fulek 11.10.2011 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 (edytowane) Pumpaluna rozumiem,że mówisz o "suficie" a nie o skosach?Już tłumaczę dlaczego tak zrobiłam a nie tak jak Ty piszesz.Wełna strasznie się sypie i pyli. W moim przypadku założenie maseczki na twarz kończyło sie zaparowaniem okularów, które nosze (bez nich jestem ślepa).Podczas wbijania od spodu gwoździ i nawijania sznurków czyli wtedy kiedy wełna już jest pomiedzy krokwiami uderzenia młotkiem powodowały, że wszysko mi się na łeb sypało (pył i kurz). Nie szło oddychać. Poza tym....nad schodami po założeniu wełny nie wbiłabym gwożdzi (nie mam rusztowania), a tak...od góry powbijałam, nakręciłam sznurek i położyłam wełnę. Wyszło na to samo.Poza tym, w niektórych miejscach pod krokwiami były ścianki działowe. Manewrowanie młotkiem po założeniu wełny było niemożliwe. Co do stelaży to bedziemy robić sami. A płyty kg, to mam nadzieję, że Mrówa do tego czasu wyzdrowieje i weźmiemy do pomocy znajomego i Mrówy ojca i "pojedziemy z koksem".Mamy za mało pieniedzy,żeby pozwolic sobie na zlecenie dla firmy. Edytowane 11 Października 2011 przez fulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 11.10.2011 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 chodziło mi o skosy, tam się też układa płatami, przynajmniej ja tylko taką wersję znam, zerknij na ten filmik Isover >> << My też mocno liczymy kasę ale z własnym wkładem pracy jest poważny problem, ja mam astmę więc nawet pomaganie by odpadło no a mój mąż urlopu nie może wziąć (już o przyszło rok się ugaduje z szefem na przeprowadzkę!!!) no a wraca po 18tej więc w domu już nie porobi (nie mamy tam prądu i dopiero w kwietniu nam podłączą bo za budowlany u nas płaci się 96zł miesięcznie). Zostałyby mu ewentualnie niedziele bo w soboty też pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 11.10.2011 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Pumpaluna. Jeśli chodzi o skosy to: 1) "przybiłam" sznurki żeby wełna nie przylegała do membrany 2) włożyłam wełnę płatami 3) "przybiłam" sznurki, żeby podtrzymać wełnę na zewnątrz. Może na moich zdjęciach wyglądało to inaczej. Ja mam na razie założoną "20", a przyjdzie jeszcze "5". Co do prądu, to ja płacę 112 zł m-cznie za budowlany . Jeżdżę na budowę po pracy, czyli około 17. W soboty jesteśmy przeważnie od rana 9-10 do 19-20. W niedzielę trochę później czyli 12 - 18. Życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 11.10.2011 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 a no to jeśli taka była kolejność to ok. Myślałam, że ją mniejszymi fragmentami upychałaś bo na fotach taka "porwana" i skumulowana wygląda ale to ta sufitowa a nie skosowa, zwracam honor Na podłączenie budowlanego się nie zdecydowaliśmy, w sumie to byłby prawie rok płacenia i niemała kwota w plecy. Korzystać możemy z łaskawości wujka więc totalnie nie opłacało się spisywać umowę. Teraz hydraulik też robi wieczorami przy halogenie na przedłużaczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 12.10.2011 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 (edytowane) My mamy dociągnięty prąd budowlany do domu. Jak na razie to jak już świecimy to też "przedłużaczami". My nie mięliśmy skąd podłączyć (pomijam wątek sąsiadki - patrz dziennik). Mamy budowlany, ale własny. Są tego dobre strony...kawy można się napić i obiadek na kuchence elektrycznej odgrzać . Edytowane 13 Października 2011 przez fulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 13.10.2011 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2011 Jeśli komuś się wydaje,że żałuje popełnionego czynu i więcej tego nie zrobię, to jest w wielkim błędzie!! Jutro popełnię kolejne zakupy!! Proszę o rozgrzeszenie. Panowie hydraulicy zaczęli kuć i ryć ściany. A swoją droga zastanawiam się...po co budować ściany, skoro zarówno i hydraulicy jak i elektrycy je rozwalają?? Dziury i korytarze na rurki są również w kuchni, w drugiej łazience, kotłowni.... Nie ma to jak udane zakupy;) Widzę, że kupiłaś stelaż Grohe. Czym się kierowałaś? Z tego co widzę większosć osób kupuje na podstawie wyglądu przyciska;) W kwestii dziur w ścianach mam podobne odczucia. Ale podobno będzie lepiej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 16.10.2011 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2011 Nie ma to jak udane zakupy;) Widzę, że kupiłaś stelaż Grohe. Czym się kierowałaś? Z tego co widzę większosć osób kupuje na podstawie wyglądu przyciska;) Kierowałam się przede wszystkim opiniami użytkowników. Pytałam także moich hydraulików o jakość Grohe i Geberita. Przycisku do tej pory nie widziałam, ale jutro specjalnie zaglądnę do pudełka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.10.2011 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 widzę, że robota wre U mnie nie robią tynki także jestem ze 2 kroki za Tobą. Co do stelaży to tych Grohe nawet lokalnie nie widziałam, mają albo geberit, roca, koło albo jakieś no-name. Cenowo jest różnica czy głównie ze względu na opiinie wygrały z geberitem? Mogę zapytać jakie grzejniki ostatecznie wybrałaś? my już praktycznie jesteśmy zdecydowani na buderusa ale jeszcze czytam, sprawdzam, szukam.... A piec na co chcesz? u nas miał pierwotnie być na eko groszek zamienny rusz drewno ale stwierdziliśmy że dokładamy 2tys i bierzemy taki z możliwością palenia pelletem, ekogroszkiem, owsem, drewnem i czymś tam jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 20.10.2011 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 ............Co do stelaży to tych Grohe nawet lokalnie nie widziałam, mają albo geberit, roca, koło albo jakieś no-name. Cenowo jest różnica czy głównie ze względu na opiinie wygrały z geberitem? Grohe czy Geberit - porównywalna cena. Był w promocji więc wzięłam GROHE. Mogę zapytać jakie grzejniki ostatecznie wybrałaś? my już praktycznie jesteśmy zdecydowani na buderusa ale jeszcze czytam, sprawdzam, szukam.... Grzejniki - miałybyć KERMI, ale będą PURMO. Kermi wyszły taniej,ale przy wybranych przeze mnie wielkościach nie miały odpowiedniej mocy, to zaważyło na decyzji. A piec na co chcesz? u nas miał pierwotnie być na eko groszek zamienny rusz drewno ale stwierdziliśmy że dokładamy 2tys i bierzemy taki z możliwością palenia pelletem, ekogroszkiem, owsem, drewnem i czymś tam jeszcze Piec....No cóż....Mam 3 kominy: 1) paliwo stałe (piec śmietnik) 2) gaz - i tu zaczyna się jazda... 3) kominek (rekreacyjnie) Gaz...jest przy działce, skrzynka jest, ale wybór pieca ciężki. Gaz coraz droższy,ale drewno i węgiel też nie są tanie. Przez tę zimę musimy przemeczyć się gazem(??),bo nie mamy przyszykowane tyle opału ile byśmy potrzebowali. Pytanie jaki piec do gazu? Zwykły czy kondensacyjny?? Kondensaty są dość drogie. Jak wyposażyć kotłownię,żeby jej nie przerabiać?? Jaki zbiornik na wodę? Ja tego nie ogarniam. A sprzedawcy chcą wcisnąć to co im wygodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.10.2011 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Najlepiej o piecu gadać z wykonawcą instalacji. On powinien podpowiedzieć Ci pewne rozwiązania:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 28.10.2011 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 pięknie posuwacie się z robotą, sami będziecie te płyty kg mocować i obrabiać czy do tego ostatniego etapu weźmiecie fachowca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 28.10.2011 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 pięknie posuwacie się z robotą, sami będziecie te płyty kg mocować i obrabiać czy do tego ostatniego etapu weźmiecie fachowca? Pumpaluna, niestety sami. Jesteśmy ograniczeni finansowo. Resztę prac będziemy starali się wykonać sami. Wiem,że to może brzmi dziwnie, ale transza ostatnia musi starczyć na wszystko, czyli: oczyszczalnie ścieków, ocieplenie zewnętrzne, zakup piecy i wykończenie w środku (sanitarka,płytki,panele, itd.) Musimy dać radę!! Jestem już trochę zmęczona, ale....CO MNIE NIE ZABIJE TO MNIE WZMOCNI. A przy okazji...gubię zbędne kilogramy, których w normalnych warunkach nie mogłam stracić . Praca uszlachetnia, a wykończeniówka powoduje wyszczuplenie nie tylko naszego budżetu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.10.2011 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Widze, ze jesteście na podobnym etapie jak my. My będziemy musieli korzystać z pomocy ekipy do wykończenia. Główne 2 powody to alergia (i nie chodzi o taka na samodzielną pracę) i ilość wolnego czasu. Podejrzewam, ze gdybyśmy sami mieli wszytsko wykończyć jak Wy to może za 2 lata by się nam udało wprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 28.10.2011 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Agalind.Bez przesady z tym wprowadzaniem się za dwa lata... My jak zaczynamy robić to robimy (na szczęście nie jesteśmy alergikami), przerwy tylko na siusiu i przegryzienie suchego prowiantu, ewentualnie zaparzenie kawy czy herbaty. Mamy ambitny plan - Wigilia na swoim . Czas pokaże czy nam się uda. Bedę w miarę relacjonoać postępy . 2 listopada wejdzie pan od odkurzacza centralnego (nie damy rady fizycznie zamontować rurek), a 3-4 listopada - wylewają nam posadzki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.10.2011 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Kurcze, podziwiam Was, bo niezłe tempo sobie narzuciliście. Z tymi 2 latami nie przesadzam, bo ja daję rade raz w tygodniu pojechac na budowę. Mąż częściej, ale na 1-2 godziny. Gdybyśmy nie mieli ekipy byłoby cienko. Trzymam kciuki, żebyście Wigilię spędzili w nowym domu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 28.10.2011 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Nie mamy wyjścia...wynajem mamy tylko do 31-12.Wejdziemy w to co będzie...a potem bedziemy się "bujać". Wolę Wigilię na gołej posadzce (ale przy pachnącej choince), niż płacić komuś kolejny miesiąc kupe kasiory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 28.10.2011 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 (edytowane) kurcze to może i ja powinnam zakasać rękawy do roboty bo jakoś nijak pewne kilogramy nie chcą mi odpuścić :/ niestety mam astmę i przy wełnach czy innych kurzach nie mogę pracować a mój mąż uwiązany pracowo jest i z urlopem kiepsko stoi. Chociaż ma plan własnoręcznego położenia wełny ale na płyty kg się porywać boimy. W tym mieszkaniu sami kładliśmy i cóż, tego błędu już nie popełnię Przy wylewkach na początku też myśleliśmy że może sami styro rozłożymy ale nasz wykonawca powiedział że to kwestia 1pln na metrze także się nie opłaca zarywać pracy żeby zyskać niecałe 150zł Ty już masz chyba spore dzieciaki, co? Nasze to jeszcze same w domu nie zostają więc dodatkowo wszędzie ogonek mamy. A jak musimy gdzieś pilnie wyskoczyć sami to bierzemy panią niestety odpłatnie... Edytowane 28 Października 2011 przez pumpaluna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.10.2011 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Nie mamy wyjścia...wynajem mamy tylko do 31-12.Wejdziemy w to co będzie...a potem bedziemy się "bujać". Wolę Wigilię na gołej posadzce (ale przy pachnącej choince), niż płacić komuś kolejny miesiąc kupe kasiory. Wigilię na gołej posadzce pewnie będzie najmilej wspominać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 28.10.2011 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 My też nie będziemy układać styro na podłogach, bo na tym nie zyskam, a za 100 czy 150 zł nie mamy czasu klęczeć. Wszystko jest kupione,ekipa od posadzek wpadznie i zrobi to w parę godzin, a my byśmy się bawili i bawili.Robimy ,to co jest bardziej kapitałochłonne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 28.10.2011 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Wigilię na gołej posadzce pewnie będzie najmilej wspominać Niestety nie należymy do tych szczęściarzy, co im wszystko podawane jest na talerzu, lub tych co mają jaką kolwiek pomoc. Na wszystko ciężko pracujemy... Satysfakcja z wielu wykonanych samodzielnie prac jest tym bardziej ogromna, im cięższa do wykonania praca. Cały czas mówię dzieciom, że kiedyś zostanie to dla nich - DOM, KTÓRY WYBUDOWALIŚMY WŁASNYMI RĘKOMA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.