Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beatyfikacja Jana Pawła II


Ew-ka

Recommended Posts

Nie wydaje mi się, żebym coś dowodził. Dopiero się przygotowuję...:cool:

 

Ja wróciłem z emigracji bo chciałem tu żyć i nie marudzę....I bynajmniej nie muszę tu tkwić jako ten owsik...

 

 

An bud. Czy ja oceniam? Nie wydaj mi się. Tak trochę się z Tobą przekomarzam, chcąc Cie podtrzymać na duchu, czymś zająć. Powtórzę pytanie. Za co kochamy Polskę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Myśleliście że zdechłem :rolleyes: można podziękować opatrzności.... albo lekarzowi że jeszcze żyje ;)

Eniu.... mam zajęcia jeszcze inne.... np: jeszcze mogę.... :rolleyes: a raczej muszę coś tam załatwić, posprzątać, do żarcia coś upitrasić.... Czasu czasem brakuje na neta.

Wracając do tematu.... co tam było? Tak samo jak dziś "kocham" kler, to tak samo "kochałem" komunę i obecne rządy. Rzygać mi się chce jak słyszę Pawłowicz, Maciarewicza, Kaczora, Niesiołowskiego, Kempe..... Podobają ją mi się Kalisz, Kotliński.....i jeszcze paru...

Czy można kochać Polskę? Utożsamiam się.... jestem Polakiem, Łezka się w oku kręci jak nasi zdobywają medale. Podziwiam naszych lotników walczących nad Anglią, dziwię się że ziomal Kopernik uniknąć raczył stosu.... Tak szczerze to trudne pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Temat ucichł... a mnie dzisiaj rano krew zalała....

Córka w 3 klasie. Wczoraj na zajęciach wczesnoszkolnych (nie na religii) całe 45 minut wałkowali... świętość JPII. Nie widziałam ćwiczeń ani ksiązki (zostawia w szkole) ale była czytanka na ten temat i ćwiczenia. Dowiedziała się o papamobilu, o kremówkach, o tym jak bardzo kochał dzieci (ależ mi się cisnęło na usta, ze oni wszyscy niemal kochaja dzieci ale nie taka miłościa jak powinni). Dobrze, ze się dowiedziała, bo bez tych rewelacji żyć się nie da w naszm kochanym kraju ale..... jedna dziewczynka której rodzice są świadkami j. ... nie mogłą uczestniczyć w zajęciach (nie pozwala im wiara) i ... siedziała w ławce ale nie uczestniczyła w zajęciach. Całe cholerne 45 minut!!! Przecież to jakies wariactwo....

Czy w każdej książce takie "mało świeckie tematy" można znaleźć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj się dowiedziałąm, że dostała uwagę - nie chciała brać udziału w tych zajęciach o papiezu. I jak to wszytsko pogodzić ? Uczę ją, że to sa ważne rzeczy dla osób wierzących, ale dla mnie, jako osoby niewierzącej raczej nie przedstawiają żadnej wartości..... I masz babo placek. Powiedziała, ze jest niewierząca i nie chce tego słuchać.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie tylko. Ale wkurzające jest to, że dzieci nie uczą się na lekcjach o Tenzin Gjaco (oczywiście poza religią) a jedynie o J.P.II

 

Kluzik Rostowska podpisała rozporządzenie nakazujące organizowanie lekcji etyki nawet dla jednego dziecka. To samo dotyczy religii innych wyznań. Konia z rzędem temu, kto pokaże jak owe rozporządzenie wprowadzane jest w życie! Prawo prawem, a życie życiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy postać papieża Jana Pawła II jest wartościowa tylko dla wierzących ... ?

 

Był człowiekiem rozpoznawalnym, tzw celebrytą, ale czego takiego wielkiego dokonał dla ludzkości żeby się o nim w podręcznikach uczyć:confused: Zapewne chodziło o to, że był rozpoznawalnym Polakiem - w podręczniku 2 klasy mojej córki był temat o Adamie Małyszu, ale ten na prawdę dokonywał wielkich rzeczy:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz powiecie, że był malutki jak myszka:D To nie jego do końca zasługa, że był wielki, fakt. Ale, by stać się wielkim, musiał jednak coś sobą reprezentować. Palikot by się nie załapał, choćby na golasa z bananem w tyłku latał. A dla Polaków to była wielka sprawa...Papierz Polak, w takim momencie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A juz pomijając te cuda, to przepraszam, ale ja nie uważem, aby jego działalnośc cokolwiek zmieniła na świcie, nie jest dla mnie bardziej wartościowym człowiekiem niż przeciętny kowalski ....

 

Był człowiekiem rozpoznawalnym, tzw celebrytą, ale czego takiego wielkiego dokonał dla ludzkości żeby się o nim w podręcznikach uczyć:confused: Zapewne chodziło o to, że był rozpoznawalnym Polakiem - w podręczniku 2 klasy mojej córki był temat o Adamie Małyszu, ale ten na prawdę dokonywał wielkich rzeczy:yes:

 

Pominając religijną stronę był również głową państwa, utrzymał się tam przez 25 lat - to trochę wyróżnia go od przeciętnego Kowalskiego, a jego kariera, jeśli to tak nazwać trwała trochę dłużej niż Adasia. To tak ku przypomnieniu, by oddać pewną sprawiedliwość faktom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej głowy państwa, to formalnie jak najbardziej, bo jakoś to trzeba było wsadzić w standardy, ale w praktyce to państwo mocno takie sobie, natomiast był głową wielkiego Kościoła. I jako taki liczył się w polityce światowej.

Nam jest trudno go oceniać, jako polityka, bo mamy ogromny kult papieża-Polaka: jest cudowny bo to papież-Polak, lub wręcz przeciwnie - antykult: nic nie zrobił, a czczony jest tylko dlatego, że był papieżem-Polakiem.

Dużo ciekawsze są oceny w innych krajach. I pewnie bardziej obiektywne, choć to już mi trudno oceniać, gdyż każda nacja ma swoją wagę obiektywnych wydarzeń.

Ważną rzeczą, którą JPII robił były wszelkie działania ekumeniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pominając religijną stronę był również głową państwa, utrzymał się tam przez 25 lat - to trochę wyróżnia go od przeciętnego Kowalskiego, a jego kariera, jeśli to tak nazwać trwała trochę dłużej niż Adasia. To tak ku przypomnieniu, by oddać pewną sprawiedliwość faktom.

A ile trwała "kariera" F. Castro ? Oki, mniej drastycznie : Ile trwa Dalajlamy ?

Anna Rubik też jest na całym świecie rozpoznawalna.

Ale co by nie pisać: świecka szkoła, nie powinna zajmować się JP2. I tyle w temacie. Nie po to dziecko z religii wypisywałam (tak, tak, wypisywałam, z automatu miała iść na religię) aby potem CAŁĄ lekcję uczyła się o kremówkach (co to kurna ma ma znaczenie ?) i o tym jak on to kochał dzieci ?? Od małego indoktrynacja, ale ja sobie nie życzę, aby moje dziecko było jej poddawane. I tego wymagam od "świeckiej" szkoly.

Dobrze, ze teściowa jest taka dobre i zrobiła z dzieckiem zadanie domowe o papieżu..... bo chyba by mnie jeszcze bardziej szlag trafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile trwała "kariera" F. Castro ? Oki, mniej drastycznie : Ile trwa Dalajlamy ?

Anna Rubik też jest na całym świecie rozpoznawalna.

Ale co by nie pisać: świecka szkoła, nie powinna zajmować się JP2. I tyle w temacie. Nie po to dziecko z religii wypisywałam (tak, tak, wypisywałam, z automatu miała iść na religię) aby potem CAŁĄ lekcję uczyła się o kremówkach (co to kurna ma ma znaczenie ?) i o tym jak on to kochał dzieci ?? Od małego indoktrynacja, ale ja sobie nie życzę, aby moje dziecko było jej poddawane. I tego wymagam od "świeckiej" szkoly.

Dobrze, ze teściowa jest taka dobre i zrobiła z dzieckiem zadanie domowe o papieżu..... bo chyba by mnie jeszcze bardziej szlag trafił.

 

Ciągnąc Twój tok rozumowania: czy w szkole nie uczą o Fidelu Casto czy Dalajlamie, nie przewija się gdzieś taki temat, wcześniej czy później? Choć geograficznie i kulturowo są Europie dalsi niż JP2. Anja Rubik znana, ale raczej węższemu gronu niż tamtych dwóch. Mogę zrozumieć Twoje uniesienie, że podjęłaś wysiłek, dziecko jest wypisane z religii, a tu bum, mówią mu o sprawach, o których prawi 90% narodu. Może temat był silnie napiętnowany religijną nutą, ale przynajmniej Twoje dziecko będzie wiedziało, co kontestować w rozmowach rówieśników, a nie będzie siedziała jak tabaka w rogu, nie mając pojęcia o czym reszta gada.

 

Europa prawie 1000 ostatnich lat zasuwała w trybie chrześcijańskim, z małymi dodatkami różnej egzotyki religijno-kulturowej. Można się nie zgadzać z pewnymi wartościami, ale oprócz 3 pierwszych punktów z Dekalogu reszta jest uniwersalna i bliska kulturowo większości Europejczków. Oczywiście 1000 lat historii i współczesne jej odpryski można wywalić do kubła, ciesząc się byciem kulturowo bezprizornym

 

W Korei polnocnej i pewnie kilku innych rozwinietych panstwach maja podobne okresy kadencji.

 

Tam tez jest tylko jedna "prawda"

 

I? czyż nie uczymy sie o tym w szkole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz powiecie, że był malutki jak myszka:D To nie jego do końca zasługa, że był wielki, fakt. Ale, by stać się wielkim, musiał jednak coś sobą reprezentować. Palikot by się nie załapał, choćby na golasa z bananem w tyłku latał. A dla Polaków to była wielka sprawa...Papierz Polak, w takim momencie...

 

Pominając religijną stronę był również głową państwa, utrzymał się tam przez 25 lat - to trochę wyróżnia go od przeciętnego Kowalskiego, a jego kariera, jeśli to tak nazwać trwała trochę dłużej niż Adasia. To tak ku przypomnieniu, by oddać pewną sprawiedliwość faktom.

 

Tak jak pisałem był człowiekiem rozpoznawalnym na całym świecie, a dla milionów Polaków kimś bardzo ważnym, dlatego oczywiście nie powinno dla niego zabraknąć miejsca w historii, czy nawet w podręczniku, ale powinno wyglądać to mniej, więcej tak: "Karol Wojtyła, żył w latach..., w latach...piastował urząd papieski, dokonał tego i tego... itd." Natomiast co wnosi do edukacji dzieci informacja, że chodził na kremówki i o zgrozo kochał dzieci:o A może tylko chłopców;) Sorry, ale kogo ktoś kochał nie jest rządną informacją - a może nie kochał tylko tolerował, albo się przyzwyczaił, jak to czasem bywa;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczymy, ale obiektywnie. W przeciwieństwie do tematu JP2.

Poza tym, to, że moje dziecko wypisałam z religii nie oznacza, że nie wie kim był JP2. W przeciwieństwie do większości dzieci katolickich rozmawiamy bardzo dużo o wiarACH . Moje dziecko ma więcej wiedzy na ten temat niż reszta, dlatego, ze nie skupiamy się jednej 'prawdziwej" prawdzie lecz na wielu religiach. I omawiamy je nie skupiając się na bzdurnych dogmatach, staramy się byc obiektywni.

Sorki, ale mojemu dziecku do życia nie jest potrzebna wiedza z zakresu kulinarnych upodobań JP2. I nie skupiamy się na strachu (piekło, grzech itd). Przekazuję dziecku dobre i złe strony wierzeń. Także KK. Więc sorki, ale na pewno nie będzie siedziała jak tabaka w rogu.

I tym własnie różni się rozumowanie osób wierzacych i nie wierzących. Wierzący przewaznie znają tylko swoją prawdę i myślą, że jak inni jej nie znają to nie mają bladego pojęcia o WSZYSKIM. A wydaje mi się, ze jednak jest nieco odrotnie. Nie mamy klapek na oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...