Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beatyfikacja Jana Pawła II


Ew-ka

Recommended Posts

 

JPII ukrywał pedofilię w kościele...czy to aby jest moralne??? :

 

 

Piszę to tylko i wyłącznie w kontekście do Twojej opinii rzekomego zamiatania problemów pod dywan przez papieża - nie jesteś w stanie wszsytkiego się dowiedzieć i mieć na to obiektywny pogląd. Ta sytuacja też nie jest czarno-biała, niestety ...

 

 

znaczy jaka jest ta sytuacja? popełniane jest jedno z najbardziej obrzydliwych przestępstw. gwałci się dzieci, skrzywia ich psychikę do końca życia a ty wciskasz kit, że nie wszystko jest jasne? masz koleżanko dzieci? czy wyobrażałaś sobie kiedyś co byś zrobiła gdyby stała im się krzywda?

przeca tych klechów nikt na tortury nie bierze. są podejrzenia to i muszą być wyjaśnienia. ty chyba nawet nie dopuszczasz myśli, że ktoś mógłby śmieć zarzucić takie czyny świątobliwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Piszę to tylko i wyłącznie w kontekście do Twojej opinii rzekomego zamiatania problemów pod dywan przez papieża - nie jesteś w stanie wszsytkiego się dowiedzieć i mieć na to obiektywny pogląd. Ta sytuacja też nie jest czarno-biała, niestety ...

 

może wytłumacz mi co znaczy wg. ciebie "rzekome" zamiatanie problemów pod dywan przez papieża?

co to znaczy, że ktoś nie jest w stanie się "wszystkiego" dowiedzieć? a jest w ogóle ktoś kto jest w stanie wszystkiego się dowiedzieć? czy nie po to JPII powinien ujawnić pewne fakty żeby więcej się dowiedzieć? ale on zapewne wystarczająco dużo wiedział i dlatego siedział jak mysz pod miotłą.

jeśli nie czytam ze zrozumieniem to proszę o argumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAVAGE, czy naprawdę uważasz,że papież był takim sk ... nem, iż pozwalał na pedofilię i udawał,że nic się takiego nie działo? Działał na rzecz pokoju na świecie, na rzecz pojednania między ludźmi, państwami, kościołami, systemami; stał za godnością każdego człowieka i co - pozwalał pedofilię, albo udawał,że to są sprawy marginalne ?

 

Niestety nie podyskutujemy na argumenty, bo ich nie mam w zanadrzu - nie mam przygotowanej listy artykułów, niusów, informacji z prasy, gdzie przez lata przed i po śmierci JPII podawane były informacje o rodzaju podejmowanych kroków, listów, decyzji w sprawie pedofilii księży na świecie. Papież nie zostawiał tych spraw bez odzewu, szczególnie później Ratzinger. Tyle,że niestety - wynikało z nich również,że o wielu sprawach papież po prostu się nie dowiadywał, bo informacje i i skandale były blokowane na poziomie kurii biskupich danego kraju i rzekomo tam załatwiane .

Wiele spraw rozpatrywanych na wokandzie sądowej, wydalenie z posługi kapłańskiej, zakaz pracy z dziećmi odbywały na terenach państw, gdzie zaistniały te skandale - a informacje medialne ograniczały się do krótkich, dla niektórych niezauważalnych niusów.

Dlatego buntuję się słysząc,że papież zamiatał problemy pod dywan - jest prawdą,że działania były zbyt mało nagłaśniane i stąd pogląd,że nic nie robiono z tym tematem.

 

Zamiatali - owszem - ale biskupi na terenie swoich krajów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz and-bud, a już Cię miałam za super - faceta - inteligentnego, mądrego, pracowitego, z klarownymi poglądami ... a tu masz, odezwała się Gosia....

 

:rolleyes: .... ciekaw jestem na jakiej podstawie takie dobre zdanie....

Mam odwoływać to co wyżej napisałam -że nie jesteś taki prawie idealny jak się dotychczas jawiłeś? Bo pojawiły się fakty, których do końca nie potrafię ( i nie chcę) zweryfikować i ocenić?

 

Możesz odwołać, a nawet powinnaś to zrobić....do prawie ideału jest mi z pewnością daleko ....

Wyrażałem jedynie własne przemyślenia.... gdzie jawiłem się jako ten prawie ideał???

Tak na marginesie .... poznałem kobietę zbyt wspaniałą, zbyt idealną ... jak dla mnie :rolleyes:

Na temat oceny faktów ... raczej sąd zostaje, choć do tej pory też sądziłem że unikanie płacenia jest sk.....

 

Piszę to tylko i wyłącznie w kontekście do Twojej opinii rzekomego zamiatania problemów pod dywan przez papieża - nie jesteś w stanie wszsytkiego się dowiedzieć i mieć na to obiektywny pogląd. Ta sytuacja też nie jest czarno-biała, niestety ...

 

Czarno białe nic nie jest dla jasności... mogę się z tym ostatecznie zgodzić. Jak dla mnie JPII był prezesem dużej firmy... przez kupę lat wciskał miliardom ludzi bajki... siedział w tym interesie całe życie i znał je od poszewki, jest więc mało prawdopodobne że chroniono go przed takimi wiadomościami.

 

I żeby było jasne - uważam,że Waszych problemów rodzinnych nie powinno się tu roztrząsać na forum publicznym.

 

A w tym zgadzam się w 100% ....wątek w psycholu dedykuję tylko dla Szanownej... żeby nie było kila dobrych słów o Szanownej też mogę znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAVAGE, czy naprawdę uważasz,że papież był takim sk ... nem, iż pozwalał na pedofilię i udawał,że nic się takiego nie działo? Działał na rzecz pokoju na świecie, na rzecz pojednania między ludźmi, państwami, kościołami, systemami; stał za godnością każdego człowieka i co - pozwalał pedofilię, albo udawał,że to są sprawy marginalne ?

Dość trafnie ujęte.

 

 

Zamiatali - owszem - ale biskupi na terenie swoich krajów.

 

Tym gorzej dla JPII jako ich przełożonego. Jeśli jego podwładni za jego panowania dopuszczali się tak ohydnych przestępstw to oznacza że mieli bardzo marnego szefa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co na to zalozyciel watku...- przeciez napisane bylo ze religia to sprawa osobista... Na tyle osobista ze trzeba ja wyniesc na fora.

:)

Osobista do dla ateistów.

Chrystus mówił: idźcie i nauczajcie wszystkie narody, co panowie w sukienkach starają się robić, a wychodzi im jak widać.

Wyznawcy na szczęście nie wszyscy, Allaha znajdują w swojej religii nakaz krwawej walki, to już zdecydowanie nie jest sprawa osobista.

W zasadzie każda religia, o której cokolwiek wiem nakazuje swoim wyznawcom by nie ukrywali jej, przeciwnie, w wielu wypadkach, by obnosili się z nią, nosząc jakieś symbole, stroje, choć tu już rozdzielenie tradycji od nakazów wiary przekracza moją znajomość zagadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobista do dla ateistów.

Chrystus mówił: idźcie i nauczajcie wszystkie narody, co panowie w sukienkach starają się robić, a wychodzi im jak widać.

Wyznawcy na szczęście nie wszyscy, Allaha znajdują w swojej religii nakaz krwawej walki, to już zdecydowanie nie jest sprawa osobista.

W zasadzie każda religia, o której cokolwiek wiem nakazuje swoim wyznawcom by nie ukrywali jej, przeciwnie, w wielu wypadkach, by obnosili się z nią, nosząc jakieś symbole, stroje, choć tu już rozdzielenie tradycji od nakazów wiary przekracza moją znajomość zagadnienia.

Wyznawcy Allacha mają do dyspozycji Koran jako wskaźnik poprawności co czyni ich wybory nader wygodnymi. Można tam znaleźć wszystko a nawet więcej. Kwestia interpretacji. Biblia już tak łaskawa dla chrześcijan nie jest choć również pozwala na więcej niż KK. Mnie np ciekawi czemu Jezus poprawiał własne błędy. Ślepy co odzyskał wzrok czy nawet wskrzeszenie Łazarza to ingerencja w dzieło Twórcy którym jakoby w jednej trzeciej Jezus był. Dziwne to sprawy i niepojęte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... co za facet ;)

 

Wszystkie znaki na niebie jak i na ziemi wskazują że do dupy....:cool:

Pierwsza żona wywiozła syna do.... lepiej szwargoli po niemiecku, obecnie w szpitalu na leczeniu od uzależnień (narkotyki)

Drugiego wywiozła druga....chyba już lepiej gada po angielsku....

Był jeszcze trzeci, został w Polsce,,,, wierzący ma lepiej.... może sobie wytłumaczyć iż siła wyższa go wezwała....tylko po co???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote=Värmepumpsägare;6375794

 

 

Co na to zalozyciel watku...- przeciez napisane bylo ze religia to sprawa osobista... Na tyle osobista ze trzeba ja wyniesc na fora.

:)

Osobista.... jak przestaną opowiadać bajki w przedszkolach, szkołach publicznych, doić kasę od państwa... to może dam im spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety religia w naszej rzeczywistości w żaden sposób nie jest sprawą osobistą. Wykłada się ją w publicznych szkołach, za publiczne pieniądze. Wiara bądź niewiara czy wyznanie jest (a raczej powinno być) sprawą osobistą. Możesz odmówić udziału dzieciaka w lekcjach religii (a właściwie to powinno się deklarować udział w takich zajęciach a nie, jak jest przyjęte, odmowę udziału), lecz dzieciak taki ma w szkole nieciekawie. Posądzany jest o to, że jego starzy to "komuchy" lub jest wyznawcą jednej z traktowanej z pogardą innej wiary (kociarz, sekciarz itp.). Więc gdzie tu mówić o "sprawie osobistej".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Religia w szkole powinna nauczac o religiach swiata... Aby je "zrozumiec" tym samym roznice kulturalne,spoleczne etc.

Napewno bardziej pozyteczne anizeli to co dzieje sie dzisiaj.

 

No nie, religia powinna służyć nauczaniu religii, a religioznastwo nauczaniu o religiach świata. Jak zaczniemy uczyć dzieciaki, że znaczenie słów nie ma znaczenia, to wyjdą aż za dobrze przygotowane do życia.

Inna rzecz, że zajęcia z religii powinny być prowadzone poza szkołą, w domu parafialnym, ewentualnie parafia mogłaby wynajmować od szkół pomieszczenia poza godzinami lekcyjnymi.

 

Natomiast kwestia obecności na lekcjach religii - w wielkomiejskich szkołach na poziomie gimnazjum i liceum o których coś wiem, to raczej nauczyciel musi zabiegać, by uczniowie na religię chodzili. Młodzież niespecjalnie ma opory, by zrezygnować w dowolnej chwili, a w następnym tygodniu zmienić zdanie. Przed bierzmowaniem jest trochę lepiej, potem to już z górki. W klasie maturalnej, jak pojawiają się ciekawe tematy, typu antykoncepcja w wydaniu KK frekwencja wzrasta, bo robi się ciekawie, a już na pewno wesoło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam,że religia na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum powinna odbywać się poza szkołą. Rodzice sami powinni zadbać i zdecydować czy dziecko będzie chodziło na katechezy.

Uniknie się przy tym takich kuriozalnych sytuacji kiedy to niewierzący rodzice wysyłają swoją pociechę do I Komunii, bo przecież chodziło na religię i byłoby jej przykro,że inne dzieci mają przyjęcia i prezenty. A nadgorliwy katecheta nie widzi w tym żadnej sprzeczności.

 

W średnich szkołach - trudno mi powiedzieć - mój syn, maturzysta twierdzi,że 90 % jego klasy chodzi na religię ( w tym niewierzący i agnostycy), bo sporo z nich jest na etapie poszukiwań, więc mają okazję do zadawania pytań i dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszej małej, wiejskiej szkole dzieci katolickie mają swoją katechezę, a protestanckie -swoją, niewierzące -schodzą do świetlicy, adwentyści jeżdżą do swojego zboru.

Tak jest od lat i dla dzieci taki układ jest tak naturalny,że nigdy z tego tytułu nie było żadnych przepychanek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...