tego co wyliczyłem to potrzebujemy podbitki jakieś 75-76 m2. Z tym że nie zmienialismy niczego jeżeli chodzi o dach czy ścianki kolankowe.

Cały czas czekamy na Wasze ciekawe propocje co do aranżacji wiatrołapu i ścianki dzielącej kuchnie i salon:).

Pozdrawiamy: Magda i Piotr z Torunia

A co do domku pod Koronowem to widziałem ten domek (to chyba w Samociążku k. Koronowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam prośbę do osób którzy już wykonywali kanalizacje na parterze. Czy mógłby ktoś napisać (np. z faktury ile czego trzeba kupić) chodzi mi o rozprowadzenie przed zalaniem chudziaka. I jeszce jedno , czy można by tak rozprowadzić? jak na rys. http://picasaweb.google.com/rafal.glowinski/KanalizaC110a

Ja właśnie zalałem schody (dzieki uprzejmności forumowiczów) udało mi sie to zrobić we własnym zakresie, a teraz deskuje dach. Strasznie dużo tych dech idzie chyba z6- 7 kubików. Postaram sie wrzucic jutro zdjecia, wlasnie zalozylem album.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nadbityki to wyszlo mi cos kolo 65 m2 (trzeba uwazac przy kupnie boazerii bo czasami sprzedawcy licza powierzchnie uwzgledniajac pioro) i starczylo tak na styk ze nawet kawalek deseczki mi nie zostal (wez pod uwage ze boazeria ma starczyc od krokwi do krokwi a mniejsza da odpad ktory sie nie wykorzysta). Generalnie powierzchnia zmienia sie wraz z rozplanowaniem dachowki przez dekarzy wiec warto to z nimi najpierw uzgodnic. Co do rad praktycznych warto przed polozeniem chociaz raz boazerie pomalowac jesli sie tego nie zrobi to pozniej moze po wyschnieciu drzewa wychodzic naturalny kolor na piorze.

 

Piotr L: jesli kupisz boazerie 2,1 cm to jak rozwiazesz wentylacje polaci dachu gdy nie bedziesz mial deskowania (kontrlaty maja z reguly 2,5 cm)? Bedziesz musial podcinac krokwie a to je oslabi, co prawda na koncu ale zawsze. Ja kupilem boazerie 1 cm.

 

Przegladalem jakos ostatnio poczatek tego watku i sadze ze zamieszkalych domow "za rogiem" jest co najmniej kilka. Ja rozumiem na poczatku jest ekstaza ze sa fundamenty, rosna mury, trzeba pokazac "swiatu" ze powstaje kolejny fajny domek. Pozniej narastaja problemy, coraz mniej wolnego czasu nie ma sily wchodzic na forum, robienie fotografi.

Zastanawia mnie to dlaczego nie ma zdjec zakonczonych "domow za rogiem" Jedynie Krupiarz wrzucil ich kilka. Czy chodzi o to ze wykonczenie nie jest kompletne, brakuje tu czegos tam tamczegos i nie chce tego pokazywac? A moze jest jakis nieporzadek i zdjecie nie nadaje sie do publikacji? Nie wiem, ale czy ja tez tak sie zachowam jak zakoncze budowe? Bylo fajnie dowiedzialem sie z tego forum co chcialem a teraz mam Was...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ROGOWICZÓW. Poszukuję wybudowanego-zamieszkanego lub budującego się domu ZA ROGIEM w okolicach Bielsko , Oświęcim lub Wadowice. Przeczytałem sporo tekstów, a projekt i zdjęcia przeglądałem dziesiątki razy, jednak na żywo to całkiem inna bajka. Dlatego mam ogromną prośbę o informację na temat lokalizacji ROGACZA w tych okolicach (myślę że nawet do 50-70 km jestem w stanie się pofatygować). Będę wdzięczny za każdą wiadomość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam prośbę do osób którzy już wykonywali kanalizacje na parterze. Czy mógłby ktoś napisać (np. z faktury ile czego trzeba kupić) chodzi mi o rozprowadzenie przed zalaniem chudziaka. I jeszce jedno , czy można by tak rozprowadzić? jak na rys. http://picasaweb.google.com/rafal.glowinski/KanalizaC110a

Ja właśnie zalałem schody (dzieki uprzejmności forumowiczów) udało mi sie to zrobić we własnym zakresie, a teraz deskuje dach. Strasznie dużo tych dech idzie chyba z6- 7 kubików. Postaram sie wrzucic jutro zdjecia, wlasnie zalozylem album.

Witaj , ja mam zrobione tak jak narysowałeś , a więc woda z górnej wanny schodzi w ścianie kuchnia-wiatrołap, z sedesu z góry w ścianie łazienka dolna-pomieszczenie gosp. (między garażem i wiatrołapem)- tam też jest zainstalowana rewizja.

Z faktury wynika ,że poszło na to :

rura 160/4mb szt. 3

rura 160/3mb szt.2

trójnik 160/45 st. 1 szt.

kolana 160/45 st szt 1,

trójnik 160/110/45st. szt.2,

redukcja 160/110 szt.2

rura 110/3mb szt.1

rura 110/1mb. szt.6

kolano 110/45 st. szt.17

trójnik 110/45 st. szt.2

rura 110/2 mb szt.1

rura 110/0,5 mb szt. 6

rura 110/0,25 mb. szt 8

korek 110 szt.6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ROGOWICZÓW. Poszukuję wybudowanego-zamieszkanego lub budującego się domu ZA ROGIEM w okolicach Bielsko , Oświęcim lub Wadowice. Przeczytałem sporo tekstów, a projekt i zdjęcia przeglądałem dziesiątki razy, jednak na żywo to całkiem inna bajka. Dlatego mam ogromną prośbę o informację na temat lokalizacji ROGACZA w tych okolicach (myślę że nawet do 50-70 km jestem w stanie się pofatygować). Będę wdzięczny za każdą wiadomość.

 

Witaj ptrk,

 

Pomysł masz dobry. Ja myślę, że by zobaczyć rogacza na żywo powinienneś roszerzyć promień odległości dojazdu.

U mnie swego czasu (pod Warszawą) byli ludzie np. z Częstochowy lub nawet z dalsza :-)

Zobaczyć na żywo chałupę którą będziesz ew. budował i spędzisz w niej resztę życia - bezcenne (za wszystko inne zapłacisz kartą ;-)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jest parę zdjęć więc trzeba się pochwalić.Takich fundamentów to chyba nikt nie ma

:D

 

Kwarti - gratuluję bardzo starannych fachowców.

Myślałem że już takich nie ma, i zostałem miło zaskoczony.

Aż boję się zapytać ile ty za te fundamenty (i całą robociznę) zapłacisz.

No bo niestety zrobienie takich szalunków zajmuje od cholery czasu, a czas fachowców kosztuje. I to niemało.

 

Ja ławy kopałem sam (z bratem). Nie robiłem żadnych szalunków. Wylewane były bez żadnego chudziaka i folii. Odpowiednio tylko zazbrojone - to już robili starannie fachowcy. Zalane betonem B20 i jest. No ale mi warunki gruntowe pozwalały na zastosowanie takiej "technologii". Brak osiadania budynku, brak pęknięć na sufitach, ścianach ... Z technicznego punktu widzenia po zasypaniu twoich fundamentów ziemią pewnie będzie to samo.

Dodatkowo poszło ci na szalunki sporo materiału, który tylko w części zostanie wykorzystany dalej, a jego przygotowanie (odrapanie z betonu, wyciągnięcie gwoździ ... ) też zajmie czas, za który fachowcy pewnie policzą/policzyli odpowiednio.

 

Piszę tak, bo rok od zamieszkania wciąż nie mam w domu czy na zewnątrz skończonych wielu rzeczy, brakuje pieniędzy które zostały wydane/przepłacone wcześniej. A miło byłoby tą kasę mieć i po prostu już mieszkać i mieć wszystko wykończone :-)

 

Niemniej jednak - gratuluję fachowców!!! Dobra robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...