Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek - jaki komin,czym podłączyć,gdzie wyczystka.


eniu

Recommended Posts

Lechowski...ciężki pacjent jesteś...czasem błyśniesz , a czasem jakbyś upośledzony był. Znów nie kumam "co Ty do mnie rozmawiasz"?

 

Może pytanie pomocnicze. Kto stanowi prawo? Skąd się biorą normy prawne?

 

he,he, ... wstęp do prawa cywilnego... wykład pierwszy, trochę jak na egzaminie półrocznym :)

Normy biorą z się z kilku żródeł, jeśli uważasz, że sankcjonowanie zwyczajów i dobrych praktyk jest jedynym żródłem powstawania prawa, to się grubo pomyliłeś.

Montując rurki powinieneś podpierać się instrukcją a nie próbować stanowić zwyczaj w nadziei , że stanie się normą prawną.

Znamienny jest przy tym fakt, że dawniej D nie zalecało uszczelnień, tak Ty jak i ja doskonale wiemy, że uszczelnianie tych rur psuje ich naturalne właściwości pracy i rozszerzania pod wpływem temperatury.

Oni też to wiedzą, jednak zapewne jakieś badanie instytutu zmusiło ich do wprowadzenia takich a nie innych wytycznych, a instalator w zgodzie z prawem powinien się do nich stosować.

Jestem ciężki pacjent, ale chcę też działać w zgodzie z prawem. Pamiętaj również , że to dyskusja na poziomie TEORETYCZNYM. Zarówno ta dotycząca tych rur jak i otwartych komór spalania przy WM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najprościej jak można - mając na uwadze wcześniejsze wpisy m.in. Piotra i lecho*ski, dot. "obowiązkowej" wentylacji grawitacyjnej w pomieszczeniu gdzie zainstalowano kominek - co zrobić w podanym przykładzie (i rzucie) WM, aby takim "wymaganiom" sprostać.

 

Normalnie zakładasz kratkę wentylacyjną, którą później właściciel sobie zamyka, zatyka czy cokolwiek, lub godzi się na straty w wydajności WM w nadziei, że pomoże to uchronić jego zdrowie. Pomogłem ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie zakładasz kratkę wentylacyjną, którą później właściciel sobie zamyka, zatyka czy cokolwiek, lub godzi się na straty w wydajności WM w nadziei, że pomoże to uchronić jego zdrowie. Pomogłem ? :)

 

Powiem tak.

Jeśli jesteś wykonawcą, to zdecydowanie i w sposób bezwzględny, będę przed Tobą przestrzegał potencjalnych inwestorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie zakładasz kratkę wentylacyjną, którą później właściciel sobie zamyka, zatyka czy cokolwiek, lub godzi się na straty w wydajności WM w nadziei, że pomoże to uchronić jego zdrowie. Pomogłem ? :)

Na tej samej zasadzie załóż sobie korbkę w samochodzie z szybami otwieranymi elektrycznie...Będzie podobnie idiotycznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechowski...ciężki pacjent jesteś...czasem błyśniesz , a czasem jakbyś upośledzony był. Znów nie kumam "co Ty do mnie rozmawiasz"?

 

Może pytanie pomocnicze. Kto stanowi prawo? Skąd się biorą normy prawne?

Pozwolisz ,że ja odpowiem.Siwy namęczył się z tymi paragrafami zapominając kto ostatni w domu zamyka drzwi jeśli chodzi o bezpieczeństwo wałkowane tu setki razy.

Jeśli chodzi o prawo to stanowisz je ty za pośrednictwem twego doświadczenia tu na FM tyle ,że dość dobitniej.Tego nie da się ukryć.Jakakolwiek ingerencja ze swoim pomysłem lub wykonawstwem kończy się wiadomo czym.jesteś to taki a taki i tyle.:yes:.Wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he,he, ... wstęp do prawa cywilnego... wykład pierwszy, trochę jak na egzaminie półrocznym :)

Normy biorą z się z kilku żródeł, jeśli uważasz, że sankcjonowanie zwyczajów i dobrych praktyk jest jedynym żródłem powstawania prawa, to się grubo pomyliłeś.

Montując rurki powinieneś podpierać się instrukcją a nie próbować stanowić zwyczaj w nadziei , że stanie się normą prawną.

Znamienny jest przy tym fakt, że dawniej D nie zalecało uszczelnień, tak Ty jak i ja doskonale wiemy, że uszczelnianie tych rur psuje ich naturalne właściwości pracy i rozszerzania pod wpływem temperatury.

Oni też to wiedzą, jednak zapewne jakieś badanie instytutu zmusiło ich do wprowadzenia takich a nie innych wytycznych, a instalator w zgodzie z prawem powinien się do nich stosować.

Jestem ciężki pacjent, ale chcę też działać w zgodzie z prawem. Pamiętaj również , że to dyskusja na poziomie TEORETYCZNYM. Zarówno ta dotycząca tych rur jak i otwartych komór spalania przy WM.

Sam widzisz, że "prawo" pisania instrukcji to sprawa z innej bajki. Raz napiszą tak, kiedyś inaczej...W przypadku jednej firmy! Co dopiero gdy weźmiesz inne firmy na tapetę. Np zalecające obejmy...

 

Chyba zagalopowaliście się też z Tym wyobrażaniem sobie, że ja chcę stanowić jakieś prawo. Brednie...

 

Poza tym to nie dyskusja na forum...Zdaje się, że jest szansa dokończyć temat w innej atmosferze, więc dajmy może spokój. Oczywiście temat (y) merytorycznie ciągniemy dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tej samej zasadzie załóż sobie korbkę w samochodzie z szybami otwieranymi elektrycznie...Będzie podobnie idiotycznie...

pewnie, ze idiotycznie. za to moze w zgodzie z prawem, ktore nie nadaza czesto za technika.

powtarzam. to jest teoria a nie praktyka.

czasem ironia.

siwemu juz nie bede tlumaczyl, on jest zakochany w sobie duzo bardziej od ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie, ze idiotycznie. za to moze w zgodzie z prawem, ktore nie nadaza czesto za technika.

powtarzam. to jest teoria a nie praktyka.

czasem ironia.

siwemu juz nie bede tlumaczyl, on jest zakochany w sobie duzo bardziej od ...

 

 

No, no...Najpierw się czepiasz, a jak Cię przycisnąć to: "ja tylko tak sobie pitolę...":D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie, ze idiotycznie. za to moze w zgodzie z prawem, ktore nie nadaza czesto za technika.

.

 

Sęk w tym, że nie jest zgodne z prawem, ani z logiką, ani z niczym innym.

 

Tu raczej nie chodzi o technikę, tylko o fizykę (w tym mechanikę płynów), a którą twórcy przepisów o wentylacji zapewne znali i doskonale "dostosowali" fizykę do wymogów bezpieczeństwa - w tym zagrożenia dla zdrowia życia ludzkiego.

A tak nawiasem mówiąc, akurat te przepisy za techniką nadążają - choćby ostatnia nowela Rozporządzenia WT.

 

Ps. A z tego co piszesz, można wyciągnąć wniosek, że często niektórzy wykonawcy nie nadążają ani za przepisami, ani za techniką - choć powinni.

Edytowane przez sSiwy12
Ps.-a dopisałem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że nie jest zgodne z prawem, ani z logiką, ani z niczym innym.

 

Tu raczej nie chodzi o technikę, tylko o fizykę (w tym mechanikę płynów), a którą twórcy przepisów o wentylacji zapewne znali i doskonale "dostosowali" fizykę do wymogów bezpieczeństwa - w tym zagrożenia dla zdrowia życia ludzkiego.

A tak nawiasem mówiąc, akurat te przepisy za techniką nadążają - choćby ostatnia nowela Rozporządzenia WT.

 

Ps. A z tego co piszesz, można wyciągnąć wniosek, że często niektórzy wykonawcy nie nadążają ani za przepisami, ani za techniką - choć powinni.

 

 

 

Widzisz, nigdy do mnie nie dociera, że ludzie nie rozumieją czytanego tekstu, nie odróżniają zwrotów: "wedle mojej wiedzy" od "tak powinno się robić" lub nawet "ja tak zalecam i wykonuję" , nie mówiąc o pewnych formach przekazu jak ironia, prowokacja myślowa itp. w każdym niemal poście zaznaczałem, że jest to rozważanie teoretyczne...

 

"wiedzę", którą się podzieliłem uzyskałem od gremium wydającego uprawnienia branżowe w dziedzinie 2 i 3, może to zalecenie nie ma wcale poparcia w przepisach a jedynie jest tym co ktoś uznaje za słuszne...

 

prosta sprawa: napisz jak rozwiązać problem, który sam zadałeś zgodnie z prawem, logiką i zdrowym rozsądkiem, ktoś kto przebrnie przez setki naszych niewiele wnoszących postów może czegoś mądrego się dowie.

 

p.s.

a jeśli jesteś np.kominiarzem i lubisz prowokacje, to powiedz mi np. jak prawidłowo wentylować kuchnię zasilaną gazem lpg z butli 11 kg umieszczonej w zabudowie kuchennej i czy widziałeś kiedyś choć jedną gdzie ta wentylacja zrobiona byłaby zgodnie z przepisami. pozdrawiam

Edytowane przez lecho*ski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz kiedy ja "prowokuję myślowo", ironizuję i teoretyzuję? To takie trochę odwracanie kotka...Jak walnę gafę, zawsze mogę tak napisać...

 

Pewne rozwiązania wymagają czasu i wielu prób w różnych warunkach. Pierwotne założenia czasem mijają się z późniejszą praktyką. Ustawodawca o tym wie, dlatego konsultuje (czasem:D) teorię z praktyką. Z kim mają to robić? Jakbyś włączył się trochę w działalność społeczną naszej branży, dostrzegł byś, że prawo czasem tworzą ludzie tacy jak my;)

 

Na forum wypływa 5 % tego co Ludzie tacy jak Siwy czy Forest robią dla Ciebie w realu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wiedzę", którą się podzieliłem uzyskałem od gremium wydającego uprawnienia branżowe.....

 

I w tym problem. Powielają stare wymagania, często spisane od innych "gremiów branżowych" np. cechu kominiarskiego (dla tego przypadku).

Jednak ci ostatni (kominiarze) w swoich "wytycznych" zatrzymali się w okolicach neolitu, czyli gdzieś w latach 60 ubiegłego wieku, kiedy WM (u nas) była "zjawiskiem" mało znanym, a obowiązywały normy (w tym przypadku PN-64 B-03430) gdzie w pkt: Wybór rodzaju wentylacji. napisano:

W mieszkaniach wyposażonych w paleniska na paliwo stałe, kominki lub gazowe podgrzewacze wody z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin, może być stosowana tylko wentylacja grawitacyjna.

 

Nie zauważyli, że już w w 1974 zmieniono na:

......W mieszkaniach wyposażonych w paleniska na paliwo stałe, kominki lub gazowe podgrzewacze wody z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin, może być stosowana tylko wentylacja grawitacyjna lub mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna (zrównoważona).

 

 

I taki zapis jest obowiązujący do dnia dzisiejszego (PN-83 B-03430 z poprawkę Az3/;2000 pkt.2.1.4. ) - norma obowiązuje, bo została przywołana Rozporządzeniem.

 

Możesz mi wierzyć, że nawet dzisiaj są kominiarze, którzy nie chcą podpisać "kwitów" jeśli w domu jest WM (zrównoważona) a w salonie jest kominek bez wywiewu grawitacyjnego. Powołują się na obowiązująca normę.

 

Ps. M.in. z tego (też) powodu nakłaniam inwestorów, aby przy podpisywaniu umowy z wykonawcą zawsze żądali wpisu, że instalacja zostanie wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami, lub wymagali przy odbiorze, oświadczenia wykonawcy, że wykonano zgodnie z obowiązującymi przepisami - niby nie jest to wymagane (bo z założenia obowiązek przestrzegania przepisów spoczywa na wykonawcy), ale z doświadczenia wiem, że ułatwia to, ewentualną, drogę egzekucyjną ( niezgodność towaru, usługi, z umową)

Edytowane przez sSiwy12
Ps.-a dopisałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosta sprawa: napisz jak rozwiązać problem, który sam zadałeś zgodnie z prawem, logiką i zdrowym rozsądkiem, ktoś kto przebrnie przez setki naszych niewiele wnoszących postów może czegoś mądrego się dowie.

 

Brak kratki wentylacji grawitacyjnej jest rozwiązaniem prawidłowym wobec przepisów i prawidłowego funkcjonowania wentylacji, zdrowia użytkowników i wszystkich innych "dupereli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w tym problem. Powielają stare wymagania, często spisane od innych "gremiów branżowych" np. cechu kominiarskiego (dla tego przypadku).

Jednak ci ostatni (kominiarze) w swoich "wytycznych" zatrzymali się w okolicach neolitu, czyli gdzieś w latach 60 ubiegłego wieku...

.....

 

Możesz mi wierzyć, że nawet dzisiaj są kominiarze, którzy nie chcą podpisać "kwitów" jeśli w domu jest WM (zrównoważona) a w salonie jest kominek bez wywiewu grawitacyjnego. Powołują się na obowiązująca normę.

 

Dziękuję za te słowa.

Dokładnie tutaj pies jest pogrzebany, powiem więcej, u nas większość kominiarzy takiej kratki wymaga.

Wiedzą o tym różni branżyści nie tylko kominkowi, również np. projektanci domów energooszczędnych, projektują niepotrzebne kanały tylko po to aby uniknąć przepychanek.

Byłem w takim wczoraj, postawionym od a do z przez wyspecjalizowaną firmę, od projektu do stanu deweloperskiego, dwa nieotwarte (na razie) kanały czekają na swojego kominiarza, by w razie czego sprostać "wymaganiom"

Inwestor zamęczony budową też będzie wolał wstawić kratkę, niż się użerać z kolejnymi ekspertyzami , wykładniami. Dlaczego miałby wierzyć akurat wykonawcy a nie niezależnemu kominiarzowi ?

Zamiast brać środki na uspokojenie ludzie wolą spokojnie żyć.

Może teraz lepiej z Piotrem zrozumiecie sens moich "wypowiedzi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może teraz lepiej z Piotrem zrozumiecie sens moich "wypowiedzi"

 

Ja sens rozumiem, ale nie pojmuję - niestety.

 

Natomiast podpowiem.

W waszym interesie jest przestrzeganie prawa - w przypadku usługi kompleksowej. Zapytajcie zatem dlaczego kominiarze stosują takie praktyki.

Możesz powołać się na pkt. 2.1.4. PN-83 B-03430 z poprawkę Az3/;2000 (jest ta norma przywołana na ich stronie) + paragrafy Rosporządzenia w sprawie WT ....., które podałem wcześniej.

 

Pisz do kominiarskich szefów wszystkich szefów: : [email protected] , albo do cechu kominiarskiego w danym województwie.

Myślę, że będziesz zdziwiony odpowiedzią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za te słowa.

Dokładnie tutaj pies jest pogrzebany, powiem więcej, u nas większość kominiarzy takiej kratki wymaga.

Wiedzą o tym różni branżyści nie tylko kominkowi, również np. projektanci domów energooszczędnych, projektują niepotrzebne kanały tylko po to aby uniknąć przepychanek.

Byłem w takim wczoraj, postawionym od a do z przez wyspecjalizowaną firmę, od projektu do stanu deweloperskiego, dwa nieotwarte (na razie) kanały czekają na swojego kominiarza, by w razie czego sprostać "wymaganiom"

Inwestor zamęczony budową też będzie wolał wstawić kratkę, niż się użerać z kolejnymi ekspertyzami , wykładniami. Dlaczego miałby wierzyć akurat wykonawcy a nie niezależnemu kominiarzowi ?

Zamiast brać środki na uspokojenie ludzie wolą spokojnie żyć.

Może teraz lepiej z Piotrem zrozumiecie sens moich "wypowiedzi"

 

No fajnie, fajnie...Tylko Ty gadałeś, że prawo jest w tym wszystkim najważniejsze...

 

"Jestem ciężki pacjent, ale chcę też działać w zgodzie z prawem" - to Twoje słowa. Proponuję więc najpierw to prawo poznać! I raz po raz wstrzymać się z niepotrzebnym komentarzem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie, fajnie...Tylko Ty gadałeś, że prawo jest w tym wszystkim najważniejsze...

 

"Jestem ciężki pacjent, ale chcę też działać w zgodzie z prawem" - to Twoje słowa. Proponuję więc najpierw to prawo poznać! I raz po raz wstrzymać się z niepotrzebnym komentarzem;)

 

Dobrze ,że tego nie powiedział :

 

.......Jakbyś włączył się trochę w działalność społeczną naszej branży, dostrzegł byś, że prawo czasem tworzą ludzie tacy jak my......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawodawca o tym wie, dlatego konsultuje (czasem:D) teorię z praktyką. Z kim mają to robić? Jakbyś włączył się trochę w działalność społeczną naszej branży, dostrzegł byś, że prawo czasem tworzą ludzie tacy jak my;)

 

Nie czasem - zawsze, jest to wymóg wręcz, "konstytucyjny".

Na stronie odpowiednich ministerstw zawsze "wiszą" projekty aktów prawnych - każdy może swoje uwagi wnieść, a tym samym wpłynąć na proces legislacyjny.

 

Mało tego. Z ustawowego obowiązku, ustawodawca zawsze przesyła projekty aktów prawnych, do właściwych, stowarzyszeń, zrzeszeń, korporacji, związków, itp.

 

Taki tryb zawsze jest wymagany i nosi (potoczną) nazwę konsultacji społecznych.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...