Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beatyfikacja Jana Pawła II


Ew-ka

Recommended Posts

. W wielkim skrócie można go określić tak: "czy jest na sali Bóg, bo jest potrzebny?". Nie mam zamiaru nieudolnie powtarzać tutaj tego wszystkiego co na temat kształtu wiary i kościoła napisano i powiedziano.

 

 

No ale bronisz wiary... tak się przynajmniej wydaje? Nic mnie nie obchodzi kto w co wierzy byle nie przeszkadzał innym... ale kościół wyjątkowo szkodzi i sobie i swoim baranom. Czy oni (urzędnicy pana B.) gdzieś pokazali listy uwierzytelniające od pana B.? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

kościół wyjątkowo szkodzi i sobie i swoim baranom.

 

co za bezeceństwa. toż to ci już pisano tyle razy, że kościół tyle dobra narobił a ty wciąż swoje. niereformowalny czy jak :no:

chyba czytasz kolego fakty i mity. a gdzie wartościowa literatura? RM takową poleca. wtedy zdanie może zmienisz. bo wiesz w tych waszych pismach to same oszczerstwa so.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bezeceństwa. toż to ci już pisano tyle razy, że kościół tyle dobra narobił a ty wciąż swoje. niereformowalny czy jak :no:

chyba czytasz kolego fakty i mity. a gdzie wartościowa literatura? RM takową poleca. wtedy zdanie może zmienisz. bo wiesz w tych waszych pismach to same oszczerstwa so.

RM też słucham... najbardziej poluję na ojdyra :D a w faktach są dobre kawały i komiksy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale bronisz wiary... tak się przynajmniej wydaje? Nic mnie nie obchodzi kto w co wierzy byle nie przeszkadzał innym... ale kościół wyjątkowo szkodzi i sobie i swoim baranom. Czy oni (urzędnicy pana B.) gdzieś pokazali listy uwierzytelniające od pana B.? ;)
Nie bronię wiary ale bronię zdrowego rozsądku i rzetelności w podejściu do takiego skomplikowanego tematu. "Barany" to mniej więcej CAŁA Europa do początków 20 wieku. Przez około 800 lat a ty to chcesz skwitować słowem "barany". Pisałem to już. Kościół to twór ludzki i to jest jego największą słabością. bez ludzi nie istniałby jednak. Kółko się zamyka. O czym można rozmawiać, jeżeli chodzi o kościół? O słabości natury ludzkiej? To jest problem a nie inkwizycja czy pedofile w kościele.

"List od pana Boga" jest tematem roztrząsanym od wieków. Można na ten temat rozmawiać , bo za tym stoi cała reszta ale ciężko będzie zrobić to nie powtarzając tego co już wielokroć nie zostało powiedziane.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię wiary ale bronię zdrowego rozsądku i rzetelności w podejściu do takiego skomplikowanego tematu. "Barany" to mniej więcej CAŁA Europa do początków 20 wieku. Przez około 800 lat a ty to chcesz skwitować słowem "barany". Pisałem to już. Kościół to twór ludzki i to jest jego największą słabością. bez ludzi nie istniałby jednak. Kółko się zamyka. O czym można rozmawiać, jeżeli chodzi o kościół? O słabości natury ludzkiej? To jest problem a nie inkwizycja czy pedofile w kościele.

"List od pana Boga" jest tematem roztrząsanym od wieków. Można na ten temat rozmawiać , bo za tym stoi cała reszta ale ciężko będzie zrobić to nie powtarzając tego co już wielokroć nie zostało powiedziane.

 

Młode... jagnię, starsze owieczka, owca, baran.... dla pasterzy. Może przesadziłem więc mogę jedynie przeprosić urażonych.

Są kraje gdzie postępuje marginalizacja wiary i tego nawet dziesięciu Franciszków nie zatrzyma. Kościół to składowa wszystkiego co jest z nim związane... między innymi Franciszek, Michalik jak i każdy zwykły wierny... polityk padający na kolana...

Trzeba rozmawiać aby wyjaśnić, zmienić na lepsze, cały czas ludzkość idzie z postępem... czy to dobre to się może okazać w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młode... jagnię, starsze owieczka, owca, baran.... dla pasterzy. Może przesadziłem więc mogę jedynie przeprosić urażonych.

Są kraje gdzie postępuje marginalizacja wiary i tego nawet dziesięciu Franciszków nie zatrzyma.

 

Jeśli chcesz rozmawiać poważnie i poważnie analizujesz sytuację, to musisz sobie zdawać sprawę, że leczenie kataru cholerą nie jest najlepszym rozwiązaniem. I ja na miejscu zadowolonych z marginalizacji KK nie trąbiłbym w fanfary. Bo natura nie znosi próżni. W krajach gdzie KK jest marginalizowany, półksiężyc ma się coraz lepiej i po co nam to?

To bardzo wygodna postawa opuścić teren działań, przystanąć z boku i wszystko krytykować. Problem jednak polega na tym, że wtedy tych, którzy chcieliby coś zmienić od środka jest coraz mniej. I to dlatego słychać teraz głównie wrzask moherów, a nie stonowane polemiki tych, którzy pozostali. Jakoś nie widzę zmasowanej obrony księdza Lemańskiego, a przecież ks. prof. Tischner obronił się tylko dlatego, że był kumplem papieża. No i umarł wcześniej, niż podpadł jakiemuś Hoserowi.

 

A ja już pisałem w tym wątku, że widziałem jak wygląda życie bez żadnej wiary. I naprawdę, niech niewierzący się cieszą, że wierzący są obok nich. Życie wtedy jest znacznie pewniejsze i spokojniejsze. Mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem jak wygląda życie bez żadnej wiary.

 

no ja cię proszę... ja widziałem jak wygląda życie niejednego wierzącego. naprawdę sądzisz, że to zależy od wiary?

 

niech niewierzący się cieszą, że wierzący są obok nich.

 

a nie słyszałeś o ludziach niewierzących uciekających przed wierzącymi? naprawdę nie masz lepszych przykładów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech niewierzący się cieszą, że wierzący są obok nich
A z czego się cieszyć? Przecież kwestia wyznania czy wiary jest prywatną sprawą wierzącego. Co mnie obchodzi w co i czy w ogóle wierzy sąsiad czy koleżanka z pracy? Masz jakiś problem z półksiężycem? Problem jest z wynaturzeniami wszelkich wyznań. Jeżeli ktoś jest porządnym i uczciwym człowiekiem to dla mnie jest obojętne czy nosi jarmułkę czy wali w bęben chwaląc Krysznę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz rozmawiać poważnie i poważnie analizujesz sytuację, to musisz sobie zdawać sprawę, że leczenie kataru cholerą nie jest najlepszym rozwiązaniem. I ja na miejscu zadowolonych z marginalizacji KK nie trąbiłbym w fanfary. Bo natura nie znosi próżni. W krajach gdzie KK jest marginalizowany, półksiężyc ma się coraz lepiej i po co nam to?

To bardzo wygodna postawa opuścić teren działań, przystanąć z boku i wszystko krytykować. Problem jednak polega na tym, że wtedy tych, którzy chcieliby coś zmienić od środka jest coraz mniej. I to dlatego słychać teraz głównie wrzask moherów, a nie stonowane polemiki tych, którzy pozostali. Jakoś nie widzę zmasowanej obrony księdza Lemańskiego, a przecież ks. prof. Tischner obronił się tylko dlatego, że był kumplem papieża. No i umarł wcześniej, niż podpadł jakiemuś Hoserowi.

 

A ja już pisałem w tym wątku, że widziałem jak wygląda życie bez żadnej wiary. I naprawdę, niech niewierzący się cieszą, że wierzący są obok nich. Życie wtedy jest znacznie pewniejsze i spokojniejsze. Mimo wszystko.

 

To z Twojej wypowiedzi też wynika aby nie ruszać ..... i lepiej stać z boku. Niech sobie kościół żyje.... ale bez konkordatu, dotacji państwowych i unijnych.... i jeszcze długo pociągnie z tacy i własnego majątku. Bo jak na razie to ONI nie boją się atakować np: WOŚP Owsiaka a we własnym ogrodzie... gdyby Caritas nie żarła z państwowego i unijnego garnka.... zdechłaby z głodu.

Edytowane przez an-bud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
naiwosc ludzka jak widzac nie zna granic.

 

mozna poklepywac sie jedna reka po plecach ksiezycem , a drugiej machac puszka wosp.

 

A tak na poważnie, to "co ty do nasz rozmawiasz "?

Pomijam polskie znaki diakrytyczne (pies je trącał) ale w ogóle rozumiesz co napisałeś? Przetłumacz może, co autor miał głęboko na myśli.

No, chyba , że jesteś akurat w religijnej ekstazie, wówczas duch święty tłumaczy i taki analfabetyzm... to rozumię ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważnie, to "co ty do nasz rozmawiasz "?

Pomijam polskie znaki diakrytyczne (pies je trącał) ale w ogóle rozumiesz co napisałeś? Przetłumacz może, co autor miał głęboko na myśli.

No, chyba , że jesteś akurat w religijnej ekstazie, wówczas duch święty tłumaczy i taki analfabetyzm... to rozumię ?

 

prosze tylko nie duch sw., bo dostaje sraczki jak po zepsutym jedzeniu. ojciec i syn rowniez zle na mnie wplywa. na polksiezyc mam alergie, a jeszcze wieksza jak ktos wyskakuje z wosp jak pisze o wierze, takiej czy siakiej. ja dla mnie, to juz calkowity naiwniak, nie widzi miliardow ktore sa rozkradane w bagnie na ktore sie zbiera 35 - 50 milionow i sie tym zachwyca.

 

ps znaki, nawet nie mam ochoty na wcisniecie Alt. mam to gdzies.

Edytowane przez bęc
znaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...