Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przemarza komin wentylacyjny


Recommended Posts

Witam szanowne gremium

 

Zaobserwowałem problem z kominem wentylacyjnym - jest totalnie zawilgocony.

 

Oto zarys sytuacji: kanały wentylacyjne sztuk 3 znajdują się w ścianie zewn. budynku. Ściana ocieplona 6cm styropianu. Wychodzą na płaski dach. Całe lata kończyły się trzema dziurami w ogniomurze, na jego poziomie, słowem kominów porządnych nie było. W dodatku część ponad stropodachem była wymurowana z cegły dziurawki.

W zeszłym roku wywaliłem ten kawałek, wymurowałem go z pełnej cegły i zrobiłem 50cm wys. komin wentylacyjny z pełnej cegły, nieotynkowany, z zakończeniem otworem na przestrzał,jak normy przykazały.

Teraz jest pierwsza zima i najpierw zaczęło się od rosy wewnątrz kanałów, ale że był to detal, to olałem. Teraz widzę, że cały fragment komina wygląda na zawilgocony i pojawiły się nieliczne białe wykwity na cegle.

 

Zasadnicze pytanie mam: gdzie leży przyczyna tej sprawy? Chyba nie w tym, że nie ociepliłem komina, bo to mało kto robi, a bez tego też nie powinno być takiej hecy - przecież nie jest za wysoki. Niebagatelne znaczenie może mieć fakt, że chodzi o kanały went. z łazienek, a więc dużo wilgoci tamtędy leci. Z drugim kominem z kanałami od suchszych pomieszczeń nie mam takich historii. I w tym kominie jeden kanał pochodzi z suchego pomieszczenia w piwnicy i jest on suchy na końcu. Inna kwestia, że występuje w nim ciąg wsteczny, bo brak innego nawiewu tamże. Zaś te dwa problematyczne kanały ciągną prawidłowo, choć bez szału, bo ciężko zimą utrzymać nawiewniki otwarte ;)

 

Proszę o wskazanie, dlaczego takie historie zachodzą, bo komin wydaje się wykonany prawidłowo i nie chciałbym go stawiać ponownie jak się za zimę-dwie rozsypie.

 

pzdr

Juzef

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj przyczyn pewnie jest kilka:

-krótki komin, od kratki w pomieszczeniu do góry komina jest mniej niż 2-4 m

-za mały przekrój kanałów,

-komin powinien wystawać co najmniej 60 cm, ponad najwyższą część dachu

(w przypadku otworów bocznych na przestrzał, to one powinny znajdować się 60 cm ponad dachem)

-brak ocieplenia kominów, ponad stropodachem ( komin ocieplony ma lepszy ciąg)

-różna jest wysokość poszczególnych kominów, ponad dachem a powinna być jednakowa,

-brakuje prawidłowego przepływu powietrza od nawiewników do kratek wentylacyjnych.

 

Cegła ma białe wykwity bo jest mokra nie tylko dlatego, że kanały wentylacyjne są z łazienki czy kuchni.

W tym kominie jest słaby lub bardzo słaby ciąg a to nie pozwala na osuszenie środka komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden kanał faktycznie jest krótki, bo z pomieszczenia na ostatnim piętrze. Ale zawsze działał w miarę, tylko to było rok temu. Teraz sprawdziłem i ledwo ciągnie - to dlatego, że przez ten czas parę kolejnych okien było wymienionych.

Drugi idzie przez 2 piętra. Trzeci przez 3 - i to paradoksalnie ten, który ma ciąg wsteczny albo ledwo-ledwo. Moja wina - uszczelniłem drzwi zewnętrzne w piwnicy ;) I tak nie są szczelne, ale już mniejszy przewiew.

 

Kanały są 14x14cm. Komin (właśnie owe otwory) wystaje 60cm nad najwyższy punkt dachu. Są dwa kominy i oba są identycznej wysokości. Pisałem, że zgodne z normami :)

 

Cegła ma białe wykwity bo jest mokra nie tylko dlatego, że kanały wentylacyjne są z łazienki czy kuchni

Ale dlatego te kanały są mokre, bo powietrze wilgotniejsze nimi leci. Tak dedukuję, bo skoro inne są suche na razie ... Z obserwacji wykluczam możliwość, że komin zamókł od deszczu czy odwilży.

Ocieplenie na pewno by się przydało, ale uznałem na podstawie postawionego rok wcześniej drugiego komina, że bez ocieplenia to działa dobrze i zrobiłem ten bez ocieplenia. Ale w razie czego można to zrobić.

 

Zostaje więc brak dopływu powietrza. To całkiem realne, bo z każdymi kolejnymi nowymi oknami coś się zaczyna źle dziać w różnych miejscach. Początkowo nie byłem dostatecznie świadom, by rodziców przed zakupem uświadomić o potrzebie nawiewników, także na każdym piętrze mniej niż połowa okien ma nawiewniki, dopiero te kupowane ciut później. A tam gdzie są, zostają notorycznie zamykane jak tylko zrobi się zimniej.

 

Dzięki za odpowiedź. Spróbuję wentylację poprawić i zobaczę, co to zmieni. Potem najwyżej dalsze działania gdzieś wiosną.

Edytowane przez Juzef
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dlatego te kanały są mokre, bo powietrze wilgotniejsze nimi leci. Tak dedukuję, bo skoro inne są suche na razie

 

Nie tylko ty masz kanały wentylacyjne w łazience czy kuchni.

Wiadomo również, że w tych pomieszczeniach występuje okresowo dożo wilgotnego powietrza.

Jeżeli zewnętrzne powietrze jest dostarczone do domu w wystarczającej ilości i nic po drodze nie zakłóca lub ogranicza jego przepływu do kratki wentylacyjnej, to w kominie powinien być prawidłowy ciąg. Wystarczający w zupełności do odprowadzenia wilgoci oraz osuszenia środka komina.

Sam zauważyłeś, że zmiana okien na szczelne psuje taką wentylację.

Potrzebne wtedy są nawiewniki lub czasami wystarczy naciąć uszczelki u góry okien dla zapewnienia dopływu powietrza zewnętrznego.

Ponadto trzeba uzmysłowić sobie i domownikom jak ważne jest rozszczelnienia okien np: w kuchni, podczas gotowania.

Bo w kuchni nie koniecznie potrzebny jest nawiewnik, wystarczy pamiętać o ROZSZCZELNIENIU okna.

Rozszczelniamy okno przed przygotowaniem każdego ciepłego posiłku, gotowaniem wody.

Podobnie w łazience ale nie podczas kąpieli, tylko po i poczekać aż para wodna zniknie z okna.

Dopiero wtedy okno przymykamy.

 

Nawiewniki generalnie montujemy tylko w pokojach.

Trzeba tylko pamiętać o podcięciu drzwi na dole o 1,5 cm w celu zapewnienia przepływu powietrza.

Kratki w drzwiach łazienkowych również są niezbędne i powinny mieć czynny przekrój minimum 200 cm2.

Ważne jest aby ten przepływ powietrza zaczynał się od pokojów a kończył w pomieszczeniach takich jak łazienka, wc, kuchnia, spiżarka, zamykana garderoba bez okna. To w tych pomieszczeniach niezbędne są kratki wentylacyjne.

Do piwnicy można zrobić nawiew a nawet koniecznie jest on potrzebny, jak jest tam piec z tzw. otwartą komorą spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ty masz kanały wentylacyjne w łazience czy kuchni.

Rozumiem, właśnie dlatego przypuszczam, że fakt, iż są to kanały z łazienki, nie powinno być samo w sobie problemem.

 

W kuchni i łazienkach akurat nie mam nawiewników. Są za to w każdym pokoju na 1. piętrze ale już tylko jedna szt. na piętrze pod dachem, a na to piętro przypadają 2 kanały wentylacyjne. Przy czym w kuchni utarł się już zwyczaj rozszczelniania okien przy gotowaniu, bo był inny problem. Mianowicie jest tam wentylator w charakterze wyciągu, a jego wydajność to 200m3/h. Kuchnia ma w porywach 20m3. Jak był załączany przy zamkniętych oknach, to powodował ciąg wsteczny we wszystkich kanałach wentylacyjnych na tym piętrze. Kiedyś to działało, ale nie teraz.

 

Tak więc nawiewniki w pokojach są lub będą. Albo może zoperuję uszczelki aby było po taniości. Kratek w drzwiach łazienkowych nie mam. Przymierzałem się do tego jakiś czas, odkąd wiem że być powinny, ale nie było czasu zrobić. Takie czasy były, że wstawili zwykłe drzwi pokojowe bez szyby. Ale to nie będzie problem.

 

W piwnicy generalnie nawiew dla kotła istnieje. Długo go nie było, budowniczowie socjalizmu zapomnieli, ale że wszędzie hulał wiatr, to się sprawdzało bez dedykowanego nawiewu. Parę lat temu też tam zauważyłem, że kocioł powoduje huraganowy ciąg wsteczny w kanałach went. w piwnicy, więc uszczelniłem drzwi do kotłowni i zacząłem otwierać okno, które tam jest. Wychodzi ono do dobudowanego zewnętrznego dość przewiewnego pomieszczenia, skąd powietrze bardzo dobrze dochodzi do kotłowni.

 

Ale ciąg wsteczny w kanałach went. w piwnicy i tak został lub jest prawidłowy, ale słaby. Okna i drzwi tam są stare, ale pouszczelniane dość mizernie, a mimo to szczelne. Za nawiew robi kanał went. w garażu, który w zasadzie trudno nazwać kanałem, bo to dziura w ścianie, półmetrowy odcinek pionowy i wylot na ścianie budynku. Tak więc on raczej będzie i tak nawiewać, ale teraz pewnie pracuje na potrzeby górnego piętra. Jeśli tam się wentylację polepszy, to może naprawi się ciąg w drugim kanale w piwnicy, który idzie po całej wysokości budynku, a teraz ledwo lub wcale ciągnie.

 

kthx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec z otwartą komora spalania, potrzebuje sporo powietrza potrzebnego mu do samego procesu spalania.

W tym przypadku pomimo otwarcia okienka na inne wentylowane pomieszczenie, to jednak tego powietrza jest za mało.

Piec to brakujące powietrze dalej pobiera z najbliższego kanału wentylacyjnego.

Stąd w tym kanale wentylacyjnym efekt nawiewania lub bardzo słaby ciąg.

A musisz pamiętać, że w pomieszczeniu z piecem wymagana jest sprawnie działająca wentylacja oraz nawiew.

Jest to wymagane przez przepisy ale najważniejsze powinny tu być względy bezpieczeństwa domowników.

 

Koniecznie trzeba doprowadzić powietrze zewnętrzne w pobliże pieca.

Czyli trzeba zrobić nawiew tzw. zetką, średnica co najmniej fi 150.

W tym nawiewie można zamontować zamykaną przepustnicę którą zamykamy, jak w piecu nie palimy i otwieramy przed i w trakcie palenia.

Tak zrobiony nawiew dostarczy wystarczająco powietrza na potrzeby pieca oraz powinien przywrócić prawidłową wentylację w piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ale wydaje mi się, że piec dość powietrza dostaje. Wnioskuję tak z tego, że drzwi do kotłowni to jedyne połączenie jej z resztą piwnicy. Są uszczelnione, a gdy je zamykam, to dołem (szczelina pół cm) nie czuć ciągu powietrza wciąganego z piwnicy. Ba, nawet stojąc po drugiej stronie czuć, że raczej do piwnicy leci trochę powietrza z kotłowni. Wcześniej, przed użyciem okna, drzwi były nieszczelne, a stojąc w nich czuło się przeciąg z piwnicy.

 

Wspomniane okno ma 1m2 pow. i jest uchylone na 10cm, co daje nielichy przeciąg. Pomieszczenie za oknem to gospodarcza przybudówka, są tam 2 kratki wentylacyjne 20x20cm każda + nieszczelne drzwi. Jest też okno, choć zamknięte, ale nie myślałem by je otwierać, bo wszystko wygląda, że powietrza dostaje się tam dość.

 

Wydaje mi się, że kotłownia już nie zaburza w takim stopniu wentylacji w piwnicy, raczej winny jest brak innego nawiewu.

W kotłowni miałem wstępnie zamiar zrobić dedykowany nawiew, ale zniechęciła mnie perspektywa przebijania się przez ścianę nośną 40cm grubości. Ew. mógłbym prosto zrobić nową dziurę w ścianie przybudówki i stamtąd poprowadzić rurę z wykorzystaniem istniejącego okna w okolice pieca, ale czy to nie zbędna robota, skoro obecnie jest j/w opisałem?

Przybudówka własnej wentylacji nie ma, więc to, że zaciągam stamtąd powietrze, nie powoduje tam żadnych problemów, a nawet chyba korzyść, bo w ten sposób wymiana powietrza tamże się polepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź jak powietrze przepływa w domu. Skąd napływa i gdzie wylatuje.

Przydałby się tu obrzęd gromniczny by Adam mk

Zainstaluj tam gdzie trzeba kratki, nawiewy, nawiewniki lub ponacinaj uszczelki.

Tu znajdziesz sporo wiadomości o wentylacji:

http://forum.budujemydom.pl/o-wentylacji-co-i-po-co-t14084.html

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?126535-Obrz%C4%99d-gromniczny-quot-tymi-r%C4%99cami-quot-wykonany...&highlight=obrz%C4%99d+gromniczny

Edytowane przez M K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...