Gość Pepeg z Gumy 28.01.2015 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Po co szukasz, skoro "podobno uniwersalna" jest odwracalna? Odwracalna mówisz ? :) Jestem ciekaw co by Ci na to powiedział wujek Albert, kiedy odkrył osobliwość przestrzeni? Pewnie nic - zwyczajnie strzeliłby sobie w łeb:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2015 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 (edytowane) A skąd takie przypuszczenie, że się miotam ? Nie sądź po sobie. Twoja litość dla ludzi wybierających racjonalizm nad wiarę, jest zupełnie bezpodstawna. Oni się nie męczą nawet jak wszystkiego nie ogarną. W każdym razie dociekają nawet częściowej prawdy lecz w oparciu o fakty, zamiast ufać bajecznym dogmatom i niczym nieuzasadnionym obietnicom. A skąd przypuszczenie, że jestem osobą wierzącą (albo nie)? Nigdzie o tym nie napisałam. Padło pytanie, po co ludziom (nie konkretnie mnie) wiara. Odsyłam również do bardzo starych badań suicydologicznych Emila Durkheima. Tam również są ciekawe wnioski i jedna z odpowiedzi. Edytowane 28 Stycznia 2015 przez amalfi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 28.01.2015 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 "... w chwilach powiedzmy bardzo trudnych. Rodzicowi tracącemu dziecko jest łatwiej, gdy wytłumaczy sobie, że dziecko jest aniołkiem..." .... Akurat przeżyłem taką sytuację... zmarł mi 4 letni syn... tylko troszkę czytam.... jestem z innej bajki... i wiem od dawna iż kościół podając ich za wzorzec wyświęcał morderców, oszustów, złodziei, kłamców, szaleńców itd.... zafascynowany nimi Hitler na nich się wzorował (był ministrantem) Zresztą do swojej działalności używają dalej wymienionych wyżej sposobów do dziś... Na przeszło 30 tyś. sukienkowych w Polsce może przy odrobinie szczęścia znajdzie się KILKU oddanych... tych naprawdę dobrych i uczciwych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2015 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Kościół to instytucja. Wiara nie musi się na nim opierać, a wręcz czasem mi się wydaje, że nie powinna, jeśli ktoś nie chce jej stracić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 28.01.2015 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 A skąd przypuszczenie, że jestem osobą wierzącą (albo nie)? Nigdzie o tym nie napisałam. Dziwne pytanie - wybacz, insynuujesz coś. Czyżbym ja, w którymkolwiek miejscu swojej wypowiedzi nawiązywał do Twojego światopoglądu, bądź też sugerował go? W żadnym. Odniosłem się jedynie do Twojego tłumaczenia potrzeby wiary przez niektórych ludzi. Nie wiem więc czemu doszukujesz się czegoś innego niż to co napisałem a przy okazji w ferworze niezrozumiałych dla mnie emocji, obdarzasz mnie jakimś litościwym współczuciem za racjonalizm i podejrzeniem o "miotanie się". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 28.01.2015 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Zaznaczyłem wyżej że troszkę przeczytałem .... lubię historię związaną z kościołem, wiarą i II wojną światową. Najpierw trzeba zyskać wiarę a potem można ją stracić Dziwiłem się kiedyś jak moja babcia klepała zdrowaśki, jak poznałem o co chodzi... dla mnie jest to bez sensu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 28.01.2015 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Odwracalna mówisz ? :) Jestem ciekaw co by Ci na to powiedział wujek Albert, kiedy odkrył osobliwość przestrzeni? Pewnie nic - zwyczajnie strzeliłby sobie w łeb:rotfl: A co się zajmujesz wyjątkami, jakby na codziennej Ziemi cudów brakowało? Wszystko da się pogodzić, nawet niezamierzoną zamianę ról, o czym wujek Albert równie dobrze wiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 28.01.2015 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Oni się nie męczą nawet jak wszystkiego nie ogarną. W każdym razie dociekają nawet częściowej prawdy lecz w oparciu o fakty, zamiast ufać bajecznym dogmatom i niczym nieuzasadnionym obietnicom. Ci przeciwni też się nie męczą i mają gdzieś bajeczne dogmaty i nieuzasadnione* (?) obietnice, zaręczam Ci! Włączą se radio i mają wszystko w...iesz gdzie. *) - nikt nie sprawdził, czy są nieuzasadnione, czy nie. I to im wystarcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 28.01.2015 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Czy niewierni w coś mogą wierzyć? Instytucjonalność wiary wynikającej z religii budzi moją niewiarę...Religia która powstała z wiary jeszcze bardziej....Albertowi wierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 28.01.2015 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 A co się zajmujesz wyjątkami, jakby na codziennej Ziemi cudów brakowało? Wszystko da się pogodzić, nawet niezamierzoną zamianę ról, o czym wujek Albert równie dobrze wiedział Przez chwilę zgłupiałem i potraktowałem Cię poważnie z tymi "wyjątkami". Jakby Albert wiedział ,że jego "osobliwości" traktujesz jako wyjątki, to zanim strzeliłby se w łeb ,pierwej zeszczałby się ze śmiechu a potem szybko zmienił tę nieszczęsną nazwę. PS Ci od radia nie muszą wierzyć, oni to "wiedzom". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 28.01.2015 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Przez chwilę zgłupiałem i potraktowałem Cię poważnie z tymi "wyjątkami". Jakby Albert wiedział ,że jego "osobliwości" traktujesz jako wyjątki, to zanim strzeliłby se w łeb ,pierwej zeszczałby się ze śmiechu a potem szybko zmienił tę nieszczęsną nazwę. PS Ci od radia nie muszą wierzyć, oni to "wiedzom". Cały Albert jest wyjątkiem w stosunku do Niejakiego, prawda? A od niego zacząłeś i ja się do tego ustosunkowywałem (tfu! co za kur.....e słownictwo!), więc osobliwości sobie darujmy. Z kolei Albert o zamianie ról nie pisywał aby do Marysi C. (z domu S.)? Mam takie wrażenie jakoś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 28.01.2015 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Nie tylko pisywał, ale i role zamieniał. Łatwo im przychodziło. Oboje niewierzący to i normy /10 przykazań/ nie obowiazywały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 28.01.2015 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Ich wiara była pewnie większa od naszej. Tylko że w pierdoły nie wierzyli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 29.01.2015 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Nie tylko pisywał, ale i role zamieniał. Łatwo im przychodziło. Oboje niewierzący to i normy /10 przykazań/ nie obowiazywały. Nie znam tego epizodu z żywota obojga i prawdę mówiąc gówno mnie to obchodzi. Każda porażka może być jednak nawozem sukcesu i trzeba tu spojrzeć na ten przypadek bardziej optymistycznie. Pozytyw z tego wynika jeden. Pomimo zamiany ról, Albert nie okazał się być zwyczajnym wagino-sceptykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 29.01.2015 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 hm... http://gif.wiocha.pl/images/1/4/1475677d1b5bf7354706af672970dbb6.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 29.01.2015 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Pozytyw z tego wynika jeden. Pomimo zamiany ról, Albert nie okazał się być zwyczajnym wagino-sceptykiem. Wyraziłem się niezbyt precyzyjnie. Oboje nie byli specjalnie przywiązani do 6 i 9 przykazania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 29.01.2015 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 http://www.fakt.pl/luksusowe-zycie-polskich-duchownych-galeria,galeria,419583,1.html ....................................................................................................................................Trzej księża rozmawiają o ofiarach... Pierwszy-ja rysuję na podłodze kreskę i staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofiarę w powietrze i patrzę-te co spadną na prawo biorę dla siebie, te co na lewo-dla Boga... Drugi-ja robię podobnie ale rysuję koło. co wypadnie poza koło to Boga, co w kole to moje. A trzeci-Ja to po prostu stoję i rzucam pieniądze w powietrze. Co sobie pan Bóg złapie to jego, co spadnie to moje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 31.01.2015 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 http://www.fakt.pl/polityka/ile-zarabiaja-ksieza-w-polsce-i-na-swiecie-emerytury-i-zarobki-ksiezy,galeria,518837.html ............................................................................................................................................................................... Złapał gość złotą rybkę. -Puść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia. -E tam nie potrzeba. -Ale ja muszę spełnić twoje życzenia. -Mówię że niechcę i już. -Mogę ci podarować taką chatę, jakiej w okolicy nikt nie widział. -Nie trzeba mam już dwa domy. -No to samochód -taką wypasioną furę, że wszyscy w okolicy będą ci zazdrościć. -Po co mi, mam taki. -No to mogę sprawić że będziesz miał codziennie seks z inną kobietą. -Co ty! Ja mam kochanka i jako proboszcz nie mogę pokazywać się z babami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 31.01.2015 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 Historia chyba uczy, ale czy każdego?...." Pewien mnich poszedł polować z psami na króliki... Gdy nie znalazł zwierzyny, wydawało mu się, że psy są głodne. Odebrał więc indiańskie maleńkie dziecko matce od piersi i nożem oberżnął po kawałku ręce i nogi, dając każdemu z psów jego część, a gdy zjadły, rzucił na ziemię resztę ciała dla wszystkich razem".... Jest to opis wydarzeń w relacji naocznego świadka, członka wyprawy Kolumba -hiszpańskiego zakonnika. Nazywał się Bertolome de Las Casas. Pisał pamiętniki z tych wypraw... Historycy szacują iż wyrżnięto kilkanaście milionów indian. Uważają też iż jest do dziś lekturą porażającą i wsrząsającą. Nikt nie zaprzecza prawdziwości kronik mnicha. Nikt z wyjątkiem człowieka, który został ostatnio świętym... znaczy JPII... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 03.02.2015 05:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Ech wy mądrzy XXI-wieczni. Mieszkanie w ciepłym domu, sztuczne oświetlenie, ciepła woda w ścianie, sranie w porcelanie, jedzenie ze sklepu. Jakby was tak tak stadko umieścić gdzieś w odludnej okolicy, gdzie "nic nie ma", za kilka dni wymyślilibyście sobie różnych tam Bogów chroniących was przed ciemnościami, złymi zwierzętami, głodem, chorobą i czym tam jeszcze. Do których byście się modlili coby wyszło zbieranie korzonków albo łapanie królików albo co tam. Tak to mniej więcej działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.