ciemnamasa 11.01.2011 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 Dzień dobry, sprzedaję mieszkanie. Kupujący jest zainteresowany moją nieruchomością, jednak zaproponował podpisanie umowy przedwstępnej bez wpłaty zadatku. Argumentuje to tym, że bank będzie żądał od niego umowy przedwstępnej w momencie kiedy będzie starał się o kredyt, jednocześnie nie chce ryzykować straty zadatku, gdyby bank mu tego kredytu nie przyznał. Umowa przedwstępna ma być otwarta, czyli do momentu podpisania umowy końcowej mogłabym sprzedawać mieszkanie innym zainteresowanym. Czy ktoś wie, jak to wszystko wygląda z mojej pozycji? Czy ja w tym momencie czymś ryzykuję? Czy w ogóle można skonstruować coś takiego jak otwarta umowa przedwstępna? Mieszkanie sprzedaję u pośrednika nieruchomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 12.01.2011 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 A co na ten temat pośrednik? Czy jedyny wkład z jego strony w tę transakcję to pobranie prowizji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciemnamasa 16.01.2011 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Pośrednik oczywiście normalnie tak jak zawsze ma dokonać czynności jak przy typowej transakcji. Jedyną stroną, która godzi się na, nazwijmy to- nietypowe rozwiązanie jestem ja. Czyli mam zrezygnować z zadatku, ale jednocześnie mogę nadal sprzedawać mieszkanie innym, do póki osoba kupujący nie uzyska kredytu. Obie strony płacą pośrednikowi prowizję przy podpisaniu ewentualnej umowy końcowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 16.01.2011 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Nie bardzo rozumiem gdzie jest sens takiej umowy – zwłaszcza dla banku.W zasadzie przy takim układzie tej umowy, strony nie są do niczego zobowiązane – ani sprzedający, do sprzedaży w określonym terminie i za określona kwotę, ani kupujący do kupna, też na określonych zasadach (termin, kwota).Moim zdaniem – zupełny bezsens. Nic nikomu ta umowa nie „zabezpiecza”. Jak masz dobre serce, to możesz podpisać „normalną” umowę przedwstępną, bez zadatku (nie jest to warunek takiej umowy) lub z zadatkiem „symbolicznym” – ale o jak najkrótszym obowiązującym terminem, oczywiście wszelkie koszty sporządzenia takiej umowy ponosi kupujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 29.01.2011 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Pamiętaj też o tym, że podpisanie takiej umowy, nawet z symbolicznym zadatkiem w formie aktu notarialnego, może Cie zobowiązać do przeniesienia własności !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jan_z_wolna 29.01.2011 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Bank mu nie zaakceptuje tak skonstruowanej umowy "że ty w każdej chwili możesz sprzedać". Bank daje kredyt pod konkretną inwestycję, której dotyczy wycena. Umowa przedwstępna jest dla banku przesłanką do dokonania transakcji zakupu po przyznaniu kredytu.Jedynym rozwiązaniem jest odstąpienie od zadatku. Spytaj go czy przeszedł badanie zdolności na kwotę, którą chce pożyczyć w tym konkretnym banku?Jeżeli tak i ma "czyste konto" kredytowe to ewentualnie może warto poczekać.Ale jeżeli Ci potrzebna kasa i musisz mieć pewność, to nie idź w taki układ. Life is brutal... niestety dla kupującego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.