Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beatyfikacja Jana Pawła II


Ew-ka

Recommended Posts

Oj tak, tak! Klimat mamy, jaki mamy. Na szczęście, wprawdzie tequili u mnie niet, ale jest dębianka i jeszcze jakoś znoszę to cierpienie istnienia, pozostawiając z boku rolnicze blokady, górnicze barykady, wszystkich kandydatów na prezydenta zusammen do kupy wziętych, łącznie z ustawodawczym listem do wiernych abp-a prymasa.

A była taka dobra okazja na przewietrzenie niektórych łbów...

 

http://img.wiocha.pl/images/4/3/438f5e6d9fd90601f0cb7d78829bf14a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"an-bud, byłbyś uprzejmy powiedzieć, skąd czerpiesz tą "wiedzę" którą nam tu przekazujesz ? "................Udajesz....? Interpretacja biblii względem nauczania i dogmatów kościoła.... np: według kościoła katolickiego chrzest niemowląt ma na celu oczyszczenie z grzechu pierworodnego. Dlatego chrzci się niemowlęta, aby jak najszybciej zmyć ten grzech, bo w razie śmierci nie byliby zbawieni. A co na to biblia? Biblia nie mówi jednak, abyśmy dziedziczyli tzw. grzech pierworodny, lecz grzeszną naturę, czyli skłonność do grzechu. Chrzest nie jest więc oczyszczeniem z "grzechu pierworodnego", lecz świadectwem wiary. W biblii chrzest zawsze był też powiązany z wiarą osoby chrzczonej, a niemowlę nie może przecież wierzyć. Nigdzie w biblii nie czytamy o chrzcie niemowląt. Praktyka ta jest sprzeczna ze słowami Chrystusa, który powiedział o dzieciach:"... do takich należy Królestwo Boże"... Co prawda można znaleźć inne interpretacje... więc i inne dziwne naciągane wnioski :) Jak jesteś ciekaw deczko historycznych wiadomości to polecam: "Opus diaboli", "Krzyż pański z kościołem", "Zbrodnie w imieniu Chrystusa", "Grzeszna historia kościoła"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"an-bud, byłbyś uprzejmy powiedzieć, skąd czerpiesz tą "wiedzę" którą nam tu przekazujesz ? "................Udajesz....? Interpretacja biblii względem nauczania i dogmatów kościoła.... np: według kościoła katolickiego chrzest niemowląt ma na celu oczyszczenie z grzechu pierworodnego. Dlatego chrzci się niemowlęta, aby jak najszybciej zmyć ten grzech, bo w razie śmierci nie byliby zbawieni. A co na to biblia? Biblia nie mówi jednak, abyśmy dziedziczyli tzw. grzech pierworodny, lecz grzeszną naturę, czyli skłonność do grzechu. Chrzest nie jest więc oczyszczeniem z "grzechu pierworodnego", lecz świadectwem wiary. W biblii chrzest zawsze był też powiązany z wiarą osoby chrzczonej, a niemowlę nie może przecież wierzyć. Nigdzie w biblii nie czytamy o chrzcie niemowląt. Praktyka ta jest sprzeczna ze słowami Chrystusa, który powiedział o dzieciach:"... do takich należy Królestwo Boże"... Co prawda można znaleźć inne interpretacje... więc i inne dziwne naciągane wnioski :) Jak jesteś ciekaw deczko historycznych wiadomości to polecam: "Opus diaboli", "Krzyż pański z kościołem", "Zbrodnie w imieniu Chrystusa", "Grzeszna historia kościoła"

Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienia (dotyczące chrztu) ... wyżej wymienione to zapewnie Twoje ulubione pozycje (zapewne masz podobnych więcej) ... to częściowo pozwala na zrozumienie tonu Twych wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienia (dotyczące chrztu) ... wyżej wymienione to zapewnie Twoje ulubione pozycje (zapewne masz podobnych więcej) ... to częściowo pozwala na zrozumienie tonu Twych wypowiedzi "................................. :) Mam troszkę więcej tej "szatańskiej" literatury, najbardziej zapadła mi jednak w pamięci jedna publikacja.... Marka Szenborna "Czarownice i heretycy Tortury, procesy i stosy" ..... odkładałem i męczyłem dość długo.... z powodu przewracających się flaków w moich wnętrznościach w trakcie czytania. Dopiero na ostatniej stronie przeczytałem iż książka ta przeznaczona jest wyłącznie dla ludzi o mocnych nerwach... A tak nawiasem mówiąc o ile ateizm jest wiarą? To muszę przyznać, tak samo ja Einstain... iż jestem głęboko wierzącym ateistą :) A największy dzisiejszy umysł świata Hawking powiedział: "Nie ma niczego takiego jak niebo, Bóg, czy życie wieczne. To tylko bajeczka dla ludzi, którzy boją się ciemności" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam. bóg musi istnieć, choć teleskopy go jeszcze nie namierzyły. skubany ma tak wielkie przestrzenie do chowania się, że nawet czasoprzestrzeni nie musi używać.

nasunęło mi się właśnie jedno malutkie pytanko. mam nadzieję, że mi to wytłumaczycie. jak jedna istota może wysłuchać modłów kilku miliardów ludzi na raz, czuwać bądź nie czuwać nad nimi i w ogóle sprawować jakąkolwiek kontrolę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam. bóg musi istnieć, choć teleskopy go jeszcze nie namierzyły. skubany ma tak wielkie przestrzenie do chowania się, że nawet czasoprzestrzeni nie musi używać.

nasunęło mi się właśnie jedno malutkie pytanko. mam nadzieję, że mi to wytłumaczycie. jak jedna istota może wysłuchać modłów kilku miliardów ludzi na raz, czuwać bądź nie czuwać nad nimi i w ogóle sprawować jakąkolwiek kontrolę?

 

To trochę jak z myśleniem dwuwymiarowego płaszczaka na kartce papieru. Obszedł całą wzdłuż i wszerz i nigdzie nie znalazł Boga. A on cały czas patrzył na niego z góry. Jeśli dla Boga czas i wymiar nie jest taki sam jak twój to bez trudu będzie czuwał na Tobą i nad każdym innym przez całe życie.

 

Jak chcesz dobry temat do dyskusji to proponuję taki:

 

Po co Bóg tak w ogóle. stworzył człowieka ?

 

> A największy dzisiejszy umysł świata Hawking powiedział:

To ten pan, który błędnie twierdził, że nie istnieje Bozon Higgsa ? Cóż jest łatwiej powiedzieć: Nie ma Boga, czy nie istnieje cząstka o teorii której jako fizyk wiem wszystko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam. bóg musi istnieć, choć teleskopy go jeszcze nie namierzyły. skubany ma tak wielkie przestrzenie do chowania się, że nawet czasoprzestrzeni nie musi używać.

nasunęło mi się właśnie jedno malutkie pytanko. mam nadzieję, że mi to wytłumaczycie. jak jedna istota może wysłuchać modłów kilku miliardów ludzi na raz, czuwać bądź nie czuwać nad nimi i w ogóle sprawować jakąkolwiek kontrolę?

 

Masz bardzo ograniczone rozumowanie niczym Kubuś Puchatek. Tak, jakbyś nie wiedział, że to nie żaden Bóg, a zwykły, w całości ludzki i ziemski amerykański wywiad, a właściwie jego kilkusetosobowa odnoga, podsłuchuje ponad dwa miliardy rozmów telefonicznych dziennie!!!!!! Można? Można!

A skoro tępi ludzie takie coś wymyślili, to coż przeszkadza Wszechmocnemu Bogu???? Taż od tego jest Bogiem!

 

Proste? Proste!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Bóg stworzył świat... to kto stworzył Boga? :)

 

Następny...

 

A widział Ty kiedy wzór E=mc2 ??? Jak widzisz, skoro można masę zamienić na energię, to odwrotnie też się da. Głupi ludzie też już to zrobili, chociaż w malutkiej skali.

Tego nie pojmujesz, a chcesz zrozumieć coś, czego pojąć nie jesteś w stanie, bo siedzisz w jaskini tyłem do wejścia i oglądasz jedynie na jej ścianie cienie przechodzących.

A oni żyją w innym świecie, nie w ciemnej jaskini.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prawie wspólny wniosek :) Tylko jest jeden mały problem.... która jest prawdziwsza? Dla "ułatwienia" wkleję cytat z wiki... "W 2012 roku 59% ludzi uważało się za osoby religijne, 23% nie, a 13% deklarowało ateizm[1]. Według różnych szacunków istnieje od 4200[2] do 10 000 religii[3]. Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41 tysięcy[4]." :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prawie wspólny wniosek :) Tylko jest jeden mały problem.... która jest prawdziwsza? Dla "ułatwienia" wkleję cytat z wiki... "W 2012 roku 59% ludzi uważało się za osoby religijne, 23% nie, a 13% deklarowało ateizm[1]. Według różnych szacunków istnieje od 4200[2] do 10 000 religii[3]. Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41 tysięcy[4]." :)
Wiesz co jest w tym wszystkim najbardziej żałosne? To, że próbujesz w prymitywny sposób (nie twierdzę, że jesteś prymitywny, by było jasne) rozstrzygnąć dylemat którego rozwiązać nie mogli najwięksi filozofowie przez kilkanaście wieków. Na temat istnienia - nieistnienia Boga czy sensu wiary napisano tony, mniej lub bardziej mądrych opracowań. Tony, dosłownie. Gdybyś zapoznał się choćby częściowo z literaturą na ten temat a nie polegał na źródłach do których wstyd się przyznać tak są prymitywne stwierdziłbyś, że nic nowego dodać tu się nie da. Wszelkie argumenty i za i przeciw dawno zostały podniesione. Jedyny wniosek jaki z tej, toczącej się przez wieki dysputy można wyciągnąć to taki, że, na pytanie o istnienie Boga każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Ty sobie odpowiedziałeś tak jak prezentujesz, ja sobie odpowiedziałem inaczej. Mam do tego podstawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...