Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Monitoring, alarm i pies w domu


Recommended Posts

Musisz się przyzwyczić, że nawet na tymforumznajdują się żartownisie.

jeśli masz poddasze użytkowe, chyba możesz zostawiać psa na górze i nie instalować czujników.Jeśli nie, to jakieś pomieszczenie na dole musi służyć do zamykania zwierzaka. Pogadaj z firmą, pies chyba nie jest w stanie tak szaleć, aby włączyć czujnik ruchu w innej części domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierzęta w domu i czujki ruchu, to wcale nie taki prosty temat.

Owszem, są czujki niby odporne na zwierzęta, ale ich prawidłowe działanie zależne jest od prawidłowego miejsca montażu, spełnienia określonych wymagań (m.in. takie ustawianie mebli, aby zwierzak nie dostał się do czujki na bliżej niż 2 m) oraz zachowania zwierzęcia... zgodnie z założeniami projektantów czujki. Jeśli zwierzę zachowa się nienormalnie (tzn. niezgodnie z założeniami projektantów czujki), np. podskoczy za owadem czy wdrapie się na duży kwiat czy na firankę, to jest b. duże prawdopodobieństwo, że wywoła fałszywy alarm. Tu szczególnie mowa o kotach czy ruchliwych pieskach.

 

Tak więc, jeśli już stosować takie czujki, to w przemyślany sposób (mając na uwadze późniejsze ustawienie mebli) i bez naciągania w górę gabarytów (wagi) zwierzęcia.

 

Oczywiście pytanie o wagę zwierzęcia nie było żartem. Producenci takich czujek podają odporność czujki na zwierzęta do określonej wagi. Oczywiście pisząc o wadze mają na uwadze gabaryty zwierzęcia, a nie jego wagę, bo przecież czujka optycznie nie waży zwierzęcia :lol: .

Są psy przeraźliwie chude, ale wysokie. I co z tego, że wagowo mieszczą się, jak przy swoich gabarytach będą wywoływały fałszywe alarmy.

 

W czujce, o której pisze Szpulka te wkładane elementy po prostu zasłaniają część lustra w czujce. Czujka nie patrzy pod siebie i ma znacznie ograniczoną strefę działania. Dlatego w odpowiedni sposób można oszukać taką czujkę.

 

Dobrym rozwiązaniem (ale niestety drogim) jest montaż systemu alarmowego opartego na czujnikach kontaktronowych i czujkach zbicia szyby (lub inercyjnych). Jako uzupełnienie można zamontować kilka czujek w formie poziomych kurtyn działających tylko od określonej wysokości w górę (zwierzę może się swobodnie przemieszczać).

Dodatkową zaletą takiego systemu jest to, że po włączeniu systemu (np. na noc) domownicy mogą się swobodnie przemieszczać po całym domu (oczywiście w nocy czujki ruchu nie działają).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie czujki zbicia szyby (zwłascza w oknach o dużej tafli) mają tendencję do wielu fałszywych alarmów od wiatru (tak słyszałam) a same kontaktrony na nic.

Kurtynowe też np. nie nadają się do kota, który ciągle gdzieś wskakuje.

 

Ciekawa opinia :lol: .

Przecież szyby we współczesnych oknach nie brzęczą przy wietrze, więc co ma wywoływać te alarmy? Owszem, czujki z pojedynczym torem detekcji mogą wywoływać fałszywe alarmy od różnych ostrych dźwięków (trzaskanie drzwiami, grad uderzający w okna połaciowe, ostry dzwonek, itp.), ale czujki z podwójnym torem detekcji są pozbawione tej wady i rzadko wywołuję fałszywe alarmy.

 

Co do czujek kurtynowych, to należy je stosować w takich miejscach, aby wskakujący gdzieś kot nie naruszał czujki (np. w ciągach komunikacyjnych), albo jeśli nie da się inaczej - odpowiednio maskować pole widzenia czujki (tak, aby nie widziała np. mebla, na który kot wskakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gosc
U mnie pies zostaje w domu zamkniety w jednym pomieszczeniu.I w tym pomieszczeniu czujka jest wylaczana.Moja klawiarura do zalaczania alarmu ma taka funkcje.Efekt jet taki ,ze alarm dziala w calym domu oprocz pomieszczenia w ktorym zostaje piesek.Prosta sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uwazam, ze zamykanie psa w wydzielonej czesci domu to maltretowanie zwierzat. Trzeba tylko pamietac o odpowiedniej przestrzeni, wodzie i karmie.

W moim przypadku niemozliwe bylo zainstalowanie czujek na zwierzeta, bo mam 30kg psa i kota. Spece od alarmu doradzilo mi wylaczenie czesci (niewielkiej) domu z zasiegu czujek. Jestem im za to bardzo wdzieczna, bo zostawianie szczeniaka labradora z kotem i tak prowadzi do strat, a w tym przypadku ich zasieg zostal ograniczony, jest to wiec rozwiazanie korzystne z wielu powodow :) .

A w przypadku spokojnego sznaucera, rzeczywiscie chyba mozna sie zdecydowac na czujki na zwierzeta.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to, co pisali przedmówcy. Waga i wielkość zwierzątka ma znaczenie przy zakładaniu czujek. Miałam ten sam problem, bo mamy owczarka niemieckiego, aktualnie 35kg żywej wagi. I są dwa wyjścia: odłączenie czujek w pomieszczeniach, gdzie pies może się znaleźć, albo w przypadku małych psów - odpowiednie czujki. Oczywiście w obydwu wersjach alarm na oknach jest aktywny. Dla pierwszej wersji jest też ryzyko, że pies otworzy sobie drzwi do pomieszczenia, w którym czujka jest aktywna. No i nie zazdroszczę wtedy... :lol: psu.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie zamontowałem np. w salonie czujki tzw.: "pety". Po odpowiednim wyregulowaniu przez ekipę montującą alarm (czytaj: do wielkości mojego owczarka niemieckiego), wszystko działa ok, czyli pies może biegać po mieszkaniu przy włączonym alarmie. Kłopot miałem tylko z drzwiami balkonowymi, ale w moim przypadku dołożenie czujnika zewnętrznego patrzącego na teren za drzwiami balkonowymi załatwiło sprawę. Nadmieniam, że najtańsze rozwiązania możecie sobie zupełnie darować, bo więcej będzie z nimi problemów.

 

Na priv mogę podać, jakie czujki są u mnie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie zamontowałem np. w salonie czujki tzw.: "pety". Po odpowiednim wyregulowaniu przez ekipę montującą alarm (czytaj: do wielkości mojego owczarka niemieckiego), wszystko działa ok, czyli pies może biegać po mieszkaniu przy włączonym alarmie. Kłopot miałem tylko z drzwiami balkonowymi, ale w moim przypadku dołożenie czujnika zewnętrznego patrzącego na teren za drzwiami balkonowymi załatwiło sprawę. Nadmieniam, że najtańsze rozwiązania możecie sobie zupełnie darować, bo więcej będzie z nimi problemów.

 

Na priv mogę podać, jakie czujki są u mnie. Pozdrawiam

 

Witaj MILeq!

 

Jak sądzę czujki zastosowane u Ciebie w salonie to kurtyny poziome zamontowane na określonej wysokości i wykrywające ruch na wysokości montażu. Stąd problem z drzwiami balkonowymi. Pamiętaj jednak, że zewnętrzna czujka ruchu narażona jest na uszkodzenie, zasłonięcie, zamalowanie czy przestawienie. Nawet jeśli jednokrotnie zostanie przy tym wywołany alarm, to ochrona (zakładając, że masz system monitorowany) może niczego nie zauważyć, a Ty już nie masz ochrony drzwi balkonowych :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to, co pisali przedmówcy. Waga i wielkość zwierzątka ma znaczenie przy zakładaniu czujek. Miałam ten sam problem, bo mamy owczarka niemieckiego, aktualnie 35kg żywej wagi. I są dwa wyjścia: odłączenie czujek w pomieszczeniach, gdzie pies może się znaleźć, albo w przypadku małych psów - odpowiednie czujki. Oczywiście w obydwu wersjach alarm na oknach jest aktywny. Dla pierwszej wersji jest też ryzyko, że pies otworzy sobie drzwi do pomieszczenia, w którym czujka jest aktywna. No i nie zazdroszczę wtedy... :lol: psu.....

 

Dlatego uważam, że takie rozwiązania, to półśrodki. System obwodowy (kontaktrony + czujki zbicia szyby lub inercyjne) lepiej się sprawdzają zarówno przy zwierzętach w domu, jak i przy obecności domowników (załączenie czuwania na noc i swobodne przemieszczanie się po domu oraz ochrona pomieszczeń w których śpimy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Być może nie wyraziłem się dokładnie: czujki "pety" mam zamontowane na normalnej wysokości tzn. pod sufitem i z tego co mi tłumaczyli montażyści patrzą one całe pomieszczenie. Różnica między nimi jest taka, że czujka "analizuje" to co się rusza w pomieszczeniu (moja teoria jest taka, że obiekt naruszający czujkę musi przeciąć ileś promieni, a nie jeden, a ponieważ pies jest mniejszy od człowieka, to nie wywołuje alarmu). Nie jestem fachowcem, ale tak mi tłumaczyli alarmowcy. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie na zewnątrz, to mam na wszelki wypadek czujkę kurtynową, która patrzy mi na ok. 15m i 180 stopni, więc życzę powodzenia w kwestii podejścia i zamalowania tej czujki. Czujka ta uzupełnia czujkę "pet" w salonie (w razie, jeżeli ktoś by chciał wyciąć szybę i się np. wczołgać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...