Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza Werbenka- nasze marzenie


Recommended Posts

To czekamy na zdjęcia ,a MSU ma raję ,że siła przychodzi jak się widzi efekty swojej pracy i kaskę w kieszeni ,albo jak się kupiło materiał a kaski brak na robotników to człowiek dostaje powera .Ile razy mówiłam już siły brak ,ręce bolą np .przy ocieplaniu wełną poddasza a wełna czekała i patrzyła na mnie ,kasa jakaś tam była ale pan za ocieplenie i płytowanie powiedział 5 tys szybko przeliczyłam i wyszło ,że kupię materiał na wylewki i zapłacę za robociznę oj dostałam wtedy powera .Dacie radę .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 995
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj

 

Ja do ciebie też zaglądam :) Mam sentyment do Werbeny, bo był czas że właśnie ten projekt chcieliśmy realizować budując pierwszy dom. Ostatecznie jednak miłość od pierwszego wejrzenia do Lawendy zwyciężyła, i jak sie okazało to nie był dla nas najtrafniejszy wybór, ale dzięki temu przeżywamy teraz 2 budowę :)

 

Trzymam kciuki byście zdążyli ze stropem i by zima nie przyszła za szybko

 

Pozdrawiam

 

Wpisałam sie przez pomyłkę w dzienniku, ale już usunęłam tamtą wiadomość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widze ze sie dzieje! Super.

Dracula, a ja z tym samym pytaniem co Ty u mnie :)

jaki plan na ten rok? pogoda dopisuje?

 

plan jest taki, żeby to co wykopaliśmy zakopać i przez zimę zbierać kasę na piętro :) no i odpoczywać buszując na muratorze :D

 

To czekamy na zdjęcia ,a MSU ma raję ,że siła przychodzi jak się widzi efekty swojej pracy i kaskę w kieszeni ,albo jak się kupiło materiał a kaski brak na robotników to człowiek dostaje powera .Ile razy mówiłam już siły brak ,ręce bolą np .przy ocieplaniu wełną poddasza a wełna czekała i patrzyła na mnie ,kasa jakaś tam była ale pan za ocieplenie i płytowanie powiedział 5 tys szybko przeliczyłam i wyszło ,że kupię materiał na wylewki i zapłacę za robociznę oj dostałam wtedy powera .Dacie radę .

 

no kasy sporo zostaje to prawda..i wiemy że robimy jak najlepiej bo dla siebie :) a jak tam u was?

Witaj

 

Ja do ciebie też zaglądam :) Mam sentyment do Werbeny, bo był czas że właśnie ten projekt chcieliśmy realizować budując pierwszy dom. Ostatecznie jednak miłość od pierwszego wejrzenia do Lawendy zwyciężyła, i jak sie okazało to nie był dla nas najtrafniejszy wybór, ale dzięki temu przeżywamy teraz 2 budowę :)

 

Trzymam kciuki byście zdążyli ze stropem i by zima nie przyszła za szybko

 

Pozdrawiam

 

Wpisałam sie przez pomyłkę w dzienniku, ale już usunęłam tamtą wiadomość

 

dziękuję za rewizytę :) czyli sprzedaliście tamten dom bo wam nie odpowiadał tak? korciło mnie żeby zapytać :p

 

MSU no racja :D siły tkwi w głowie..wiele rzeczy przeżyłam i wytrzymałam, o które bym siebie nie podejrzewała :D np. poród ;) jeszcze będę miała gdzie się wykazać, bo nie jestem typem kobiety, która siedzi w domu i czeka na wieści, tylko latam z wózkiem po kilka razy na budowę i jak mam okazję małą podrzucić to też pomagam.

Ale Ciebie kochana to chyba nikt nie przebije :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

MSU no racja :D siły tkwi w głowie..wiele rzeczy przeżyłam i wytrzymałam, o które bym siebie nie podejrzewała :D np. poród ;) jeszcze będę miała gdzie się wykazać, bo nie jestem typem kobiety, która siedzi w domu i czeka na wieści, tylko latam z wózkiem po kilka razy na budowę i jak mam okazję małą podrzucić to też pomagam.

Ale Ciebie kochana to chyba nikt nie przebije :D

 

Eh, przebije, przebije, jak to mawiają szefowie "Nie ma ludzi niezastąpionych":)

 

Tobie Dracula, zycze bardzo dobrze i mam nadzieje, ze jakos przetrwamy tą zime, oby szybko minęła:)

 

BTW Karola, przeczytałam dlaczego sprzedałaś dom i o dziwo zrozumiałam. Kiedys miałam wrażenie, ze to tylko fanaberie ludzi, ktorzy buduja i zaraz juz zmieniają, ale po tym jak napisałaś konkretnie ile Ci przeszkadzało, zmieniłam zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocieplenie zrobione tzn. 3/4 bo nie ma stropu. Pomalowane dwa razy dysperbitem, położona folia kubełkowa i zrobiony drenaż tzn. wysypane na pół metra żwiru. Więc wykop nam się już nie obsuwa ufffff....

Tylko jest inny problem...robimy jeszcze chudziaka, który będzie nieźle kombinowany, a stropu w tym roku nie zrobimy :( ekipa jest umówiona, ale pogoda nam sporo namieszała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, towarzyszko Dracula, Dracula! Do porzadku Cie przywoluje! Co to dołowanie...co to za rozmyślanie i smucenie. Bedzie dobrze, pamietaj d-o-b-r-z-e:yes: Budowa to lekcja pokory, samozapracia, próba sił. Od Ciebie wszystko zależy

 

Jesli to kwestia finansowania to przeczekajcie, betonowe sciany przezimuja i nic im nie powinno byc. Uzbieracie i na wiosne ruszycie. Ale jesli kwestia pogody i załamywania rąk to masz jeszcze miesiac, a ekipa w takim czasie powinna sie wyrobic. Kolo mnnie sa budowy na ktorych dopiero co klada nadproza, a chca jeszcze w tym roku zadaszyc.

 

Głowa do gory!:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak decyzja podjęta, będziemy walczyć z tym stropem :D a raczej z sąsiadem, żeby było jak przejechać...kasa topnieje teraz strasznie. Zimą będziemy więc goli i weseli, ale za to pewnie szczęśliwi jak ten strop nam się uda zrobić :yes:

 

No i jest taki hard corowy plan, żeby wjechać z gruchą jak przymrozi ziemię...:D w każdym bądź razie tak łatwo się nie damy i będziemy kombinować :yes:

 

MSU taki mi mów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dracula, najwidoczniej tak mialo byc, strop zrobicie w marcu. Masz przynajmiej obowiazkowy odpoczynek, a sasiad no coz- szkoda czasem słow na takich ludzi. Co mu szkodziło?

 

może i lepiej bo lecimy już na rezerwie...za to zrobiliśmy już nadproża, zakupiona stal i deski, pozbijane deski do wieńca...

Co do sąsiada to trochę racji ma...bo żeby przejcehać ( po jego działce) byśmy musieli najpierw zabrać ziemię która tam leży gdzieś na bok. Droga którą byśmy mieli przejechać jest świeżo usypana, wcześniej był tam wykop i idą rury od kanalizy, więc racje on też swoje ma....

My ze swojej strony dokładaliśmy się do utwardzenia drogi ( która nie jest naszą dojazdówką) więc rozchodzi się głównie o mały kawałek przy jego budowie któredy nie pozwolił teraz przejechać. Na wiosnę mówi że bez problemu..nie wiem czy ktokolwiek coś z tego zrozumiał :D

 

Na pocieszenie w przyszłym roku gmina ma robić naszą drogę, tylko nie wiem czy będzie odpowiednio szeroka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...