Beatyfikacja Jana Pawła II

[an-bud]

Cze Gocha! Dawno Cię na zlocie nie było...

 

....trzy lata temu ewakuowała się do... angielkę udaje...

[gahan]

... rozumiem,że katoliczka ( lub coś koło tego) i zachowała się "mniej moralnie" ...

[Gosia-Anbudowa]

Cze Gocha! Dawno Cię na zlocie nie było...

 

Cze:bye:

ale duchem jestem z Wami8)http://forum.muratordom.pl/images/smilies/cool.gif

[Gosia-Anbudowa]

... rozumiem,że katoliczka ( lub coś koło tego) i zachowała się "mniej moralnie" ...

 

 

coś koło tego;)

[bęc]

Stasiu.... myślę sobie że czasy się deczko zmieniły, mamy komputery, internet a nawet TV komórki.... tego kilkadziesiąt lat temu nie było.... ludki na świecie są coraz bardziej oświeceni.... nawet ze wsi powoli znika ciemnogród

Czy wolno pozwalać na bogacenie się klechów kosztem całego społeczeństwa???

 

no tak. he he!

 

 

 

ps nie! czy to rabin, imam.... nawet zwykly obywatel chowajacy sloik z kasa na alimenty.

Edytowane 17 Lutego 2014 przez bęc

[Misterhajt]

Bardziej moralni są ludzie mniej wierzący, ci wierzący dostają rozgrzeszenie co tydzień na niedzielnej mszy i mają czyste konto i mogą grzeszyć dalej.

 

No patrz no ty, a u mnie odwrotnie!

Co prawda do kościoła nie chodziłem i nie chodzę, ale od 12 lat prowadzę sklep. Dopóki byłem "niby ateistą", dopóty nie miałem wyrzutów sumienia, że oszukałem skarbówkę, czy przyciąłem na kliencie parę złotych więcej, niż powinienem. I parę innych grzechów by się znalazło.

Parę lat temu zmienił mi się trochę światopogląd i jak nie chodziłem do kościoła, tak nie chodzę, ale wydarzyło się parę ważnych rzeczy w moim życiu, które spowodowały, że wierzę, iż jest jakaś Siła Wyższa, którą nazywam Bogiem, która stworzyła ten Świat. I wiem, że te klocki są tak poukładane, że to nie jest przypadek, że żyję.

Na pewno wierzę w KARMĘ, bo nie raz przekonałem się, że to co dajesz, to wraca.

I staram się być fair wobec innych osób i staram się nie oszukiwać. Piszę "staram się", bo człowiek z natury jest pazerny. Ale teraz, kiedy klient pomyli się i np. przeleje 100, 500, 2000tys. złotych więcej, to od razu informuję, że zaszła pomyłka. To tylko taki przykład dla zobrazowania, bo staram się być uczciwym w każdym aspekcie życia, nie tylko dla pieniędzy.

Wcześniej, kiedy byłem ateistą, to wszystko brałem na swoją stronę, bez wyrzutów sumienia. Bo oni też oszukują, więc dlaczego ja mam być uczciwy?

 

Także widzisz - twoja teoria jest nieprawdziwa.

Edytowane 18 Lutego 2014 przez Misterhajt

[malka]

Każdy ma takiego boga jakiego sobie wymyśli i przestańcie go mieszać w to czy ktoś jest chujem czy nie.

Bóg jakikolwiek by nie był nie uczyni ze złodzieja uczciwego człowieka , bo nawet jeśli z jakiś pobudek (dlaczego to przeważnie jest strach?) ten przestanie kraść i tak złodziejem zostanie, bo wcześniej bez skrupułów sięgał po cudzą własność.

[wykrot]

Właśnie. Nie przypominam sobie, abym gdzieś się spotkał z informacją, że Pan Bóg ustanowił swoich adwokatów. A wielu się takowymi mieni...

 

http://gif.wiocha.pl/images/8/7/87f5b643922d2c192310f1f9122282c6.gif

[dusiek]

To bardzo ciekawe stwierdzenie,

zaliczasz siebie do tych "bardziej moralnych" ?

Jak ta twoja "moralność" ma się do NIE- łożenia na utrzymanie własnych synów i NIE interesowanie się ich losem?

 

Krytykowanie innych wychodzi ci koncertowo.

No cóż...dostrzeganie "belki we własnym oku" - to jest trudne dla każdego.

 

Noo prosze, moralista zdradzony a tak dobrze chlopu szlo.

[wykrot]

Podejrzana ta solidarność jajnikow

[gahan]

Bóg jakikolwiek by nie był nie uczyni ze złodzieja uczciwego człowieka , bo nawet jeśli z jakiś pobudek (dlaczego to przeważnie jest strach?) ten przestanie kraść i tak złodziejem zostanie, bo wcześniej bez skrupułów sięgał po cudzą własność.

 

malka, naprawdę tak myślisz? złodziej zostanie złodziejem, bandyta -bandytą ? Nie spotkałaś nigdy ludzi z "ciekawą" przeszłością, którzy jednak się zmienili?

[m.k.k]

Błędy młodości powiadasz? Kradł, aż go było stać na zostanie szanowanym obywatelem

Tak serio, to zgadzam się z Tobą, tylko, że nie mamy możliwości oceny czy stan bycia złodziejem już ustał, czy jedynie działalność złodziejska jest czasowo zawieszona z dowolnych powodów. Dlatego twierdzenie Malki jest uzasadnione, a Twoje też.

[gahan]

Oczywiście ,że malka ma częściowo rację;

 

 

żeby jednak nie być gołosłowną i mieć w miarę sprawdzony obraz spoglądam tylko na moje bezpośrednie otoczenie - środowisko, w którym żyję - i widzę,że faktycznie w wielu przypadkach złodziejstwo ma się wręcz "we krwi " i często z pokolenia na pokolenie przenoszony jest specyficzny, złodziejski dekalog myślenia, który z czasem określa się jako zaradność życiowa czy przedsiębiorczość;

 

ale ... znam jednak osoby, które pod wpływem różnych - nazwijmy to - czynników ( miłość, wiara, choroba, zapaść materialna czy rodzinna) zmieniały swoje postępowanie i poglądy na życie; i to tak diametralnie,że wręcz trudno w to uwierzyć; pewnie, gdybym nie znała tych ludzi bezpośrednio podeszłabym do tych zmian z wielką rezerwą i podejrzliwością, tak jak podchodzę do rzekomej prawowitości wielu polityków i ludzi na świecznikach;

 

widzę bezpośrednio co się stało z tymi ludźmi i stąd moje przekonanie( którego wcześniej nie miałam),że człowiek może się zmienić ...

[m.k.k]

Nikt nie wątpi, że człowiek może się zmienić na gorsze.

W przeciwną stronę jest trudniej. Nawet uwierzyć

[gahan]

Bo zła informacja jest bardziej "nośna" niż dobra; stąd wydaje się,że wokół sami złodzieje i oszuści.A jak się trafi jeden sprawiedliwy - to też podejrzany - pewnie musi mieć w tym interes Edytowane 19 Lutego 2014 przez gahan

[an-bud]

Noo prosze, moralista zdradzony a tak dobrze chlopu szlo.

Widzę że temat Szanownej jest wyjątkowo fascynujący....

Aby wydać jakąś opinię trzeba znać argumenty każdej strony konfliktu..... może Szanowna otworzy temat w psycholu.... z ankietą " za i przeciw" Ustalenie wspólnego mianownika przekracza od trzech lat nasze możliwości i może to jej pomoże zdradzić obecny adres zamieszkania. Nasze głupie sądy takowego wymagają, odwoływałem się z tego powodu trzy razy...

 

W sprawie moralności odwoływałem się do stwierdzenia...

Byłoby to smieszne, gdyby nie było groźne. Otóż na wschodzie szacunek dla drugiego życia jest taki, jaki mamy stosunek do tej drugiej osoby. Jesli lubimy - nie damy zrobić krzywdy, ale gdy kochać przestajemy - zastrzelić nie jest problemem moralnym.

 

Też w temacie.... JPII ukrywał pedofilię w kościele...czy to aby jest moralne??? Ja bym to ujawnił, jedni by powiedzieli że jestem podpierd....... i obłożyli mnie ekskomuniką .... a JPII ogłosili świętym. A inni..... że jestem bardziej święty od papieża?

[gahan]

Widzisz and-bud, a już Cię miałam za super - faceta - inteligentnego, mądrego, pracowitego, z klarownymi poglądami ... a tu masz, odezwała się Gosia...

 

Mam odwoływać to co wyżej napisałam -że nie jesteś taki prawie idealny jak się dotychczas jawiłeś? Bo pojawiły się fakty, których do końca nie potrafię ( i nie chcę) zweryfikować i ocenić?

 

Zostanę jednak przy pierwszej opinii,a Twoje problemy rodzinne nie powinny mieć wpływu na moją ocenę - bo po prostu nie jestem w stanie ocenić na ile i czy w ogóle nabroiłeś w swoim gnieździe... Wiem,że życie nie jest czarno-białe, niestety ...

 

Piszę to tylko i wyłącznie w kontekście do Twojej opinii rzekomego zamiatania problemów pod dywan przez papieża - nie jesteś w stanie wszsytkiego się dowiedzieć i mieć na to obiektywny pogląd. Ta sytuacja też nie jest czarno-biała, niestety ...

 

I żeby było jasne - uważam,że Waszych problemów rodzinnych nie powinno się tu roztrząsać na forum publicznym.

[Gość Pepeg z Gumy]

 

I żeby było jasne - uważam,że Waszych problemów rodzinnych nie powinno się tu roztrząsać na forum publicznym.

No właśnie nie powinno, ale nie przeszkodziło Ci to mimo wszystko wygłosić tyrady na temat an-bud

Wykrot ma rację mówiąc o solidarności jajników.

Pragnąłbym zauważyć jednak przy tym, że kop zza węgła w jaja i z przytupem, jako pierwszy, poleciał w Jego, an-budową stronę, stawiając gościa w wyjątkowo czarno-białym i mocno niekorzystnym świetle.

Stara zasada demagogów mówi : wal pierwszy, choćby argument miał lipne zaczepienie. Jak dobrze rzygniesz to i nawet niewinnego obryzgasz.

Nikt nie zna ich sytuacji więc na takie dictum nie pieprzmy tu o szarościach i nie oceniajmy przez pryzmat czyjegoś złośliwego ( bez względu na stan faktyczny konfliktu) a lekko histerycznego i mocno żenującego ataku.

Jak w starym dowcipie z brodą kiedy koleś oskarża kumpla o przywłaszczenie pieniędzy:

" nie, kasy mi nie zwinąłeś, znalazła się rano...ale, kurwa taki jakiś niesmak pozostał"

Edytowane 19 Lutego 2014 przez Pepeg z Gumy

[SAVAGE7]

. Edytowane 19 Lutego 2014 przez SAVAGE7

[gahan]

No właśnie nie powinno, ale nie przeszkodziło Ci to mimo wszystko wygłosić tyrady na temat an-bud

 

... tyrady ??? przeczytałeś dobrze mój komentarz? Czy ja oskarżyłam, oceniłam, roztrząsałam detale?

 

Pepeg, ja tu widzę raczej solidarność jaj ...