Viga 16.04.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Przeczytałam, co tu napisaliście i dalej nie wiedziałabym jak kupować dom. Raczej mało realne jest obserwowanie działki przez rok. I nawet jakbym przyszła oglądać nieruchomość z fachowcem, to przecież - jak już ktoś napisał - nikt nie pozwoli zrywać podłóg czy dziurawić ścian, by się przekonać, co w nich jest. A i budowa domu najeżona jest różnymi niebezpieczeństwami. Czyli co pozostaje? Chyba namiocik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 16.04.2009 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Dodam swoje trzy grosze. Kupiłam działkę, która jak się okazało, w rzeczywistości nie ma tylu metrów ile ma wpisanych księdze wieczystej i wszystkich innych dokumentach. Sąsiadka po prostu przesunęła sobie granicę i postawiła ogrodzenie na mojej nieruchomości. Sprawa jest od dwóch lat w Sądzie i jeszcze potrwa. Daliśmy się z mężem sprzedającemu tę działkę oszukać, ale nie dlatego, że szkoda nam było pieniędzy na geodetę (przed zakupem) ale dlatego, że byliśmy do tego stopnia "zieloni" i łatwowierni. Uważaliśmy, że skoro tyle metrów jest wpisane we wszystkich dokumentach (w Sądzie, w Gminie) to tyle musi być. A co na to notariusz , zwrócił koszty i nadpłate z ubezpieczenia OC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_1974 17.04.2009 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 A ja, od zarania dziejów blokers, namówiony przez żonę, od zarania dziejów mieszkającą w bloku kupiłem dom. W ekskluzywnej dzielnicy, z 10a działką ze starodzewiem i basenem (). Dom ok 200 m z garażem i bez podpiwniczenia. Piętrowy, na pochyłej działce, prawie w lesie. Nie znam się na budownictwie ani trochę, ale zakupo przebiegał wg schematu opisanego we wcześniejszych postach - po prostu zakochaliśmy się w domu i miejscu, mimo trwającego remontu i niesprzyjającej zakupom pory - luty/marzec + deszcz... Domu szukaliśmy przezprawie 2 lata - a to nie taki dojazd, a to za daleko do miasta, a to to, a to śmo i tak schodziły nam kolejne miesiące. Dom, który kupiliśmy pochodził z llicytacji komorniczej. Facet, który go nam sprzedał zrobił w nim remont wewnątrz - wymiana instalacji co, wod, gaz, wymiana okien. Słowem prawie nówka. Minęły 2 lata i ... ... NIC. Wszystko działa jak należy, nic się nie sypie,nic nie wyłazi... Miałem tylko maly problem z kanalizacją, bo spaliła się pompa (kolektor powyżej odpływu) a ja zoreintowałem się 6 miesięcy później... Czyli miałem ZAJEBISTE SZCZĘŚCIE !!! czego i innym nabywcom życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sharoon 17.04.2009 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Summa summarum: jak we wszystkim, również przy zakupie domu dobrze mieć farta! Pozdrawiam Wszystkich z fartem i bez! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 17.04.2009 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Ot to cała Polska i nasze kochane prawo. Ale przecież te gówno mogło wyjść dla budynku nowego. Teraz procesuj się z firmą budowlaną widmem której już nie ma na rynku. Przez analogię to niektórzy co kupują samochody używane nawet nie patrzą czy ten samochód ma silnik. Handlarze sprzedają samochody po dachowaniu, złączone z dwóch innych jako prawie nówki. Przekręcanie liczników, które w niektórych krajach jest karalne a u nas w kochanej Polsce można na maksa to robić. Ale przecież ludziska są głupie i to kupią. Tak samo może być z domami/mieszkaniami tylko w mniejszym zakresie. Druga sprawa to ludzie. Kup coś od rodowitego Niemca lub tym bardziej Anglika to będziesz miał prawie jak w banku, że cię nie oszuka. U nas trzeba bardziej się mieć na baczności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Veronique 01.10.2009 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Wszędzie zdarzają się oszuści. Nie ma co najeżdżać tak na Polaków. Są ludzie, którzy nie potrafiliby nawet oszukać, a są tacy, którzy z krętactwa tylko umieją żyć. Polacy mają tym gorzej, że jest to dość biedny kraj, mamy możliwości, ale nie potrafimy ich wykorzystać. I dlatego pozostaje kombinowanie. Bo uczciwie jest się ciężej czegoś dorobić, nie ma co się oszukiwać. I wszędzie tak jest - czy to Polska, Ukraina czy Ameryka. Tam gdzie jest bieda ludzie muszą sobie jakoś radzić. Jedni pójdą chlać, drudzy będą stawiać na naukę, a trzeci okradną pobliski sklep. Ale i tu nie ma co generalizować, bo nie tylko bieda sprzyja oszustom. Ale i niektórzy bogaci są uczciwi. Więc o co chodzi? O to, że jak świat szeroki wszędzie są uczciwi i oszuści, cwaniaczki i naiwniacy itd, itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarte 29.10.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2009 koleżanka też o mało nie kupiła działki, która była jedną wielką zasypaną dziurą w ziemi. Jak z nią pojechaliśmy obejrzeć żeby doradzić to zastanowiło mnie czemu tam nie ma trawy tylko piach. Po przepytaniach okazało się był tam dół na 10m głębokosći i gość sobie nadsypał i zrobił to cąłkiem niedawno, czyli jakby się chciała budować to tylko na palach lub studniach, za same fundamenty zapłaciłaby majątek, a działka wcale do tanich nie należała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 25.12.2009 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2009 kupowalem juz kilka starych domow do remontu ,ale nigdy nie wpakowalem sie na mine.Kupujac dom w ktorym dzis mieszkam nawet nie sprawdzalem ile ma pokoi ,bo i tak byl do kapitalki ,ale za to dokladnie oglodnolem strych i piwnice.Czesc mieszklana sprawdzilem tylko czy nie ma wilgoci i tyle , poza tym ten dom kupilem mniej wiecej za rownowartosc rocznego czynszu,wiec nie bylo co ogladac,nawet jakbym go spychaczem zepchnol to za wynajecie parceli bym nizle wyszedl.Ale tak ogolnie co zrobic zeby nie wepchac sie na mine :nie kupowac wspolczensgo budownictwa ,zadnej deweloperki, to jest dopiero syf na maxa ,bo kazdy deweloper buduje jak najtaniej(znam sprawe od strony wykonawcy,wiec moze dlatego tzrezwiej na to patrze niz przecietny inwestor), plastykowe okna i drzwi gnace sie pod wplywem slonca ,parapety montowane na piance ,styropinu jak najwiecej bo kupujacy na to patrza ,ale za to mostki cieplne takie ze glowa boli, a tak poza tym bardzo fajnie wyglada pozar elewcji ocieplanej styropianem ,dobrze ze malolaty jak na razie nie widza jak puscic z dymem ocieplenie ,jak za pare lat skumaja ,moze byc nieligtowo .Kupujac zas stary dom do remontu nie pachac sie w nic budowanego za komuny ,chyba ze jest zbudowane z cegly i sciany nie sa niczym zasloniete,zadnych domow z przykrytymi,ocieplanymi elewacjami, zadnych paneli ,boazeri , remontow robionych w ostanich latach przez sprzedajacego .Po prostu najlepiej kupowac dom do remontu ktory i tak bedzie sie remontowac w calosci i ktory ma najlepiej nie ruszane ,malowane sciany od x lat,wtedy wszystko mniej wiecej widac .Jezeli dom ma gdzies wilgoc to jest ona wtedy widoczna. Kupowanie starych domow ,ocieplanych z sidingiem ,stryropianem, nowymi podlogami po swierzym remoncie to jakby kupowanie weterana szos ze swiezo polozonym lakierem i dziwienie sie ze rdza go zjadla w ciagu roku.Ogolnie jezeli stary dom to najlepiej jakby byl minumum przedwojenny ,a jezeli ma dobry stan ,to im starszy tym lepszy.Doprowadzenie do wspolczesnego stanu ,wiekszosci domow budowanych za komuny mija sie z celem z ekonomicznego punktu widzenia ,poza tym jakosc materialow wtedy stosowanych byla delikanie mowiac nienajlepsza.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 26.12.2009 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 bardzo fajnie wyglada pozar elewcji ocieplanej styropianem ,dobrze ze malolaty jak na razie nie widza jak puscic z dymem ocieplenie ,jak za pare lat skumaja ,moze byc nieligtowo Czegoś tu nie rozumiem, czyli co wszyscy ci forumowicze i te tysiące ludzi, którzy ocieplają elewacje styropianem robią tym samym karygodny błąd? Czyli co, ocieplać tylko wełną czy może wcale nie ocieplać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 26.12.2009 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 czyms trzeba ocieplac ,ale niekoniecznie styropianem, mozna np: perlitem..Wiekszosc ociepla styropinem ,bo jest po prostu najtanszy i tyle .A pozar elewacji ocieplanej styropianem ponoc wyglada naprawde widowiskowo ,zreszta zeby sie przekonac wystarczy postawic grila kolo takiej elewacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 26.12.2009 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 czyms trzeba ocieplac ,ale niekoniecznie styropianem, mozna np: perlitem.. Dobra, mam starą chałupę z pustaka żużlobetonowego i zamierzam ją ocieplić styro gr. 20 cm. Jaki gruby by musiał być tynk na perlicie aby miał podobny współczynnik przenikania ciepła? 40 cm, 50 cm czy więcej? Styropian jest nie tylko najtańszy ale przede wszystkim efektywny i praktyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 26.12.2009 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 czyms trzeba ocieplac ,ale niekoniecznie styropianem, mozna np: perlitem.. Dobra, mam starą chałupę z pustaka żużlobetonowego i zamierzam ją ocieplić styro gr. 20 cm. Jaki gruby by musiał być tynk na perlicie aby miał podobny współczynnik przenikania ciepła? 40 cm, 50 cm czy więcej? Styropian jest nie tylko najtańszy ale przede wszystkim efektywny i praktyczny. wcale nie neguje ,ze jest efektywny,najtanszy i praktyczny,ale z tego nie wynika ,ze jest niepalny .Z praktycznoscia to juz roznie bywa ,widzialem cale ocieplenia zjedzone przez myszy.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 26.12.2009 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 A po co ma być niepalny? Podczas pożaru pali ci się przede wszystkim wyposażenie domu. Poza tym nikt rozsądny nie robi sobie grilla w pobliżu elewacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 26.12.2009 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 A po co ma być niepalny? Podczas pożaru pali ci się przede wszystkim wyposażenie domu. Poza tym nikt rozsądny nie robi sobie grilla w pobliżu elewacji. Nawet gdyby elewacja była zrobiona wyłącznie z litego kamienia to szkoda by było tuż przy niej rozpalać grilla, okopcenie nie wyglądało by zbyt malowniczo. Ale nawet rozpalenie grilla tuż przy elewacji styro nie powinno być niebezpieczne z tej prostej przyczyny, że styropian jest przecież zasłonięty warstwami zaprawy i tynkiem więc nie sądzę, że samo rozpalenie grilla może mu zaszkodzić poza oczywiście okopceniem tunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 26.12.2009 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 pali sie pali wierz mi.Poza tym nie tylko od grilla moze sie zaplic ,wystarczy jakis pozar traw krzakow itp,fakt zapalniczka tego nie podpalisz ,ale jak ktos bedzie podplic (a czego to ludzie nie robia z z emsty,nudow itp) to nie widze wiekszych problemow(wolabym na publiczym forum nie dawac wskazowek z cyklu;" jak wrednemu sasiadowi puscic elewacje z dymem " . Tak swoja droga styropian jest bardzo nietrwalym materialem ,wystarczy popatrzec na elewacje domow robione 5-10 lat temu ,wiekszosc wymaga juz remontu,na rogach odbicia spekania itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 26.12.2009 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Tak swoja droga styropian jest bardzo nietrwalym materialem ,wystarczy popatrzec na elewacje domow robione 5-10 lat temu ,wiekszosc wymaga juz remontu,na rogach odbicia spekania itp. Jak ktoś fuszerki odstawia to i beton potrafi zepsuć. Masz dziwnych sąsiadów i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 26.12.2009 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Tak swoja droga styropian jest bardzo nietrwalym materialem ,wystarczy popatrzec na elewacje domow robione 5-10 lat temu ,wiekszosc wymaga juz remontu,na rogach odbicia spekania itp. Tu też bym dyskutował, jeżeli elewacja zrobiona jest prawidłowo to powinna wytrzymać grubo ponad 20 lat. Przykład: pamiętam gdy ocieplano pewien blok było to jakieś 15 lat temu, jeżdżę tamtędy codziennie do pracy. Może teraz ta elewacja nie wygląda szczególnie pięknie bo dawno nie była malowana ale spękań lub innych uszkodzeń na niej jakoś nie widać a dzieciarnia wali w nią piłką niemiłosiernie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 26.12.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Tak swoja droga styropian jest bardzo nietrwalym materialem ,wystarczy popatrzec na elewacje domow robione 5-10 lat temu ,wiekszosc wymaga juz remontu,na rogach odbicia spekania itp. chyba mylisz elewację ogólnie z samym styropianem, dla przykładu zastanów się ile osób wymienia styropian schowany pod posadzką na świecie tylko piramidy są wieczne, ale ich elewacja tez wymaga już od dawna naprawy tak przy okazji znasz jakiś typ elewacji który po 20 latach nie wymaga odmalowania ?? pod poasadzaka sam ocieplabym styropianem ,tylko wolalem perlit ,bo mniej roboty i szybciej schnie wylweka .Elewacja z kamienia lub cegly nie wymaga nigdy malowania.Ogolnie zgadzam sie ze budujac dom w ktorym mieszka sie do 20 lat mozna go ocieplic styropianem, biorac pod uwage miszkanie w danym domu dluzszy czas raczej bym sie w to nie pchal.Zgadza sie tez ze duzo elewacji jest zle zrobionych ,ale przeciez tak jest z wiekszoscia deweloprki ,bo deweloperowi rowno lata jak cos bedzie funkcjonowalo za jakis czas,on ma wybudowac jak najtaniej i sprzedac jak najdrozej ,tyle jego.Elewacje ocieplane styropianem sa po prostu nietrwale ,jak sie zachaczy zderzakiem o elewacje z kamienia ,cegly, to praktycznie nic sie nie dzieje ,ajk sie zachaczy o elewacje ocieplana styropianem ,to od razu kwalifikuje sie do remontu.Po prostu zeby cos bylo trwale musi kosztowac i tyle,a elewacje ocieplane syropianem sa najtansze ,co nie znaczy ze najlepsze.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 26.12.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 wracając do tematu wątku... my też mieliśmy okazję na zakup stulecia, na szczęście opatrzność czuwała szukaliśmy działki już dłuższy czas bezskutecznie, aż wreszcie trafiliśmy: 1600m2, ogrodzona, zagospodarowana -drzewka owocowe, niewielkie oczko wodne, narożna-ale przy bardzo osiedlowych uliczkach po 3 domki na każdej cena niemała ale przystępna, do wzięcia od zaraz, jeden właściciel, byliśmy już w zasadzie zdecydowani, działka sprawdzona pod względem możliwości zabudowy, obejrzane mapki dostępne z urzędu... zajechaliśmy do właściciela i okazało się że są inni kupcy dający sporo więcej kasy, cóż trudno się dziwić, że to im sprzedali dzaiłkę...żałowałam bardzo... ale po pół roku biegania kupiliśmy za sporo mniejsze pieniądze naszą ziemię, na tej samej ulicy, rozpoczęliśmy budowę, oni też... w międzyczasie okazało się, że poprzedni właściciele ogrodzili ową trefną działkę nie do końca po granicy ewidencyjnej a przesunęli płot o ok 2-2,5m w głąb działki sprzedanej(mają też sąsiednią powiększoną o te 2m) sprawa już jest w sądzie bo okazało się że nie chcą teraz przesunąć płotu, ani dogadać się finansowo, poza tym na sprzedaną działkę jest też lewe odprowadzenie ścieków z części ich mieszkania - takie tam perełki niby kupujący są na prawach, ale od samego początku bardzo kiepsko zaczyna się sąsiedzka relacja, nie dość, że zapłacili za 1600m2 a dostali ok. 1200m,, sąsiadka płotu nie przestawi, bo nie wjedzie na włąsną posesję, to jeszcze ta smrodekrurka dobrze =nasze szczęście, że sprzedającym było mało te nasze 50tys za ziemię i że znaleźli się chętni podkupić nam tą działkę, gdy już jechaliśmy z zaliczką do ludzi, tym razem mieliśmy sporo szczęścia, i chociaż trochę współczuję sąsiadom, to w duchu cieszę się że nas to ominęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.