Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KU PRZESTRODZE ! lepiej przeczytaj


Gość naiwny.

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 118
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

przede wszystkim wyrazy współczucia z powodu takich przejść i gratulacje z powodu wytrzymałości i poczucia humoru.

Dla mnie jednak z tych przeżyć płynie inny trochę wniosek.

Kupując dom należy przede wszystkim zrobić porządną ekspertyzę techniczną angażując kogoś kto na pewno się na tym zna i po wykonaniu prac przedstawi pisemną ekspertyzę stanu technicznego.

Niewątpliwie trochę to będzie kosztowało, ale na pewno mniej niż koszty poniesione później nie licząc straconych nerwów.

 

pozdrawiam

 

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli "guzik" się znam płacę temu kto się zna i dopiero gdy wiem na czym stoję mogę sobie samemu trochę "poremontować" :wink: , czemu nie... Szczerze współczuję, ale nie mogę się wprost nadziwić, że w ciągu krótkiego mimo wszystko czasu w jednym miejscu na ziemi znalazło się dwóch (przepraszam za wyrażenie) jeleni chcących zakupić....ruderę. Rozumiem, że człowiek czuje się podekscytowany w momencie kupna domu, czy nawet placu pod dom.... ale żeby przy okazji złamać wszystkie żelazne niepisane zasady ostrożności obowiązujące w takich momentach? Rozumiałbym Naiwnego gdyby był obcokrajowcem (zakładam, że nie jest) - skąd "taki" miałby wiedzieć, że w Polsce musi mieć się na baczności bardziej niż w buszu afrykańskim! Ileż to już razy media w naszym kraju pokazywały wykiwanego inwestora....widocznie za mało. Nie ma co rozpaczać jednak nad "rozlanym mlekiem", bo co się stało trudno odwrócić. Dziwi mnie tylko, że Naiwny nic nie pisze o swoich próbach unieważnienia takiej umowy (o wadach ukrytych tego domu można by chyba książkę napisać) - nie wierzę, że nie próbował. Wrócę jeszcze do momentu sprzedaży: z czego wzięła się w ogóle kwota zakupu? Czy nie było wcześniej jakiejś wyceny? Tak czy owak o takową wycenę/ekspertyzę (jak go zwał tak go zwał :wink: ) Naiwny powinien zadbać przede wszystkim.

 

Mała nieścisłość: fundamenty mają 60cm, a woda w piwnicy głęboka na 1m :o ?

 

2 rady dla kupujących:

-przed zakupem biegniemy bodaj do Urzędu Gminy i wyciągamy tyle informacji ile się tylko da o danej nieruchomości.

-trochę to kłopotliwe, ale warto czasem przed zakupem obejrzeć sobie swój wymarzony kawałek ziemi....wiosną, latem, jesienią, a przede wszystkim zimą.

 

Współczuję Tobie Naiwny, ale musi smucić fakt, że wpuściłeś na tę minę kolejnego nieszczęśnika :( ...i tylko patrzeć jak przeczytamy o tym znów na Forum.

Pozdrawiam

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość naiwny

fundamenty 60 cm, a piwnica o wys. ok 1,9m (zagłębiona poniżej "fundamentów")

był zamysł wystąpienia na drogę sądową (wady ukryte) ale brak kasy na rozpoczęcie sprawy (5 tyś) i bylibyśmy podwójnie naiwni sądząc że przy polskim wymiarze sprawiedliwości (jego szybkości) coś byśmy od gościa wyciągneli.

O jeszcze jedno.Kto komu pozwoli rozgrzebać pół ściany badź podłogi przy wstępnych oględzinach (nawet z ekspertem) ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naiwny, serdecznie wam współczuję, kiedy czytałam Twoje "wypracowanie" śmiałam się do łez, sorry,ale napisałeś to w taki sposób.... Masz chłopie zdolności literackie. Wydrukowałam ten tekst. Muszę koniecznie pokazać znajomym,którzy właśnie noszą się z zamiarem kupna "starego, pięknego domku"-jak powiadają.

 

Czy zamierzasz teraz budować dom od podstaw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, najpierw muszę wytrzeć oczy :lol: Kurczę, cały makijaż diabli wzięli.... Ładnie Cię ten krawiec skroił, majstersztyk! A teraz serio - to się nadaje do przedruku w Muratorze, no może bez koncówki, bo Cię Naiwny następcy mogą utłuc :lol: Szczerze mówiąc, sama nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji. Jedno jest pewne - kupowanie domów z drugiej ręki to jest cholerne ryzyko. Chyba, że w umowie wpisze się klauzulę, że jesli w 1 roku użytkowania wyjdą wady ukryte, to transakcja (z racji świadomego wprowadzenia w błąd przez sprzedającego) JEST UNIEWAŻNIONA. Historia nie z tej planety....albo niestety z tej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi troche żal następcy "naiwnego". Jeśli nie ma zapasu kasy i poczucia humoru (jak naiwny) to go może szlak trafić. Jeśli nie, to pewno znowu wystawi dom na sprzedaż....................

I tym sposobem szlak trafi jeszcze parę osób. Szkoda, że w naszym państwie nie można liczyć na sprawiedliwoźć i skuteczne odzyskanie kasy od nieuczciwego sprzedającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mocny

Przeżyłem podobnie,nie mniej po 10 latach wszelkiego poprawiania, modyfikowania nie zamieniłbym JUŻ mojej 0,5 ha dzałki z domem , stawkiem , zielenią na żadną. Starogard na Kociewiu TO PRZEPIĘKNE OKOLICE.

Zapraszam i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sprawy to chyba nie nowość. Ja widzę ze swojego domu działkę, którą "właściciele" sprzedają kolejnym jako budowlaną, a ona budowlaną nie jest i do 2010 roku nie będzie. Tak wynika z palnu zagospodarowania bla bla.

W ciągu dwuch lat zmieniło się trzech właścicieli i każdy robił wywiad środowiskowy na temat działki. Działka bardzo ładnie położona w granicach miasta, kwadratowa powyżej 1000m wymorzona na budowę.

Czytając ten wątek dochodzę do wniosku, że naiwność ludzka nie zna granic.

To jest ze wszystkim co kupujemy- działkę, dom,samochód itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...