Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w glicyniach na polanie - komentarze


fulek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 534
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

MsDracula. W umowie bankowej miałam zapis, że dom ma być wykończony w terminie 2 m-cy od otrzymania ostatniej transzy.

U mnie był to listopad 2011. Czyli do któregoś tam stycznia (nie pamiętam teraz kiedy) miałam mieć skjończone wszystko, choć fizycznie nawet nie było to możliwe (przynajmniej dla mnie). Dostałam karę za niewywiąznanie się z umowy.

Napisałam więc pismo, że w związku z włamaniem, i z nieprzewidzianymi wydatkami związanymi z budową i wzrostem cen, takie tam bla bal (oczywiście wszystko to jest prawdą) i zaproponowałam termin 30-09-2012 (choć w duchu miałam nadzieje,że skończymy szybciej). Mrówa trochę mnie "przystopował" mówiąc, spokojnie, bo się zajedziemy..... No i posłuchałam Go. To był błąd! Bo trzeba było nakręcać atmosferę, to może dziś bym odpoczywała, a nie po pracy zapierniczała....A teraz, to już czas nagli i to bardzo.

A co do kuchni, to projekt jest na stronie 5-tej dziennika. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Msdracula my mamy "zdjęciowy" kredyt w ING, jeśli idzie o termin zakończenia budowy to u mnie widzę super opcja bo kredyt wzięliśmy w maju 2011 a papiery z zakończenia miały być złożone do końca kwietnia 2013 (złożyliśmy już w lipcu); w sumie do końca grudnia '12 mieliśmy jeszcze karencję w spłacie.

 

Fulek, tak z ciekawości, duża jest taka kara?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukarna a u nas jak to u nas, czyli powoli :D szukamy obecnie dachowców i mam nadzieję w poniedziałek zaczniemy strop :) to termin macie taki na spokojnie :)

 

Fulek dzięki za edukację :D sorry, że tak wypytuje, bo nie każdy chce o tym pisać :) my musimy zaplanować transze i już chyba wiem co i jak :sick: przeraża mnie to wszystko :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Fulek, tak z ciekawości, duża jest taka kara?

 

Na razie symboliczna była - 100zł,ale sam fakt,ze była, bo nie o kwotę chodzi.

Pomijam to,że bank widział,że chałpa stoi, ogrzewanie, tynki są.....

Ostatni etap, który chcieli zobaczyć, to pomalowane ściany (tynk też ma kolor:D), podłogi, meble w zabudowie i ceramikę sanitarną. Czyli wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pumpaluna po ostatniej transzy też mieliście fotoinspekcję? nie wystarczył odbiór budynku?

 

u nas w kosztorysie musiało być ogrodzenie, ale właśnie ppo ostaniej wystarczy odbiór budynku, a do tego ogrodzenie niepotrzebne. Mam taka nadzieję :p

 

Fulek i przyjeżdżają na sam koniec z banku? jaki to bank?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatniej transzy żeby bank "zamknął" sprawę (i została tylko spłata) trzeba było złożyć dokumentację świadczącą o odbiorze budynku i nadaniu numeru plus dziennik budowy plus zdjecia wszystkich pomieszczeń, zagospodarowania terenu wokół domu. Dobrze ze nie chcieli sprawdzić czy już "zieleń" sobie zrobiłam bo trawka kijowo rośnie :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fulek i przyjeżdżają na sam koniec z banku? jaki to bank?

 

Tego nie wiem, czy przyjadą. Zawsze dostawali dziennik budowy i zdjęcia...do tej pory to wystarczało.

 

Mój bank był reklamowany przez Piotra Fronczewskiego. Nie jest to bank, w krórym chciałam wziąć kredyt.

Poprostu nie miałam wyjścia, bo na działkę rolną nikt nie chciał mi dać kasy, a oni dali. Następnie na dom....Kredyt konsolidacyjny nie wchodził w grę (jedn w zł, drugi we CHF). No i musiałam wziąć ślub z tym bankiem.... :-(. Nie czuję się szczęsliwa w tym małżeństwie, ale cóż....

Edytowane przez fulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu...na ostatnie pytanie odpowiedź znajdziesz w dzienniku :-)

 

:( :) :D

 

 

No... w dzienniku jest tyle szczegółów...:yes:

 

W każdym razie gratuluję składanych szafek!!!

 

 

U nas stoją dolne szafki, ale bez frontów i blatu.

Blat już zresztą mieliśmy zamówić, ale na miejscu, już w czasie zamawiania, okazało się, że jednak to co wcześniej ustaliliśmy, nie podoba się mojemu mężowi. Mi nie podobało się znowu to, co on w zamian proponował i nic nie zamówiliśmy.:rolleyes:

Edytowane przez KasioMar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...